Skocz do zawartości

Po prostu Toxic !


Shock
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wracaj do tematu to mam nadzieję że kolega Andrzej od razu zakupuje również kadłub do F3F na zbocze :)

 

Elektro to takie dobre na początek, no chyba że 6 s górę....... 

Model w planach tylko dlatego że mam taką prace iż pracuje jako kierowca zawodowy... i jeźdzę przez Austrię (góry) i włochy a wiadomo jakie tam są piękne "pagórki" także jak jadę i patrzę na te zbocza to aż samo się nasuwa stanąć na poboczu wyciągnąć model i HEJAAAAAA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeżeli jest okazja to trzeba kuć żelazo póki gorące.

 

Ale proponowałbym poza tym rozejrzeć się za międzynarodowym ubezpieczeniem modelarskim. 

 

Najlepiej chyba w DMV w Niemczech. Włosi są wyluzowani tam raczej problemów większych z tym by nie było, natomiast w Austrii mam niemiłe wspomnienia z wielu delegacji. Na szczęście nie ja płaciłem :)

 

Ta banda cwaniaków kredą zaznacza opony i jak ktoś parkuje w 1 miejscu dłużej niż godzinę a nie wolno, to ich g.... obchodzi czy ma się zapłacone. Ogólnie tam na każdym kroku 

wszędzie kontrole i policja.. to nie jest tak jak w Polsce jak jest ciepło w wakacje np. to pójdę sobie odpalę grilla przy jeziorze.....na wszystko papiery i uregulowania prawne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Podobnie jak temat z Respectem ten też trochę odświeżę :) .

Uwielbiam Toxica ,to jednocześnie mega pocisk jak i trzeba leniwiec w termice. Jego lot za każdym razem mnie zachwyca ,napęd powoduje nadal banana na twarzy. Model biorę zawsze i wszędzie podczas wszelakich wypadów,tym razem było morze,środek Polski  i góry :D

Moje zdanie jest takie że jako elektryk Toxic bije Respecta na łeb,ale jako zboczówka Toxic jest po prostu sporo w tyle w stosunku do Respecta, ale to jak pisze moje osobiste przemyślenia.Dlatego mam oba ;) .

 

Planuję zrobić nim pokazy na piknikach w Polsce i Czechach i wiem że zrobi wrażenie bo zawsze robi !

 

Filmik z lotu u Janka z Konina na Władysławowie (akurat brak wiatru) i z Nienamirowa -gdzieś w okolicach Lubawki,Karpacza...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

To i ja sprawiłem sobie wersję elektro  :)  ponieważ wersja zboczowa rzadko kiedy ma okazję polatać. Wyposażenie elektro bez żadnego ciśnienia na osiągi, zmontowana z tzw. leżaków tylko po to aby dało się pobawić modelem, z założeniem że jak nie wypali to się zmieni to i owo  ;)

 

O dziwo taki składak w zupełności mi wystarcza żeby się pobujać a zwłaszcza na 4s, to co mnie zaskoczyło to moc jaką generuje silnik Turnigy GliderDrive SK3 3858 4.6 1120kv - sporo ponad normę. Producent podaje: Max Loading: 58A, Max Power: 860W a co się dzieje na łopatach 13x6.5' z aku 4s 3000mAh widać na logu. Za te pieniądze to aż nadto  :D tylko proszę nie roztrząsać kwestii trwałości itp, jak wyzionie ducha albo się opatrzy to jest w czym powybierać.

 

post-19094-0-19890200-1546637125_thumb.jpg

 

A poniżej mały składak z zabawy

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakieś wrażenia ogólne z latania Toxikiem Krzysztof ? ;)

 

Latają Toxiki z tymi silnikami i nawet daaaaają radę choć trzeba zwracać uwagę bo mocno się grzeją. U nas bodaj 2 krotnie spalił się taki silnik u kolegi .Ale jak piszesz za tą cenę to uczciwy napęd,choć apetyt na osiągi rośnie, oj rośnie  :D .

 

U mnie Toxic nadal dzielnie służy i nie wyobrażam sobie by miało się to zmienić...

