Skocz do zawartości

FW-190 depron relacja z budowy


Kaspian
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie. Jako, że jestem na chorobowym, postanowiłem coś z tym czasem zrobić. Padło na odświeżenie hobby z przed lat, czyli modelarstwo.

Od mniej więcej pół roku bawię się w lotnictwo RC, od kilku tygodni przerodziło się to w modelarstwo. Udało mi się popełnić Swappable Spitfire z Flitetest. Pierwszy budowany 'na szybko' z modelarstwem wiele wspólnego nie miał. Ale rezultat pracy był tak zadowalający, że spróbowałem zbudować drugiego, tym razem troszkę bardziej się przykładając. Do tego w między czasie wpadłem na kilka sprytnych adaptacji zestawu swappable na potrzeby depronu. Zdecydowałem się na próbę oklejenia papierem śniadaniowym na wikol. Niestety efekt oklejania był mizerny, trochę pewnie przez pośpiech. Pomalowałem wdg kamuflażu MK 392, 144 Wg. Drugi spitfire latał bardzo ładnie, niestety skończyło się na klaśnięciu skrzydłami w powietrzu - depronowe dźwigary nie wytrzymały zabawy na high G.

Ostatnimi czasy interesuję się trochę lotnictwem WWII, czego dojrzewającym owocem jest FW-190. Rozpiętość skrzydeł 1m, długość 70 cm.

 

Model oparty jest na swappable Spitfire z Flitetest, jednak z zewnątrz raczej przypominać go nie będzie. Do tego robiony jest w oparciu o kilka różnych planów, rzutów, zdjęć oryginałów i modeli animacji komputerowych 3D.

Nauczony doświadczeniem, zrobiłem sosnowe wzmocnienia dźwigara skrzydła. 
post-15194-0-86610200-1408793864_thumb.jpg
Wznios skrzydeł to 7 stopni.
post-15194-0-96319000-1408793989_thumb.jpg
Zastosowany profil CRD, wyszedł dość płasko (stety lub niestety, zobaczymy). 23 mm na środku, 8 mm przy końcówce skrzydła.
post-15194-0-98027000-1408794112_thumb.jpg
Mocowanie skrzydła do kadłuba - przód sklejka + pogrubienie z depronu wsuwane w łoże.  Mocowanie wszystkich lotek/sterów baterflajową metodą na UHU por.
post-15194-0-05529600-1408794232_thumb.jpg
post-15194-0-08040600-1408794329_thumb.jpg
Widać sosnowe wzmocnienia do przykręcenia serw. Wewnątrz płata są w tych miejscach depronowe klocki. Dwa pozostałe otwory to podwozie i miejsce dojścia do przedłużacza serwomechanizamu. Mocowanie skrzydła do kadłuba - tył dwie śrubki wkręcane w osadzone nakrętki na specjalnej sklejkowo-depronowej ramie w kadłubie.
post-15194-0-14719600-1408794430_thumb.jpg
Rama kadłuba to w zasadzie pomysł na kadłub od swappable spita tlitetest, przewymiarowany do mojego zestawu napędowego.
Mniej więcej tak się obecnie prezentuje.
post-15194-0-22726800-1408794535_thumb.jpg
Próba zainstalowania kierowanego koła tylnego. Zobaczymy jak się spisze. W razie czego zostaje inwazyjny demontaż podwozia/zamocowanie go na sztywno.

Napęd to silnik Redox 650/1350. Pakiet 3S 1300 mAh. Spitfire wynosił na 1/5 mocy i latały jak marzenie, zobaczymy jak będzie przy odrobinę cięższym FW.

Kształt skrzydła jest niestety troszeczkę inny niż być powinien, przeskalowałem z wydrukowanego zdjęcia długość x4,5 (jak całość) a szerokość x5, Do tego krawędź spływu mocowana jest na kadłubie w dobrym miejscu, więc to natarcie wyszło mi do przodu. Z tego względu spodziewam się trochę problemów z wyważeniem.

Jestem bardzo ciekaw waszych opinii, a szczególnie porad - na co należy uważać, już niekoniecznie przy tym modelu.

Pozdrawiam serdecznie.

post-15194-0-93280600-1408794633_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Postęp na dziś to oklejenie kadłuba. Jeszcze szpachla i podwozie.

Kabinka zrobiona na szybko tylko do zdjęcia, karabinki leżą luzem, też będą trochę bardziej profesjonalne. ; ) Ale nadaje to charakteru temu samolocikowi.
 

 

 

Pięknie model wychodzi. Ile Panu zajęło zrobienie tego, co widać na zdjęciach?

Na Pana to trzeba mieć wygląd i pieniądze...

