Skocz do zawartości

Virus 2.5 E z Mawi


Shock
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Piotrek,hamulec jest że hej...być może faktycznie wrażenie.

Szczerze to pogoda była tak fajna, że model był widoczny rewelacyjnie i raczej jest dobrze widoczny, chociaż chwila nieuwagi i zerkniecie w słońce trochę mnie chwilowo zdekoncentrowały B) ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Nie ustawiają mixa lotki/kierunek. Albo sie nim nie przejmuj. Latasz akrobatem i dasz radę bez tego. Doskonale umiesz korzystać z kierunku. Zresztą według mnie to miks całkowicie zbędny

A mówiłem ze bedzie bez problemów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście Piotrek Twoje cenne rady wezmę pod uwagę :) -szkoda by mi też się popier...li.. -skutki znam ;)

 

Jurek,ustawiłem tak z ciekawości,niby w temacie o regulacji szybowca o tym wspominano ale chyba wydaje mi się to podobnie jak Tobie zbędne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widzę temat ma sporo wielbicieli (chociaż niechętnych do komentarzy) ;) więc kontynuując go opisuje dalsze wrażenia- wraz z przybyciem wiosny nie mogłem sobie odmówić kolejnych lotów Virusem.Co prawda kamerzystów nie było ale jakieś marne 2 fotki wrzucę...

W dzisiejszy ,piękny,bezwietrzny dzień model pokazał odmienne oblicze jak pierwszy raz ale do rzeczy..start oczywiście idealny lecz pojawił się problem z umieszczoną pod płatem antenką ,za każdym razem zahaczam ręką przy wyrzucie i kwestią czasu jest kiedy ona się ukiwa .

Model tym razem wyciągałem dość wysoko chcąc sprawdzić jak szybuje, ile "wisi" w powietrzu i muszę przyznać iż spokojnie można krążyć "do bólu" co wskazuje że w lecie termika będzie raczej łatwo osiągalna.. :P . Ustawiłem też sobie mix trim w aparaturze co daje po przełączniku zmianę profilu poprzez wychylenie klap i lotek w dół-model wyrażnie zwalnia i wozi się po niebie .

W moim odczuciu jednak lepiej latało mi się wietrze ,jakoś tak bardziej dynamicznie ,zwrotnie -czuję że na zboczu będzie zabawa

Virus podczas pikowania i przejścia nad ziemią, i do wznoszenia (lot ślizgowy) pięknie wychodzi na podobną wysokość.

Pojawił się problem z lądowaniem w ciszy...doskonałość jest ogromna i bez butterflaya nie idzie siąść. Dalekie podejście jest niezbyt bezpieczne bo jednak model się "gubi" w oczach- lądowanie pod wiatr dużo spokojniejsze i lepsze (przynajmniej dla mnie)

Silnik Mega w Virusie ma małe kV i start jest dość ciekawy ,model spokojnie nabiera pewnej prędkości , potem pion i tą samą prędkością w górę :D ,na razie nie kombinuję z skokiem śmigła ,taka konfiguracja mi zupełnie odpowiada gdyż silnik wykazuje mały apetyt na prąd -na jednym pakiecie dzisiaj w sumie byłem ok 40 minut w powietrzu z kilkoma wyciągami a i tak w pakiecie zostało jeszcze sporo.

Teraz została zabawa z ustawianiem modelu ,próbami różnego wyważenia,zwiększania wychyłów sterów ;) -przynajmniej wysokości.

Acha bo mi się przypomniało -model świetnie lata na plecach ,bez zbytniego oddawania wysokością.

Tak więc wydaje mi się iż trafił mi się taki uniwersalny motoszybowiec,z lekkim pazurem ale i jednocześnie z możliwością "dziadkowego" latania ;) .

Na dana chwilę nadal jestem bardzo zadowolony -być może są i lepsze modele i napewno gorsze ale dla przeciętnego latacza jak ja, model jest strzałem w dziesiątkę.

Dwie bidne fotki (jutro być może filmik ,a być może oblot Whispera ;) ). Na jednej fotce widać podklejony czarną folią kadłub co było dobrym pomysłem aby nie orał on bezpośrednio po ziemi.

