Skocz do zawartości

PZL - 50a "Jastrząb" 1/4.3 czyli "A mogło być tak pięknie!"


mecenas
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Taki efekt to nie tylko wygrzanie ale na zmianę z nalotem rdzy 

Najpierw wysoka temperatura powodująca zmianę koloru stali i wyczyszczenie z wszystkich zanieczyszczeń co jest powodem do nalotu delikatnej rdzy i ponowne uruchomienie silnika nagrzewanie i tak w kółko .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem wyszło bardzo fajnie.

O tyle o ile da się to ze zdjęć wywnioskować.

Po za tym światło mocno te kolory "robi". Widać jaka jest różnica na pierwszym zdjęciu robionym przy pełnym słońcu i drugim, gdy słońce zaszło za chmurę .

Najlepiej by było na żywo obczaić - mam nadzieję, że się kiedyś uda ;)

 

Jedyne co, to widać, że kolektor w modelu jest hm...  zbyt idealny :D

W tym od gladiatora widać ugięcia na liniach nitowań, wgniecenia itd.

Ale to zawsze jest szok dla modelarza, obejrzeć z bliska samolot w muzeum - te wszystkie nierówności, szpary, niedoróbki...

 

Natomiast co do cen takich alcladów np. no to niestety nasze hobby tanie nie jest...

Rozmawiałem kiedyś na ten temat w sklepie modelarskim i konkluzja była taka, że jeśli ktoś szuka taniego hobby, to szachy są fajne (o ile się nie zacznie grać na kasę :D).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem dobrze, a jak na pierwsze spotkanie z Alcladami to rewelacja. Ale w moim odczuciu malowanie jest zbyt jednostajnie. Przy tak małej skali warto było by trochę zróżnicować efekty przegrzania ponieważ w różnych miejscach kolektora temperatury działające na blachę były różne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ale w moim odczuciu malowanie jest zbyt jednostajnie

Też mam takie wrażenie. Jutro wybieram się do MLP zobaczyć  jak to wygląda na 11-stce. 

Muszę jeszcze zakupić ALC-413 i tak jak mówisz, bardziej to zróżnicować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Żeby nie było, że nic nie robię! :D

 

Prace cały czas trwają. Osłona kabiny robiona "na piechotę", to jest wyzwanie! Kurcze, fura roboty, a efektów prawie nie widać.

Ale tak to jest jak człowiek bawi się w "makiety". Se kurcze wymyśliłem,....  kabinę odsuwaną,.... to teraz mam. Ale dam radę... nie będę spał, nie będę jadł, a i tak ją ujarzmię  :) .

 

7bb08ad7e0243058gen.jpg

 

2cee756640039a1dgen.jpg

 

fe35e62bec523900gen.jpg

 

d680be873523fd4cgen.jpg

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Czy macie jakieś "patenty" na wykonanie takiej ładnej osłony złącza śrubowego łączącej centropłat z końcówką?

 

 

 

Proponuję wykonać luźne żebro (montowane na bagnetach) między centropłatem a końcówką płata "oklejone" imitacją osłony złącza śrubowego. Z dokładnym pasowaniem imitacji osłony (szczeliny z poszyciem płata).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Odnośnie osłony na centropłacie, wg. mnie najłatwiej wyprofilować z XPS , a następnie wykonać formę. Ewentualnie frezowanie foremników i tłoczenie z blachy aluminiowej. 

W pierwszej wersji też o piance i formach pomyślałem, ale wykonanie form tychże osłon  pod jedną szt. skrzydeł jest nieopłacalne i kosztowo i czasowo.

Tym bardziej frezowanie i tłoczenie. :(

 

 

 

Proponuję wykonać luźne żebro (montowane na bagnetach) między centropłatem a końcówką płata "oklejone" imitacją osłony złącza śrubowego. Z dokładnym pasowaniem imitacji osłony (szczeliny z poszyciem płata).

Stasiu, końcówka i połowa centropłata jest zespolona na stałe. Skrzydła są dzielone, ale na dwie połówki w osi podłużnej kadłuba. Twój pomysł genialny w swojej prostocie jest super, ale na etapie projektowania skrzydeł. Teraz to już jest "po herbacie".

W związku z tym, iż nie są to docelowe skrzydła do tego modelu, pomysł Twój zostanie wykorzystany w projekcie nowych poprawionych skrzydeł, które już czekają na wycięcie.

 

71e495c867ef6be2gen.jpg

 

W tak zwanym międzyczasie wpadłem jeszcze na jeden pomysł.

Wyciąć z pianki (tak jak się wycina rdzenie do skrzydeł) kształt tej osłony, przykleić do płata (powinna ładnie ułożyć się na profilu), a następnie zalaminować cienką tkaniną. Potem wiadomo, szlifnąć i pomalować. 

Tylko pasował by ktoś, kto posiada taką maszynkę CNC do wycinania drutem na gorąco w styrodurze  :wacko:.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.