Skocz do zawartości

28-29.06.2014 - POLSKIE SKRZYDŁA - Radawiec 2014 (Lublin)


pietka
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 67
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Przede wszystkim, raz jeszcze dzięki Kolegom z Lublina za inicjatywę i zaproszenie. I gratulacje za organizację imprezy.

 

Moje spostrzeżenia dot. pierwszego dnia, bo pilnie musiałem wracać do domu.

 

Najpierw co mi się podobało mniej (plusy zostawiam na koniec, bo wtedy zostaną w głowie ;) ): nieznane (nie podawane) przyczyny opóźnień i przestojów w kolejce lotów. Nie mówię o wypadku i oficjalnie ogłaszanych przerwach, ale np: przebywanie na płycie kolegów oblegających jakiś model i dyskutujących i brak reakcji Kierownika Lotów. Pod koniec chyba wysiadło nagłośnienie, bo cudem usłyszałem swoje nazwisko wykrzykiwane przez (chyba) kierownika lotów. Zupełnie niezrozumiałe są dla mnie przypadki  ignorowania przez niektórych kolegów napomnień kierownika lotów o nie latanie blisko publiczności/nad nią. Tyle.

 

Co mi się podobało. :)

Duża impreza. Byłem zaskoczony jej skalą. Przyjechało wielu kolegów i wśród wielu modeli było sporo perełek, na których z przyjemnością zatrzymywało się oko. Bardzo miło było poznać kolegów, znanych do tej pory tylko z forum i pogadać. Bezcenne.

W superlatywach chyba tylko można mówić o samym lotnisku. Pięknie utrzymane, kosztuje pewnie sporo pracy, ale efekt świetny.

Życzliwość i miła atmosfera podczas kolacji, pod koniec pierwszego dnia. Pycha boczek  ^_^ !

No i dostałem dyplom za uczestnictwo. Miła pamiątka - dzięki.

 

Bardzo dla mnie ważne post scriptum:

poszukuję kontaktu do Kolegi, który na płycie lotniska robił zdjęcia w trakcie lotów mojego Corsaira podczas niskich przelotów.

A może ktoś jeszcze cyknął jakąś fotkę?

Byłbym bardzo zobowiązany, bo aparat zabrałem, ale jak był potrzebny to nie mogłem go znaleźć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim, raz jeszcze dzięki Kolegom z Lublina za inicjatywę i zaproszenie. I gratulacje za organizację imprezy.

 

Moje spostrzeżenia dot. pierwszego dnia, bo pilnie musiałem wracać do domu.

 

Najpierw co mi się podobało mniej (plusy zostawiam na koniec, bo wtedy zostaną w głowie ;) ): nieznane (nie podawane) przyczyny opóźnień i przestojów w kolejce lotów. Nie mówię o wypadku i oficjalnie ogłaszanych przerwach, ale np: przebywanie na płycie kolegów oblegających jakiś model i dyskutujących i brak reakcji Kierownika Lotów. Pod koniec chyba wysiadło nagłośnienie, bo cudem usłyszałem swoje nazwisko wykrzykiwane przez (chyba) kierownika lotów. Zupełnie niezrozumiałe są dla mnie przypadki  ignorowania przez niektórych kolegów napomnień kierownika lotów o nie latanie blisko publiczności/nad nią. Tyle.

 

Co mi się podobało. :)

Duża impreza. Byłem zaskoczony jej skalą. Przyjechało wielu kolegów i wśród wielu modeli było sporo perełek, na których z przyjemnością zatrzymywało się oko. Bardzo miło było poznać kolegów, znanych do tej pory tylko z forum i pogadać. Bezcenne.

W superlatywach chyba tylko można mówić o samym lotnisku. Pięknie utrzymane, kosztuje pewnie sporo pracy, ale efekt świetny.

Życzliwość i miła atmosfera podczas kolacji, pod koniec pierwszego dnia. Pycha boczek  ^_^ !

