Skocz do zawartości

Piper J3C konstrukcja z rurek


widar123
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Używam tego w pracy. Aplikujesz ściereczką lub ręcznikiem papierowym i od razu polerujesz bo mogą powstać smugi. Jest bardzo dobry ale paskudnie śmierdzi i lepiej mieć maskę lakierniczą. U siebie w garażu nigdy jeszcze nie stosowałem z racji tego że mam spory zapas wosków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Maska skończona, zostały drobne szczegóły, którymi zajmę się niebawem. Każdy etap prac to kolejne wyzwania, z jakimi do tej pory nie miałem okazji się zmagać, ale po kolei.

Na początek musiałem zrobić formę do przedniej części maski. Problem o którym pisałem wcześniej, czyli pozostającymi smugami na formie po zastosowaniu Frkote 770 NC okazał się mało istotny, jako że wyjściowy element i tak będzie malowany, więc nie miało to znaczenia. Oceniając ten środek, muszę powiedzieć, że jest rewelacyjny. Po zastosowaniu 4 warstw nałożonych szmatką, element z formy wyszedł bez zbędnego siłowania, dotyczy to zarówno formy negatywowej jak i właściwej maski. Skusiłem się również na metodę próżniową przy laminowaniu z dodatkowymi materiałami czyli tkaniną do delaminażu, folią perforowaną i matą odsączającą nadmiar żywicy. Efekt po takim laminowaniu zdecydowanie lepszy niż bez pompy próżniowej. Pamiętam jak kiedyś po takim tradycyjnym laminowaniu męczyłem się z uzupełnianiem ubytków spowodowanych uwięzionymi pęcherzykami powietrza, tutaj nic takiego nie było, równa warstwa, w każdym miejscu równo przesączona żywicą, naprawdę polecam jeśli jeszcze ktoś nie próbował.

 

Tutaj tak się to utwardzało

 

maska01.jpg

 

I po wyjęciu z worka i rozdzieleniu od kopyta

 

maska02.jpg

 

maska03.jpg

 

Następnym krokiem było wylaminowanie przedniej części maski w dwóch etapach. Każda z dwóch połówek musiała być laminowana osobno, gdyż potrzeba było dodanie zakładki 6 mm tak aby można umieścić uchwyty mocujące do nachodzących na siebie połówek.

 

maska04.jpg

 

maska05.jpg

 

Wklejone elementy z blaszki alu do przynitowania górnej o dolnej części maski

 

maska06.jpg

 

I pierwsza przymiarka wyciętego szablonu z folii PCV 0,4 mm. Wykonałem takich szablonów ok 4, mimo że wstępnie projektowane były na komputerze, to jednak pewne drobne niedokładności wynikające z wykonanych już wcześniej mocowań maski nieco zweryfikowały miejsca otworów mocujących oraz linii brzegowej łączenia z przednią częścią.

 

maska07.jpg

 

maska08.jpg

 

maska09.jpg

 

maska11.jpg

 

I jeszcze mały dodatek, przyrządy do usprawnienia nitowania wzmocnień otworów mocujących

 

maska12.jpg

 

maska13.jpg

 

I na koniec gotowa maska z blachy alu PA6 0,4 mm, którą wyciąłem na mojej frezarce CNC, po złożeniu w całość wszystko idealnie pasuje ? Co ciekawe mimo, że osłona maski silnika nie jest w żadnym miejscu przykręcana, trzyma się tylko na tych sworzniach (zgodnie z oryginałem), całość jest bardzo sztywna jakby była wykonana z monolitu, nie ma tendencji do kołysania się na boki czy góra-dół.

 

maska14.jpg

 

maska15.jpg

 

maska16.jpg

 

maska17.jpg

 

Mam jeszcze zadanie dla poszukiwaczy, ja jak do tej pory nie znalazłem takich spinek jak te poniżej, które pasowały by do mojego modelu. Potrzebuję spinki o całkowitej długości 8-10 mm i wykonane z drutu o śr 1 mm. Jak widać na zdjęciach w chwili obecnej spinki zastępują haczyki z drutu - no nie wygląda to najlepiej ?

spinki-do-karoserii-male.jpg

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za słowa uznania - staram się żeby to jakoś wyglądało  ;) . A co do tych spinek to niestety masakra jest, dzwoniłem do kilku sklepów i w żadnym z nich nie potrafili odpowiedzieć z jakiego drutu są wykonane i jakiej długości (każdy tłumaczy że są na magazynie, a oni odbierają telefon w biurze i nie mają jak zmierzyć) operują tylko skalą, która nie wiele mówi. Czekam jeszcze na telefon z 2 firm, które postarają się zmierzyć i podać zbliżone wymiary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że charakterystycznym elementem maski silnika Pipera są wloty powietrza, postanowiłem coś wyklepać. Niestety w moim wydaniu zastosowany silnik ma dość duże przesunięcie cylindrów, więc wloty prawy i lewy nie są symetryczne i tak aby mniej więcej równo zaczynały się od czoła maski, jeden od drugiego różnią się długością. To oczywiście wymusiło wykonanie każdego z osobna, bo inne krzywizny itp. Od przodu prezentują się tak samo, ale w rzutach bocznych widać już różnicę. Druga sprawa, to nie było do czego przykręcić osłony od strony mocowania pokrywy zaworów. Nie chciałem nawiercać żeberek cylindra (choć i tak bardzo niewiele miejsca tam nie było), po drugie wkręt pokrywy był w takim miejscu, że ni jak go wykorzystać. Ostatecznie wykorzystałem gniazda od wkrętów mocujących cylinder, gdzie udało mi się osadzić aluminiowe kołki z nagwintowanymi otworami. Dodałem wzmocnienia przynitowane do blach wlotów i przez nie przykręciłem dwoma wkrętami. Blachy wlotów wraz z wzmocnieniami mają wycięcie w kształcie fragmentu cylindra w szczelinie między żeberkami, co pozwoliło na wsunięcie blachy wlotu dość ciasno i wraz z wkrętami mocującymi utworzyło bardzo sztywną konstrukcję.

 

Tak to się teraz ma

 

wlot01.jpg

 

wlot02.jpg

 

wlot03.jpg

 

wlot04.jpg

 

wlot05.jpg

 

Przy masce pozostało jeszcze parę otworów od przodu oraz chłodnica, ale to już chyba po Świętach.

 

Pozdrawiam Wszystkich - Darek

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.