Skocz do zawartości

Licencje Modelarskie AP 2012


papuga
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to
  • Odpowiedzi 317
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Witam

W regulaminie AP mamy jeszcze jeden próg do pokonania. Aby członek danego aeroklubu dostał licencje, jego macierzysty klub musi mieć wykupioną licencje klubu w danej dyscyplinie lotniczej ( u nas - Modelarstwo lotnicze i kosmiczne). Więc jeżeli należysz do Aeroklubu XYZ, płacisz składki a Zarząd XYZ nie wykupi licencji sportowej dla modelarstwa, to zimna :ass: . W 2012 w zawodach nie polatasz. Szczegóły pod linkiem:

 

http://aeroklubpolski.pl/aktualnosci/strona_glowna/komunikat_w_sprawie_zasad_wydawania_licencji_sportowych_fai_na_rok_2012/

 

Co do zmian to w 2012 nie będzie rewolucji. Sądy i spory trwają u nas latami a wynik odległy i nie zawsze jednoznaczny. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

To co kolega przytacza to już przeszłość - regulamin z 2007 roku, teraz obowiązuje nas: Regulaminu Licencjonowania Zawodników (RLZ) zatwierdzonego przez Zarząd Aeroklubu Polskiego uchwałą z dnia 5.02.2011 r. Nr 175/5/XVIII/2011

Nie grzebmy w starociach tylko bądźmy na bierząco. Wprowadza to tylko zamieszanie.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh...

Regulaminu Licencjonowania Zawodników (RLZ) zatwierdzonego przez Zarząd Aeroklubu Polskiego uchwałą z dnia 5.02.2011 r. Nr 175/5/XVIII/2011 - Art.2 p. 3

To cała odpowiedź. Nieznajomość przepisów nie chroni. Czy to jest to sprawa o nieumyślne uszkodzenie ciała, szkody materialne czy wydanie licencji.

Po to mamy głowę i internet aby być na bieżąco. Cały regulamin w BIP AP. Ludzie czytajcie a bedziecie doinformowani!

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem w BIP AP regulamin licencjonowania klubów z marca 2009, to napewno aktualny.

I dalej twierdze że abym ja mógł wykupić licencje ,aeroklub regionalny nie musi płacić za licencje klubu. Ja na zawodach moge reprezentować aeroklub reg. ale nie muszę, to jest regulamin współzawodnictwa aeroklubów,klubów itp. Jakim cudem w regulaminie licencjonowania zawodnika,wprowadzono wymóg że zawodnik dostanie licencje jeśli klub wykupi licencje klubu "wartą" 100pln. Licencje klub wykupuje jak chce uczestniczyć we współzawodnictwie (punkty za organizacje zawodów,punkty za miejsca które zajeli zawodnicy tego klubu). Jeśli aeroklub reg. ma jednego zawodnika ,to po co ma płacić lic,klubu jak we współzawodnictwie będzie na szarym końcu.Może on reprezentować swoje miasto x.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Kolega chyba nie zna zawiłości i standardów polskiego prawa. W starym regulaminie nie musi być nic napisane o takiej konieczności, powiem, wprost jeżeli ktoś czegoś kiedyś nie zawarł w przepisie a teraz uszczegóławia, to wiążący jest najnowszy przepis. A tak z drugiej strony, co ma piernik do wiatraka? To o licencjonowaniu klubów a to o licencji zawodnika - nie ten sam poziom, inne uwarunkowania. Jeżeli kolega nadal neguje regulamin RLZ to poczekam do 2012 i zobaczę czy wydadzą koledze licencje. Na tym kończę, bo cóż nowego można dodać w sprawie regulaminu.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek - mimo Twoich starań wydaje mi się że już dawno nie tylko wylano dziecko z kąpielą ale i walnęli nam niezłego kloca do tej kąpieli ...

 

Po co mają mieć dajmy na to sto tysięcy "członków" skoro to ewidentnie może generować robotę... jakieś licencje , ubezpieczenia i inne pierdoły ...