 

04032013426.jpg

 

04032013427.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego gratuluję ...pieknie ...dzisiaj telefonowałem do Ostrowa do Wiesia w spr. Virusa...bo falkony już były...gadaliśmy dość długo szkoda ,że nie załapałem sie w promocji do lutego...zauważyłem,że model wyrzucasz z lewej reki..kazdy robi jak wygodnie tez tak kiedyś próbowałem zostałem przy prawej. Prosze napisz do jakich lotów przeznaczasz model, zbocze czy uniwersalnie. Jak zachowuje się bagnet zastosowałeś węglowy czy laminat jakie Twoje opinie -zyskałes sporo na wadze / 90 g/ można jednak nowatorsko zrobić zamiennik . Zrobię to też w swordzie . Przy ladowisku masz ławeczkę i kołki jakies obyś w nie nie walnał. pozdrawiam jestem pod wrażeniem i oczekuję opini nadexpertów.." szczególnie Jurka Markitona bo pisał ,że modelami tymi z Mawi - cięzkimi lata się jak krowami a cegła tyż poleci..." SWORDA jeszcze nie oblatałem latałem na lotnisku falkonikiem ale błoto niesłychane..czekam za wiosna a ona tuz tuż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał, oczywiście gratuluję oblotu. Co do mix'a lotki kierunek latając 3D masz go ... w palcach. Mnie zawsze uczyli, że używać jednego i drugiego jednocześnie i tak robię już mechanicznie :) . Dobrze, że mam jedną dłuuuuugą antenę :D . Na poważnie, może spróbuj zamocować odbiornik na półce tak by anteny wychodziły z kadłuba wyżej i w rurkach skierowanych w kierunku ogona (na tyle by nie utracić zasięgu). Zwróć też uwagę, by rurki prowadzące nie miały ostrych krawędzi. Będą wtedy mniej wrażliwe na to co leży na lotnisku w czasie lądowania. A propos wyrzutu staraj się trzymać model za środkiem ciężkości (w kier. ogona) - nie będzie kolizji z dłonią :) . Taśma na spodzie kadłuba to standard - może nie piękny, ale bardzo pomocny w utrzymaniu długiego żywota kadłuba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janie ,rzucam lewą ręka bo .....jestem leworęczny :) .

Pytasz do jakich lotów będzie model ? Model w 70 % będzie latał na płaskim terenie -naszym lotnisku lecz planuję wycieczki na Żar bo mam rzut beretem ,będę starał się go wozić w różne miejsca,pikniki np. już są plany lotów nad morzem w lipcu w Chłopach gdzie będę się plażował :P tak więc przeznaczenie uniwersalne.

Co do p.Markitona to liczę na jego zdanie ,być może coś podpowie,doradzi...(myślę że nie ma już co drzeć kotów -wspólna pasja powinna łączyć ,nie dzielić a zdanie przecież można zmienić ;) )

Bagnet zdał egzamin, dural PA6 (kupiony na alllegro) ,masa ubyła wytrzymałość konkretna.

 

Robert ,coś z tymi antenkami pewnie wymyślę, a faktycznie spróbuję model chwytać trochę bardziej z tyłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś odrobiłem zaległości i doczytałem wątek do końca. Gratulacje z oblotu. :) Mam w niektórych modelach atenki pod skrzydłem więc puszczam model trzymając za kadłuba za skrzydłem jak włócznię. Latając ostatnio Firebirdem w warunkach bezwietrznych bimbałem się nim jak stary dziadek aż było nudno wolę jak bardziej dmucha. Wydaje się , że modele z Mawi lubią trudniejsze warunki pokazując wtedy co potrafią dając frajdę.

Zaczynam się rozglądać za szybowcem na zbocze bo moja flota jest już mocno przeterminowana i z innej epoki. Modele z Mawi mają w tym wyborze największe szanse. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również gratuluję, jak już się głębiej wdrożę w tematykę szybowców to może sobie takiego sprawie, świetne latanie- tak przynajmniej wygląda to na filmie.

Mam nadzieję model na żywo zobaczyć, chętnie się w okolice Bielska przejadę, nie jest to daleko. Może uda się nam umówić na tej Górze Żar, tyle o niej słyszę, wielu szybowników z mojej okolicy tam jeździ... Co tam jest takiego? :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje udanego oblotu :) Model wygląda imponująco,bo gabaryty już zacne. Powiedz Rafał jak porównujesz motoszybowca do spaliny 3D.W końcu masz konkretne porównanie. Co sprawia Ci więcej frajdy? Pytam z ciekawości,bo masz teraz obiektywne spojrzenie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

, chętnie się w okolice Bielska przejadę, nie jest to daleko. Może uda się nam umówić na tej Górze Żar, tyle o niej słyszę, wielu szybowników z mojej okolicy tam jeździ... Co tam jest takiego? :>

Michał zapraszam serdecznie.Kęty są zaraz za Oświęcimiem (18 km) więc daleko nie masz.

