Skocz do zawartości

Mikrus na uwięzi.


rajaner
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie o takich 5,5V mówię oczywiście pojedynczy, duży i wiem że to się sprawdza a loty trwały by pewnie około minuty. Przetestowane już, a po drugie to ładowanie 100 razy szybsze niż lipol więc w tym przypadku bardziej praktyczne. Przy 3F mamy około z tego co pamiętam 4,5A przez minutę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

;)

 

PS Eh, młodzi. Nie przegadasz! :D Kacper, przeczytaj TO i TO zanim zabierzesz się za dysputy, a tu tylko wkleję sedno:

 

 

Wady
  • Ilość zgromadzonej energii na jednostkę masy urządzenia jest ciągle o rząd wielkości niższa (5 Wh/kg) niż dla źródeł chemicznych (40 Wh/kg).
  • Zmienna wartość napięcia na zaciskach superkondensatora (napięcie spada wykładniczo przy rozładowaniu). W celu efektywnego wykorzystania energii niezbędne są skomplikowane układy energoelektroniczne.
  • Małe dopuszczalne napięcie pracy 2-3 V.
  • Szybsze samorozładowanie (w porównaniu do baterii i akumulatorów).
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

;)

 

PS Eh, młodzi. Nie przegadasz! :D Kacper, przeczytaj TO i TO zanim zabierzesz się za dysputy, a tu tylko wkleję sedno:

 

Nie, nie pogadasz tylko zapytałem się o to co myślicie, to wszystko. Ja i tak myślę, że mój pomysł jest do użytku bo zależy co chce osiągnąć właściciel modelu. Jeśli użyje się tych kondensatorów to niech nawet lot trwa około minuty, ale naładuje go w niewiele większym czasie. No ale co kto lubi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzę jak to działa i czy da się faktycznie uzyskać w tym prostym układzie kilku minutowe opóźnienia, bo takie są potrzebne dla małego modelu na uwięzi (C/L). Dla FF (swobodnie latających) wystarczą znacznie krótsze kilka - kilkadziesiąt sekund i przy takich opóźnieniach ten układ spisuje się na pewno dobrze (bo sam to kiedyś testowałem, jak już wspominałem wcześniej). Jak testy dla minutowych opóźnień wyjdą pomyślnie, to zrobię rysunek montażowy (całkowicie lamerski  ;) ) na bazie fotografii rzeczywistych elementów składowych (w jakimś programie graficznym), tak żeby nie było już żadnych wątpliwości jak to klecić.

 

Czy sprawdzałeś te n układ?Chciałby kupić części i próbować to polutować.

Dzisiaj sprawdzę czy to chce latać.Jak się okaże że lipa to zacznę robić następny ale już z nieco innym sposobem zasilaniem silnika.

Mam cichą nadzieję że drogą prób i błędów dojdę do tego że taki mikrus będzie latał na uwięzi.

 

PS. Byłem dzisiaj u znajomego który by to zrobił.Ale nie wie jaka jest wartość opornika

      zaznaczonego na zdjęciu i moc potencjometru. 

post-12393-0-19245300-1490434497.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że "źródła chemiczne" to benzyna, a nie lipole.

 

Piotr, to pewnie skrót myślowy - w LiPo-lach, jakby nie było, energię elektryczną też mamy z chemii, a ściślej z procesów elektrochemicznych, czyli bardziej "arystokratycznych", a nie "prostackiego" spalania w tlenie. ;)

--------------

Kacper, jak będę zamawiał teraz części u dystrybutora (za jakiś czas :rolleyes: ), to pewnie sprowadzę do eksperymentów trochę superkondensatorów (praktyka najlepszym weryfikatorem), ale nie tych na 5,5V, bo to też pakiet szeregowy (2xsuper w jednej pastylce), a nie pojedyńczy - czyli niekorzystne sumowanie ESR, no i pojemność za mała: dostępne tak do 1F generalnie (te "pastylki" przeznaczone są raczej do podtrzymywania napięcia SRAM w układach elektronicznych w dłuższym czasie, a nie oddawania większych prądów w krótkiej chwili). Polecam zapoznać się np. z tą tabelką: PARAMETRY POJEDYNCZYCH SUPERKONDENSATOROW Z pojemności 1F możemy pobierać max. 0,4A prądu ciągłego (będzie to trwało ok. 10 s), a na ten przykład z malutkiego dronika taki mikrosilnik (7x20mm):