Akurat zrobiłem sobie pod choinkę prezent i zakupiłem u Michała kadłub zboczowy by mieć dwa modele w jednym

Co prawda kolorystycznie się gryzie z skrzydłami ale to nie istotne, będzie bardziej widoczny a motylek jest w wersji light ;) .

Właśnie jestem w trakcie ustawiania,wyważania i nie mogę się doczekać by nim polatać na zboczu .Co prawda w wersji elektro latał już nie raz ale jednak latanie bez śmigła na zboczu to inna bajka :) .

 

20190105_104849.jpg

 

20190105_105059.jpg

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolorki jak kolorki, brałem jakie były ;) . Ważne że kompletny kadłub z motylkami,uzbrojony, z pakietem (chyba do wymiany) w stanie jak nówka i w uczciwej cenie :) .Do przeróbki tylko instalacja elektryczna, w zasadzie zmiana położenia wtyczek.No i do zakupu wałek mosiężny jako balast do rury w kadłubie i można latać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że chyba już wszystkie pieśni pochwalne na temat toxa zostały wyśpiewane  :) ale trzeba przyznać że nie ma w nich nawet grama przesady. Miałem już trochę różnych modeli ale to właśnie tox jest tym najbardziej uniwersalnym i dającym najwięcej frajdy oczywiście mówię o wersji elektro. Ja zacząłem ze zboczową wersją i dodatkową rurą balastową w kadłubie i też właśnie lubię tę dodatkową adrenalinkę latając bez silnika, najczęściej niestety w słabych warunkach i miejscówkach. Nie testowałem go jeszcze z balastami w bagnecie i chyba nie trafię na takie warunki i miejscówkę by to sprawdzić, ale przy dołożonym prawie 1,1 kg to robi się już fajny przecinak z niego. Mój też wygląda jak składak ale jednak ciut spokojniej  ;)

 

post-19094-0-73902600-1546689922_thumb.jpg  post-19094-0-19294400-1546689948_thumb.jpg

 

Ciekaw jestem Rafał na jakim setupie paliły się u Was te silniki (aku, łopaty) no i jak bardzo dostawały w tyłek, ale masz rację; apetyt rośnie nie tylko na moc ale i na prędkości latania  :D  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli mój Toxic zboczowy, w zasadzie kadłub jest na ukończeniu.

 

Stare wygi wiedzą ale pokaże zainteresowanym jak wygląda balast do kadłuba do Toxica.

 

Odebrałem dziś od zaprzyjaźnionego tokarza pocięty  na 40 mm kawałki wałek mosiężny fi 20 mm -10 sztuk.

Kawałki te wchodzą w wklejoną rurę w kadłubie,na przemian z drewnianymi przekładkami. W zależności od potrzebnej wagi modelu (czyli siły wiatru) dajemy tyle mosiądzu ile trzeba rozkładając go tak by zachować środek ciężkości . Oprócz tego dochodzi opcjonalny, dodatkowy balast ołowiany  w bagnet o masie ok.1200g.

 

Waga wszystkich 10 -ciu wałków mosiężnych to 1,055 g .

 

20190111_201345.jpg

 

20190111_201512.jpg

 

20190111_201622.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto dodać, że taki balast w kadłubie pozwala łatwo zmieniać SC w modelu ;-)

U mnie jest podobnie, tylko zamiast drewnianych przekładek jest rurka aluminiowa i dodatkowo 4 "połówki" cieżarków, waga całego balastu zbliżona.

Tak zastanawiam się nad hakiem, czyżbyś szykował się Rafał na j-ki? :-)

 

P.S. Czy Michał czasem nie planuje wstrzymać działalności?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zastanawiam się nad hakiem, czyżbyś szykował się Rafał na j-ki? :-)

 

P.S. Czy Michał czasem nie planuje wstrzymać działalności?

Krzysiek, hak był gratis a ja na nic się nie szykuję choć pewnie wykorzystam go czasami ;). Marcin już zaoferował trening na wyciągarce.

Nie wiem co tam z Michałem ale odwiedzając go w jego królestwie nie wyglądało by planował go zamykać.

 

Generalnie podsunąłeś mi pomysł ,bo zostało mi ok 7,5 cm tego wałka mosiężnego i potnę go na 3 kawałki po 2 cm .

Będzie do precyzyjnego wyważania .. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.