Skocz do zawartości

Lily, nowe szaleństwo


AndyCopter
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ja zastanawiam sie jakie odszkodowania bedzie płacił producent za przypadkowo pocięte ręce podczas rzucania. Nie wierze ze nie trafia sie przypadki kiedy dron uzna ze juz jest w powietrzu a będzie jeszcze w rece w trakcie rzutu.

 

Wyslane z Note3 przy użyciu Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te nowe konstrukcje już nie tną ludzi na kawałki, mają zabezpieczenia.

Wysyp nowości ostatnio jest olbrzymi i producenci prześcigają się w stosowaniu bajerów i do tego ceny lecą na pysk czego przykładem jest P3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jak wygląda stabilizacja kamery bo gimbala nie widać. Ciekawe czy jest zabudowany czy producent o nim nie pomyslal. Naiwnością jest sądzić ze film z reklamy pokazujacy ujęcia już z drona pochodzi na 100% z prototypu

 

Wyslane z Note3 przy użyciu Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma stabilizacji kamery, jest stabilizacja całości :blink:  np. https://www.kickstarter.com/projects/1719668770/cyphy-lvl-1-drone-reinvented-for-performance-and-c?ref=nav_search nowe trendy, nowe wyzwania dla producentów i nim użytkownicy oswoją się z nowym Phantomem P3 to już będzie lekko trącił myszką. Nie ma się co dziwić bo to rynek szacowany na wiele mld $

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie naszła taka refleksja.

Ostatnie technologie, te w internecie i te w sprzęcie sprowadzają się do ułatwiania i promowania samotnego życia, zauważyliście?

Ludzie zamykają się w domach i siedzą przed komputerem na "fejsie" gdzie dzielą się swoim życiem z obcymi ludźmi, ale po wyjściu z domu widzą w innych zagrożenie i nie ufają im. Smartfony mają aparaty z przodu, można zrobić samemu zdjęcie i pochwalić się gdzie to się nie było. Kiedyś prosiło się przechodnia o zrobienie zdjęcia, teraz nie, bo jeszcze ukradnie telefon. Z pomocą takiej latającej kamery powstają fajne, efektowne ujęcia ale kogo tam widać. jednego narciarza, jednego kajakarza, samotnego wędrowca w górach. Na końcu jest jedynie grupowe, rodzinne ujęcie, które mnie nie przekonuje. A gdzie wspólny wypad z kumplami na narty, w góry, gdzie radość z dzielenia się swoja radością z przyjaciółmi? Tu owszem dzielenie jest, ale już po fakcie, byłem, robiłem, obejrzyjcie i lajkujcie.

Podsumowując tą refleksję, niedługo będziemy stać w tłumie z telefonem w ręku  i czuć się samotnymi.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na filmie jest jeden narciarz, bo akurat stok był pusty. Co więcej - jak będę miał Lily i wpadnę na pomysł nakręcenia przejazdu, to też wybiorę taki moment, że nie będzie nikogo albo prawie nikogo na stoku. Nie z uwagi na to, że boję się ludzi, tylko że boję się o ludzi - bo to jednak może spaść, może być błąd jakiś, a po co mam komuś psuć ferie przeciętym policzkiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Podsumowując tą refleksję, niedługo będziemy stać w tłumie z telefonem w ręku  i czuć się samotnymi.

Już tak jest.

Idę po dziecko do szkoły, przed szkołą na ławkach siedzi grupa dzieci. Nie słychać typowego kiedyś gwaru, krzyku, rozmów i śmiechów.

Jedno jest bez telefonu, patrzy na przechodzących. Reszta ma kontakt tylko z 3 calowym ekranikiem swojego telefonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać ktoś ulepszył pomysł ludzi od AirDoga czyt. powietrznego psa ;)

Cena troszkę zaporowa. Nie mówię "nie" takim wynalazkom bo to krok w przód. Ale przeciętny kowalski, raczej kupi kamerę ze średniej półki i nagra coś 5 razy w roku niż będzie próbował nagrywać urodziny dziecka przy pomocy tego "drona" (śmieszna nazwa, a tak bardzo się przyjęła)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Dużej Lily, nie powiodło się na rynku. Czy powiedzie sią "małej lily" ? ;)

 

Sprzedawcy, zachęcają ceną MJX X906T  MJX X906T oraz tu MJX X906T

 

LNzJe4c.jpg

 

 

i tym razem, okazuje się, że w słowniku mandaryńskim, nie istnieje coś takiego jak prawa autorskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynajmniej ma jakąś aparaturę... u mnie w pracy testowaliśmy inne cudo; hover drone https://www.engadget.com/2016/04/26/hover-camera-drone-zero-zero-robotics/

niestety najmniej powala jakość wideo z tej zabawki, no i jak jest niezbyt jasno to calą stabilizację szlak trafia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.