Skocz do zawartości

Zboczowy akrobacik


Tomek_W

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Jerzy Markiton

No to dziś zakończyłem. Wyszło 275g do lotu. Jutro parę fotek na pamiątkę i jak tylko wróci południowy zefirek to na zbocze sprawdzić co to dokaże...

Pozdrowienia - Jurek.

styropian001eu1.th.jpg

styropian017ni3.th.jpg

Tak to wyglądało jakieś 10 dni temu,

styropian111qn4.th.jpg

 

A tak to wygląda dziś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 77
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Gość Jerzy Markiton

MMMmmmm ! To je ono ! Kadłub jak by z Fisha-a lub Fishopodobny ale to full kompozyt !!

I dokładnie tak to sobie wyobrażam...

Z drugiej strony - Wisabi: japoński chrzan, kapryśna, trudna w uprawie roślina...Nomen omen?

Nie omieszkam podzielić się wrażeniami ale Wisabi to nie będzie !

Pozdrowienia....Jurek

 

 

No i Wisabi to nie jest !

W niedzielę u nas dmuchał zachód i to tak dość porywisty. Wykonałem kilka rzutów. Wyglądały jak na Waszym pierwszym filmiku. Model budził więc nadzieję..W poniedziałek cisza więc na zbocze nie miało sensu jechać. We wtorek rano to samo...Wisabi nie przestawał chodzić mi po głowie. Dyskusja powyżej na temat strzelania z gumy - nic dodać, nic ująć...Z Pawłem zgadzam się w 100%. Ale wymyśliłem: Trzeba hak mocować do modelu ? A jakby tak model przymocować do haka ?

Znalazłem pół metra rurki węglowej 4/2mm. Z kawałka szprychy rowerowej zrobiłem hak, wkleiłem do rurki 5-minutówką, całość przymocowałem pod kadłubem owijając cały kadłub taśmą samoprzylepną w trzech miejscach: przed skrzydłem, za skrzydłem i przed statecznikami.... 10m gumy 4mm w oplocie ze starego czeskiego "szlojdra" i....Minę miałem dość nieciekawą i byłem przekonany o konieczności posprzątania łąki z resztek styropianu. 5m naciągu - strzał - wytrzymał ! 10m -wytrzymał ! 15m - wytrzymał ! Pętlę i beczkę po strzale grzecznie zrobił. W czwartym locie spadł z jakichś 20m i nie wiem co się stało. Po wyjściu z beczki przypikował i tak został aż do matki gleby. Wieczorem był przygotowany do dalszych lotów. We flatter wpadała wysokość przy strzale powyżej naciągu 10m. Furczała piekielnie. Podejrzewam popuszczony kawałek pancerza bowdenu przy wyjściu do steru. Kolega filmował to komórką więc pewnikiem nie będzie się nadawało do upublicznienia. Zdjęć nie chcę zamieszczać bo mi wstyd przed "Motylastym" i jego arcydziełkami z depronu. I tak mi chodzi po głowie skrzydełko ze styroduru oblaminowane tkaniną, myślę że 30g/qm by wystarczyło. Tylko jeszcze kadłubik jak Wisabi gdzieś dopaść !

Pozdrowienia - Jurek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Też zrobiłem sobie szybowca na zbocze, tyle że bez lotek:( Rozpietość 1m, dł 75cm, waga do lotu 330gr w tym około 40gr ołowiu. Błędem było zamocowanie serw za płatem. Profil SB96V, cięciwa 240mm na początku, a na końcu 150mm. Dzisiaj odbyły się pierwsze loty, przy bezwietrznej pogodzie i modelik lata poprawnie. Pozostaje czekać na wiaterek. Wygląda może nie najlepiej, ale zrobiony był w 2 dni.

