Skocz do zawartości

PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10


Lech Mirkiewicz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jaka to różnica w kółku sprzęgniętym ze starem kierunku, a takim niesprzęgniętym, tylko wolno się obracającym za obrotem modelu.

Kółko niesprzęgnięte niczego nie wymusza, sprzęgnięte zaś i owszem. Wzorów nie trzeba :D.

Jeśli model ledwo się toczy i ster kierunku nie pracuje, to przy niesprzęgniętym kółku nie skręcisz... Sprzęgnięte kółko jest skuteczne bez wzgęlądu na prędkość modelu na ziemi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeśli model ledwo się toczy i ster kierunku nie pracuje, to przy niesprzęgniętym kółku nie skręcisz

Nie do końca tak jest Staszku. Dużo zależy też od powierzchni płetwy sk. W zasadzie wystarczy stojący model lekko przygazować i już zaczyna zakręcać - wystarcza sam strumień zaśmigłowy - prędkość nie jest konieczna. Jak model nabierze dostatecznej prędkości to kółko ogonowe praktycznie nie ma już wpływu na sterowanie kierunkiem. Zasadniczą rolę odgrywają wtedy powierzchnie sterowe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Prawdziwe" niewielkie samoloty w przypadku, kiedy nie posiadają skrętnego tylnego kółka, a takim była P-11 radzą sobie w ten sposób jaki opisał MarekJ. Różnica polega jednak na tym, że pilot ma do dyspozycji hamowane podwozie. Włącza hamulec daje większy ciąg i samolot pod wpływem strumienia zaśmigłowego może skręcać niemal w miejscu.

U nas w mniejszej skali model po dodaniu gazu zaczyna ostro przyśpieszać, więc to rozwiązanie może być nieco kłopotliwe.

Moim jednak zdaniem trochę demonizujecie problem tylnego kółka. Model potrzebuje znacznie mniejszego rozbiegu by wystartować, dużo szybciej nabiera prędkości i ją wytraca, a jeśli autor wątku chce kołować "do nogi" kosztem makietowego wyglądu to już jego wybór :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim Irek podeprze się odpowiednim materiałem teoretycznym ,ja w osobie własnej i na własnej skórze ,a właściwie modelu przebadałem organoleptycznie ową konstrukcję

Jaka to różnica w kółku sprzęgniętym ze starem kierunku, a takim niesprzęgniętym, tylko wolno się obracającym za obrotem modelu.

Wymyśliłem sobie coś takiego w DHC 2 ,będzie super rozwiązanie jak w wózku na zakupy.Koło nie sprzęgnięte z niczym wolno obracające się na goleni.Taaa "rewelacja".Próba utrzymania modelu w osi prostej jest nie do wykonania.Każda nierówność na którą trafiają koła przednie ,nawet drobny piasek na betonie ,powoduje natychmiastową reakcję na ogonie modelu nie do opanowania sterem kierunku.

Nie wierzycie to sprawdźcie sami.Ja czym prędzej zakleiłem koło na stałe.

A najlepiej przynajmniej dla mnie to sprawują się zwykłe płozy wygięte z drutu zamocowane na stałe.

Model potrzebuje znacznie mniejszego rozbiegu by wystartować, dużo szybciej nabiera prędkości i ją wytraca, a jeśli autor wątku chce kołować "do nogi" kosztem makietowego wyglądu to już jego wybór :)

Nie do końca jest to prawda Kuba.Wszystko zależy od masy i mocy a także od sposobu latania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusje "poboczne" czasami są pouczające i wtedy tylko uzupełniają główny wątek. Ale wracając do meritum sprawy - model zapowiada się ciekawie i będę go z przyjemnością śledził (nawet z kółkiem ogonowym, które mi wcale nie przeszkadza :wink: ). Mam nadzieję, że będzie kiedyś dostępny w postaci zestawu KIT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca jest to prawda Kuba.Wszystko zależy od masy i mocy a także od sposobu latania.