 

nie lepiej jest IM zrobić "elytarny " klup sportofcuf ?

 

niech płacą i spie...........

 

o przepraszam zapedziłem się....

 

SZLAG mnie trafia gdy widzę na mojej łączce dzieciaczki 16-18 *lat które nie mają żadnych szans by wejść w jakikolwiek sport bo zwyczajnie ich rodzice walczą o byt o płacenie rachunków - boja sie czy utrzymają posadę w jakimś tam zakładzie ...

więc rodzic nie da im ot tak 600-700 pln na PAPIÓR

 

*( przepraszam ale ileś lat wstecz bylismy chyba bardziej dorośli ... oni nadal żyją pokemonami i plejstejszyn :wink: )

 

 

To że mnie stac na trochę wiecej nie oznacza że nie widzę tego co jest niżej ..

 

 

ja zaczynałem tak samo ...

tyle ze wtedy jak się chciało to można było a teraz poprzeczka stoi tak wysoko że nie ma że boli !

 

O jakich K.... licencjach mamy mówić skoro młodzi pytają czy ma pan troszke lakieru i "bibułki" ( szlag mnie trafia ale spokojnie tłumaczę że papier japoński to nie sraj taśma i swoją nazwę w konkretnym celu ma .)dzieciaki jadą na łakę z modelem bo może przyjadę ibędę miał żywicę by skleić belkę w jaskólce !!!

 

W normalnym państwie takie dziaczaczki powinny otrzymywać papier za free!

mówcie sobie że to utopia i ze nie realne....

 

ale inne kraje potrafią wyłuskać talenty wspierać maluchy a u nas ino batem biją....

 

iluś młodym pomogę w okolicy ale to nie jest moja działka może trzeba w końcu napisać protest do ministerstwa by całe AP wykreślili jako dziedzinę sportu ?

 

wiem że się naraziłem sporej grupie działaczy i wiecie co ?

mam to w dupie !

 

mam dzieciaki gotowe godnie starować w MP jednak gdzie im do tych z licencjami...

 

nawet gdybym miał kaprys popłacić im papióry to wolę za tę kasę kupić im listewki , balsę.. i zrobic zawody o lizaka ..

 

Byłem w DE i tak robią zawody o dziwne stawki - np o prawo startów na lotnisku klubowym poza kolejnością , o prawo do dnia focha itp dziwne ale zabawne tytuły..

tam hobby napędza życie towarzyskie , napędza biznes i napędza pęd ku wiedzy młodych

 

u nas życie towarzyskie napędza % najlepiej czysty bez popitki

 

 

 

to działa i tam się kręci a u nas nic jeno krzyże , brzozy , smoleńsk ...... zaraz podamy numer konta na które można wpłacać datki .... bóg zapłać..

 

 

 

 

ps. czy ja mógłbym zmienić nick na "spieprzający dziad" ???

 

tekst napisany pod wpływem ogólnego wqr.a nie tylko na gruncie modelarskim...

 

obrażonych nie przepraszam - mam prawo być inny ;) i to zgodnie z konstytucją

 

to taka metafora

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Znam smak tej frustracji. Zaliczyłem to kilka lat temu. Co prawda nie jestem instruktorem ( z papierami) na modelarni, ale jako wolontariusz pomagam prowadzić zajęcia. Z dzieciakami jest prosta piłka szkoda kasy na ich licencje, jak przychodzą zawody rodzice znajdują im mnóstwo innych ważnych zajęć. Frekwencja 20-30%. W zeszłym tygodniu mieliśmy zawody modeli redukcyjnych organizowanych z udziałem jednej z większych galerii handlowych. dzieciaki dostawały w ramach konkurencji model, klej, farby - tylko złożyć i barć udział w zawodach( zero kosztów własnych) . Rodzice podpisali 9 zgłoszeń z naszej modelarni do zawodów przystąpiło... jedno dziecko :oops: ważniejsze były chrzciny babci, palenie liści na działce czy kac tatusia. Niestety to dorośli zamykają młodym drogę do pasji. Pora zmienić kryteria naboru do sportu.

