Skocz do zawartości

Elektroszybowiec 2 metry


cobra

Rekomendowane odpowiedzi

Jakoś długo się do tego zbierałem, ale wreszcie udało mi się poskładać i uzbroić motoszybowiec, który prawie rok temu nabyłem od Michała (Reptyl'a). Oto jego zdjęcia

Rozpiętość 204 cm, płat - styro kryte fornirem, ogon - balsa kryta folią. Powierzchnia nośna całkowita 43 dm2, powierzchnia płata 37 dm2. Masa wyszła 1200 g, tylko dlatego, że wyażurowałem ogon (był ciężki jak młotek). Obciążenie wychodzi coś koło 32 g/dm2.

Silnik Keda pod 3s (będzie pakiet 2500, lub troszkę ciężej koniony 1600 3s2p).

Model w zasadzie gotowy do oblotu, mam tylko jedno pytanie: skrzydła są mocowane na gumy. Unieruchamiacie je jakoś, bo u mnie nic ich dodatkowo nie trzyma i mogą się trochę przekręcać względem kadłuba. Myślałem o jakichś cienkich kołeczkach ustalających, które w razie czego bez problemu ścięłyby się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Reptyl przypomni mi źródło pochodzenia modelu to postaram się sprawdzić, jaki to profil. Jeśli chodzi o silnik, to jest to KA22-20L

silnik.jpg

 

Mam jeszcze pytanie, czy warto dorobić ster kierunku? Nie będzie to trudne, ale chyba wtedy zrobiłbym ogon z listewek balsowych, żeby nie dodawać już masy na tył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gumy mam takie, jak radzi Robert. Reptyl podał mi informację, że profil to SD7037. Czy któryś z Kolegów mógłby pokrótce go scharakteryzować (czy nadaje sie na termikę, jakie lubi obciążenia)? Mam nadzieję, że w sobotę na Pałacowej nastąpi oblot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wole dać bardzo dużo cienkich gumek,bardzo mocno naciagnietych.W razie kraksy cienkie gumki pękaja a na grubych skrzydlo sie tylko przesunie co moze spowodowac uszkodzenia skrzydla.

 

Też kiedyś użyłem takiego pliku gumek, jak zapomniałem zabrać z modelem "gumy właściwe", ale to była sytuacja awaryjna. To rozwiązanie ma dwie wady:

1. Te cienkie gumki, stosowane w gospodarstwie domowym, szybko parcieją. Trzeba regularnie, dokładnie się im przyglądać i wymieniać.

2. Zakładając "na oko" wiązkę takich gumek, nie masz ustandaryzowanej siły połączenia płata i kadłuba. Raz dasz ich więcej, innym razem mniej.

Obie wady prowadzą do tego, ze pewnego pięknego dnia płat może Ci odlecieć od kadłuba w gwałtownym zwrocie.

A co do możliwości uszkodzenia skrzydła - każda kraksa może potencjalnie to spowodować, bez względu na rodzaj gum. Należy po prostu unikać kraks :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj, z pomocą Reptyla (wyrzutnik) odbył się oblot szybowca. Chociaż trudno to nazwać oblotem, bo podczas chyba czwartego wyrzutu przesunął się wyłącznik, zgasł silnik i model bez kontroli spadł na lewe skrzydło. Na szczęście nic się nie stało, poza odklejoną wręgą silnika (juz naprawiona). Strzeliły gumy mocujące płat i dzięki temu nic się nie stało. To chyba mój ostatni regulator, w którym nie zlikwidowałem wyłącznika (przewody zawsze lutuje na krótko; włącznik jest zbędny) - i to się na mnie zemściło. Po prostu w kadłubie było okienko na włącznik, to go tam zainstalowałem.

Co do właściwości lotnych, które zdążyłem zaobserwować, to ogon ma tendencje do zarzucania w momencie wychylenia lotek. Ale to chyba spowodowane jest zbyt dużą różnicowością (mechaniczną) wychylenia lotek - do góry dwa razy więcej niż do dołu. Jest to ewidentnie za dużo, bo np. w pierwszym momencie zakrętu w prawo ogon jest dość gwałtownie wyrzucany w lewo. Prawe skrzydło jest wyhamowywane mocniej niż lewe. Inna sprawa, że może są za duże wychylenia lotek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też kiedyś takich gumek używałem ale prawda, że trzeba je wymianiać często.

Lepsze są wiele modelraskie - 1mm na 5mm.

W oststeczności dobrze trzymają i są mocno elastyczne unimile.

 

Co do wyłączników to od kąd zaczełem latać z nimi w 1 modelu do teraz ich nie używam. Wole wciskąć na ciasno wtyczkę przed lotem (tracąc na to 60sekund.bo zmaykam jeszcze kabinkę ) zabezpieczyć to taśmą i powiem, że odkąd tak robie to połączenie nigdy jeszcze nie nawaliło.

