Skocz do zawartości

Moje pierwsze DLG - ciekawość jak się rzuca ?


young
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to

https://www.youtube.com/watch?v=3FK7Qke5njE

 

Nie wszystkim tak lata. Ten wasz ma coś na maxa zwalone z wyważeniem i fazą do rzutu.

 

Poza tym trzeba nieco nad rzutami poćwiczyć... Wina jest 90% pilota i 10% modelu.

 

Czy do rzutu macie pod pstryczkiem oddaną wysokość i kierunek na zewnątrz okręgu zataczanego przez model?

 

Bo nie widać tego w ogóle. Po maksymalnie mocnym rzucie ( prawidłowym - jest milion tutoriali na YT ) model ma się wznosić po linii prostej pod kątem 45-90 stopni ( to już kwestia upodobań ) aż do utraty prędkości.

 

Dużo pracy.

 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierunek i wysokość powinny troszkę pomóc ale na pewno nie będzie to tak wyglądało jak na filmie pokazanym przez Jacka.

Po rzutach Mariusza pierwsza rzeczą jaką bym wymienił to kadłub. Najprawdopodobniej jest za wiotki do tej masy modelu lub w drugą stronę mogą być za wiotkie stateczniki w ostateczności za ciężkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacku i Rafale dziękuję za cenne sugestie, 

 

Faktycznie nauczyć się rzucać jest sztuką (nigdy nie widziałem DLG na żywo !)  więc samemu dochodzę do tego oddawania steru wysokości i kierunku.

Łapię się na tym że model nie ma lotek, a nawyki zostały.

Kadłub jest faktycznie delikatny, wiotki i do poprawy po ostatnim pęknięciu. Tak samo na pewno wiem że ogon jako całość jest za ciężki (musiałem doważyć przód, podobnie jak połówkę skrzydła bez kołka).

 

Naprawię kadłub i dalej będę ćwiczył bo strasznie fajnie jest  :D

 

Model jest za ciężki to już wiem ale mam stockowe wyposażenie, a tu każdy gram się liczy.

O dziwo skrzydło wg mnie jest bardo pancerne i dużo wytrzymuje.

Jak to już napisano dużo pracy przede mną ale się nie poddaję. Jeżeli będę robił drugi podobny model w tej technologii to wiem czego bym już nie zrobił.A do tego czasu popracuję nad wyrzutem.

 

Za tydzień mam nadzieję wykonać kolejne już tym razem loty  ;)

 

 

post-1577-0-81991400-1441224906_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działaj, działaj - DLG to zacna dyscyplina. Nawet jak nie masz modelu za X tysięcy, i tak daje frajdę. Pomyśl czy nie wykorzystać trochę technologii "kosmicznych" w następnej wersji - jakiejś rurki węglowej na kadłub z końca wędki lub czegoś podobnego. 

 

Każdą śrubkę zmień na nylon. Masa, masa :)

 

Model cięższy owszem opadanie będzie miał większe, ale latać może poprawnie.

 

Przepatrz na Youtube filmiki "discuss launch glider" i spróbuj zerknąć jak rzucają zawodnicy. Zaadaptuj choć 50% z tego a będzie dużo frajdy. 

 

DLG to chyba jedyne latanie RC gdzie można się dobrze spocić :)

 

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety waga 200g ale uważm że robiąc nowego można ześć do 160g, ideałem byłoby ok 145 g tak myślę ale wtedy trzeba lekkie wyposażenie kupić.

Frajda wielka i trzeba dużo ćwiczyć

Musisz konieczne zrobić lekki tył aby nie doważać ! Tak ja ja musiałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dobrze pamiętam to wg projektanta przy tym modelu można zejść do 120g - trzeba jednak dokładnie selekcjonować balsę użytą do budowy.

Sam się zabieram do jego budowy (jak sójka za morze... ;) ) więc czytam wszelkie wątki dotyczące MiMi z wielkim zainteresowaniem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DLG jest w całości apteką, do tego najlepszą w mieście :)  

 

Porzucać można wszystkim, nawet ESĄ - jednak dla tego modelu 150-160g to masa raczej dopuszczalna. 

 

Lepiej budować możliwie lekko już od początku, bo i tak zaraz zachce się lepszych osiągów i mniejszego obciążenia powierzchni, możecie mi wierzyć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę się załamałem po zobaczeniu filmu z lotów. Dobrze toto nie jest.

Albo mimo balastu jest ciężki na ogon albo zaklinowanie się bardzo nie zgadza.

Mam od dawna chęć na ten model. Jednak chyba za słabo jestem obeznany z drewnem.

 

To, że ciężki to nie jest wytłumaczenie. Powinien lecieć szybciej, z większym opadaniem ale poprawnie.

 

Na filmie nie ma ani chwili lotu, tylko przeciągnięcia.

 

Jeśli można, doradziłbym normalne rzuty przed siebie za kadłub i loty po prostej.

Należałoby dojść do takiego ustwienia modelu aby przy nawet najmocniejszym rzucie nie zadzierał. Ma się wznosić, później lecieć z równym opadaniem aż do lądowania z drobną korektą wysokością.

 

Nie bój się dodatkowego doważenia. Dobrze wyważony ciężki model będzie latał lepiej niż lżejszy ale ciężki na ogon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...

Może pomogę :)

mój mini waży ok 200g - skrzyło z mini hk po wielu naprawach reszta zrobiona bez planów, całość oparta na grubszej rurce węglowej (cienkie ścnianki, średnica większa), stateczniki ~5 i 7g, w stateczniku pionowym mam wmontowany .5 mm koła węglowego aby nie wypadał, mechanizm na linkach. 

 

Pod wyrzut mam przełącznik z ustawioną wysokością do dołu, rzucam do góry model się sam poziomuje i przełącznik off, dziś nawet termikę łapałem :-) Czaro może potwierdzić - lata jak mały wariat :) jak chcesz mogę zapodać kilka fotek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.