 

post-18069-0-98641800-1490442305_thumb.jpg

 

... o masie własnej ok 4g z dedykowanym śmigiełkiem 2 i 1/4 cala (na wysokich obrotach) wytwarza ok. 20 gram ciągu statycznego i pobiera z aku LiPo 1S: 1,2A prądu. Żeby więc wykorzystać superkondensator - posiłkując się powyższym datasheetem producenta - potrzebujemy przynajmniej 10F pojemności (pobieranie z niego prądu 1,2A będzie trwało średnio, teoretycznie i tak zgrubsza ok. 30s - a i tak w realu będzie gorzej, bo producenci zawyżają parametry i napięcie będzie szybko spadać - kondensator to nie akumulator). No i nadal pozostaje problem niskiego napięcia pracy superkondensatorów (2,7V), a więc konieczność tworzenia "choinki" (czytaj: cięższego pakietu) dla mikrosilników wymagających napięcia jak z LiPo 2S (czy nawet 1S)

-----------------

Andrzej, różnych części elektronicznych u mnie dostatek. Dzisiaj postaram się zrobić testy. Jak będą pozytywne, to zmontuję trzy komplety (pewnie jakoś z początkiem przyszłego tygodnia) i już postanowiłem, że pojadą na betatesty  ;) : jeden do ciebie, a drugi do Piotra (bo ma fajnego PZL-ka do oblatania - miał być RC, ale może będzie FF - na razie). :) Panowie - szczegóły na PW

 

Gdybyś jednak nie chciał czekać to ze stronki, opisującej ten timer wynika, że z elementami:

 

N-MOSFET: STD12NF06LT4

R - 1M (może być najmniejszy mocowo)

C- 47uF/16V (tantalowy)

 

... uzyskał max. opóźnienie 127 s. Pod koniec opisu jest podana tabelka z R dla innych zakresów opóźnień. Ja muszę poeksperymentować, bo będę używał innych MOSFETów (nowszej generacji o bardzo małym Rds), oraz mniejszym Ugs(th), co ma wpływ na czasy opóźnień (wydłuży opóźnienie). Poza tym chcę użyć innej baterii w zapperze (również z korzyścią dla osiągnięcia dłuższych opóźnień).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na próbę zasilanie podłączyłem  do modelu. Sprawdziłem na linkach o długości 1,5 metra i z efektu jetem jakoś nie zadowolony.

Samolocik lata w kółko ale w dziwnej pozycji, jak widać na tym rysunku.Pierwszy raz się z tym spotkałem, aby tak latał model

na uwięzi.W czym jest problem? Słaby silnik, zasilanie,śmigło czy coś innego.

post-12393-0-24792700-1490463996_thumb.jpeg

Na tym nie koniec będę próbował nadal aż ulotnię ten albo inny model tej wielkości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to "brak pary", gdyby miał nadmiar to by latał w stożku "ostrzem do dołu". Może być też niewielkie zwichrowanie powierzchni nośnych skrzydeł, skręcające go na zewnątrz. Na początek poeksperymentuj z mniejszym śmigłem/skokiem. Nie wiem jakie masz obroty - "dechu" mu brak, czy słychać, że kręci szybko (grzeje się)? Jak dasz mu do śmigła (tego co masz teraz) przekładnię np. 1/3 lub 1/4 (wykorzystując np. zębatki od starego serwa z którego wyciągnąłeś ten motorek) to uzyskasz większy moment siły na wale. Trochę z tym roboty i spadną obroty ale ciąg statyczny powinien wzrosnąć i to znacznie (tak mi wychodziło w testach z tymi mikrosilniczkami - z dedykowanym od mikrodrona śmigiełkiem 2 i 1/4 cala i na wysokich obrotach silnik 7x20mm osiągał 20g ciągu, a z przekładnią 1:4 i śmigłem 4 calowym, przy niższych oborach i znacznie mniejszym pobieranym prądzie dawał już prawie 40 gram ciągu). Akrobat z tego nie wyjdzie ;) , ale może będzie lepiej. Pewnie też warto poeksperymentować ze skrzydełkiem, zmieniając profil na bardziej nośny przy małych prędkościach. Sądzę jednak, że silnik musi być chyba mocniejszy.

