Skocz do zawartości

MINI 65


Rekomendowane odpowiedzi

Pierwsza wersja popychacza wygląda następująco. Mam nadzieję, że będzie działać. Jest lekki i sztywny. Teoretycznie można było wkleić jeden przegub w rurkę, ale tego typu połączenia CF, klej, materiał przegubu jakoś nie wzbudzają mojego zaufania. Włókno węglowe sklejone z aluminium bardziej.

post-15007-0-39558900-1427130618_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ciężko jest wygospodarować trochę czasu, ale coś tam się udało. Kadłub poza drobniutką kosmetyką gotowy do malowania, płetwy sterowe i balastowe po testach,  pozostało  tylko polaminować szkiełkiem i pomalować. Pozostały żagle. Cały czas mam dylemat jaki profil przyjąć do zrobienia szablonów. Żagle bedą raczej głębokie, przynajmniej komplet podstawowy, jaki kształt i gdzie powinny być umieszczone maksymalne strzałki wygięcia nie wiem. Może jakieś sugestie, każda mile widziana.  Na zdjęciu widać prowadzenie szotów obu żagli. W rzeczywistości będzie jedna linka po wyjściu z pokładu rodzielona na dwa szoty. Na odejmowanej pokładówce będzie jeszcze metalowy ślizgacz, zapobiegający tarciu szota o pokład.

post-15007-0-05412300-1427882101_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podjąłem decyzję odnośnie profilu żagli, przynajmniej teoretycznego. W przedniej części żagla jest łuk do około 40% cięciwy. Maksymalne wygięcie szkieletowej i zarazem profilu to 10% położone w również w 40% cięciwy. Tylna część żagla to cosinusoida. Nie jestem oryginalny. Na zdjęciu są szablony do zbudowania "makietki" żagli na której będą klejone żagle: trzy groty i dwa foki. Jeszcze chodzi mi po głowie zrobienie gtota nr 1 z jednym refem, ale boję się trochę deformacji żagla przy refowaniu. Ripstop pomimo lekkości jest dosyć sztywny i gniotliwy. Na razie w założeniach są komplety  3 G +2 F. Żagle będą klejone bez skrętu, jeżeli zajdzie potrzeba zrobienia grota czy foka ze zmienionymi katami natrcia, zwichrowanie szblonu nie będzie stanowiło problemu. Myślę że sama regulacja napiecia tylnego liku wystarczy do regulacji skrętu.

post-15007-0-43711400-1428307073_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może trochę nie w aktualnym temacie, ale przy okazji żagli, zastanawiam się, które rozwiązanie jest lepsze, czy to z rys nr 1 gdzie oś obrotu grota jest różna od osi obrotu bomu, co skutkuje większym wybrzuszeniem grota proporcjonalnie do bardziej pełnego kursu, czy też rozwiązanie z drugiego rysunku, gdzie oś obrotu zarówno grota jak i bomu pokrywa się i nie wywołuje większego wybrzuszenia grota przy pełniejszych kursach?

post-16971-0-24745800-1428481805_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem szablon do klejenia żagli, na razie foka. Nie bardzo mi się podoba dosyć gwałtowna zmiana profilu przy dolnym liku. Dokleiłem pasek depronu i zmienię profil szablonu F-0. Jeżeli to nie do oczekiwanych efektów, to wstawię szablon pośredni pomiędzy F-1 i F2. Cały czas nauka na własnych błędach. Wykonanie foka pozwoli na dopasowanie całego olinowania stałego. Nie będę musiał stawiać masztu na jakichś sznurkach. W konfiguracji przedsatwionej na rysunku powierzchnia ożąglowania w rzucie to 33,1 dm^2. Rzeczywista jest troszeczkę większa.


Może trochę nie w aktualnym temacie, ale przy okazji żagli, zastanawiam się, które rozwiązanie jest lepsze, czy to z rys nr 1 gdzie oś obrotu grota jest różna od osi obrotu bomu, co skutkuje większym wybrzuszeniem grota proporcjonalnie do bardziej pełnego kursu, czy też rozwiązanie z drugiego rysunku, gdzie oś obrotu zarówno grota jak i bomu pokrywa się i nie wywołuje większego wybrzuszenia grota przy pełniejszych kursach?

