Skocz do zawartości

Relacja, SU-27 depron w skali 150%


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mam obiecany film.

Dość mocno wiało , ale model jest dość stabilny nawet na silnym wietrze, myślę że to dzięki naklejonym stopniom KFm na skrzydle.

Inną sprawą jest to że jest troszkę nerwowy z powodu za dużych wychyleń sterów, ale nie mam już czym tego zmniejszyć, chyba trzeba się zacząć rozglądać za jakimś lepszym radiem.

W lepszym radiu, nie dość że było by więcej kanałów to jeszcze jest podgląd ile prądu w pakiecie zostało , można zmniejszyć wychylenia sterów, i jak dla mnie takie opcje mi w zupełności wystarczą.

Fly Sky i6 jest w niskiej cenie, tak czy inaczej zbliża się pora na zmianę mojego obecnego radia na coś budżetowego , ale z większymi możliwościami od tego które posiadam.

Tak mi się ten parkjet spodobał że chyba sobie wystrugam jeszcze jednego takiego malucha, wpadł mi w oko mig-29 , i prawdopodobnie takiego skleję.

A tak dziś latał SU-37

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Model nie umarł, ale tempo budowy jest bardzo powolne, choć jak kiedyś pisałem to z tym modelem nie za bardzo mi sie spieszy.

Nowe radio z grubsza opanowane, nawet się juz do niego przyzwyczaiłem.

Latam sporo, na zmianę fun cub i su37 choć fun cub lata rzadziej , głównie co dziennie ujeżdżam su37, dość mocno nim szarżuje ale o dziwo jest ciągle w jednym kawałku , i odpukać nie zaliczył ani jednego kreta , a latanie nim daje mnóstwo frajdy.

A nawet tym su-37 chyba udało mi sie zarazić modelarstwem znajomego , mimo że mieszka z 15km ode mnie to czasami odwiedza mnie w pracy, pokazałem koledze kilka filmów z tym SU-37 i tak się nakręcił że wczoraj poprosił że bym przywiózł model do pracy.

Ja model przywiozłem wylatałem jeden pakiet, choć bardzo wiał wiatr było widowiskowo i ciagle pełna moc:), koledze bardzo sie spodobało , przyglądał się jak zaczarowany na to moje szarżowanie.

Finał był taki że wziął plany modelu i zamówił kompletne wyposażenie, łącznie z ładowarką i różnymi profilami węglowymi, mówiłem mu że latanie trzeba ćwiczyć i jego pierwszy lot raczej nie będzie dłuższy niż 3 sekundy , szczególnie że akurat ten model nie za bardzo się nadaje na pierwszy model.

Nie zraził się tym, odpowiedział krótko " jak go rozbije to zrobi drugi".

Wracając do su-27 skończyłem stery, w piance są wklejone aluminiowe rurki w których obraca się stalowy pręt 3mm.

Pręt jest zablokowany przed przesuwaniem się, ściskami z kostki elektrycznej , dźwignia steru jest ze sklejki ze skrzynki po owocach, popychaczami sterów są pręty węglowe 2mm.

Ciężko było zrobić zdjęcie ale tak to wygląda

d4a06310fc18818egen.jpg

 

Cały model waży obecnie 450g i tak wygląda

2a0d02bb70f04c33gen.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, pręt w miejscu gdzie jest dźwignia , jest zeszlifowany tak że w tym miejscu śrubka dociska się do płaskiej powierzchni a nie do okrągłego pręta.

Sklejkowa dźwignia miała wywiercony otwór tak że ten ścisk do kabli elektrycznych w otwór wchodził ciasno i skleiłem je ze sobą cyjanoakrylem , ale nie wiem jak ten klej cię trzyma mosiądzu, bo ten ścisk chyba jest z mosiądzu, mam nadzieję że się jedno od drugiego nie odklei :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam że nie odpowiedziałem na pytanie ale , umknęło mi, temat mi się nie wyświetlał pogrubionymi literami i nie zaglądałem tu , bo byłem przekonany że nie ma nowych wpisów.