 

Generalizowałem. Model o rozpiętości 1.6 m i silnikiem OS FS70 na pewno będzie miał dość mocy by na tyle szybko się rozpędzić, żeby zaczął działać SK :)

 

Mi również to kółko wcale nie przeszkadza i sam od dawna choruję na P-11. Z niecierpliwością czekam na dalsze relacje z przebiegu prac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, proponuję zastosować różnicowe hamulce kół głównych, wtedy bączki, ósemki można będzie kręcić niezależnie od sposobu zamocowania tylnego koła, prędkości, dotykania/niedotykania kółkiem/płozą ziemi. No oczywiście możemy zawrócić w miejscu. :jupi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qbatus napisał/a:

Model potrzebuje znacznie mniejszego rozbiegu by wystartować, dużo szybciej nabiera prędkości i ją wytraca, a jeśli autor wątku chce kołować "do nogi" kosztem makietowego wyglądu to już jego wybór

 

 

Nie do końca jest to prawda Kuba.Wszystko zależy od masy i mocy a także od sposobu latania.

_________________

Do końca jest to prawda, a Ty całkowicie sie mylisz. Samoloty mają ZAWSZE dłuższą drogę startu i lądowania niż ich modele.

 

 

P.S.

Kólko ogonowe nie ma być jak kółko od wózka, bo będzie sie tak samo zachowywać. Ma być jak wahacz wleczony w samochodzie. Różnica wynika z proporcji Średnica kołka/ramię wahacza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fragment traktujący o kółku ogonowym:

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Tak więc Wojtass_nt błądzić jest rzeczą ludzką ale polemizować z oczywistą oczywistością to już nie bardzo :rotfl: Drugiemu koledze twierdzacemu, że nie mam racji - chyba autor tematu mogę wkleić filmy z kołowań moich modeli Iwojennych, w których mam tylko płozy sztywne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fokker widzę, że odwracasz kota ogonem.

 

Pokaż mi gdzie napisałem coś o swobodnym (luźnym) kółku ogonowym?

 

Napisałeś "obrotowe kółko ogonowe"- dla mnie obrotowe znaczy skrętne, sprzęgnięte z serwomechanizmem od kierunku, osobnym serwem lub z płaszczyzną steru.

Luźnego nawet nie brałem pod uwagę bo widzę co się dzieje w wózkach dla dzieci. I to jest dla mnie oczywista oczywistość :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fokker napisał/a:

Obrotowe kółko ogonowe wcale nie poprawia sterowności na lotnisku.

 

 

Nie zgadzam się.

 

Poprawia i to znacznie.

No to albo sam nie wiesz co piszesz albo masz kłopot z przekazem swoich mysli.

No więc jeszcze raz przytoczę to co wyżej napisałem:

dla mnie obrotowe znaczy skrętne, sprzęgnięte z serwomechanizmem od kierunku, osobnym serwem lub z płaszczyzną steru.

 

Czyli wg. Ciebie coś co poruszane jest w wyżej wymieniony sposób to już nie obrót, tak?

 

MareX wyraźnie użył sformułowania które nie jest dwuznaczne

a takim niesprzęgniętym, tylko wolno się obracającym za obrotem modelu.

a ja napisałem o kółku sterownym. Nawet poradziłem popatrzeć na gotowe zestawy w sklepach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obijam się Tomku, pracuję zawzięcie i to nawet szybciej niż pierwotnie zakładałem. Kadłub już właściwie jest gotowy do oklejenia. Tu mam problem, czym okleić i ewentualnie jak go pomalować. Będę się na tym zastanawiał ( mam nadzieję,że razem z Wami) a w między czasie "wystrugałem" kopyto na maski silnika i pewnie jutro zrobię laminat.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz pracowałem żywicą 285, rewelacja, pięknie wsiąka, prawie bez zapachu, wystarczający czas żelowania, warta polecenia. Maska zrobiona, teraz etap który najmniej lubię, szpachlowanie i docieranie. Będę musiał poczekać na przypływ zapału do pracy. Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.