Ja zdecydowałem się na wariant pierwszy. Przynajmniej w dużych jachtach na kursach pełnych opłaca się przesunąć (wyluzować) róg szotowy grota w stronę masztu. Bardziej wysklepiony profil daje większą siłę na tych kursach. To zapewnia wariant pierwszy.

post-15007-0-30176600-1428482009_thumb.jpg

zagle_zestaw_1.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem zbytnio przekonany do Ripstopu na te żagielki, jeżeli mógłbym coś zasugerować to zrobienie żagli z folii kreślarskiej wzorem żagli z klas F5, to mniej kapryśny materiał i nie za bardzo podatny na późniejsze odkształcenia (wydmuchnie). Ale to tylko moja sugestia.  :)​ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wyglądaja  na gotowo zaczep bomu i obciagacza. Długością tulejek mogę regulować odsunięcie osi obrotu a tym samym zmianę profilu grota i ewentualną nierównoległość osi maszy i osi zaczepów. To pozwoliłoby zmieniać napięcie obciągacza bomu w zależnościod wychylenia bomu.


Nie jestem zbytnio przekonany do Ripstopu na te żagielki, jeżeli mógłbym coś zasugerować to zrobienie żagli z folii kreślarskiej wzorem żagli z klas F5, to mniej kapryśny materiał i nie za bardzo podatny na późniejsze odkształcenia (wydmuchnie). Ale to tylko moja sugestia.  :)​ 

Akurat mam sporo skrawków Ripstopu (32 g/m^2 i 50) i chcę go wykorzystać. To tkanina kalandrowana o praktycznie zerowej rozciagliwości i nie boję się o wydmuchanie. Jak będzie naprawdę czas pokaże. To mój pierwszy model jachtu, popełniłem sporo błędów wynikających z niewiedzy i braku doświadczenia. Ale coraz bliżej wodowania i po pierwszych halsach bedę dużo więcej wiedział co jeszcze jest do poprawienia i zmiany. Sprwadziłem chyba wszystkie szanowane sklepy dla plastyków, architektów itd. Nigdzie nie ma i nawet nie słyszano o kalkach mylarowych. Gdzie to można kupić?

post-15007-0-05300600-1428483305_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprościej i najszybciej zdobędziesz "wyczynowy" materiał z których robione są żagle do klas F-5M,F-5E i F5-10 jeśli zajrzysz do geodety :-), producentów jest paru, i wiele typów folii Kreślarskiej jedno i dwustronnie matowa, dla Twoich potrzeb to nie ma sensu zakupywać rolki 20m, bo to wydatek około 300 PLN. Ogólnie to na żagielki można wykorzystać każdą folie poliestrową (czasami zwaną mylarową), gdyż charakteryzuje się niezwykle niska rozciągliwością i odpornością na odkształcenia. Ważny jest jeszcze parametr grubości tych folii, od 40 mic dla żagli flautowych do 75-100 mic dla niskich sztormowych kompletów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Marku,

spróbuję poszukać, na razie na pewno będzie Ripstop, bo go już mam.  Jest wiele gatunków tej tkaniny, mój wyprodukowany przez firmę Polyant ma grubość około 42 mikrony. Sztywność i wytrzymałość pewnie jest porównywalna z folią. Największy destrukcyjny wpływ  na żagle będzie miał zapewne UV. Na dużej łódce żagle szyte z tkanin tej samej firmy zaczeły się rozsypywać po około 8 latach. Tkanina się łamała. Mój model nie ma charakteru "wyczynowego", zapewne z racji niekompatybilności z żadną ze znanych mi klas nigdy nie stanie do rywalizacji, chciałbym żeby po prostu przyzwoicie pływał. A sam mylar pierwszy raz stosowałem w latach osiemdziesiątych na pokrycie stateczników poziomych. Gdzieś mam jeszcze jakieś resztki, na żagle nie starczy, zresztą jest zdecydowanie za cienki. 25 kwietnia chcę zwodować dużą "Cinderelle", mała "Cindy" planowo powinna spłynąć na wodę dwa trzy tygodnie później, w połowie maja. Taki gryplan, czy wypali? powinien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się że mogę pomóc Andrzeju :-)

zastanawiam się jeszcze jak rozwiązałeś sposób mocowania grota do masztu? 

Gdyby to była folia można by było zastosować cienki drucik w przelotce z samoprzylepnego dakronu doklejonego do grota, i żyłkę do wiązania z masztem,

