Skocz do zawartości

Nie nadążam drążkami gdy robię beczki.


Kamilos
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Teoretycznie jest wszystko  co potrzeba , ale brakuje synchronizacji , i brakuje doświadczenia.

Czasami widzę jak model leci wysoko (na youtube oczywiście), nagle wytraca prędkość , do przodu nie leci praktycznie wcale wygląda to jak by nie miał żadnej prędkości, za to dość szybko opada do ziemi kręcąc dość szybkie beczki.

Ten numer to ja nawet nie rozumiem jak to zrobić a co dopiero wykonać to.

Po prostu bardzo trudno jest mi manewrować w jednym czasie i sterem kierunku i SW i lotkami i mocą silnika, i jeszcze na dodatek model się ciągle kręci jak zwariowany.

Bardzo podziwiam ludzi którzy potrafią takie rzeczy , i nie ukrywam że zazdroszczę umiejętności, choć zdaję sobie sprawę ile czasu na to poświęcili.

Natomiast dziś specjalnie przyjechał do mnie pan z sąsiedniej miejscowości aby zobaczyć jak model lata, bo tłumik do najcichszych nie należy i podobno słychać go nawet dwie wioski dalej.

Jak dla mnie to ja nic nie umiem, jedynie koślawe beczki, loty odwrócone , loty na nożu, pętle, koślawy zawis.

Ale pan był oczarowany , i pierwszy raz widziałem aby ktoś tak przeżywał latanie modelem.

Podobno jak ludzie z okolic usłyszą że startuje, to wychodzą z domów i obserwują model z otwartymi gębami .

Tak że ja nic nie umiem a i tak model robi furrorę , a jak np Jakub pokaże co potrafi to jest naprawdę na co popatrzeć.

Tylko kurcze że ta nauka pilotażu jest taka żmudna i nie za łatwo mi przychodzi.

Co do modelu klasy 100ccm to niestety jest po za moim zasięgiem, niby jestem w stanie uciułać potrzebną sumę ale małżonka w życiu nie zaakceptowała by wydania takiej kasy na zabawkę.

W moim zasięgu jest maksymalnie model 2,2m , około 50-60ccm, i to jest max na co mogę odłożyć grosza i małżonka jakoś to by przełknęła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jakieś beczki jednak robisz. Teraz ćwiczyć. Mam mniejsze zabawki i na bateryjki ale muszę przyznać, że dopiero jak nauczyłem się robić poprawną pętlę (zamiast jakiegoś zaciąganego przewrotu przez plecy) to do mnie dotarło jak skomplikowana to jest zabawa. Ty masz większe zabawki to musisz włożyć więcej pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś umiało się bardzo wiele , ósemka z beczek włącznie. Dziś słabo , nie ćwiczony mięsień zanika! 

Nie da się jednym zdaniem opisać jak to zrobić , jest wiele zmiennych które wpływają na pożądany efekt. 

Począwszy od parametrów elementów wyposażenia , przez mode w jakim lata człowiek , aż po właściwości lotne modelu ,i wiele innych , a co najważniejsze ustawienia modelu . Źle ustawionym modelem nie nauczymy się niczego!

Najlepiej się nie bawić w pół produkty, kupować to co mają mistrzowie i ćwiczyć , ćwiczyć ,  ćwiczyć.

Latanie 3D wymaga mnóstwo poświęcenia i kasy, model już zaczyna kosztować przynajmniej 2x więcej , a to dopiero początek wydatków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja na pusty model myślę że mógł bym wydać około 2tyś zł, plus drugie tyle wciągną graty do niego.

Ale to jest nic w porównaniu z modelem 100ccm , pusty model pochłonął by około 5tyś zł i pewnie drugie tyle wyposażenie.

Za tysiąc złotych pewnie ciężko by było kupić same serwa.

Kurcze żona jak by mi podliczyła taki model i zobaczyła ile to kosztuje to zadusiła by mnie gołymi rękami.

Ja to tak jak mówię kompletny model do lotu nie mógł by przekroczyć 3500-4000zł , z czego i tak połowę musiał bym sam uzbierać, a dopiero drugą połowę wyżebrać z domowego budżetu.

Co nie zmienia faktu że i tak najważniejszy jest trening.

Tutaj na forum jest chłopaczek który latał jakimś piankowym krzyżakiem.

Nie był to model za grube tysiące , kosztował parę złotych ale to co on nim wyprawiał i jak się orientował w pozycji i położeniu  to ja oglądałem z otwartą gębą.

Mam nadzieję tylko że mojej nowej extrze 260  nic się złego nie przytrafi, bo jak bym ten model załatwił , to mam z głowy następny model.

