Skocz do zawartości

Nowy Spinacz DLG


Patryk Sokol
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W międzyczasie, skrzydełka wyszły z formy, tylko nie błyo dobrego światła,żeby je obfotografować...

Koniec końców - znudziło nam się czekanie i prezentuje Wam zdjęcia robione z lampą błyskową

post-187-0-09328200-1479584836_thumb.jpg

post-187-0-91642300-1479584836_thumb.jpg

 

Jak widzicie - Mamy nowe malowanko :)

Same skrzydełka - w ogóle nie obrabiane jeszcze.

Nie lubię obrabiać parki na raz, z reguły robię to raz w miesiącu, więc jak będę obrabiał, to wtedy wrzucę relację :)

 

I korzystając z okazji:

post-187-0-01450800-1479585023_thumb.jpg

 

Kołki też mamy nowe :)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Okazuje się, że pogoda nie dopisuje tylko pozornie. 

 

Jak model wypuścić to można ostro się nalatać.

Na razie najdłuższy lot 22 minuty, jedyny problem to zależność temperatury palców w czasie. Model bardzo lubi wiatr i nierówny teren. Widać na wykresie z załącznika. Przy wietrze ok 5-9m/s wystarczy znaleźć jakieś drzewa  i nie trzeba rzucać wyżej niż 20m, żeby bawić się do zamarznięcia.

Druga część lotów (te krótkie) to wygłupy i akrobacje na rozgrzewkę.

post-14788-0-05263900-1481718611_thumb.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urządzenie na czujniku ciśnienia z logerem na kartę microSD.

W tej chwili urządzenie waży 5g ale mam już prototypy poniżej 3g.

Wykres jest z surowych danych, bez żadnej obróbki (po prostu wykres z L.O.Calc).

 

Fajne w Spinaczu jest to, że w zasadzie zostaje tam gdzie go się wrzuci (wysokość). Szczególnie w porównaniu z moimi poprzednimi modelami ;-)

Bardzo ułatwia to szukanie termiki i innego noszenia ;-)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urządzenie na czujniku ciśnienia z logerem na kartę microSD.

W tej chwili urządzenie waży 5g ale mam już prototypy poniżej 3g.

Wykres jest z surowych danych, bez żadnej obróbki (po prostu wykres z L.O.Calc).

 

Fajne w Spinaczu jest to, że w zasadzie zostaje tam gdzie go się wrzuci (wysokość). Szczególnie w porównaniu z moimi poprzednimi modelami ;-)

Bardzo ułatwia to szukanie termiki i innego noszenia ;-)

ten sam co był opisany w wątku obok ?

 

co do modelu to fajnie Tobie idzie, ja utknąłem na koniec roku w natłoku spraw, model czeka na dokończenie i oblot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten sam spinacz? W którym wątku? Czy ten sam wykres? Prototyp? ;-)

 

Co do modelu - to, jak już wspomniałem wcześniej, to nie jest mój pierwszy dlg;-) ale też nie jestem wybitnym zawodnikiem. Po prostu po porównaniu z moimi poprzednimi modelami widzę nowe możliwości :-) i bardzo mi się to podoba :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Ostatnimi czasy dostałem już kilka pytań, jak w zasadzie wygląda nasz zestaw.

Z racji tego, że od poprzednich zdjęć konstrukcja poszła nieco do przodu, to wrzucamy nowy zdjęcie, korę pokazuje co jest w pudełku :)

 

post-187-0-20190500-1484860015_thumb.jpg

 

Mamy tutaj kolejno:
-Kadłub z gotowym mocowaniem śrub skrzydła i aramidowym noskiem - 2,4GHz friendly

-Skrzydła z obrobionymi lotkami i zamkniętą ich szczeliną

-Stateczniki z orbrobionymi zawiasami, zamkniętymi szczelinami, w zasadzie gotowe do wklejenia w kadłub

-Kołek typu T

-Worek z częściami potrzebnymi do zmontowania napędu sterów i lotek (popychacze węglowe, komplet dźwigienek, linki, sprężynki, tuleje sprężynek i snapy)

-Worek potrzebny do wykończenia skrzydła (taśma szklana na łączenie, tuleje śrub mocujących skrzydło i śruby mocujące skrzydło)

-Obrazkowa instrukcja złożenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 miesiące temu...

Zachciało nam się poeksperymentować z nowocześniejszymi materiałami :)

Efekt naszej pracy fotografuje się trudno:
post-187-0-03369300-1493992147_thumb.jpg

:D

Może jakby aparat miał filtr polaryzacyjny na obiektywie? :huh:

Po wielu bojach udało mi się osiągnąć taką fotkę:
post-187-0-14493100-1493992145_thumb.jpg

I to max, na co pozwolił mi aparat.

 

Szczęśliwie okazało się, że mój telefon lepiej sobie radzi z fotografowaniem takich rzeczy:
post-187-0-23708400-1493992152_thumb.jpg

post-187-0-04107700-1493992154_thumb.jpg

post-187-0-48623800-1493992155_thumb.jpg

post-187-0-63053600-1493992156_thumb.jpg

post-187-0-93232900-1493992157_thumb.jpg

 

Nawet belka ogonowa dostała nieco tkaniny biaksialnej (w miejsce digonalnego szkła):
post-187-0-42464800-1493992148_thumb.jpg

 

Sam zaś jestem zaskoczony, że mi się ta estetyka podoba ;)

Tzn. wciąż twierdzę, że zrobienie skrzydła w jednolitym kolorze, wymaga więcej uwagi i dbania o jakość rzemiosła, ale jednak ten walący po oczach węgiel mocno mi się kojarzy z latami 90 ;)

Wiecie komiksy z Lobo i inne takie kontrastowe bzdury ;)

 

Sam materiał oceniam zaś bardzo pozytywnie. wymaga nieco więcej uwagi w pracy niż tkanina szklana (czy nawet klasyczna węglowa), musi być równiutko docięty na krawędzi natarcia (bo nie ma już mowy o docinaniu nożem po pierwszym etapie laminowania) no i trzeba uważać, żeby jej nie podziurawić bardziej niż przyszła podziurawiona od producenta.

Do węglowych skrzydeł stosujemy też Rohacell, zamiast Herexu. W efekcie - na biaxialu 29g/m^2 skrzydła wychodzą bardzo podobnie jak szklane wagowo. Do przetestowania jest jeszcze tkanina 23g/m^2, ale to w jakiejś tam przyszłości, na razie trzeba sprawdzić, czy ktoś w ogóle chce węglowe Spin'Acze ;)

Sztywność zaś - wiadomo sporo poszła w górę, problem taki, że ja i tak nie jestem w stanie jej wykorzystać (max co mogę rzucić to 40-45m, przy bardzo mocnym wietrze udało mi się dobić 60m, a szklany nawet się z taką wysokością nie zająknie).

Ale za to jak trafię bardziej sztormową pogodę w Nysie, to przegonię węglową wersję po zawietrznej, zobaczymy na co taka konstrukcja pozwoli.

 

Korzystając z okazji - zmieniliśmy kilka drobnostek. Teraz najpewniej i wersja szklana będzie miała węglową wstawkę pod mocowanie belki w stateczniku pionowym, dostarczamy już dźwigienki do górnego napędu lotek zamiast dolnego, odchudziliśmy nieco kołki typu T (średnio 2g) i pozbyliśmy się paskudnego atawizmu z moich młodzieńczych lat, czyli śrub M4 do mocowania skrzydła, teraz mamy uczciwe M3 (wstawiliśmy odpowiednie tuleje w prowadzenie formy).

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.