Dziękuję bardzo, ale do prac niektórych tutaj osób to nawet nie ma co tego przyrównywać. W sumie pierwsze cięcia czy rysunki zrobiłem w poniedziałek wieczorem. Jestem na chorobowym, więc mogę poświęcić samolocikowi kilka ładnych godzin dziennie. ; )

Jak pogoda dopisze, to może jutro oblot. Jak nie dopisze to pewnie malowanie.

@Edit, zapomniałem o załączniku!!!

post-15194-0-79345500-1408810670_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie.
Udało się oszlifować, zamocować całą elektronikę i sprawdzić jej działanie. Wciąż otwarty pozostaje temat podwozia. Najchętniej widział bym je demontowane i to w warunkach lotniska. Natomiast jedyne co mi przychodzi do głowy to mocowanie go na śruby, co wymaga jednak zabrania choć by śrubokręta. ; )

Jest może jakiś przyjęty sposób jak zrobić w domowym zaciszu demontowane podwozie na 'klik=klak'?

Podobno zwichrzenie końcówek skrzydeł można w modelach tego typu uzyskać manipulując przy lotkach. W jaki sposób się do tego zabrać? Rozumiem, że lotki lekko w górę, ale jaki kąt?

Zdjęć po szlifie dziś nie wrzucę, bo już tylko sztuczne oświetlenie. Rano mam w planach przynajmniej kołowanie po lotnisku. Mam nadzieję, że uda mi się to jakoś nagrać.

Bardzo proszę o krytykę, któregokolwiek stadium. Jestem w sumie w te klocki zupełnie nowy i kreta wolał bym uniknąć. Starzy wyjadacze, zapraszam do tablicy!

Pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko i wyłącznie depron, wygląda to mniej więcej tak:

post-15194-0-56728600-1408828504_thumb.jpg

Doszła jedna wręga pionowa, a końcówkę statecznika pionowego mocuje jeszcze jedna wręga pozioma. Do tego okleina depron 3 mm i zaklejone wszystko co tylko miało się czego złapać.

Bardzo dziękuję za zainteresowanie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Kamil sama konstrukcja bardzo ładnie Ci wychodzi, ale wydaje mi się, że będziesz miał problem z wyważeniem. Jak sam piszesz przód kadłuba jest bardzo krótki a serwa od kierunku i wysokości umieściłeś przy samych statecznikach. Myślę, że przy pomocy samego silnika i pakietu nie udać się wyważyć modelu i trzeba będzie dołożyć jakiś ciężarek.

Przychylam się też do zdania Roberta, że tył może być trochę za słaby.

Mimo wszystko życzę powodzenia i czekam na oblot :)

 

Pozdrawiam Krzysiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie. Bardzo dziękuję za uwagi, w pełni się z nimi zgadzam. Właśnie wróciłem z kołowania po asfalcie jak stół i mam troszkę spostrzeżeń. Niestety filmu brak, jeszcze nie mam trzeciej ręki. Wieczorem ma luba wraca z pracy, może coś się uda. A jak nie to jutro rano.

Przede wszystkim bardzo fajnie kołuje. ^^ Rusza płynnie, robi duże koła, a jak potrzeba ciaśniej, to troszkę mocy i tańczy na jednym goleniu.

Niestety z perspektywy wygląda trochę na krzywulca. Posprawdzałem, rzecz rozbija się najbardziej o nie równe kąty w podwoziu. Nie za bardzo jestem w stanie to doprecyzować. Poza tym, też jakoś super idealny nie jest.

Co do wyważenia, jest tak jak mówisz Krzysiek, problem z wyważeniem samym osprzętem. Wychodziło mi, że jak by skrzydło było OK, to i z wyważeniem nie było by problemu. A tak:

post-15194-0-64276300-1408890700_thumb.jpg

Ażurowe dociążanie. ; ) Weszło 20 ocynkowanych nakrętek pod M12 i wydaje się być OK. Nosek zostanie zasklepiony jakąś obudową silnika. Na pewno było by lepiej, gdyby serwa były nad płatem (zrobiłem tam nawet specjalnie miejsce między wręgami). Stosunek długości od nosa do SC do od serw ogona do SC to 1:5, więc dochdozi mi jakieś 2 x 9 g x 5 wagi dociążenia nosa, której można było uniknąć. Aż mi się wierzyć nie chce, że wyszło aż 90 g. o:

Następna rzecz to podwozie eksperymentalne. W jeździe sprawdza się bardzo fajnie, jest możliwość demontażu, co prawda trwa to kilka chwil.