 

c1c99a0e83e603f9.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Ja też czekam na południowy wiatr bo wtedy do zbocza mam niecałe 20km. Na gumie niestety nie osiągam takiej wysokości jak Wisabi...Jaka wysokość taka akrobacja ! Pozdrowienia - Jurek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nie mogłem się doczekać na wiatr i wstawiłem mu silnik 400 i lata na pakiecie li-pol 800 3s 20C na smigle 6x3

Tak lata, sory za słabą jakość, ale kręcone komórką :(http://pl.youtube.com/user/gregorianr

Ale już nie bede katował go na tym pakiecie bo mi się ostro grzeje tyle, że nie silnik a pakiet. Nie wiem ile waży ale po wyłączeniu silnika szybuje bardzo fajnie i dosyć długo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Fajne, naprawdę. To już jest w lotkowej wersji ? Nie przyszłoby mi do głowy wkładać w ten modelik taki mocny napęd. Będę musiał zrewidować swoje poglądy. Ja jeszcze czekam na wiatr...dziś był SW, czekam na pełne S. A 2-gi modelik czeka na zwrot silniczka i paczkę z serwami. Zacząłem go od razu jako elektryka ale myślałem że zdążę odzyskać wyposażenie z pierwszego. Pozdrowionka - Jurek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bezszczotka taki http://rcsklep.pl/product_info.php?cPath=22_55&products_id=207 ,taki http://rcsklep.pl/product_info.php?cPath=22_55&products_id=258, ewentualnie ten http://www.rcskorpion.pl/product_info.php?cPath=149_152&products_id=2189. Ale jak już kupie to pewnie pójdzie do innego modelu, ale to juz w innym dziale.

 

Też nie brałem pod uwagę elektryfikacji tego modelu, ale brak wiatru i chęc latania mnie do tego zmusiła i nie załuje :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Mam uczucie że mimo wszystko z tych szybowczyków pylonów nie zrobimy. Domyślam się że w przyszłości silnik pójdzie do pylona ? To O.K. Ja też planuję zastosować silnik "nieoptymalny", taki po prostu będzie mi niedługo leżał w szufladzie (kupiony z myślą o halówce ale nietrafiony). Na 2 celach za słaby a na 3 pogwizduje niczego sobie. Mam 2 aku 700 mAH 3 celkowe i wpadłem na pomysł wrzucić to do takiego szybowczyka. Zobaczymy... Jurek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Czas zakończyć temat i podsumować.

Wczoraj dmuchnęło wreszcie południe i to ostro: 8-10m/s, w podmuchach przekraczało 15. Zgodnie z przewidywaniami - 250g styropianu było zupełnie bez szans. Leciał tyle ile starczyło mu energii z wyrzutu...Potem była to już tylko igraszka wiatru. Wyciągnąłem z bagażnika Sweet-a a właściwie Sweet-a elektro. Bez podpierania się silnikiem poszedł do przodu i w górę. Nie był to lot relaksacyjny ale też nie "meine kampf". Tyle, że nie można było oderwać wzroku i cały czas należało kontrować. Dziś też południe tylko trochę słabsze, jakieś 5-8 m/s. Do akrobacika taśmą pakową przymocowałem 230g ołowiu w ś.c. Energii z rzutu starczyło na jakieś 150m do przodu. Zrobił jakieś 20m wysokości, potem stanął i oddając drążka wysokości tylko płasko opadał. Próba lotu wzdłuż zbocza - 20m do przodu i 30m na zbocze. Prawdopodobnie przedobrzyłem z powierzchnią boczną kadłuba. Chciałem mieć dużą powierzchnię do lotu nożowego. Lądowanie, hmm, najlepiej do ręki. Kilka razy udało mi się siąść na rozmiękłym polu ale nim dobiegłem wiatr potoczył go po zboczu uszkadzając stateczniki. Dodatkowego balastu (jeszcze 150g) nie zdążyłem założyć. Po elektryfikacji, prawdopodobnie będzie to wspaniały modelik na ciszę lub bardzo nieśmiałe warunki. Drzemią w nim duże możliwości szybkości. Dysponuję filmikiem z komórki dokumentującym start z gumy 4mm. Z silnikiem ( przy zachowaniu śmiesznej masy) powinien latać zdecydowanie fajniej niż wszystkie depronowce rodem z www.foamy...czy ich mutacje. Jeżeli ktoś dojdzie do innych wniosków będę wdzięczny za zamieszczenie informacji. Zwłaszcza opinia twórców pomysłu byłaby cenna. Może coś przeoczyłem.

Potem w powietrze poszedł Kulbutin. I też nie leciał tak jak oczekiwałem. Ździebko zdziwiony i z zachwianą wiarą w swoje umiejętności wyciągnąłem ....... Sweet-a. I poleciał, bez podpierania się silnikiem. 48 min. kapitalnej zabawy, w tym 11 razy na wysokości powyżej 100m. Alti po powrocie pokazał od 100-180m. Łączę pozdrowienia - Jurek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.