W su 37 mi środek ciężkości wychodzi około 10cm od sklejki do której jest przykręcony silnik.

Świetny model, ale podkłady pod panele z których go wykonałem to chyba nie jest najlepszy materiał, model jest bardzo szybki a ja jak z nim wychodzę to zawsze po to żeby poszaleć.

O ile kadłub daje radę o tyle stateczniki pionowe są już bardzo zmęczone, wyginają się jak by były z papieru, nie znam się na tym ale wychodzi na to że działają na nie, nie małe siły, To jest juz drugi model ponieważ pierwszy po kilku dniach klej go rozpuścił, w tym zmodyfikowałem tą część od śmigła do stateczników poziomych , po prostu tą część wykonałem z balsy 5mm, i tu jest już dobrze , bo szarpiąc nim i wykonując gwałtowne nawroty z dużą szybkością , stateczniki poziome próbowały odlecieć od modelu.

Z balsą nie ma takich problemów tył jest i wytrzymały i sztywny , i stateczniki poziome się z balsy nie wyrywają.

Ale stateczniki pionowe chyba wymienię, myślę żeby je wykonać z balsy 3mm i pianki 3mm , plus jakiś węgiel i nie powinny sie już kołysać na wszystkie strony po godzinie szarżowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Żółwim tempem , ale coś tam troszkę dłubię przy tym SU-27.

W zasadzie model jest na ukończeniu, serwa zamontowane , stery działają , muszę pomyśleć nad kabiną bo jest przyklejona do kadłuba żeby trzymała kształt , ale nie ma możliwości otwarcia jej. Przed uruchomieniem modelu odkleję kabinę i pomyślę jak ją przymocować żeby się otwierała.

Ale mam pytanie odnośnie silnika, mam zbędny silnik Emax GT2218/09 pozostał mi z cessny którą mi pies zeżarł.

Nie pamiętam dokładnie ale jak założyłem do tego silnika śmigło 11cali (skoku nie pamiętam chyba 4,7) slow flayer.

Model poleciał ale miał bardzo mały ciąg , na tyle mały że przy gwałtownym nawrocie zwalił sie na ziemię.

Ciągnął przynajmniej 2 razy lepiej jak później założyłem śmigło 10x5E bo i model miał prędkość i gwałtowne wytracenie prędkości na gwałtownym nawrocie mu nie przeszkadzało.

I teraz silnik leży bezużytecznie, i chciałem zapytać czy nadawał by się do napędu tego SU-27, model nie jest ani mały ani lekki, choć końcowej wagi nie znam.

Obecnie nie oszlifowany waży 500g bez osprzętu , ma tylko serwa i podłączone stery ,po oszlifowaniu może urwie się z 20g.

Bez regulatora , odbiornika , kabli i listewki sosnowej która wzmocni kadłub po długości, ale za to już z akumulatorem 2700mah , silnikiem gt2218/09 wraz ze śmigłem , model waży równo 800g.

Ale czy ten silnik będzie dobry do tego modelu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1100 kV to za malo do tego modelu. Taki silnik kreci duzym smiglem o malym skoku - generuje duzy ciag statyczny, ale jak tylko zaczyna leciec to ciag zaczyna drastycznie spadac. Predkosci beda parkjetowe - i model musi miec male obciazenie plata aby mogl latac na takim zestawie. Lepiej dac cos z zakresu ok 1600 - 2500 kV. Mozesz sprobowac - poleciec poleci, ale rewelacji bym sie nie spodziewal.

 

Na silniku 1100kV bedziesz mial cos podobnego do tego (tylko tutaj jest 170W) (tutaj wazy 650g):

 

 

A na 2200kV (350W, masa modelu 700g)) to:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Przemek za odpowiedź..