Nie wiem ile dokładnie kosztował , coś w okolicach 2500zł , ale wiem z doświadczenia że jak bym rozbił ten model to żonka nie zgodziła by się na następny model nawet za 1000zł a co dopiero za 4 tyś.

Na razie wszystko jest w porządku , zabawka działa , pilot to tchórz i nie ryzykuje trudniejszych figur nisko nad ziemią , to może nie będzie źle.

A sporo modelem latam to jakąś tam wprawę mam i trochę w niego wlatany jestem.

Dziś latałem około 1,5 godziny , a tak statystycznie to 40min, czy godzinę to latam praktycznie co dziennie , chyba że pogoda na to nie pozwala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesiek ,ja wiem że filmy Kuby robią wrażenie bo lata wspaniale .

Nie daj się jednak ponieść emocjom i nie przeżywaj modelu 2,7-3 metrowego  ;)  bo nie dość że to bardzo(zależnie od statusu majątkowego) kosztowna sprawa, to dochodzi sporo niuansów typu odpowiednie lotnisko,kłopot z transportem ,przechowywaniem ,serwisowaniem, "chlaniem" paliwa przez motory 100-170 cm ,inna fizyka lotu.

Na daną chwilę w Twojej sytuacji ,w perspektywie planowałbym zakup modelu 50 cm ,2,2 m. rozpiętości i przy samozaparciu i odpowiednim nalocie zrobisz akrobacje takim modelem co najmniej takie jak Kuba a nawet i więcej i efektowniej bo mniejszy model pozwala pobawić się trochę niżej :) .Łatwiej Ci też będzie się nauczyć latać akro. bo nie będziesz miał takiego obciążenia psychicznego że możesz zaorać modelem za 10-15 tyś.

Przy Twoim budżecie ,modelu który możesz odsprzedać i odrobinie pomyślunku możesz spokojnie zakupić gotowy do lotu model 2,2 m w cenie 2,5-4 tyś w świetnym stanie . Często trafiają się na aukcjach takie model których wartość złożenia zwykle przekraczała 5-6 tyś i ludzie sprzedają za pół ceny (taki niestety rynek)

Dziękuj Bogu że masz taką żonę  która dopuszcza fakt Twojej zabawy w modelarstwo (moja też to akceptuje ,wręcz namawia). Dla wielu to nieosiągalny stan ,jest tu wielu co ukrywa zakupy modelarskie ,udaje że to pożyczone,kupuje przez kolegów itpitd.

Jeśli umiejętnie połączysz kilka faktów (rodzina ,praca,żona,dzieciaki) to zobaczysz że za niedługo zaczniesz latać modelem 2,2 m...

:) .A jak przejdziesz ten etap to model 100cm pewnie kiedyś też się pojawi ale Ty już będziesz umiał znacznie więcej,świadomiej dokonasz wyboru lub nie. A marzenia trzeba mieć ,czasem się spełniają ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę się zmotywowałem i zrobiłem bardzo duże postępy jeśli chodzi o robienie beczek, zaczynam panować nad modelem , mocno nim jeszcze mi rzuca i ogólnie leci koślawo , ale leci nisko i mniej więcej na jednej wysokości, i jak dla mnie to jest już ogromne osiągnięcie do tej pory poza moim zasięgiem w kwestii umiejętności.

Teraz trzeba doszlifowywać to co zacząłem ogarniać i ćwiczyć i ćwiczyć i może coś z tego będzie.

Rafał właśnie samodzielnie wydedukowałem niedawno o czym piszesz wyżej , na model 100ccm na razie mnie nie stać , i mocno zacząłem się rozglądać za modelem 2,2m.

Chciał bym też spróbować sam zbudować model z wyciętych przez kogoś puzzli.

Zainteresowałem się modelem extry od pana Suchockiego, ale gdzieś w którymś temacie ktoś pytał o ten model i podobno ta extra nie za bardzo nadaje sie to kręcenia figur.

Napisał też do mnie jeden z forumowiczów z propozycją sprzedaży extry z Pilota z częściowym wyposażeniem , co prawda model jeszcze nie jest na sprzedaż ale będzie.

Natomiast sam podsunął mi sugestię że zna jakichś modelarzy którzy wycinają model MX-2 który to podobno lata lepiej niz extra pilota , ale czy wytną model i za ile to ma mnie poinformować gdzieś za tydzień.

Co do żonki to naprawdę toleruje moje zachcianki i nawet wspiera, a od kilku dni trochę zaczynam się kręcić za modelem 2,2m (który to i tak będzie latał dopiero w przyszłym sezonie)  bo teraz to mam model który i tak umie wykonać więcej figur niż pozwalają na to moje umiejętności.