A na górze Żar jeszcze nie byłeś ? Fajny teren do zwiedzania,piknikowania ,latania -na płycie przy hangarach lub na szczycie :) .Polecam zwiedzić.

Gratuluje udanego oblotu :) Model wygląda imponująco,bo gabaryty już zacne. Powiedz Rafał jak porównujesz motoszybowca do spaliny 3D.W końcu masz konkretne porównanie. Co sprawia Ci więcej frajdy? Pytam z ciekawości,bo masz teraz obiektywne spojrzenie :)

Marek ciekawe pytanie..na dzień dobry napisze iż nie jestem profi lataczem 3 D ,bardziej nazwałbym to freestylem z elementami 3D.

Lubię latać dla przyjemności ,nie wg schematów,programów itp. Dlatego też i akrobaty i szybowce.

Ciężko napisać co daje więcej frajdy bo jeśli umiesz na tyle latać, że potrafisz wykorzystać cechy modelu to satysfakcja jest i tu i tu.

Generalnie uważam iż latając akrobatem to poradzisz sobie bez problemu z szybowcami -w drugą stronę już nie bardzo..

3D ma okropną "wadę" gdyż jak nauczysz się czegoś to zawsze chcesz ,niżej,szybciej,efektowniej i zwykle kończy się to zostawieniem kilku tysiaków w glebie ;) .Dobrze jednak że istnieje tzw. bariera psychiczna -strach przed rozbiciem -mnie objawia się to tym że wolę mniej efektownie ale bardziej bezpiecznie (niestety tatuś już w tym wieku nie sponsoruje).Ogólnie loty 3 D męczą ,non stop skupienie,agresja,szybkość -oczywiście można pyrkać sobie po niebie tylko wtedy kupuje się np.Piperka.

Dlatego też fajną odskocznią jest mieć coś na złapanie oddechu ;) ,co jak wiadomo u mnie wypadło na Virusa.

Oczywiście wybór był świadomy z dokładnie sprecyzowanymi oczekiwaniami które zawarłem w pierwszym poście tego tematu czyli motoszybowiec szybki, zwrotny, z możliwością łapnięcia termiki co udało się znakomicie.

Od dawna kieruję się moją zasadą(zależnie od posiadanych w danej chwili modeli) - "Żeby loty miały smaczek raz Virusek a raz Yaczek" i od dawna wożę z reguły dwa modele na lotnisko by naprzemiennie sobie polatać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znów ja .

Okazało się iż syn nagrał drugi lot :D (średnia jakość) ,w sumie dość podobny ale bardziej ukierunkowany na wyczajenie co tak szumi przy zakrętach ;) ..ale widać też na nim lepiej lądowanie niż przy oblocie.

Oczywiście jak pisałem ,postanowiłem zlikwidować przyczynę tego szumu i kupiłem przezroczystą samoprzylepną folię Oracal i z pozoru prosta czynność okazała się trochę skomplikowana.Otóż musiałem kilkukrotnie dobierać szerokość tego fartucha bo przy max wychyleniu lotki do góry wyskakiwał on ze szczeliny, zaś szerszy wyrażnie stawiał opór-nie miał gdzie się schować przy lotce skierowanej do dołu.Powoli jednak uzyskałem zadowalający kompromis.Wrażenia z lotu z mam nadzieją ciszą, niebawem.

Przypomnę też iż zalecany środek ciężkości przez producenta to 86-88 mm.Ja zastosowałem środek czyli 87 mm i wydaje się iż jest ok.Aby uzyskać takie wyważenie musiałem dołożyć na tył balast 13 g z ołowiu i udało się go wkomponować w środek kadłuba.

 

09032013431.jpg

 

filmik

 

http://www.youtube.com/watch?v=FG8lYgeYGAs&feature=youtu.be

 

 

a po cichu :ph34r: napiszę iż odbył się oblot Whispera ale wrażenia ,opis, to bajka naszego kolegi Xan 86 :P (mała fotka ze spotkania Virus &Whisper)

 

05032013429.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Trochę czasu upłynęło,nadeszła wiosna ..

Virus w tym okresie był intensywnie testowany ,latanie w ciszy,mocnym wietrze,lądowania w śniegu,wysoko,nisko i mogę szczerze powiedzieć iż każdy lot to banan na mojej twarzy :D .Model naprawdę jest uniwersalny,dziś w chyba dotychczas najładniejszy dzień doświadczyłem pierwszej sporej termiki,model z każdym kręgiem malał w oczach aż musiałem użyć "siły " ;) aby wrócił na bezpieczną wysokość.Świetną sprawą jest to iż złożenie modelu do lotu trwa pół minuty i w powietrze ,wadą jaką zaobserwowałem jest to iż przy lądowaniu często w otwory w kołpaku wpadają ziemia,trawki i inne śmiecie więc każdorazowo sprawdzam czy nic tam się nie zawieruszyło- wiadomo otwory idą na silnik..

