Skocz do zawartości

Problem z kontrolą nad modelem !


Princes
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Każdy niech przelutowuje co i jak chce :) Ale moim zdaniem nie tu jest problem. Na przykład jeśli chodzi o serwa, to większość tych "kitowych", z plastikową przekładnią, jest nie warta zupełnie nic, niekiedy się psują przy spokojnym locie. Ale markowe z metalowymi trybami są bardzo przyzwoite. Nigdy nie miałem z nimi problemu. Jeżeli ktoś się bardzo boi to może dać ster wysokości na dwóch serwach, bo tak realnie tylko on jest krytyczny w samolocie. Przelutowywanie może zwiększyć ryzyko awarii, bo się otwiera obudowę, może coś się dostać do środka, można przegrzać inny element albo przytrzasnąć kabel przy skręcaniu.

Maćku - jak się nie wie, co się robi to rzeczywiście lepiej tego nie robić. Niepojęte jest dla mnie ciało obce w serwie lub przygnieciony przewód, mam wprawdzie coraz słabszy wzrok, ale okulary można tu kupić na poczcie albo w spożywczym.

Serwa, które padły na teście to HS225MG - z metalową przekładnią, ona nie ma nic wspólnego z elektroniką serwa, w BB i MG jest taka sama i tak samo nędzne ma tranzystory w kluczu mocy. Starsze wykonania miały dużo lepsze.

 

Awarie sprzętu w dużym lotnictwie to rzadkość ? Nie zgadzam się z tym. Natomiast oczywistym jest dla mnie , że większości można było uniknąć, gdyby nie błąd zaniechania. Czyli błąd ludzki, co jest jak dla mnie pouczające. Więc robię to, co robię i latam sobie.

 

Z zasilaniem postępuję tak : przetestowany SBEC + stabilizator liniowy lub sprawdzona przetwornica VC DC/DC + żródło niezależne na 3 minuty pracy instalacji, zazwyczaj pastylkowe NiMH lub Li. To full wypas, ale i tak nie chroni całkowicie, jeżeli nie ma zabezpieczeń przeciwzwarciowych, odcinających uszkodzony podzespół od reszty instalacji. Na gwizdek te zasilania, jak 5Vcc zwarte do GND wywalonymi tranzystorami w serwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

 

OK to wiem ! Ale pytanie czy można mieć dwa UBEC jeden wmontowany w reglu ,a drugi właśnie dodatkowy (awaryjny) ??

 

Najłatwiej z jednego zasilić serwa a z drugiego elektronikę. Można też zasilić całość z obu, ale to wymaga opisanych przeze mnie elementów (małych i tanich, kupowałem ostatnio w TME).

 

 

 

Niepojęte jest dla mnie ciało obce w serwie lub przygnieciony przewód

 

Dla mnie natomiast niepojęte jest po co w ogóle poprawiać serwo. Zimnego lutu nie miałem nigdy w żadnym komponencie. Moje ulubione serwa z racji stosunku ceny do jakości (czyli Corona MG328) nigdy mnie nie zawiodły i w utraconych przeze mnie samolotach (z zupełnie innych przyczyn) zapewne sobie leżą i gdy je znajdę za 10 lat będą sprawne :)

 

 

 

Awarie sprzętu w dużym lotnictwie to rzadkość ? Nie zgadzam się z tym

 

To podaj przypadki wypadków albo poważnych incydentów. Wypadków praktycznie nie ma, incydenty wymykające się spod kontroli to wielka rzadkość. Częste są błędy ludzkie albo sytuacje gdy np autopilot po go-around jest w innym trybie niż by piloci sobie wyobrażali. Albo następuje awaria autothrottle i piloci nie potrafią kontrolować lotu ręcznie sterując ciągiem - w końcu lądują i dlatego jest to incydent, ale niepokojący.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dla mnie natomiast niepojęte jest po co w ogóle poprawiać serwo. Zimnego lutu nie miałem nigdy w żadnym komponencie. Moje ulubione serwa z racji stosunku ceny do jakości (czyli Corona MG328) nigdy mnie nie zawiodły i w utraconych przeze mnie samolotach (z zupełnie innych przyczyn) zapewne sobie leżą i gdy je znajdę za 10 lat będą sprawne :)

 

 

To podaj przypadki wypadków albo poważnych incydentów. 

awaria autothrottle

Czy ja mówiłem coś o zimnych lutach ? Czytaj uważniej, proszę  :).