Więc zrezygnuję z tego silnika GT2218/09, mam kolegę który chciał rozpocząć przygodę z modelarstwem, kupił wyposażenie , i zbudował model su-37 .

Niestety nie ukończył modelu szybko się zniechęcił a to co zbudował wylądowało podobno w piecu.

Tak czy inaczej ma nowiutki silnik Trunigy D2826/6 2200kv , przed chwilą dzwoniłem do niego i chętnie mi go odstąpi bo sam teraz próbuje sił z łodzią rc, podobno lotnictwo go przerosło.

Ale czy ten Trunigy D2826/6 da sobie rade z tym su-27 który ma rozpiętość 93cm , długość 128cm  myślę że będzie ważył niewiele poniżej kilograma (jeśli w ogóle to wyjdzie poniżej kilograma).

Jeśli podoła to jakie śmigło do takiego modelu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam mały problem, ponieważ silnik od kolegi jest nieosiągalny , nie widziałem sie z nim, rozmawiałem tylko dziś przez telefon i jak na moje oko to coś kręci, kupię silnik w sklepie i już.

Co prawda nic z modelem nie robiłem bo w wolnym czasie naprawiam su-37 po świątecznych szaleństwach , ale wszystko wskazuje na to że jutro go skończę naprawiać i przy okazji modyfikować.

Miałem na razie nic nie robić bo mam bardzo niewiele wolnego czasu, ale jak już taki czas mam to muszę coś wycinać i kleić bo inaczej to łażę z konta w kont i mam malignę :) .

Więc powoli dalej będę brnął do przodu z tym su-27, ale skoro będę kupował silnik ze sklepu to chciałem zapytać jaki byście silnik polecili, może napiszę co było by mile widziane.

Dobrze by było jak by model chętnie szedł pionowo w górę , nie za bardzo się znam ale domyślam się że z 1300g ciągu najbiedniej będzie potrzeba.

Śmigło stałe bez stresu mogło bym mieć około 7 cali , większe też spokojnie można założyć ale większym można będzie przy lądowaniu zaczepić o ziemię , ale jak by było potrzebne śmigło większe jak 7cali to można by zastosować śmigło składane.

Może wyda się to dziwne ale latając su-37 lubię jak on szybko zasuwa to raz, ale lubię też jak robi trochę huku, a na pełnej mocy jest dość hałaśliwy.

Więc napęd do tego powiększonego SU-27 mógł by być hałaśliwy , dla mnie w takim modelu czym więcej huku tym lepiej :) .

No i nie chciał bym wydać na ten napęd za dużo pieniędzy ;)

Pomożecie ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, nikt mi nie odpisał, przeczytałem cały temat jeszcze raz i dalej nie wiem co z tym napędem.

Na początku relacji ktos napisał żeby się wstrzymać z dobraniem silnika i dobrać napęd do skończonego modelu jak będzie znana waga i będę wiedział czego oczekuję od modelu.

Bardzo dużo czasu wylatałem su37, i szczerze powiem że zależało by mi żeby ten powiększony su-27 miał podobną moc.

Problem w tym że ten mały su-37 waży około 400g , przytył troszeczkę po naprawie i modyfikacjach, otrzymał gondole z balsy i tą balsę przesmarowałem klejem soudal 66a , teraz są odporne na ścieranie, bo stare piankowe były już mocno styrane.

Ale model waży około 400g a silnik ciągnie około 650g mierzyłem na wadze :), więc model zasuwa jak dziki.

Natomiast powiększony su-27 z wyposażeniem gotowy do lotu będzie ważył około kilograma , nie wspominając o tym że jak oblot sie uda to jeszcze pewnie bym go chciał okleić tą folią którą jeden z kolegów polecał na początku relacji.

Doradzi ktoś silnik który będzie w miarę energicznie napędzał model?