Kanapka z depronu 5 mm, pod tym 3 mm z wklejonymi na hot glue nakrętkami, sklejka 1.5 mm, sklejka 2 mm wycięta w kształt golenia do tego dokręcana trzema śrubkami M3 10 mm sklejka 1.5 mm trzymająca wszystko w kupie. Same śruby są w takich miejscach, że też przytrzymują golenie. Nakrętka do sklejki jest też złapana na UHU por, więc nie będzie się kręcić przy wkręcaniu śruby, nawet jeśli hot glue nie da rady.
post-15194-0-21181500-1408890830_thumb.jpg
post-15194-0-10400000-1408890945_thumb.jpg
post-15194-0-74054900-1408891063_thumb.jpg
post-15194-0-95322800-1408891170_thumb.jpg
post-15194-0-17325000-1408891263_thumb.jpg
post-15194-0-20981400-1408891372_thumb.jpg
post-15194-0-05699100-1408891475_thumb.jpg

Robert. Propozycja wzmocnienia sterów jest warta rozpatrzenia. W praktyce na dotychczasowych Spitfire problemu nie było, ale były troszkę lżejsze. Stateczniki zaś sporo większe.

Co do usztywnienia ogona, na moje małe doświadczenie, wychodzi, że jest OK. Ale nie ma dużego problemu z wklejeniem do środka w dolne narożniki listewek sosnowych. Doda to kilka gram na ogon, ale trudno. Mądrzejszych trzeba słuchać.

Co do wagi ogólnej. Wracając z kołowania zahaczyłem o sklep i waga podała 605 g wyważonej wersji gotowej do lotu z pakietem 3S 1300 mAh.
Dobrze czy źle? Wydawał mi się strasznie ciężki, ale te cyferki troszkę mnie uspokoiły.

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do krytyki!

A stoi na kołach o tak!
post-15194-0-35837600-1408891945_thumb.jpg
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast podkładek mogłeś przedłużyć dziób. Zyskałby na tym i wygląd i byłoby łatwiej z wyważaniem.

 

Stosunek długości od nosa do SC do od serw ogona do SC to 1:5, więc dochdozi mi jakieś 2 x 9 g x 5 wagi dociążenia nosa, której można było uniknąć. Aż mi się wierzyć nie chce, że wyszło aż 90 g. o:

Szczerze, nie rozumiem toku tego rozumowania przy wyważaniu.

Wylicz środek ciężkości w tym programie http://www.piotrp.de/MIX/sp.htm

i wyważ samolot w podanym punkcie

 

Serwa w skrzydłach dziwnie wkleiłeś w poprzek. Wzdłuż mniej by oporu stawiały w powietrzu.

Podwozie zdecydowanie za słabe. Szansa, że cały ten kwadracik sklejkowy wyjdzie Ci drugą strona skrzydła jest spora.


Wzmocnienie w statecznikach proponowałbym tak. W sumie najmniej inwazyjne teraz.

IMGP4482.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za wasze komentarze.

W sumie też nie wiem, czemu postawiłem serwa w ten sposób. Chyba brak myślenia. Było tam troszkę chaosu, bo okazało się, że profil w tym miejscu jest cieńszy niż wróżyłem. Dlatego serwa wychodzą na wylot.

Co do wydłużenia nosa - znów brak myślenia. Nie wpadłem na to. ; P Stwierdziłem, że ogranicza mnie zestaw 'swappable' i nic z tym się nie da zrobić. Prawdopodobnie skończy się to przeróbką. Jestem wdzięczny za podsunięcie tego toku myślenia.

Mocowanie podwozia. Robercie, a jak by pod ten prostokąt (ma 3.5 x 3 cm) dać większą powierzchnie ze sklejki? Z dwu stron ograniczają mnie dźwigar i żebro, ale jest to do przeskoczenia. Czy to by wystarczyło?

Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za podpowiedzi Robercie.

Sposób na wzmocnienia stateczników rzeczywiście bezinwazyjny. I od razu mogę zrobić w tym jakieś konkretniejsze zawiasy. Czy w ten sam sposób wzmocnić stery?

Co do podwozia. Zastanawiam się, czy wgl z niego nie zrezygnować. Jedyny argument na 'tak dla podwozia' to wały do silnika redox, które mają zabezpieczenie przed wygięciem. Skutkuje to, tym, że nawet przy lądowaniu w trawie, pięknym ślizgiem wał potrafi się złamać. Ulepszana powierzchnia wału w jednym miejscu ma rowek, który po prostu przesadnie ułatwia złamanie.

Przeglądając inne modele, zawitał mi do głowy pomysł na podwieszany 'zbiornik paliwa/bombę' umieszczoną pod skrzydłem i z kółkiem w środku. Cały zbiornik paliwa robił by za 'owiewkę' do koła. Może mieć to ręce i nogi? Czy końcówki skrzydeł nie są wtedy za bardzo narażone?

Pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem jest to też asfalt czy betonowe płyty. Wolał bym jak najbardziej uniwersalnie. 

Taką troszkę obawę mam, czy w wysokiej trawie jakieś źdźbło czy zagubiona gałązka nie zetnie/urwie mi tego zbiornika. A jak by tak jego nos połączyć żyłką z dołem osłony silnika? Co by nic niepożądanego nie dostało się między te części. Czy to zbędna fatyga?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.