Skocz do zawartości

LDS nowosc


Wiesiek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tak dokładnie - wystarczy rozrysować rozkład sił węzła dźwignia i popychacz.

To dla mnie niepojęte.

Gdybyś w wolnej chwili narysował prosty (wiesz, dla humanisty;) ) schemat, który by zilustrował to o czym napisałeś - byłbym bardzo wdzięczny.

 

Całe życie tkwię w odwrotnym przekonaniu. Potwierdza mi je sporo obserwacji z rzeczywistości, choćby idea klamry zatrzaskującej się przy bucie narciarskim, kuferku, "zapinanie" dźwignią elementu w uchwycie tokarki,  itd., W tych przypadkach najmocniej dociąga się do siebie dwie części w końcowej fazie ruchu dźwigni/rączki/klamry poruszającej się po wycinku okręgu. Widzę tu analogię z ruchem orczyka.

No i czy nie jest tego konsekwencją, że orczyk klap w ich maksymalnym wychyleniu powinien znaleźć się w jednej linii z popychaczem? Bo wtedy na serwo nie działa żadna siła od popychacza, której serwo musiałoby się przeciwstawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narysuję wieczorem, ale możesz to sobie sam naszkicować - masz połączenie obrotowe. Siła pochodząca z dźwigni serwa działa stycznie to promienia obrotu otworu łączeniowego orczyka, i ta siła musi się rozłożyć na kierunek popychacza.

Żeby ją "położyć" na kierunek popychacza, musisz ją rzutować prostopadle i ten rzut jest mniejszy o siły rzutowanej. Ponieważ interesuje nas siła w popychaczu, to w tych skrajnych położeniach należy mieć nadmiar momentu na serwie aby ją zapewnić na popychaczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.