Może się mylę ale wydaje mi się że ten trunigy d2826/6 nie pociągnie tego modelu tak jak trzeba , mam dziwne przeczucie że model będzie leciał jak su37 na pakiecie 2S , niby leciał ale nie za bardzo mi się to podobało.

Sam starałem się znaleźć jakiś silnik , ale nic nie znalazłem , szukałem silników powyżej 2000kv i ciągu około kilograma albo i powyżej , niestety poległem.

Co prawda szukałem silników pod 3S bo takie mam akumulatory, ale najbardziej prawdopodobne jest to, że nie jest tak że nie ma silnika do mojego modelu tylko ja nie bardzo wiem co mi jest potrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź silniczek od mnie na śmigle 7x4sf apc i bedziesz zdziwiony, w modelu którym go masz ciąg jest mocno ograniczony tym co jest przed śmigłem a wszczegulności tym co poza nim. A jeśli nie będzie Ci to odpowiadać to musisz szukać czegoś w okolicy 3000kv lub konkretnego inrunnera a to nie są tanie zabawki????

 

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc,

Twoj Su bedzie duzy, dlatego zalecalbym uzycie 2 silnikow 2200. Przy montazu silnikow do gondol beda wystarczajaco daleko od siebie zeby koncowki smigiel nie interferowaly za soba.

Dodatkowy plus: mozesz zrobic bardzo efektywne wektorowanie ciagu wraz z kanalem przechylania (obrotu wokol osi podluznej)...

Wiktor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli mowa o dużym Su-27 to silnik którego szukałeś jest dostępny w sklepie http://abc-rc.pl/Emax-GT2218-09 ale pod śmigło 10-11".
Jeżeli zmieścisz się w wadze RTF do 750g to polecam silniki  jakie użyłem w moich modelach F-22 czy JAS-39 Gripen.
http://pfmrc.eu/index.php?/topic/35900-samoloty-rafalr30/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. W najbliższym czasie zaczynam projekt , który podobnie jak Twój SU-27 będzie ważył około kilograma i po przeczytaniu kilku opinii na zagranicznych forach będę montować ten silnik z Turnigy D2826/6 2200kv ze śmigłem 7x4, bo z tego co wyczytałem na pewno będzie on odpowiedni do efektywnego latania.

 

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za odzew.

Z braku wiedzy i doświadczenia zwyczajnie ugrzązłem z modelem przez ten napęd.

A to głównie dla tego że gdzies kiedyś przeczytałem że ktoś ukatrupił silnik Turnigy D2826/6 na śmigle 7x6 właśnie przez za duże śmigło.

Czy to prawda tego nie wiem , Robert napisał niby że silnik spokojnie pociągnie model , to samo potwierdził Marcin ale w głowie gdzieś chodziła myśl że silnik ze śmigłem 7 cali będzie chodził na granicy usmażenia się żywcem , a tego bym nie chciał bardzo lubię ten silnik.

Więc szukałem czegoś z zapasem mocy, i jak wiadomo nic nie znalazłem , to znaczy znalazłem jakiś trunigy (nie pamiętam symbolu) miał bardzo dużą moc kręcił 3500kv ale nigdzie nie znalazłem go dostępnego i nawet nie wiem czy był na pakiet 3S.

Dziś natomiast oglądałem test tego silnika Turnigy D2826/6  na youtube i na śmigle 7x3E niby ciągnął 1,2kg taka wartość w zupełności powinna wystarczyć , a Marcin sugerował śmigło 7x4 to pewnie coś jeszcze ciągu by przybyło, tylko czy ten silnik nie wyzionie ducha , czy nie będzie mu za ciężko?.

Tak czy inaczej decyzja jest taka że su-27 w skali 150%, będzie napędzał silnik Turnigy D2826/6 2200kv ze śmigłem 7x3 bądź jak nie będzie to ponad jego siły to 7x4.

Może komuś mój dylemat i niezdecydowanie wydaje się zabawne ale dla mnie to naprawdę był problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.