Skocz do zawartości

Barakuda Modellot


specyfick

Rekomendowane odpowiedzi

A jak wiecie nic tak nie lata jak dobry laminat.

Barakuda nie wyrabiała czasów jak laminaty a zapala na zboczu przy 5 m/s

Zawody zaczynają się od 3 m/s więc jak widzicie musieliśmy zmienić na modele które zapalają przy 3 m/s.

Przy 10 m/s barakuda musi mieć sporo dołożone wagi jak zresztą i laminaty, ale 800 gramowego balastu łącznik barakudy nie jest w stanie wytrzymać w dobrym stanie przy naprawdę ostrym lataniu. I zaznaczam że mówię tu o wyczynowym lataniu.

A laminat wytrzymuje i 15 m/s przy full balaście bez zająknięcia.

Model lata dobrze co widać na moich filmach, ale w wyczynie na pudło nie zaniesie.

Do latania bez licencji nadaje się w 100 % a z silnikiem polecam na kolejne 100 %.

O to mnie chodziło dzięki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Postaw mi kawę na buycoffee.to
  • Odpowiedzi 155
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Gość Kamyczek_RC

W swojej karierze modelarza przerobiłem wiele modeli od jaskółki 80 po kilka wyczynowych modeli F3F (tanga , ascot , dingo ) realia są takie że szanse nalatać wyczynowego laminata modelem typu barakuda są znikomo małe i dotyczą w zasadzie jedynie bardzo silnego wiatru . Problem w tym że model musi być bardzo mocny i posiadać sztywny łacznik i płat a tu barakuda nie da sobie rady . 3m laminat z 1kg balastu ważacy w sumie ponad 3 kg nie wygina się w sposób zauważalny... Barakuda będzie machała skrzydełkami w sposób widoczny. Smutna prawda jest taka wyczyn kosztuje i wymaga drogich modeli ale każdy kto choć raz polata laminatem i się pokusi o jego zakup zrezygnuje z chęci budowy i latania drewniakami wszelkiej maści. Chyba że rekreacyjnie. Laminatowy szybowiec f3f lata przy 2m/s bez klopotu wszystko inne spada z nieba godzinę wcześniej ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Smutna prawda jest taka wyczyn kosztuje i wymaga drogich modeli

Z tym się zgadzam w 110% :)

 

...każdy kto choć raz polata laminatem i się pokusi o jego zakup zrezygnuje z chęci budowy i latania drewniakami wszelkiej maści. Chyba że rekreacyjnie.

...dobrze, że dodałeś rekreacyjnie ;)

 

Laminatowy szybowiec f3f lata przy 2m/s bez klopotu wszystko inne spada z nieba godzinę wcześniej ...

...a tu już mam odmienne zdanie.

 

Dzięki za ciekawe przedstawienie istotnych niuansów okiem profesjonalisty. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Rozwijając pkt.3 z którym sie nie zgadzasz mam na myśli fakt że ciężko zbudować model którego doskonałóść przewyższy wyczynowy model z laminatu . Chodzi tu o wagę , odwzorowanie profilu i gładkość powierzchni . Rekreacyjnie model własnej konstrukcji daje znacznie więcej satysfakcji bo zaprojektowany , zbudowany , i latający pełna satysfakcja !!! Tyle że wyczynowo to już inna bajka wygrywa ten co trenuje a nie buduje ... Dlatego każdy modelarz staje kiedyś na rozwidleniu dróg gdzie są dwa wybory rekreacja, zabawa i frajda z budowy lub wyczyn trenowanie i kupowanie modeli. Bardzo ciężko zaistnieć w wyczynie budując modele i starając się jeszcze znaleźć czas na treningi ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Bardzo ciężko zaistnieć w wyczynie budując modele i starając się jeszcze znaleźć czas na treningi ...

I widzisz tu jest mały zoonk :wink: , Ja nie muszę zaistnieć ( i znam takich wielu) bo kocham lotnictwo, latanie i modelarstwo od urodzenia w różnej formie.

Wyczyn to rywalizacja, kto jest lepszy, piszę to jak pozytywny aspekt rozwoju modelarstwa.

 

Jednak jak się obudzisz pewnego dnia weźmiesz jakikolwiek model (może być profi laminat F3F) i pojedziesz o świcie polatać sam na pole, zbocze nieważnie gdzie i będziesz miał radość z tego co robisz i zrobisz to kilkanaście razy w roku, bez względu na warunki pogodowe i pod warunkiem, że będziesz SAM to zrozumiesz o co mi chodzi bo po twoich postach widzę, że jeszcze tego nie doświadczyłeś:)...chyba nazwa się to pasją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Ja kolego mam przyjemność z latania w F3F i rywalizacji sportowej bez wzgledu na to czy jest nas 5 czy 25 czy latamy o puchar prezesa czy czapke śliwek traktuje to jak zabawę i odpoczynek oraz weekendowy sposów zażywania ruchu na świeżym powietrzu wśród grona znajomych, który pozwala na oderwanie się od szarości dnia powszedniego . To kto wygra nie ma praktycznie znaczenia , byle w sportowy sposób .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kolego mam przyjemność z latania w F3F i rywalizacji sportowej...

Bardzo to zacne i godne naśladowania, lecz każdego kręci co innego. :D

 

Dzięki za wyczerpujące wyjaśnienie powodu wyzbywania się tego modelu spowodowane przejściem na wyczyn. Ważne, że nie ma istotnych wad uniemożliwiających latanie. Sukcesów życzę na klifach i stokach :faja: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj chłopaki, wiadomo że laminat lepszy jest od drewniaka w każdym calu i nie ma na to rady.

