Skocz do zawartości

Motoszybowiec prosty w transporcie


CichyBart
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Poszukuję motoszybowca, niezbyt dużego (~1200 - 1400?) bardzo prostego w transporcie (rozkładane usterzenie poziome).

Chciałbym coś mieć w samochodzie podczas dłuższych wyjazdów z rodzinką.

Macie jakieś propozycje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Właśnie FunGlider'a miałem jako pierwszego na celowniku. Rozglądając się jednak szerzej, zastanawiały mnie możliwości transportu modeli. FunGlider ma jawnie opisane demontowane usterzenie. Możliwe, że inne też mają, lecz brak informacji w opisach (jak przykład z "tykei").

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukuję motoszybowca, niezbyt dużego (~1200 - 1400?) bardzo prostego w transporcie (rozkładane usterzenie poziome).

Chciałbym coś mieć w samochodzie podczas dłuższych wyjazdów z rodzinką.

Macie jakieś propozycje?

Przejrzyj katalog ArtHobby

http://www.arthobby.pl/catalog2016/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pioneera już mam, przez co ES2 raczej odpada, choć przyznam, że o wiele prościej sie go składa - może uda mi się pioneera sprzedać kiedyś, to bym zrobił "podmiankę".

Patrząc na powyższe raczej w takim razie FunGlider (bardziej skłonny do niewielkiego szaleństwa przez profil skrzydeł).

ArtHobby - trochę obawiałbym się jeszcze kupować 1.7m, a chciałbym pozostać przy zwykłym usterzeniu na ogonie (nie mniej dzięki za info!). W przyszłym roku (ew. pod koniec sezonu) pewnie kupie cos bez silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tutaj pojawia się problem... Opel Meriva A. Przy wyjeździe na zlot do Piły kombinowałem, ale z racji na 2 córy + pies w transporterze, do tego wózek i pełno rzeczy kiepsko to wygląda. Bagażnik dachowy i tak zapakowany na wyjazdy nad morze (a w nim m.in. miska do mycia dziewczyn...). Merivka ma b. mały bagażnik jak na taka rodzinkę. W Pile podpatrywałem niektóre rozwiązania i motyw z podwieszaniem pod sufitem / na bokach jest niezły (do Z-84 takie coś będę kombinować, jednak wolałbym motoszybowiec zabierać - bardziej mi się podobają w locie).

 

Gdyby modele pokroju spinki były z silnikiem (i do 600zł) to bym się pewnie skosił (przypuszczam, tył ma rozminowywany).

Edytowane przez CichyBart
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie bardziej o to chodzi, by wsadzić do bagażnika i nie wyciągać go wcale, wiec opcja z bagażnikiem dachowym odpada raczej.

DiM mi się spodobał, nawet ogon jakoś mi nie przeszkadza (choć chciałem ze zwykłym usterzeniem tylnym). Napisałem do producenta - obawiam się zaporowej ceny...

 

edit:

 

Po obejrzeniu wielu filmów na YT oraz przeczytaniu parudziesięciu postów wybór padł raczej na FunGlider. Co prawda będę dożył do zakupu spinki pixela/ / DiM'a / Thermal'a lub czegoś podobnego, lecz na to jeszcze nie czas.

Argumenty:

- zamierzam go brać >wszędzie<, co jest jednoznaczne z lotami w pobliżu ludzi (plaza / wydmy / boiska), za czym idzie prędkość modelu, jego waga oraz opanowanie,

- dotychczas miałem styczność wyłącznie z piankami i mniej więcej wiem, czego się mogę spodziewać (pioneer 1400, Z-84, Yak-7 z NPN)

- (deja vu) zamierzam go brać wszędzie = w karton i do bagażnika (do tego 2 pakiety w metalowej skrzynce oraz aparatura)

- cena: koszt > 500 to praktycznie cena zaporowa. FunGlider juz ma niecałe 600zł...

- doświadczenie: dopiero pierwszy sezon latam; kiedyś usłyszałem "najważniejsze na początku to latać, nieważne na czym, byle jak najwięcej latać" i to ma być taki model

- loty na zboczach to jeszcze dla mnie za wysoka polka

 

Zastanawiałem się tez nad ES2, lecz najpierw bym musiał sprzedać pioneera a chce jeszcze poćwiczyć precyzje (przeloty 100m na wysokości 1m, niebawem także na plecach, zwroty (w tym przy przeszkodach)), wiec na pewno jeszcze coś się wydarzy a szkoda by było nowy model od razu brać na bicie...

 

Dzięki za wszelkie typy. Gdyby nie finanse, zapewne coś w stylu pixel'a / DiM'a już bym miał.

 

Dodałem pl znaki w powyższych postach.

Edytowane przez CichyBart
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na niektóre filmiki( 4-6m/s, w grecji, 8-10m/s) to trzeba przyznać, że nieźle ta pianka sobie radzi z wiatrem nawet. Zastanawiałem się, czy przypadkiem nie iść w EasyGlider, lecz podstawą jest kompaktowy rozmiar (dobrze jest czasem wypisać sobie kryteria, których należy się trzymać).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długość kadłuba niecałe 1080mm. FunGlider długość kadłuba 800mm.

Dla mnie 28cm to niestety bardzo dużo (bagażnik Meriva A).

Chyba będę próbować sprzedać pioneera (na stockowym sprzęcie) i kupię KIT'a albo ES2, albo EG (wolny silnik AXN, Plush 40A... tylko serwa bym musiał dokupić).

 

Jedyny problem pioonera do zwichrowane skrzydło i sępi dziób. Ale myślę, że ceną to mogę zbić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrót myślowy :)

 

Do wrzucenia i wożenia zawsze przy sobie (nad morze / w góry) będzie FunGlider.

 

Natomiast jeśli uda mi się sprzedać pioneera 1400 to będę chciał kupić jeszcze coś podobnego, czyli pomiędzy Easy Star 2 a Easy Glider (raczej to drugie już - warto poćwiczyć i na 1800), ale to już do latania u mnie na łąkach (gdy nie będzie trzeba brać całej wyprawki dla dzieciaków).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.