Może warto o tym pomyśleć. Im mniej polączeń i cżeści tym nasza maszyna mniej awaryjna ;-)

 

 

ps. ja do oblotów zawsze stosuje max. możliwe wychylenia na wszystkich powierzchniach by mieć możliwie najwiekszą władze nad nowo oblatywaną maszyną.Daje to pewien zapsa bezpieczeństwa w moim przekonaniu. Potem dopiero warto kąbinowąc z róznicowoąścią ,mixami i wychyleniami.

 

Najważnejsze by model latał na początku poprawnie, potem zaczyna się prawdziwa zabawa :devil:

 

Powodzenia w dalszych lotach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, teraz dopiero zobaczyłem model (wcześniej widziałem tylko opis) i powiem że nielatał bym nim na gumach.

 

Model ma płat z forniru i przy tym obc. pow. na moje w jednej chwili może się rozpędzić ponad 100km/h.

 

Bez kołka ustalającego ja bym nielatał. Proponuje zrobić mocowanie na 2 śubki m4 czy m5 polamidowe. Robiąc solidne mocowanie śruby w kadłubie (kotwiczenie nakretki , a w płacie jest otwór) śruba staje się najsłabczym ogniwem i w razie kreta pęka pierwsza (warto mieć wtedy tochę zapasu kabla na serwach w kadłubie z wiadomych przyczyn).

 

W moich szybolach pękła mi sruba zamiast płata już z 10 razy i powiem gdy średnica i materiał śrubki jest dopasowany do ciężaru modelu to śrubka jest pewnym bezpiecznikiem.

 

Warto podejrzeć jak to robi arthobby w swych elektrykach.

 

Można też zrobić spokojnie w przedniej częsci kałduba wzmocnienie laminatem - kilka warstw by uzyskać grubość koło 3mm dodatkowego laminatu. W tym wywiercić otwór fi 4mm.

W płacie (na natarciu) wyciąć na łączeniu kwadrat np.3cm na 3cm. Dorobić w to miejsce klin gubości i kształtu profilu zachowując też wznios. Wykonać to z twardego drewna (trochę to trudne ale przerobiłem tą metodą już płat z powodzeniem) np. buku - deski do krojenia (za 2 zł na bazarze). Wkleic tego klina - klocka w płat na żywice, potem wyszlifować to pięknie i przelaminować to z 4 warstewki tkaninki koło 25-50g/dm2. Potem wywiercić otwórek i wstawić kołek z węgla. Całość powinna być bez luzuw i solidnie wykonana. Podobnie można wstawić kołek czy klin w wylną część profilu gdzie wykonać by należało twarde i silidne mocowanie na śrubę.

 

Myśle, że do takiego modelu warto zrobić pożądne mocowanie płata.

 

Jeśli na razie tego nie robisz nawal tam gumy bardzo dużo. Może waro użyć tych z kiosku pakowanych po 3 szt. są naprawdę mocne :lol2: :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam przypadek, gdy śruba nylonowa ścięła się w locie. Z tego powodu preferuję gumy. Do rozpiętości 2m spokojnie się sprawdzają. Gdyby ewentualnie dać dwie śruby, jak piszesz, będzie pewnie OK. Wtedy oczywiście potrzebny jest metalowy kołek ustalający w natarciu. Węgla bym tam nie wsadzał, bo węgiel ma słabą wytrzymałość na ścinanie. Jest wytrzymały tylko na siły wzdłuż włókien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ja w kwestii gumek-stsuje od wielu lat z powodzeniem gumki wlasnej produkcji z detek rowerowych lub samochodowych. Moze ich wyglad nie jest za elegancki sa czarne ale za to bardzo odporne i mocne.Stosowalem je w elektroszybowcu o rozpietosci 2m,szkrzydla od Welwi zdawaly swietnie egzamin! A i w trenerku spalinowym rowniez swietnie sobie radzily.Polecam ten patent bo jest naprawde dobry,pozdrawiam Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dziś tak naprawdę oblatałem model! Lata super, jestem pod wrażeniem :D . Napęd pewnie mógłby byc mocniejszy, ale model wznosi się żwawo pod kątem ok. 30 stopni. Poza tym ja nie preferuję latania "siłowego". Musiałem tylko zastosować cięższy pakiet (konion 3s2p), aby przesunąć SC o pół centymetra do przodu. Teraz model waży chyba koło 1300 g.

Płat trzyma się na 6 gumach 1x5 i połączenie jest pewne, co miałem okazję sprawdzić podczas dość ciasnej pętli przy sporej prędkości. Nota bene, sądziłem, że przy dość sporej masie model będzie znacznie szybszy.

Na razie stresem jest dla mnie lądowanie - model ma dużą doskonałość i nie chce opadać. Mam lotki wychylane do góry, ale jak się okazało, trochę za mało. Będę musiał zmienić geometrię popychaczy, aby uzyskać większe wychylenia lotek do góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.