To, co powiem będzie kontrowersyjne, ale wynika z moich wieloletnich obserwacji. Nie powinniśmy patrzeć na młodzież jak na kandydatów na przyszłych sportowców. Są zbyt zależni i zmanipulowani przez rodziców. Na modelarnie wracają 30-40 latkowie to oni mogą być naszymi mistrzami. Młodzi w większości nie dorastają mentalnie do poziomu

współzawodnictwa sportowego, a przy braku wsparcia ze strony rodziny to tylko rekreacja -zajęcia politechniczne (na poziomie dawnych szkolnych " Zajęć Praktyczno-Technicznych")

Patrzę w przyszłość i nie widzę tam dzieci i młodzieży. A 30-40 latkowie jak mają pasję to odejmą sobie od ust kilka piw i flaszek, aby opłacić licencje.

 

pozdrawiam

 

ps. Oczywiście od reguły są wyjątki. Najlepszym przewodnikiem dla młodego jest rodzic modelarz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W temacie wypowiedziało się bodaj 13 osób ...........

 

temat miał 1741 odsłon ...

 

co onazncza że albo kazdy z NAS piszących klikał po minimum 10 X albo odwiedzili go inni modelarze którzy mają ..( jakto sie teraz mówi? ) ...- wy...- e na to co bedzie w przyszłosci

 

smutne

 

zaczynamy mieć pokolenia bez korzeni ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowicie się zgadzam z Wojtkiem

od dobrych paru lat latam zawodniczo w klasie modeli F1E i co roku ubywa juniorów a hmm przybywa seniorów :) wracają Ci którzy już w tej klasie kiedys latali ale z jakiś przyczyn musieli zrezygnować oraz coraz więcej nowych seniorów których ta klasa zainteresowała.

Niestety z juniorami jest odwrotnie.Zdarzają się zawody krajowe gdzie startuje 5-6 juniorów niestety to jest tragiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni koledzy problem polega na tym że nie ma zdecydowanej i jednogłośnej decyzji. Osoby z mojego najblizszego grona stwierdziły że nie zapłacą za licencję w tym roku . Biorąc pod uwagę że imprez w klasie F3F jest dwie i do tego są nad Bałtykiem (daleko) strata jest mała . Ponieważ praktyki stosowane przez AP są lekko mówiąc średniowieczne . A AP jest jak dobra warownia z XIV wieku której nie da się rozwalić tak łatwo. Należy zastosować średniowieczną metodę i zagłodzić towarzystwo.

Jak to zrobić ? Prosto nie dać ani złotówki i przeboleć ten sezon lub dwa . Za dwa sezony będa nas całować po 4 literach żeby ktoś chciał kupić licencje . Nie ma licencji zawodników zawodów to dotacji też nie będzie ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak.

Starzy działacze, stare praktyki.

Nowoczesne modelarstwo, nowoczesne myślenie.

Ja się olewam na licencję, pierniczę zawody i mi jest dobrze.

Jak licencje będą po 40 zł bez klubu to będę ją miał.

Mam gdzieś AP i to co niedaje.

Będę chciał to wystartuje w każdych zawodach i bez licencji.

Bo tak było i jest. W AP tylko w tym pomaga.

Są dwie klasyfikacje, a klasyfikacja AP i tak nic nie daje.

3 osoby z każdej kategorii pojadą na MŚ jak będzie im się chciało za to płacić.

Nie muszę mieć licencji żeby latać do woli gdzie chce.

A zawody to o kant :ass: potłuc jak i tak można pojechać na piknik bez licencji i jeszcze mieć z tego frajdę.

Do biegania w maratonach nie trzeba licencji, do startowania w zawodach LA też, do podnoszenia ciężarów też.

Jadę na MŚ w pływaniu i licencji nie potrzebuje, a klub mi daje wszystko co chcę.

Przelot, odżywki, obiekt. A opłata ? połowa licencji na rok .... HELLO ?