To są dywagacje co wy gadacie.

A ja mam taki model że nie da rady zrobić lepszego z drewna i tyle.

A trzyma się wszystkiego.

 

Jedyną kwestią jaką tu rozważać trzeba to cena.

Więcej płacisz więcej dostajesz. Lepsze parametry, lepsza waga i wytrzymałość.

Mniej płacisz musisz iść na kompromis. Model cięższy, model ma gorsze parametry.

To tylko jest kwestia użycia innych technologi i materiałów do budowy.

Drogich technologii.

 

Tyle że nie wsiadł i nie zdecydował bym się na laminat jak bym nie polatał dobrze Barakudą czy innym drewniakiem.

 

Jak się przesiadłem z uszatka na model z lotkami to przeżyłem szok.

Drugi szok jak 2 m zamieniałem na 3 metry, też fornir.

A teram mam trzeci szok jak latam laminatem 3 metry i się dziwię jak to inne co miałem latało.

Teraz kupię sobie 4 metrowego ciężkiego modela i pewnie też będę miał szok.

Ale puki co to składam spawarkę, tez laminat.

I powiem tyle że chyba nie wrócę do innych modeli, forniry czy drewniaki.

To inna bajka.

Ale warunek trzeba umieć latać. Bez tego to szkoda kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt tu nie neguje że modele laminatowe to formuła 1. :jupi:

 

Trochę goryczy :ble:...z przymrużeniem oka układając w całość te wywody to wygląda to tak, że tylko szybowce laminatowe latają i latają nimi najlepsi z najlepszych bo reszta to nie odrywa się od ziemi i nie potrafi latać. Każdy posiadacz takowego cuda jest już mistrzem ponad wszystko. Ten samozachwyt powala amatora latania dyktą, tekturą i fornirem na kolana ;)

11 kwietnia ubiegłego roku odbyło się parę kolejek na klifie polatali manaq i malinn drewniakami i to mocno już wysłużonymi wielokrotnie remontowanymi. Sukcesów nie odnieśli ale ostatnich miejsc też nie zaliczyli bo 13 i 15 na chyba 18 zawodników.

Trzeba umieć latać. :jupi:

 

A ja tylko spytałem o Barakudę i jedynie specyfick merytorycznie odpisał mi na pytanie dzięki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

układając w całość te wywody to wygląda to tak, że tylko szybowce laminatowe latają i latają nimi najlepsi z najlepszych

To ja chyba jestem wyjatkiem od tej reguly :wink:. Latanie w zawodach jeszcze mnie w tym utwierdzilo :? :roll: .

 

To co ciagnie do latania zawodniczego, to bardzo specyficzna ambiance panujaca podczas konkursow. Kto to zalapal, wie o czym pisze :arrow: .

 

Dla mnie najwazniejsza zaleta laminata jest taka, ze folia na sloncu sie nie marszczy (chociaz, jak pisal Czaro reumatyzm tez moze go pokrecic :| ).

 

ps

mam drewiaka, orakoveraka i nawet model oklejony japonka, nie wspominajac o depronie... na razie nie wyrzucam :wink: 8).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

O panowie bez prowokacji tu prosze ja mam w szafie swojego 2m fornira pokrytego szkłem na żywicę na RG15 mod którego plan kiedyś opublikowałem w modelarzu (model f3f max) Nalatałem nim 49,3s w Tęgoborzu na MP z 15 lat w stecz jak wiało ze 20m/s i nie zamienię go nawet za frycstajlera. Generalnie cieszy mnie każdy nowy zawodnik na zawodach F3F bez względu na to czym lata laminatem za 1000€ czy drewniakiem za 100pln Wbrew wszystkiemu można być dobrym pilotem ze średnim modelem i być w czołówce albo miec frystka za 1500€ i być na szarym końcu przykładow poszukajcie nad morzem na www.F3F-klif.pl Tam kierownik 11-letnim stingiem kroi frystka i inne modele z górnej półki . Prawda jest taka kupić można każdy model nawet za 2000€ tyle że bez wprawnego pilota będzie to nadal tylko kosztowny kawałek laminatu. Wielu uważa że wygrywa ten co ma lepszy model ale prawda jest taka że wygrywa ten co umie lepiej latać swoim modelem , potrafi go doregulować do warunków i wykorzysta w 100% warunki które będą na zawodach....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielu uważa że wygrywa ten co ma lepszy model ale prawda jest taka że wygrywa ten co umie lepiej latać swoim modelem , potrafi go doregulować do warunków i wykorzysta w 100% warunki które będą na zawodach....

I to jest prawda.

Myślę że temat zawodniczego F3F już został wyczerpany.

Najważniejsze żeby latać a czym to już nie ma znaczenia.

A ja 49 niczym nigdy nie zrobiłem ... to jest wynik :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

49 było wynikiem 15 lat temu gdzie lamnaty liczyłeś na palcach i to w większości u zawodników zagranicznych . Dziś średniej klasy zawodnicy w umiarkowanych warunkach wiatr 6-10 m/s latają regularnie ok 50. Jeśli czołowi polscy zawodnicy F3F zajmuja miejsca w okolicach połowy stawki na zawodach międzynarodowych (patrz np German Open) jak myślisz ile trzeba się jeszcze nauczyć ??? Powiem tyle bardzooooo dużooooo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.