 

 

PS Mój przykład amatorskich eksperymentów z mikrosilnikiem jest TUTAJ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam że silnik jest za słaby,nie sprawdziłem jaki ciąg może uzyskać na tym śmigle.Mam jeszcze kilka innych silników z jakiś zabawek i sprawdzę

czy są mocniejsze od tego.Zamontuję lotki jak radzi Mirek i sprawdzę jeszcze raz.A następnie wymienię silnik na jakiś mocniejszy i pewnie zrobię

jakąś przekładnię.

 

PS.Na tym nie koniec.Jeżeli ten to niewypał to będzie następny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem kilka silniczków szczotkowych jakie miałem. I okazało się że silnik z serwa jest najsłabszy bo daje tylko 15g ciągu .

Błędem było że nie sprawdziłem tego wcześniej ale sugerowałem się różnymi opisami, że do takiego modelu może być.Na tym prostym mierniku okazało się że sinik czerwony i niebieski daje jakieś 25-26g. Mam nadzieję że po wymianie silnika model zacznie latać.

 

Wynalazek na którym sprawdzałem silnik.

post-12393-0-51796900-1490601130_thumb.jpg

 

Być może nie jest to dokładny pomiar ale różnicę w ciągu było widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

 

Być może nie jest to dokładny pomiar ale różnicę w ciągu było widać.

 

 

... no i to jest najważniejsze. Czyli sprawdziło się to co przypuszczałem, jeśli chodzi o silniki od serw. Od czego masz te silniki, które widać na fotach? Jeśli to od zabawek pojazdów, to do latających maluchów raczej nie będą dobre - za cięzkie i za małe obroty. Ja dotychczas (tak jak w linku, który zapodałem wcześniej) eksperymentowałem z małymi i lekkimi silnikami wysokoobrotowymi od droników (zabawek latających) - one idealnie nadają się do zamontowania przekładni.

 

PS Jestem po pierwszych testach basic-timera. To prościutkie urządzenie działa, zgodnie z założeniami. Testuję teraz czasy opóźnień i różne MOSFETy. Tak jak przypuszczałem (potwierdził to również Piotr, który zmajstrował już to ustrojstwo), basic-timer ma efekt zmniejszania mocy na silniku w końcowej fazie odliczanego czasu, co wynika z niezbyt stromej w zakresie Ugs(th) charakterystyki przejściowej: Id w funkcji Ugs. Jeden MOSFET to jednak nie przerzutnik elektroniczny. Jednakże efekt ten może być przydatny dla mikrouwięziówek (i nawet modeli FF), jak już wcześniej o tym pisałem. Chodzi o stałe naciąganie linek sterujących (lekkiego modelu) przez niedopuszczenie do wyłączenia silnika przed przyziemieniem. Mam jeszcze jeden pomysł na mikroelektronizację uwięziówki i nie będzie to żaden timer, ale na razie cicho, sza! Nie wszystko na raz, bo póki co czeka na mnie aparaturka RC do zrobienia szlifu końcowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety silniczki są z jakiś zabawek.Przy wadze około 15g daję ciągu jakieś 26g,to nie rewelacja biorąc pod uwagę 

wielkość i wagę silnika.

Tu mają dość sporo małych silników,ale mam problem z wyborem. I dla tego proszę o jakąś radę który wybrać.

Sam model warzy jakieś 10g bez silnika.Do tego dojdzie  pakiet około 10g plus silnik,Wydaje mi się

że całość nie powinna przekroczyć 25 - 30g. 