No i dostałem dyplom za uczestnictwo. Miła pamiątka - dzięki.

 

Bardzo dla mnie ważne post scriptum:

poszukuję kontaktu do Kolegi, który na płycie lotniska robił zdjęcia w trakcie lotów mojego Corsaira podczas niskich przelotów.

A może ktoś jeszcze cyknął jakąś fotkę?

Byłbym bardzo zobowiązany, bo aparat spakowałem, ale jak był potrzebny to nie mogłem go znaleźć ;)

Bartek, dziękuję za miłe słowa.  Odnośnie nie słuchania się Kierownika lotów to mogę tylko  powiedzieć, że chyba obciążyliśmy go za dużą ilością dodatkowych obowiązków i stąd pewnie te "przerwy" . No i jak widać ,brać modelarska nie ma czasami ochoty na wypełnianie poleceń.  Co prawda regulamin przewidywał zawieszenie takich delikwentów w kolejce lotów , ale...... no wiatr mieliśmy w twarz, dokładnie w poprzek pasa, w porywach dość silny i był dla niektórych kłopotliwy. Piloci byli upomniani później i już nie startowali. Nagłośnienie nie wysiadło. Po prostu  spalił się bezpiecznik  w  jednym z głośników , a że to tzw, linia to wysiadły oba. Parę minut trwało zanim zrobiliśmy nowy bezpiecznik i juz potem wszystko hulało.  Dziś od rana wiało okrutnie i w zawiązku z tym drugi dzień był już tylko dla odważnych, przyjechali koledzy z Zamościa z samolotami na uwięzi ale nawet oni się poddali. I musieliśmy imprezę przerwać. Więcej napiszę za jakiś czas bo padam na pysk po 3 dniach na lotnisku. Ale wszystkim Kolegom Modelarzom dziękuję za przybycie.

Pozdrawiam

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.lublin112.pl/ul-bukowa-samolot-zderzyl-sie-samochodem-osobowym-zdjecia/

na nieszczęście takie coś się zdarzyło ?

"Model miał ponad metr długości i ważył około 10 kilogramów. Jego wartość to około 10 tysięcy złotych"

Dziennikarze tak czarują, czy to jakiś ciężki przypadek - 10kg i 10kzł to sporo na model który tak łatwo ucieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.lublin112.pl/ul-bukowa-samolot-zderzyl-sie-samochodem-osobowym-zdjecia/

na nieszczęście takie coś się zdarzyło ?

"Model miał ponad metr długości i ważył około 10 kilogramów. Jego wartość to około 10 tysięcy złotych"

Dziennikarze tak czarują, czy to jakiś ciężki przypadek - 10kg i 10kzł to sporo na model który tak łatwo ucieka.

To był ponad  2 metrowy Velox z silnikiem 80 cm. Wszystko wskazuje na to, że stało się coś z zasilaniem  odbiornika.  Wyposażony w wysokiej klasy podzespoły, a mimo to coś się stało. Pilot ma ponad 20 letnie doświadczenie w budowie i kierowaniu modelami, sam jest aktywnym pilotem latającym samolotami sportowymi.  I taki przypadek zdarzył się właśnie jemu.... Posiada OC i poszkodowani właściciele samochodu ( lekko wgięte drzwi i listwa dolna ) bardzo  na luzie podeszli do sprawy. Wszystko zakończyło się szczęśliwie i nikt nie ucierpiał.  I to jest dla nas najważniejsze.   W tym roku   dzięki koledze TeBe dosłużyliśmy się siatki bezpieczeństwa.  Co roku staramy się aby  całość imprezy przebiegała bezpiecznie. To jest dla nas podstawowe kryterium ponieważ zawsze mamy sporo gości. Na wszystkich dotychczasowych spotkaniach zawsze wszystko było ok, nie licząc kraks, które są  jednak wliczone w ryzyko i zdarzają się.  No, cóż , na tego typu awarię nie mamy jednak żadnego wpływu.  Akurat stało się u nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.