a z Ripstopem nie wiem... na skarpetkę? :) raczej likszpary nie będziesz robił :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Likszpary nie będzie. W przednim liku grota będą małe luwersy, a może tylko ładnie wytopiony otwór i przez te "dzióre" będzie przechodziła opaska z cienkiej lineczki, może drucik ? (0,4 mm) coś przpominające elastyczne segersy. Nie wiem z jakim Ripstopem miałeś do tej pory do czynienia, ale mój bardziej przypomina folię niż tkaninę.  Mam inny problem, nad którym się zastanawiam, top masztu. Nie muszę mieć w tej wersji koguta ale do cześ głowicę grota muszę przywiązać. Ideałem by była obrotowa, wtedy miałbym cały czas takie same wybranie głowicy. Jeżeli zrobię stałego koguta to przy większym wyluzowaniu bomu będzie niepotrzebnie napinany lik przedni. Zacznę chyba od prostego, nieruchomego koguta, jeżeli okaże się że to nie będzie działało, będę kombinował dalej. Skarpeta (pierwszy raz spotkalem się z tym okresleniem), znam je jako kieszeń. Gdyby to był wolnonośny maszt byłoby to najlepsze rozwiązanie, najprostrze i bardzo dobre aerodynamicznie, ja niestety mam salingi i to dosyć mocno odchylone do tyłu. Nie wiem czy zwróciłeś uwagę na nietypowe olinowanie pozwalające na automatyczne gięcie masztu przy silniejszych podmuchach. Coś co doskonale się sprawdza na niewielkich łódkach np. 470. A skarpeta nie przejdzie. W tym małym modelu sporo jest nietypowych rozwiązań, nie stosowanych w klasach regatowych np. F5, część jest zresztą zabroniona. Ponieważ to moja łódka i moja klasa (przepisy sa gdzieś na poczatku tematu) mogę się pobawić. Zresztą wzorem dużych minitransatów ten bedzie miał na burcie i pokładzie nr 01.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skarpetą w slangu kiedyś określaliśmy właśnie kieszeń na maszt :-), ale to były dawne czasy gdy żagli się nie kroiło, tylko wypalało lutownicą z dakronu :-P.  Cieszę się jednak że chodziło nam o to samo.

Co do mocowania głowicy grota to myślę że najprostrze obrotowe to takie jak nabazgrałem na poniższym obrazku:

 

tulejka w maszcie i obrotowy pręt do którego wiążesz głowice.

martwi mnie jednak inny szczegół w Twojej konstrukcji Andrzeju , mianowicie brak achtersztagu.

post-16971-0-02748500-1428517782_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem o podobnym rozwiązaniu, tym  bardziej, że głowica grota w moim wypadku ma kilkanaście centymetrów. Brakiem achtersztagu bym się nie przejmował. Ja przynajmniej tak czynię. Odpowiednio mocna konstrukcja kadłuba pozwalająca wprowadzić większe napięcie want, które jednocześnie napinają foka. To spore siły ale ten kadłubek to wytrzyma. Jest trochę cięższy niz kadłuby RG-65/NSS-650 ale i inaczej wzmacniany w tej częsci. W prototypie nie zdecydowałem się na węgiel, bo i tak ten jachcik to duża niewiadoma. W oryginalnych jachtach są baksztagi, tego nie wyobrażam sobie w modelu, czas i siły nie są do przeskoczenia. No i dwie dodatkowe windy. Wolałbym inaczej zaprojektować grota i zrobić to klasycznie, kogut, mniej garbaty żagiel itd. Te rozwiązanie mimo, że nie stosowane w modelarstwie doskonale sprawdza się na większych łódkach. Klasy 420, 470 są tego dobitnym przykładem. Przy silniejszym wiaterku nacisk na salingi (odchylone do tyłu) powoduje wygięcie masztu do przodu ( w klasycznym rozwiązaniu napinacz achtersztagu) i otwarcie góry grota. Przy  tym takielunku działa to samoistnie. Podmuch, wygięcie masztu (kontrolowane napięciem want kolumnowych), otwarcie górą grota i wyprostowanie jachtu. Podobną rolę spełniało odpowiednie profilowanie masztów w finach, góra masztu była dosyć delikatna i się mocno odginała, ale tu przy strojeniu jachtu autorytetem mogłby byc naprzykład Mateusz K.  Nigdy nie pływałem na finie. Sporo jachcików turystycznych też nie ma achtersztagu i jakoś pływają, czasem nawet całkiem nieźle. W moim C-600 dużo pracuję achtersztagiem, ale podobnie jak tu wanty kolumnowe muszą być słabo napięte, aby pozwolić na wygięcie maszt. Kiedyś na Bełdanach spotkałem Sympathy 600 która miała przebrane wanty kol. i i przy podmuchach maszt się wyginał odwrotnie (top do przodu). Mało nie połamali rury. Myślę, że niema sensu tego wszystkiego rozrysowywać, jeżeli ktoś ma życzenie, mogę to zrobić.

Ja na razie nie wspominam o innych słabościach tej konstrukcji, ale może się uda je przemilczeć ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko Andrzeju, wiem że masz w stosunku do mnie bardzo duże doświadczenie na dużych jachtach, ja jedynie chcę Ci pomóc bo nie jestem aż tak "opływany", za to mam doświadczenie w budowie i żeglowaniu tymi łupinkami.