I tak właśnie budujemy polskie modelarstwo ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odbiegę nieco pozornie od tematu...

 

takie przemyślenia mam z tego tygodnia ...

własnie wróciłem z kina z filmu" Baby są jakieś inne"... film generalnie o facetach..

 

jednak zeszło się to z odwiedzinami sklepów modelarskich i podobnymi obserwacjami...

 

ktoś napisał

zacznijcie wychowywać synów a nie dziewczynki..

- przepraszam ale nie pamiętam autora jednak słowa zapadły mi w pamięć

 

 

WSzyscy jesteśmy winni temu co się dzieje w naszym otoczeniu !

 

zaobserwowane: mama ja chce taki model.. wyraźnie dziecko zaciągnęło rodziców do sklepu , na cholere to tobie gdzie będziesz latać w pokoju ...?ale mama..nie pyskuj matce - będziesz mi śmierdział klejami i takimi tam ...

-twój lakier do paznokci też śmierdzi

- nie pyskuj gówniarzu do matki ..

widzę że ojciec aż chłonie oczami to co widzi w sklepie ale boi się odezwać....

 

a mi wqw...enie wzrasta .

Pani kupi lepiej dziewczynkom ładne kiecki - będą pięknie wyglądały za stołem..

Baba zrobiła się czerwona - mąż jeszcze bardziej ... co było powiedzieć w takiej sytuacji?

 

Nie ma to jak pogrążyć własne marzenia w imię "świętego spokoju"

 

tak długo jak modelarze nie będą potrafili przywitać się z wszystkimi na lotnisku , zwyczajnie pogadać sobie zamiast tworzyć kolejne odrębne kluby jak w miastach ( xxxx, xxx,xxx) walczące ze sobą to nie mamy co się porywać na jakikolwiek krajowy związek ...

 

i to wcale nie musi być związek jak AP - może to być organizacja prezentujaca modelarzy hobbystów . Hobby na całym świecie napędza biznes , Hobbysta nie zje , odmówi sobie piwa czy innych przyjemności ale kupi to co mu się podoba .

jednak trzeba trzymać się razem a jak już zacznemy kulić ogony ( tudzież ogonki :devil: )

no to chłopy umarł w butach ...

a pojechać do takiego czy innego miasta i okazuje się że tam grupa-grupy osób są gotowe się pobić bo coś - ktoś ...

 

kompleks mniejszego ptaszka czy jak?

dobija mnie takie coś i jak tu tworzyć coś wspólnie gdy jedni dają chodzić żonom w spodniach inni toczą wojny o wielkosć penisa.. znaczy o wielkość śmigła czy silnika w modelu.. a jeszcze inni mają za nic pianki bo latają modelami powyżej 3m rozpiętrosci,,

 

przestaniemy ze sobą wojować to padną na kolana wszelkierelikty przeszłości bo nie będą miały komu rozkazywać,,

do tego ptrzeba mowy jednym głosem. I nie ważne czy ktoś klei kartony , plastiki czy lata jetem RC - może za 100 lat się nam uda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Nie lubię, nie kocham, bo złodzieje, relikt komuny, darmozjady etc. Inwektywy nie wnoszą żadnej nowej, jakości w tą dyskusje, jak stara zgrana płyta. Niektórzy wylewają na ekran kompa frustracje zmieszaną z pobożnymi życzeniami. Bez realnego planu koniecznych zmian gdyż rewolucja to tylko początek drogi. Bez kandydatów na budowniczych nowej rzeczywistości w miejscu AP zostanie tylko dymiąca czarna dziura i nie bedzie jakichkolwiek licencji sportowych przez długi czas. Jeżeli ktoś chce wiedzieć jak się zakłada związek sportowy to proszę przeanalizować dział „Stowarzyszenie Modelarzy Polskich” Z początku masa dymu i huku a teraz wiatr rozwiał wszystko i zostało puste pole. Ja i wielu innych wykupi licencje AP.