Ale wracając do żonki to widząc że ja coś zaczynam się kręcić za drugim modelem , dziś tak po gadce wyczułem że  ona sama by miała ochotę kupić taki kit do złożenia , tylko nie wie jaki i gdzie.

A ma to do siebie że jak widzi że coś bardzo chcę mieć i będę tego używał a nie będzie się gdzieś to po kontach poniewierało to załatwi to,  jak by to powiedzieć .postawi mnie przed faktem dokonanym.

Ja bardzo lubię grać na akordeonie, ale kiedyś zapomniałem zabrać instrument z huśtawki , w nocy lał deszcz i było po instrumencie , rano wylałem wodę z niego jak z wiadra :) .

Wcale długo nie trwało i dostałem drugi instrument (a ta zabawka też do tanich nie należy).

Ale przeszła sama siebie jak kupiłem duży maxi skuter ( pasjonuję się motocyklami również ).

Ale miałem pecha , z racji tego że skuter był dość rzadko spotykany w pobliżu nie było ofert sprzedaży , najbliższy był w Warszawie , więc pojechałem po niego i go kupiłem.

Na ten maxiskuter wziąłem kredyt w banku , niestety jak się okazało podczas próby rejestracji , pojazd był zajęty przez komornika.

Ja się załamałem , a małżonka zabrała z domu wszystkie pieniądze jakie były w domu , znalazła taki sam skuter wstępnie uzgodniła wszystko ze sprzedawcą , a mnie zabrała tylko abym sprawdził sobie stan techniczny.

Ja się nie zgodziłem na zakup , z pomocą komornika motocyklisty z forum maxi skuterów i szefa prokuratury z którym tak nawet trochę współpracuję zawodowo udało się odzyskać pojazd który kupiłem z wadą prawną.

Ale to nie o to chodzi , chodzi o gest małżonki.

Tak że taki model 2,2m jest w moim zasięgu finansowym i postaram sie na przyszły sezon taki mieć.

Ale model 100ccm kosztuje takie pieniądze że nawet moja żona by takiego zakupu nie akceptowała.

A tak po z tym to chyba trochę zrobiłem śmietnik z tematu :D

Jest jeszcze jedna figura która nie wiem jak się nazywa ale mi się podoba , chodzi o takie obracanie się modelu w okół własnej osi? taka pętla ale tak ciasna że model kręci się w miejscu.

Wykonanie tego jest proste , ale czy każdy model to wytrzyma?

Moja extra seagull nie ma szans na wykonanie tego z obecnie ustawionymi wychyleniami sterów , a mam ustawione maksymalne wychylenia akrobacyjne jakie podano w instrukcji.

Aby tak kręcić tym modelem to trzeba by dużo zwiększyć wychylenia SW , ale boję się że coś w modelu strzeli, i używam tylko wychyleń z instrukcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to tak jeśli chcesz model 2.2m sam składać to vertigo od badana. A jeśli chodzi o figurę o którą się pytasz to:  korek płaski, przynajmniej tak mi się wydaję.Ja również się pochwalę też że poczyniłem ogromne postępy z beczkami i to nie koniecznie dobrym modelem. Teraz ogólnie to bardziej szybowcowo (oczywiście rc) latam no bo jednak ja to uwielbiam latanie dzięki siłom natury ale latam też slikiem od twisted hobbys no i idzie mi zacnie za niedługo nagram filmik jak to wygląda, gdy tylko pogoda pozwoli bo wieje w wawie jak cholibka :D .Wiem że "pół-halówka" to nie to samo co duże masywne modele ale no cóż na razie nie ma opcji zakupu większego modelu więc latam i uczę się na tym co mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jest jeszcze jedna figura która nie wiem jak się nazywa ale mi się podoba , chodzi o takie obracanie się modelu w okół własnej osi? taka pętla ale tak ciasna że model kręci się w miejscu.

Wykonanie tego jest proste , ale czy każdy model to wytrzyma?

Moja extra seagull nie ma szans na wykonanie tego z obecnie ustawionymi wychyleniami sterów , a mam ustawione maksymalne wychylenia akrobacyjne jakie podano w instrukcji.

Aby tak kręcić tym modelem to trzeba by dużo zwiększyć wychylenia SW , ale boję się że coś w modelu strzeli, i używam tylko wychyleń z instrukcji.

 Lomkevack w samolociarstwie prawdziwym ,  lub Knife edge spin w świecie modelarskim .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr ja nigdy w realu nie ćwiczę figur , tylko symulator.

Dopiero jak w symulatorze opanuję figurę na tip top, to dopiero próbuję w realu.

Nie ma mowy abym się odważył kręcić koziołki , nie będąc pewnym odruchów , bo w realu nie ma czasu na zastanawianie się co w którą stronę i w jakim momencie .

