Skocz do zawartości

zapasowy esiak, co to może być?


pilot71
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Po ostatnich zawodach stwierdzam, że zapasowy model to konieczność. Takiej rzeźni w esa jak podczas "Lodowej pułapki" chyba jeszcze nie było, może to kwestia nie ograniczonej przestrzeni, a może po prostu wielu pilotów nie "oswoiło" się z nowymi metrowymi modelami w WWI. Tak czy inaczej trzeba się przygotować i na zawody wozić dwa modele do WWI. 

Postanowiłem sobie sprawić nową maszynę, ciekawe czy zgadniecie co to będzie? Relację z budowy zaczynam nietypowo, od detali...

post-6922-0-41032300-1425231389_thumb.jpg

post-6922-0-32274800-1425231402_thumb.jpg

post-6922-0-62881200-1425231414_thumb.jpg

post-6922-0-47926400-1425231427_thumb.jpg

post-6922-0-09852600-1425231440_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeśli to się rozkręci do 8000 obrotów to zejdź z linii ognia :)   Bo trochę sypnie po okolicy popychaczami zaworów itp... Silniki rotacyjne nawet w realu chorowały na tzw. cylindritis - czyli sianie cylindrami...

 

Jak silnik rotacyjny to może Nieuporcik?

 

PS. a rzeźnia była - chyba wszyscy głodni krwi po zimowej przerwie w walkach :)  Z trzech modeli został mi jeden bo nie latał :D

 

A drugiego się naprawi. DVII skreślony ze stanu... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja stawiam na Camela :)

 

Dawno ich nie było, a podobno latają dobrze. Michał przy twoim talencie do modeli, wyważenie to nie będzie problem :D

 

Ewentualnie następcy czyli Salamander lub Snipe, ale raczej Camel ;)

 

Fokkera odrzucam, gdyż za dużo zasłania maska tak piękny silnik :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He he, nikt nie trafił, dzisiaj będzie "docieranie" silnika, zobaczymy czy Jacek postawił dobrą diagnozę :)

ps: wyszło mi tylko za mało cylindrów, powinno być 9, ale i tak elementów silnika jest od choroby, jakieś 80-kilka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedem rotacyjnych cylindrów z epp - obstawiam 3 sekundy pracy na pełnym gwizdku i wcale nie jest ważne, jakiego silnika to imitacja.

1000kV przy zasilaniu 3S to wystarczająco dużo obrotów aby zdjąć z silnika tą "piękną galanterię"

Nakręć filmik z testów.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dopiero teraz do mnie dotarło że ten silnik ma się obracać  :wacko:  jeśli jest to połaczone na sztywno, to nie chciałbym byc obok. to się nie uda, widziałem taką kręcącą się makietę na elektryku ale tam makieta silnika nie była polączona z silnikiem, tylko luźno się obracała. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do jednego mnie przekonaliście, makieta silnika będzie wirowała za silnikiem elektrycznym swobodnie, nie będą te silniki ze sobą na sztywne połączone. Makieta silnika nie będzie demontowana na czas lotów. Co do typu maszyny zgadujcie dalej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mirek - rodzaj silnika jest ważny do identyfikacji typu samolotu, nie do oczywistych praw fizyki.

 

Jaka to różnica skoro i tak się rozleci szybciej niż oryginał :P

Spróbuj odpowiedzieć na pytanie jaka to pojemność to może będzie łatwiej znaleźć do niego płatowca.

 

CO to jest wirowanie swobodne?

My tu czekamy na wielką katastrofę a tu jakiś "kicz" się szykuje ;)

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.