 

Sam podałeś przykład.

 

I jeszcze Las Kabacki.

 

 

Z dwoma BEC-ami nic nie pójdzie z dymem, tylko trzeba użyć diod szeregowych do obydwu, najlepiej Schottky'ego, i to takich, które "na spokojnie" wytrzymają najwyższy teoretycznie możliwy w obwodzie prąd, także w impulsie (kondensatory w SBEC-ach dadzą taki "poczęstunek"). W praktyce diody 15 ... 20 A ciągłego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co czytałem w optimach SPC zasila też odbiornik.

 

"normalnie" + z BEC regla idzie na bolec serw -  stamtąd dodatkowo na górny pin gniazda SPC -i zworką na środkowy -na środkowym jest pomiar napięć i zasilanie odbiornika.

 

Jeśli byłby to  tylko pomiar -to po wyciągnięciu zworki z SPC odbiornik powinien nadal działać...  a nie działa (sprawdziłem minutę temu)

SPC napędza odbiornik  a   + serw jest wspólny dla wszystkich gniazd serw i idzie z BEC.

odbiornik jest odpięty od tego + i ma własny +w gnieździe SPC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My tu gadu-gadu, a Sławek nadal zmartwiony  :(.

Mogę Ci powiedzieć, co zrobiłbym na Twoim miejscu w tej niemiłej sytuacji. Otóż zrobiłbym model do testowania wyposażenia, to najlepsze, co mogę teraz wymyślić. Nie pamiętam, jakiej wielkości jest ten Twój modelik, który oczekuje naprawy po ostatnim zdarzeniu. Sądzę, że użyłbym Easy Stara MPX-a, miałem ostatnio do czynienia ze złośliwym egzemplarzem i miało to swoje dobre strony. Wyszło na jaw, że ta konstrukcja jest niebywale odporna na krety i wygodna w pracy przy niej. KIT nie jest szczególnie drogi, a lata to fajnie po regulacjach, miałbym zatem dwa w jednym, a może nawet trzy ;)

Każdy podejrzany podzespół instalowałbym w towarzystwie sprawdzonych i pewnych - w końcu musi się ujawnić prawda.

 

Dobowego testu stabilności sygnału też pewnie nikt nie robił, a i tu coś zakwitło. Tuż po północy :ph34r: ... 

 

Stareńkie przysłowie uczy, że bez pracy nie ma kołaczy. Nasze hobby potrafi bezlitośnie to pokazać.     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już jesteśmy przy takich rozważaniach to opowiem mój przypadek (bo wydaje się ciekawy i potwierdza teorie, że jakakolwiek kraksa to CIĄG przyczyn, a nie jedna szczególna):

Latałem sobie combatem (modelem mam swoje wylatane, nigdy z nim problemów nie było) i pewnym momencie postanowiłem zrobić sobie niski przelot, no to nawrotka, lekkie nurkowanie i w momencie wyciągania .... bum o ziemie .... ominę tutaj już całość dociekania przyczyn ale co się stało:

W regulatorze zniknęła cała zawartość z procesora przez co na malutką chwilkę nastąpiło zwarcie na tranzystorach -> to doprowadziło to chwilowego zaniku (spadku) napięcia na serwach i odbiorniku.

Jak bym był wysoko, wylądowałbym lotem ślizgowym nie mając tylko silnika, oczywiście byłaby chwilowa utrata sterowania ale odbiornik zdążyłby się zbindować.