Ogólnie to nauka idzie mi ślamazarnie , ale rok temu moje umiejętności to było dno i jeszcze dwa metry mułu , na dzień dzisiejszy moje umiejętności wydaje mi się że to dno, ale już bez tego mułu :)

Motam się  jeszcze z orientacją w wielu sytuacjach , ale mam nadzieję że kiedyś nauczę się latać 3D na jako tako akceptowalnym poziomie.

Na dzień dzisiejszy co się nauczyłem to moje, a ćwiczyć nie zamierzam przestawać bo bardzo powoli ale jednak jakieś efekty są.

Co do figury to faktycznie chodzi mi o coś w rodzaju waterfall, tylko nie koniecznie model musi zatrzymywać się w miejscu pionowo , bardziej zależy mi na tym obracaniu się.

Ale gdzieś wyczytałem że to robią tylko duże modele, a małe nie dadzą rady bo mają za małą bezwładność czy coś takiego, a wyczytałem to gdzieś pod jakimś chyba filmem gdzie model z dość wysoka opadał ciągle się tak obracając

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , pewnie cenę dało by się zaokrąglić, i to w sumie cena jest za silnik i serwa, model i reszta gratów wychodzą gratis.

Kłopot w tym że ja na model na razie odłożyłem tyle co nic, więc i nie mam za co tego kupić.

Ale faktycznie oferta jest bardzo atrakcyjna i na styk mieści się w zakładanym budżecie.

Ale gdybym miał kasiorę to bym próbował się dogadać ze sprzedawcą.

Na pewno kupie dobry i dobrze latający model , czy będzie nowy czy z drugiej ręki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś u mnie pogoda nie była zbyt lotna, raz padał śnieg , raz świeciło słońce za chwilę padał grad albo wiał silny wiatr.

Ale i tak udało mi się wstrzelić w jako takie warunki i wylatać zbiornik paliwa.

No i wreszcie męczenie beczek na symulatorze daje jakieś efekty.

Wcześniej jak chciałem zrobić beczki to wychylałem lotki i model sie kręcił dość szybko wytracając wysokość.

Dziś próbowałem latać sterując ogonem.

Ogólnie model leci tylko zaczynam robić beczki na 40 metrach , a po przeleceniu 200 metrów model jest juz na 70 metrach wysokości.

Czyli nie opada a wznosi się , i jak dla mnie to już jest coś.

Co prawda nie ogarniam tego jeszcze bo za krótko latałem , ale albo za bardzo wychylam stery podpierając sie ogonem , albo nie trzeba sie podpierać za każdym obrotem modelu .

Ale dzis to takie latanie było wiał spory wiatr a beczki robiłem pod wiatr.

Tak czy inaczej jakieś małe postępy robię w sprawie wykonywania beczek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Lomkevack w samolociarstwie prawdziwym ,  lub Knife edge spin w świecie modelarskim .

Obie figury, czyli lomcevak i knife edge spin występują w modelarstwie, ale są zupełnie innymi figurami. Nie wydaje mi się aby lomcevak występował w "dorosłej" akrobatyce, ale mogę się mylić, więc nie będę się upierał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj filmik prezentujący mniej więcej mój poziom pilotażu. https://youtu.be/ezvpIOIK0xE

Fajnie, mi tam sie podobało , twój poziom jest większy niż mój.

Twoje beczki są ładniejsze, niby wykonam wszystko to co jest na twoim filmie , ale do twoich beczek trochę mi brakuje.

Tylko że ja odkąd mam model spalinowy latam tylko nim, a że nie był tani to nisko nad ziemią nie wiele próbuję bo drugiego modelu nie będę miał do przyszłego roku , i to pod warunkiem ze któregoś dnia nie wrócę z modelem w worku :) .

Ale przyznam że mam chęć ulepić z depronu jakiś model 3D i poćwiczyć odruchy w realu nisko nad ziemią .

Taki model z pianki umie bardzo wolno lecieć a w razie upadku nie ma strat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

 

Tutaj filmik prezentujący mniej więcej mój poziom pilotażu. https://youtu.be/ezvpIOIK0xE

        Pozwolę się wtrącić i powiem że moim zdaniem masz bardzo bardzo dobry model żeby przećwiczyć i wykonać niemal każdą figurę w akro 3d, wykręciłem troche tych beczek i nie mam większego problemu z kontrolowaniem kierunku lotu, ale nie to jest naj. Beczki w ciągu czy rolling harierr, bo to dwie różne rzeczy opierają głównie i tu nie odkrywam ameryki na właściwym rytmie. Po analizie twojego filmiku uważam że radzisz sobie świetnie, ale nie przeciągając zadam ci pytanie po którym jak będziesz miał ochote to pomyślimy co dalej. Pytanie brzmi: używasz faz lotu? 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.