 

Link do sklepu.https://abc-rc.pl/c/117/silniki-szczotkowe-silniki-modelarskie-elektryczne.html#axzz4cXsa5Rqw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej, to wszystko eksperyment i nie wiem, czy ktoś się bawił aż w takie małe mikrusy uwięziowe? ;)

Gdybym ja miał radzić (a też dopiero zacząłem eksperymenty z mikrusami) to najlepiej z powyższej oferty nadają się te wysokoobrotowe od małych droników:

 

np. 7x20 lub 8,5x20.  Kup dwa z dedykowanymi śmigiełkami: lewym, prawym i złóż napęd typu Colomban Cri-Cri:

 

Colomban_MC-15_%22Cri-Cri%22_-_AirExpo_M

 

... i masz na początek napęd: gotowca, bez eksperymentów ze śmigłami. Takie napędy na pewno były by dobre do minimodeli :F/F R/C. Do C/L - nie wiem, eksperyment w skali mikro? Wiadomo, że linkowce potrzebują "dodatkowej pary". Na dole orientacyjne parametry:

 

Silnik 7x20 z dedykowanym śmigłem - 2 szt. Masa napędu ze śmigłami: 8-9g (ja miałem śmigła 2 i 1/4 cala czyli ok. 6cm, a tam w ofercie są 7,5cm?). Ciąg statyczny takiego dual napędu na wysokich obrotach: 40-50g.

 

Dla dwóch silników 8,5x20 masa napędu 11-12g, ciąg takiego napędu z dwóch silników, myslę, że powinien być w granicach: 50-60g - nie testowałem akurat tych,  bezpośrednio ze śmigłami na osi, bo miałem je z zębatkami, których nie chciałem ściągać - będę ich używał do napędów przekładniowych w moich wolniejszych mikrusach i jak już wcześniej pisałem z jednego silnika 8,5x20 z przekładną 1:4 i śmigłem  GWS EP- 4025 (ok. 10cm) uzyskałem 40g ciągu, ale przy prądzie tylko 0,8A pobieranym z LiPo 1S (będę jeszcze eksperymentował ze śmigłem GWS EP-4040).

 

Reasumując, dual napęd, typu Colomban Cri-Cri (sprawdzony przeze mnie):

 

- z 2 razy 7x20 - masa napędu (ze śmigłami, bez zawieszenia silników): 8g, ciąg z dedykowanymi śmigłami 6cm, osadzonymi na osiach silników: 40g, pobór prądu z LiPo 1S: 2,4A

 

Nawet jeśli nie przydadzą się te silniki do uwięziówki, to w przyszłości możesz je wykorzystać do mikrusów RC.

 

No i jakieś wstępne podliczenie:

-model: 10g

-napęd: 10g (z zawieszeniem silników)

-aku LiPo 300mAh: 8g (na 5 - 7 min lotu z takim aku)

-włącznik/wyłącznik silnika IR (na podczerwień):4g (pracuję już nad tym - otrzymasz ode mnie taki gadżecik - nie będzie potrzebny pomocnik do wypuszczania modelu  :) jak w przypadku timera. Sam będziesz załączał/wyłączał silnik z orczyka uwięzi)

... no i dojdzie jeszcze parę rzeczy (np. linki uwięzi - masa ??)

---------------------------------------------

i mamy przy ciągu statycznym: 40gram porównywalną masę startową (bez malowania i z jakimiś lekkimi linkami do pierwszych testów, typu np. nić szewska - przy takim modelu nie trzeba nie wiadomo czego, aby się tylko nie rozciągały). Czy to poleci i jak, jeśli już? :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej jest na tyle zdeterminowany, że w końcu oblata jakiegoś mikrusa na uwięzi. Dlatego montuję dla niego elektronikę, ale poszedłem w zupełnie innym kierunku. Nie będzie to żaden z timerów (opisywanych wcześniej), bo te są dobre ale do modeli F/F. Do elektryka C/L potrzebujemy czegoś innego, tak żeby przy okazji wyeliminować dodatkowo pomocnika do wypuszczania modelu. B) Zrobiłem proste zdalne typu ON/OFF na podczerwień. Przy uchwycie linek zamontowany będzie pilot IR, łącznie z małym płaskim aku. zasilającym LiIo 1S (Samsung ICP103450R). Część odbiorcza IR w postaci mikromodułu z mosfetem prądowym do silnika zamontowana zostanie w modelu i zasilana z tego samego aku LiPo 1S co napęd. Andrzej sam będzie sobie startował i lądował kiedy zechce (bez pomocnika :P ).