Tutaj zabrakło na to czasu.

 

Wszystkim polecam szczegółowe przeanalizowanie przyczyn.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wracając do problemu i zgadywania -jaką masz wersje programu w odbiorniku i w module nadajnika?

 

czytałem na bodajże rcgroups o podobnych problemach zawieszania się połączenia -podobno któraś z wczesnych wersji programu była wadliwa -coś mi świta 1.04  ale ni cholery czy chodziło o oprogramowanie odbiornika czy modułu nadawczego... a i to 1.04 to nie jestem pewien...

 

temat mnie nie zainteresował -mam młodszy sprzęt i nowsze oprogramowanie -ale może Ty zaktualizuj -jeśli tego nie robiłeś ? bo może masz ten stary skopany przez hicka algorytm ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już jesteśmy przy takich rozważaniach to opowiem mój przypadek (bo wydaje się ciekawy i potwierdza teorie, że jakakolwiek kraksa to CIĄG przyczyn, a nie jedna szczególna):

Latałem sobie combatem (modelem mam swoje wylatane, nigdy z nim problemów nie było) i pewnym momencie postanowiłem zrobić sobie niski przelot, no to nawrotka, lekkie nurkowanie i w momencie wyciągania .... bum o ziemie .... ominę tutaj już całość dociekania przyczyn ale co się stało:

W regulatorze zniknęła cała zawartość z procesora przez co na malutką chwilkę nastąpiło zwarcie na tranzystorach -> to doprowadziło to chwilowego zaniku (spadku) napięcia na serwach i odbiorniku.

Jak bym był wysoko, wylądowałbym lotem ślizgowym nie mając tylko silnika, oczywiście byłaby chwilowa utrata sterowania ale odbiornik zdążyłby się zbindować.

Tutaj zabrakło na to czasu.

 

Wszystkim polecam szczegółowe przeanalizowanie przyczyn.

Zgadzam się z Tobą. Właśnie analiza takich zdarzeń (a jak model ? Przeżył jakoś ? ESC się nie wykopcił ?) skutkuje podejmowaniem działań prewencyjnych. Popatrz : gdybyś miał prawidłowo zaprojektowane zasilanie choćby tylko rezerwowe, bez awaryjnego, to zobaczyłbyś tylko nagłe migotanie świateł pozycyjnych i wiedział od razu, co jest i pewnie wylądował sobie spokojnie. To dobry sposób sygnalizowania padaczki zasilania głównego, a także zadziałania zabezpieczenia nadprądowego nie samopowrotnego, np. bezpiecznika topikowego. Nasze modele są łatwopalne. Jest o tym na Forum kilka relacji, zwykle podpala ESC albo pakiet Li-po.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik outrainer Pelikana 900 vat regiel 40 Amper z BEC Hobby Kinga a serw 4

OK., a pakiecik ? Jak duży to model i ile mniej więcej waży ?

ESC z HK z BEC-ami są mi znane, zdyskwalifikowałem je z powodu ... prawidłowego działania zabezpieczeń termicznych BEC-a właśnie. Zagrzany ESC przerywa zasilanie 5Vcc do czasu ostygnięcia. To z #30 rozwiązałoby problem, ratując też model.

Easy byłby za mały na taki zestaw do sprawdzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK., a pakiecik ? Jak duży to model i ile mniej więcej waży ?

ESC z HK z BEC-ami są mi znane, zdyskwalifikowałem je z powodu ... prawidłowego działania zabezpieczeń termicznych BEC-a właśnie. Zagrzany ESC przerywa zasilanie 5Vcc do czasu ostygnięcia. To z #30 rozwiązałoby problem, ratując też model.

Easy byłby za mały na taki zestaw do sprawdzenia.

