Skocz do zawartości

"dmuchany" kadłub - problem z balonem


pol6994
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Macie jakieś sprawdzone balony do dmuchanych kadłubów?

Robiłem 4 próby 2x na długich balonach "do zwierzątek" i 2x na zwykłych balonach (krótka forma kadłuba).

Używałem zwykłych balonów kupionych w kioskach. Za każdą próbą balony pękały: w różnych miejscach (więc to raczej nie kwestia kształtu formy) i po pewnym czasie (3-4h po zamknięciu formy) - chyba kwestia działania żywicy na słabej jakości gumę. 

Z góry dziękuję za pomoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Mi Qualatexy tyle napękały, że boje się używać wyrobów lateksowych :|

A gwarantuje Ci, że szukając rozwiązania problemu skopiowaliśmy każde jedno rozwiązanie jakie pokazaliście na forum. 

 

Ostatnią rzeczą która może powodować, że Ci balony nie pękają to to, że czubek balonu macie z tyłu rury, tam gdzie balon rozprężać się nie musi. U nas nie do sprawdzania, bo nie mamy odejmowanego noska, tylko klasyczną kabinkę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi Qualatexy tyle napękały, że boje się używać wyrobów lateksowych :|

A gwarantuje Ci, że szukając rozwiązania problemu skopiowaliśmy każde jedno rozwiązanie jakie pokazaliście na forum. 

 

Ostatnią rzeczą która może powodować, że Ci balony nie pękają to to, że czubek balonu macie z tyłu rury, tam gdzie balon rozprężać się nie musi. U nas nie do sprawdzania, bo nie mamy odejmowanego noska, tylko klasyczną kabinkę. 

 

Diabeł tkwi w szczegółach, a ich wszystkich pokazać na forum się nie da, mimo najszczerszych chęci.

I niestety, ale jesteś w błędzie, bo czubek balonu układam po stronie przodu kadłuba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgoda - pomyliły mi się relacje (bo naoglądałem się dmuchania kadłubów na dziesiątki).

 

Niemniej - w dalszym ciągu twierdzę, że lateks się od makaronu sprawdza gorzej.

PCW ma przewagę jeszcze w paru kwestiach:
-Nie wymaga naciągania, luźno leży w formie

-Pozwala się zgrzewać, jak ktoś potrzebuje mniejszego

-Nigdy nie robi problemów z odłażeniem od wnętrza kadłuba (bo zwyczajnie mocne to jest - nie jest to łatwo rozerwać)

-Nie trzeba się przejmować różnego rodzaju ostrymi rzeczami w formie (jak np wklejanymi w trakcie laminowania nakrętkami, kantami etc.)

-Jest całkowicie wielorazowe (rekord - na jednym makaronie 8 kadłubów)

-Nawet jak jest dziurawe, to nie trzeba od razu wymienić (acz powietrze wiadomo - ucieka, kompresor się włączy co jakiś czas)

 

A jak dodać do tego,że zwyczajnie pęknąć nie może, bo się nie rozciąga w formie to powodu do stosowania balonów nie widzę.

Z początku się bałem, że na kantach może nie dociskać, ale okazuje się, że pod tym względem jest identycznie jak z balonem, kanty wychodzą bardzo zgrabnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie zauważyłem na modelach od Patryka (pochwalę się, że mam 2 Spinacze - jeden jeszcze nie latany, bo nie uzbrojony - czeka na wyposażenie i wenę) takich rzeczy jak znaki od marszczenia się balonu w środku kadłuba.

Podejrzewam, że albo się nie marszczy z założenia, albo da się tak zrobić żeby się nie marszczył ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.