Zastosowanie "fartuchów" uszczelniających szczeliny w lotkach,klapach i na wysokości wyrażnie wyciszyło model i wg mnie tak powinno być.

Stwierdzam definitywnie iż model nie wykazuje żadnej tendencji do przeciągnięcia,walenia się na skrzydło,latanie jest więc bardzo komfortowe i bezstresowe .Zamieszczam filmiki,jeden z testu prędkości z GPS-em z Hiteca (niestety z braku miejsca instalacja na "dachu") -z swobodnego opadania pod kątem ok 45 stopni z wysokości ok 230 m i kilka fotek.Stwierdzam iż wys. ok 250 m to dla mnie granica komfortowego latania ,widoczności -wyżej już mnie nie rajcuje...,podziwiam tych co to ponoć regularnie "wiszą" na 400 i więcej metrach :P

Osiągnięta prędkość ok 175 km/h też mnie zadowala ,pewnie można by więcej na silniku ale wolę nie testować granic wytrzymałości ;) .

Oczywiście są tacy co latają po 250 km/h ale to z reguły stwierdzają "na oko" :P - a tym bardziej iż to motoszybowiec a nie FunJet..prędkość Virusa mnie zadowala i nie zamierzam jej pobijać...

A więc foto/video

 

18042013458.jpg

 

18042013452.jpg

 

18042013453.jpg

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałem Piotrek że coś dopiszesz do tego mojego stwierdzenia (czytając w temacie Falkona Twój wyczyn ) ,napisałem to specjalnie ..

Nieraz spotkałem się ze stwierdzeniem że ktoś mówił że -mój lata pod 250 km/h tak na oko.. ;)

U nas na lotnisku byłem świadkiem 3 lotów Fun Jetem gdzie osiągnięto prędkość ok 250 z groszem,masakra :) ,lot typu 1,2,3 zakręt 1,2,3 zakręt .

Może to i fajne ale zbyt absorbujące ,nerwowe po prostu nie dla mnie ale lubię popatrzeć :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał, gdybyś nie użył stwierdzenia "na oko" to pewnie bym nie odpisał :)

Ja nie mowie ze to fajne, bo ja tez lubię pobujać modelem na spokojnie, ale tak jak napisałem wcześniej - tanie i daje mnóstwo adrenaliny ;)

 

PS

Odchodzę od tego typu latania. Zafascynowały mnie szybole :)

 

PS2

Zapomniałem dodać że filmy i loty super!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzięki uprzejmości kolegi z lotniska miałem okazję zrobić lot z kamerką na pokładzie Virusa.W sumie żaden ze mnie filmowiec więc z dużą ciekawością oczekiwałem czy coś z tego wyjdzie i w sumie jestem mile zaskoczony.Co prawda YT strasznie zmienia jakość na gorszą :huh: -bo na kompie jest w HD i obraz jest super,ale mniejsza z tym.

Kamerka (100g) przyklejona na taśmie dwustronnej,na drugim płacie doklejone 25 g ołowiu w celu wyważenia poprzecznego.

Na filmie widać teren naszego lotniska,panoramę Nowej Wsi,Kęt,udało mi się nagrać Whispera w locie .

Co do Virusa to mogę podzielić się nowym spostrzeżeniem a mianowicie nie ma co panikować z zamianą bagnetu -model czy z oryginalnym stalowym czy z zamiennikiem z duralu lata tak samo .

Poziom mojego zadowolenia z modelu dalej pnie się w górę :D .

 

Udało mi się też namówić żonkę i córkę do stworzenia "ubranka" na model co jest bardzo przydatne w transporcie :) .

 

27042013469.jpg

 

27042013472.jpg

 

 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie,teraz jakby lepiej z jakością :) .

Generalnie pierwsze minuty filmu to krążenie w lewo w celu uchwycenia Whispera i powiem Wam że to nie takie proste aby dogonić ,ustawić się za lecącym modelem .

Planuję zrobić kilka filmików ze sporej wysokości , z akrobacją ,coś extremalnego.. ;)

Kamerka to taki klocek i wyrażnie stawia opór ale żadnych problemów w locie ,no może poza sporym szumem od niej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.