 

Pierwsze testy wypadły pomyślnie. Poniżej na foto układ po testach na polach stykowych. Z lewej odbiornik IR, po prawej pilot:

 

post-18069-0-16646600-1490906098_thumb.jpg

 

... po zmontowaniu na czysto będzie to wyglądać inaczej. Pilota dostosuję gabarytami do uchwytu linek (długi i wąski), a odbiornik zrobię jako mikro w SMD (nie będzie to jakiś szczyt miniaturyzacji ale w 3-4 g się zmieszczę na płytce 15 x 25 mm max.)

 

Dal ciekawych: sercem zdalnego IR jest układ scalony zintegrowanego odbiornika podczerwieni, który wyrwałem ze starego telewizora SONY, wyrzuconego na śmietnik.  :lol: (to ten mały pajączek zakreślony na czerwono):

 

post-18069-0-25540500-1490905364_thumb.jpg

 

post-18069-0-34866100-1490905378_thumb.jpg

 

... aku. LiIo Samsunga są też z odzysku :D (z uszkodzonego pakietu od lapka DELLa, gdzie padła elektronika nadzorująca, a akumulatory były dobre)

 

Po skończeniu układ pewnie opiszę gdzieś w dziale z elektroniką (jeśli będzie zainteresowanie). :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem samolocik na nowym silniku.W prawdzie model zaczyna latać w kółko na linkach 1,5 metra

ale w niczym nie przypomina to lotu modelu na uwięzi. Wydaje mi się że winą  jest ciężki i słaby silnik no i skrzydło

które nie przypomina żadnego profilu.

Na temat tego modelu to wszystko i nie ma co się rozpisywać.

---------------------------------------------------------------------------------

Powstaje następny mini samolocik na uwięzi.
W tym modelu zasilanie będzie na pokładzie na razie bez specjalnego wyłącznika w celu sprawdzenia czy tym razem model
zacznie poprawnie latać. Model podobnych rozmiarów jak poprzedni i tak samo całkowicie wycięty z XPS styrodur. Do napędu użyję silnika
z mini drona z pakietem 1S.
 
Co z czego wycięte.
Kadłub 7 mm, stateczniki 3 mm, skrzydło z profilem Clark-Y wzmocnione dzwigarem z balsy 3x5  wycięte termo ploterem CNC.
post-12393-0-04841100-1490943420_thumb.jpg
 
Waga całości widoczna na zdjęciu.
post-12393-0-29094100-1490943712_thumb.jpg
 
Na tym nie koniec będzie jeszcze jeden model.Coś na wzór tego.
post-12393-0-12657500-1490943782.jpg
CDN.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te wymiary skrzydła pasują do tacki spożywczej. Co prawda to nie będzie styrodur, ale model styropianowy, tej wielkości jak twój - zrobiony z tacek (grubość 4mm) nie wychodzi szczególnie ciężki:

 

post-18069-0-28379600-1490966693.jpg

 

No i docinając odpowiednio dwie tacki mamy od razu skrzydło z pseudo-profilem wklęsło-wypukłym (ptasim - jak u zarania lotnictwa) o max rozpiętości do 38cm (czyli skala orzeszkowa) i nie trzeba się dużo napracować ;) :

 

post-18069-0-62949400-1490967104_thumb.jpg

 

post-18069-0-62392800-1490967122_thumb.jpg

 

  ... coś jak mój Gacek-wolnolatacz, który czeka na skończenie razem z aparaturą RC . Wrzucę kilka fotek jako przykład wykonania modelu z elementów z odzysku :P wielkością podobnego do miniuwięziowca Andrzeja.

 

-części składowe Gacka:

 

post-18069-0-08222900-1490967245.jpg

 

... wizja artystyczna ;) Gacka napędzanego dwoma silnikami 7x20 z dedykowanymi śmigłami 2 calowymi:

 

post-18069-0-75071300-1490967379_thumb.jpg

 

post-18069-0-30723500-1490967540_thumb.jpg

 

... i wersja z tylnym napędem (sklejona na próbę taśmą papierową) z silnikiem 8,5x20 z przekładnią 1:4 i śmigłem 4 calowym:

 

post-18069-0-89305900-1490967961.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.