Pewne rzeczy staram się zobrazować dla wszystkich forumowiczów. Piszesz o dużym napięciu want, które napinają foka, a parę linijek niżej że podmuch wywoła wygięcie masztu do przodu i otwarcie górą grota, wszystko rozumiem, ale uwierz mi że nie przy tych powierzchniach ożaglowania. Trudno będzie Ci dobrać maszt który zachowywałby się w miarę optymalnie, tak żeby i fok był zadowolony i grot uśmiechnięty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, ale nie mam tego na zdjęciu, gdy pierwszy raz postawiłem na niej maszt (używam rodzaju żeńskiego bo to "kopciuszek") i wyregulowalem prowizoryczne wanty zrobione z holu od szybowca, maszt od samego napięcia want miał strzałkę wygięcia około 4-5 mm. To ocena wizualna, nie mierzyłem tego. Może jutro, pojutrze gdy upaprzę foka i  zrobię już właściwe wanty z linki stalowej, pokażę jak to wygląda. Maszt z węgla też się troszeczkę wygina. Dziś na spokojnie przemyślałem sposób malowania kadłuba. Jak pomaluję to pokażę. A wracając do masztu, jeżeli nie ten to inny. Zawsze eksperymentowałem,  i  w modelarstwie  i  w żeglarstwie. To tylko kwestia ilości prób i ich analizy. Wszystko można wyregulować, czasem tylko to wymaga trochę więcej czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już widać następny problem Andrzeju, przedni lik grota powinien być dopasowany do strzałki wygięcia masztu. I od razu drugie co się mi nasuwa, to jak się będzie grot układał w półwiatrach - na zdrowy rozsądek wybrzuszenie powinno rosnąć aż do pełnego wiatru (gdzieś te 4-5 mm z przedniego liku grota muszą się rozejść).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu masz rację. Przedni lik grota będzie dopasowany do dużo mniejszej strzałki ok. 2 mm. Przy większym ugięciu nadwyżka wygięcia przechodzi w zwiększenie skrętu żagla, zmniejszenie kąta natarcia dla górnych części grota tzw. otwarcie. Oczywiście zmniejsza to siłę ciagu, ale wtedy najczęściej i tak mamy nadwyżkę, łódkę łatwiej wybalastować lub w wypadku modelu przechył bedzie troszeczkę mniejszy. Otwarcie grota występuje przy kursach ostrych, zmniejsza się przy luzowaniu żagla na kursach pełnych. Wtedy zagiel jest po prostu wygięty podobnie jak maszt, a skręt jest głównie regulowany siłą napinającą tylny lik (czyli obciągacz bomu). To być może zaletą okaże się mimo wszystko pewna niewielka elastyczność Ripstopu. Tak wygląda to w terorii. Praktyka często pokazuje, że teorię trzeba znać, wtedy łatwiej możemy wyciągnąć wnioski, co jak i dlaczego. Dlatego żeglarstwo czy duże czy małe jest takie piękne.

Zupełnie z innej beczki. Kiedyś na Bełdanach (to moje wody ojczyste) liczyłem mijające jachty które mają prawidłowo ustawione wózki szotowe foka. Wynik, biorąc pod uwagę to że na każdej z tych łódeczek powinien być ktoś z kumacją był porażający. Ponad 95 % jachtów miało wózki źle ustawione, około 90% przesunięte za bardzo do tyłu, co skutkowało klepaniem foka prawie na każdym kursie. Wśród swoich znajmomych żeglarzy rzuciłem hasło gdzie jest obciągacz Cunighama (mogę przekręcić pisownię),  około 50% wiedziało gdzie to jest, ale tylko 5% na co pozwala i co reguluje.

Dysktujemy o żaglach spierając się o szczegóły. To też jest piękne w żeglarstwie. Za nieco ponad dwa tygodnie z ogromną ciekawością na moim Conradzie 600 postawię nowiutkie żagle. Przyjechały z Gdańska w listopadzie 2013, ale w styczniu 2014 połamałem paskudnie nogę i sezonu nie było. Jak zostały uszyte, jak będą pracować ile czasu poświęcę na regulację i znalezienie właściwych trymów. To właśnie ten wypadek spowodował , że zaczłem budowę MINI. Na zakończenie dwa zdjęcia z czasów jak poznawałem żagle i ich trymowanie na większej łódeczce. Jak samym wybraniem niektórych sznurków można zmienić profil tego samego żagla.

post-15007-0-76316100-1428558023_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.