Wyznaję zasadę wyższości ewolucji nad rewolucją. Jesteśmy tylko kwiatkiem do kożucha w AP. Szwy trzeszczą w "ubranku" nie z powodu naszego niezadowolenia. To szybownicy, samolociarze, spadochroniarze, mikroloty, para- i lotniarze prężą muskuły. My przyglądajmy się, co z tego będzie tak, aby w odpowiednim czasie i miejscu upomnieć się o swoje. Zawsze jest szansa, odejście pozbawi nas definitywnie możliwości odzyskania chociażby części pieniędzy. Z poziomu naszego modelarskiego podwórka widok niewielki, trzeba qadrokoptera z kamerą, aby z wyższego poziomu zajrzeć do innych zagród. Na nas świat się nie zaczyna i kończy.

Pomysł z niepłaceniem składki jest interesujący. Jednak wystarczy tylko niewielka zmiana w regulaminie licencjonowania zawodnika tak, aby każdy członek aeroklubu regionalnego dostawał z automatu licencje sportową i... mamy tysiące zawodników. Oczywiście Centrala straci wpływy z licencji. W tym roku wydano ogółem 1100 licencji, z czego modelarskich było 475 (178 juniorów) - 42, 8% wszystkich wpłat. W przyszłym roku, 89 (jeżeli dobrze policzyłem) niezrzeszonych modelarzy straci prawo wykupienia licencji, czyli ok.20%

Całość dochodu z tytułu licencji sportowych szacuję na ok. 50-60 tyś zł. Nie mało. To jakby roczna składka na AP, od co najmniej 250 dorosłych członków zwyczajnych. Przy naszym strajku finansowym strata byłaby na poziomie ok 25 tyś. Niestety taka suma nie powali Warszawy na kolana.

Niestety Polski Związki Lekkiej Atletyki i Polski Związek Pływacki do udziału w zawodach wymagają posiadania licencji sportowej. Bez licencji pobiegać i popływać można sobie na zawodach rekreacyjnych. Podać linki do regulaminów tych Związków?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się pytam - Gdzie jest KOMISJA MODELARSKA???? :D

Przepraszam.... w czyim imieniu występuje ? w imię jakich racji?? (uprzedzam ze czytałem statuty)

 

MY-niezrzeszeni nie jesteśmy stroną dla AP . Ba! okazuje się nawet, ze dla KM również nie jesteśmy stroną!

 

Myślę, że trzeba walczyć o swoje systemowo. Nie prościej męczyć lokalne Aerokluby? A Ci ktorzy są zrzeszni ... Komisję Modelararską zasypać prośbami, skargami? Przynajmniej wyklaruje się obraz kto stoi za modelarzami, a kto nie.

Dopiero potem można pisać do AP mając plik odpowiedzi (lub brak odpowiedzi a jedynie potwierdzenia poleconych z poczty).

 

Głodem AP???? Kamyczku! usiądź z kalkulatorem i policz jakie mieli wpływy kiedyś i jakie teraz. Nawet jeśli w przyszłym roku odejdzie od AP spora część F3Fu, pozostanie na każdych warunkach kategoria ta, której Kadra zaszła wysoko lub jest mocno wspierana przez KM ( nie bede wymieniał z imienia tych kategorii).

 

Nie jestem pesymistą, ale ... to jest koncert życzeń. Zaangażowałem się jakiś czas temu w akcję z licencjami z której wyniknęło jedynie to , ze zastosowano okres przejściowy, który własnie dobiega końca.

 

Jaki dla mnie płynie z tego wniosek? Jeśli można ten beton roz*** to tylko dobierając się IM do d***, chwytając i wyciągając każde niedociągnięcie , każde nadużycie, sprawdzając źle wydaną każdą złotówkę. Zostawiając to czasowi i bitom w internecie, pozwalamy czuć się TYM ludziom bezkarnie .

To funkcjonuje tak jak funkcjonuje, gdyż są w tym partykularne interesy.

 

 

Pozdrawiam

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.