Pakiet Li-po 2.200 3 cele A co do modelu to laminat waga ok 1.2 rozpiętość 2 metry model konstrukcyjny...Prawdo podobnie z tego co ustalam zawiesił się odbiornik.Ponieważ jak włączyłem model z po kraksie i włączyłem apkę  to nie było zasięgu dopiero po wypięciu pakietu z gniazda głównego w modeli i wpięcie  go z powrotem uruchomiło połączenie...Ale nic  tak do końca nie jest pewne ...Mi to wygląda na odbiornik....Zakładając ,ze ESC odciął zasilanie to po kraksie jak włączyłem apkę powinien zadziałać, a jednak zasięgu nie było ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regiel? ?Ale z jakiego powodu by przerwał napiecie? ?Nie latałem zbyt dlugo i intensywnie na nim wiec przegrzac sie nie mógł. Poza tym jak pisalem wczesniej musiałem zresetować polaczenie pakiet i reszta aby sie znów połączył. Ten ESC ma do 6cel możliwość podpiecia wiec nie powinien sie wyłączyć! !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

900w i tylko 40A !?

zmierze ci pobór prądu

Ano właśnie, stąd moje domysły i pytania. 

 

BEC w ESC nie zadziała, dopóki nie ostygnie. Niektóre, bez funkcji autorestart, podają ponownie 5Vcc po przerwaniu i ponownym podłączeniu zasilania głównego.

Zgadzam się , że nic nie jest do końca pewne. Wspominałeś też coś o innej kraksie innego modelu, możesz coś bliżej ? Są jakieś wspólne elementy, podobieństwa ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wnioski z poorzedniej kraksy są takie ze został ten sam regiel i odbiirnik Wszysko inne zostalo wymienione. Poorzednia kraksa byla mniej dramatyczna bo model stracił kontrol przy samym juz lądowaniu. Jednak nie reaktywowalem go juz ponownie poszedl na czesci zamienne. Podejrzenie pada na odbiornik dlatego ze model leciał lotem slizgowym wiec ESC nie pobrał pradu na silnik a mimo to zasieg zanikl. Pisze teraz o tej pierwszej kraksie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pakiet Li-po 2.200 3 cele A co do modelu to laminat waga ok 1.2 rozpiętość 2 metry model konstrukcyjny...

Nie dość, że jak na 900Watt to pobór prądu raczej życzeniowy (dziwnie niski), to jeszcze model laminatowy (czy w końcu konstrukcyjny?) o rozpiętości 2m i ciężarze 1.2kg?! Na pewno?

Może podaj dokładnie: jaki silnik, jaki regulator?

 

Zakładając ,ze ESC odciął zasilanie to po kraksie jak włączyłem apkę powinien zadziałać, a jednak zasięgu nie było ....

Co ma włączanie "apki" (grrrr!) do włączania odbiornika? Odbiornik włączasz podając mu zasilanie, a nie włączając nadajnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No chyba nie do konca sie rozumiemy. Włączając zasilanie odbiornka po utracie zasiegu i włączając apke powinien sie zaladowac program i nawiazac polaczenie, a tak sie nie stalo. Dopiero po resetowaniu tego napiecia tzn wypiecia pakietu z gniazda w modelu. Moim zdaniem gdyby to regiel odcial zasilanie i gdy model lezal na drzewie a ja prowadzilem "akcje ratownicza "spinajac sie z drabina na drzewo i popychajac model 2 metrowym wysiegnikem aby spadł nizej to slyszalem jak serwa w modelu pracuja. Zrobilem eksperyment włączając midel i apke następnie wylanczam apke i wowczas slychac prace serw. Kazdy z was moze sam to sorawdzic. Jednak gdy wlanczasz apke to nawiązujemy polaczenie z modelem natomiast m moim przypadku tak nie było.

Zdyskwalifikuj oba i lataj dalej. Oznakuj i uziem w szufladzie do czasu przebadania lub nowych informacji, oby pozytywnych, czyli zaniku problemu.

No wlasnie to zamierzam zrobic. Dobrze ze mam jeszcze czym latać ????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.