Skocz do zawartości

Orion V6 Contest


Adam Siama
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W roku 2013, podczas startów w różnych zawodach, zauważyłem, że wielu czołowych zawodników, zaczyna budować modele o niewielkim wzniosie skrzydła - 3 lub 3,5 stopni (około 75 milimetrów). Zdecydowałem się zrobić to samo - zmniejszyłem więc wznios we wszystkich swoich Orionach. Działanie to skutkowało bardzo dobrymi wynikami sportowymi. Zmniejszony został opór, co spowodowało zwiększenie prędkości modelu oraz zasięgu o około 20%. Minusem tego rozwiązania jest jednak fakt, że model wymaga większych umiejętności od pilota, szczególnie w zakrętach.

 

Jesienią 2013 dokonałem kilku ulepszeń modelu Orion V6 w porównaniu z poprzednią wersją przede wszystkim wykonane zostały nowe formy:

 

- wznios skrzydła został zmniejszony z 6 do 3 stopni

 

- zostało ulepszone łączenie kadłuba ze skrzydłem poprzez wykonanie specjalnego zamka

 

- powiększona została gondola kadłuba, aby umożliwić instalowanie większych serw do steru kierunku

 

Obecnie w sprzedaży znajduje się model Orion zarówno w wersjach standardowej, sportowej oraz V6 (od 3 stopni wzniosu).

Zapraszam do obejrzenia instrukcji http://sklepekspert..../INSTRUKCJA.pdf

Idąc za dobrym przykładem innego producenta JG w tym roku moja firma ufundowałem nagrodę główną w postaci Oriona która zostanie wręczona(po losowaniu)podczas Mistrzostw Polski w Zielonej Górze .Taki gest jest możliwy, dzięki i klientom ,którzy kupują modele mojej produkcji-Dziękuje!

W imieniu organizatorów i własnym zapraszam wszystkich do udziału w zawodach modeli klasy F3K w roku 2014.

post-6559-0-54975600-1388506225_thumb.jpg

post-6559-0-36597400-1388506236_thumb.jpg

post-6559-0-44958300-1388506252_thumb.jpg

post-6559-0-43742700-1388506274_thumb.jpg

post-6559-0-61184600-1388506291_thumb.jpg

post-6559-0-07300600-1388506305_thumb.jpg

post-6559-0-03957000-1388506327_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

A kiedy są MP? ;)

Bawię się oboma Orionami i V6 jest szybszy i pięknie pruje powietrze. Odlatuje sobie nim czy z wiatrem czy pod wiatr i znacznie lepiej (i własciwie bez problemu) wraca niż stara wersja. V6 ogólnie daje więcej zabawy. Na razie sobie go doregulowuje, ale odczucia mam bardzo pozytywne. No i większy kadłub nie odgranicza modelarza tylko do małych i czasami zbyt słabych serw. Poza tym w modelu pojawiły sie wzmocnienia tam gdzie miałem w zeszłym roku problemy z wytrzymałością. No i malowanie niesymetryczne skrzydeł...chyba mój pomysł spodobał sie producentowi ;)

A komplet wyposażenia i szczegółowa instrukcja pomogą w budowie nawet bardzo średnio zaawansowanemu modelarzowi.

 

A na ten model namówił mnie Paweł "Pabork". I nie żałuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Piotra(samolocik) są czasami organizowane zawody w których można brać udział bez licencji(prosze obserwować f3k.pl)przed każdą imprezą są zapisy i inforamacja czy potrzebna jest licencja czy nie. Jednak zachęcam do kupienia to daje o wiele większe możliwości,np start z dobrymi zawodnikami podczas Mistrzostw Polski (zapowiedziało się kilku czołowych zawodników z Europy-będzie sie od kogo uczyć)

Jurek dobremu producentowi podoba się to co klientowi a tak na serio zawsze staram się wykorzystywać dobre pomysły i nie tyczy się to tylko malowań:)

Czarek dzięki za dobre słowa,jeśli Masz jakieś konkretne pytania(problemy) ze swoim modelem to zapraszam-chętnie podpowiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej zastanawia mnie sposób bazowania w formie gwintów pod mocowania statecznika poziomego.

Jednym z oczywistych rozwiązań jest dla mnie otwór na przestrzał przez formę. Od zewmątrz formy wkręcam śrubę, której gwint wystaje w formie i na nim bazuję nakrętkę, czy zalewam żelkot podczas laminowania kadłuba. Przed wyjęciem kadłuba, wykręcam śruby z zewnątrz formy. Ale otwór na przestrzał 6cm zbrojenia formy z tkanin i piasku budzi moją wątpliwość. Może jest jakiś łatwiejszy sposób?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak,,ja w kopyta wkręcam śruby i całość laminuje.Teraz kup dobre wiertła i spróbuj przewiercić.Kadłub robie troche inaczej,przesączam włokno w formie i robie dwie zakładki(jedną w dolnej drugą w górnej-przeciwlegle oczywiście)nie trzeba niktek bo mżna twedy złożyć je bez kłopotu(cięzko to opisać ale jak trochę sie zastanowisz to dasz rade)Po ułożeniu wkręcam śruby i nakładam nakretki lecz (ważne)śruby nie mogą wystawac ponad nakrętki !na nakretki nakładam kilka łatek z szkła węgla(nieważne) wtedy składam formę i pompuje do ok 2-2,5 atm.Do kadłuba używam H287 aby czas pracy był dlugi aby jak najwięcej żywicy opuściło forme.Moja rada jest taka aby z zewnątrz lub wewnatrz warstwy włókna jedonkierunkowego zamykać wł.weglowym lub szklanym 45 stponi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przesączam włokno w formie i robie dwie zakładki(jedną w dolnej drugą w górnej-przeciwlegle oczywiście)nie trzeba niktek bo mżna twedy złożyć je bez kłopotu

Wiem o czym mówisz, robiłem tą metodą zakładki przy laminowaniu kadłubów bez docisku.

Kopertowanie węgla kierunkowego to podstawowa zasada, o której nigdy nie zapominam. Czasem daję włókna w poprzek, czasem na 45st, ale zawsze taka warstwa tkaniny jest. Inaczej będzie pękać wzdłuż kierunkówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na RCgroups określane jest to jako "launch preset". Względem klasycznej fazy do rzutu: klapy delikatnie w dół, ster wysokości delikatnie do góry. Ustawia się to w nadajniku, żeby włączało się pstryczkiem ze sprężynką. W trakcie wypuszczania modelu trzymasz palcem tę fazę włączoną, dzięki czemu nawet po płaskim rzucie model szybko przechodzi do prawie pionowego wznoszenia, wtedy puszczasz przełącznik i model wchodzi w standardową fazę rzutu, dla najmniejszego oporu.

 

Zalety: rzucając płasko, nie do góry, możesz rzucić mocniej i jest mniejsze prawdopodobieństwo zahaczenia końcówką skrzydła o ziemię. Nie ma większego znaczenia pod jakim kątem rzucisz. W razie potrzeby przytrzymujesz pstryczek dłużej lub krócej, a i tak model potem idzie prawie pionowo, co jest najbardziej optymalnym torem lotu.

 

Wady: większa pstryczkologia w radiu, część zysku z mocniejszego rzutu tracisz na zwiększonych oporach, kiedy model przechodzi z lotu płaskiego do pionowego. Kiedy model wznosi się prawie pionowo nad głową pilota, trudniej ocenić właściwy moment do przejścia w lot poziomy.

 

Adam, bez wykresów z logera się nie liczy! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.