Skocz do zawartości

DO WRAŻLIWYCH NA KRZYWDĘ ZWIERZĄT


M.Ch.
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tomasz D.

mogę ci mówić świnia od dziś i czujesz się z tym wyśmienicie??? o.k.

Nie ma sprawy. :)

(Ale proszę podanie na formularzu A4, akapit 5 plus paragraf 8 , załącznik 2b i 2c, oraz zaświadczenie o nie karalności wydane przez główny urząd kotów polskich )

 

Kuba

W Oświęcimiu (IIWoW) ludzie nie tylko psa by zjedli....

I Ty w takiej sytuacji też.

 

Cóż Marcin

Masz 100% racji .

Absolutnie i do końca, mojego lub tego forum  :D :D :D

Niestety :(

Nie jesteśmy w Oświęcimiu, nie ma II Wojny Światowej, jesteśmy tu i teraz.

I gwarantuję Ci, że bym nie zjadł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

oj Kuba Kuba.

Jaki ty jeszcze młodziuśki jesteś.

Jak ja Ci tego zazdroszczę!!!

To chyba jedyna rzecz czego ludziom zazdroszczę i do czego się przyznaje z całego serca.

Oddał bym wszystkie modele jakie mam, żeby mieć tyle lat co Ty .

 

Jak człowiek nie docenia tego .

W Twoim wieku tak strasznie chciałem być dorosły.

O ja głupi !

Ciesz się swoim wiekiem, popełniaj błędy, ucz  się na błędach innych i żyj beztrosko póki możesz i póki Polska ma pokój

bo w historii tego kraju to naprawdę niepowtarzalne zjawisko , tak długi okres bez wojen.

 

Też jestem jakoś podświadomie przekonany , że większość takich akcji to ściema.

Odzywa się doświadczenie życiowe starego człowieka .

 

Ja chyba w niedzielę wybieram się polatać , ma być ładna pogoda , i lekki wiatr, pod warunkiem , że znajdziemy jakieś auto bo Laguna nadal nienaprawiona ,:(


Tomku D.

Ja takich rzeczy nigdy nie traktuje na poważnie .

Trochę się z Tobą podroczyłem ,

jak za "grubo" to przepraszam.

Myślę , że Ty ze mną tez i nic się nie wydarzyło :)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie to żebym od nowa chciał rozgrzebywać rany, ale za moich (czytaj: młodych) czasów zwierzę zdychało, a nie umierało. Nooo, ale umrzeć brzmi znacznie lepiej, żeby od ludzisków wyrwać kasę!  :D  Ach ta "poprawność" na każdym kroku - świat "schodzi na psy" (o przepraszam: na koty).  :P 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kotami jakoś niezbyt się rozumiem, ale i tak planuję kupić sławny "Atlas kotów", może być i tak że znajomość tej lektury będzie dobrze widziana :) Może koty uzyskają u nas taki status jaki miały w starożytnym Egipcie? No i kot jako pierwszy został przerobiony na drona. 

 

150622203144-cat-on-a-plane-moos-erin-pk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Dziś jej stan został ustabilizowany, choć bitwa lekarzy o Marysi[/size]ę była niemal walką z wiatrakami. Marysię czeka bardzo długie leczenie. Skomplikowana rekonstrukcja żuchwy, zrośnięcie się żeber i narządów wewnętrznych."

 

Kuba a można prosić o kilka zdjęć marysi i jakiś filmik.

 

A tak przy okazji to marysia jest z Częstochowy a ty z Krakowa.

 

 

A tutaj są zakończone zbiórki i ani jednej informacji o losach zwierząt. Brak zdjęcia, ba nawet zwykłej informacji o tym czy to zwierzę przeżyło.

link

 

Nie będę ukrywał ale w/g mnie  większość tych stowarzyszeń powstało po zmianie ustawy tylko w celu wystawiania rodowodów kundlom za kase.  A takie nazwy jak "inspektor" czy "biuro ochrony" powstały tylko po to aby sprawiać wrażenie i nic poza tym.

 

A interwencje w sprawach sprzedaży kundli to już parodia. Groźby straszenie i udawanie przygłupów to norma. A przeinaczanie znaczenia i treści ustawy to już plaga.

Ale co mi tam. 

Ja staram się nie dawać oszukiwać.

A inni - to już ich sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... faktycznie:  Orvillecopter

No to już nieco drastyczne :o . Jakby to się zdarzyło w Polsce to by człekowi przynajmniej podstawowe badania zrobili ( albo nawet EEG jakieś ) i oczywiście było by to podniesione na forum unijnym  :lol: jako łamanie praw kotów do zachowania godności. Chyba trawa tutaj by nie wystarczyła  :P .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ! Spokojnie !

Ja próbowałem ratować kota zaplątanego w krzakach ,w jakichś drutach. Podrapał mnie tak skutecznie, że zachodziło podejrzenie o jakąś bakterię w spuchniętej ręce.

Od tej pory -ponad 40 lat- omijam z daleka zwierzęta , które miały pecha.

 

Kotkowi owe osiem i pół kafla było na pewno potrzebne dla poprawy samopoczucia i stanu portfela pomysłodawcy zbiórki.

Według mojej wiedzy kiciuś odwalił kitę a "właściciel" kombinuje zbiórkę na wózek dla pieska-kundelka inwalidy co mu tylny napęd niedomaga.  A piesek-kundelek odganiał złoczyńcę od domu .Potrącił go autobus wracający z pielgrzymką  "Niepełnosprawni miłośnicy młodszych braci". O jakże ckliwe i wiarygodne !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ! Spokojnie !

Ja próbowałem ratować kota zaplątanego w krzakach ,w jakichś drutach. Podrapał mnie tak skutecznie, że zachodziło podejrzenie o jakąś bakterię w spuchniętej ręce.

Od tej pory -ponad 40 lat- omijam z daleka zwierzęta , które miały pecha.

 

Trochę poza tematem, bo nie chcę i się wchodzić w dyskusje. Prawnego obowiązku ratowania zwierząt nie ma. Jest to indywidualna sprawa danego człowieka.

 

Jest natomiast prawny obowiązek pomocy ofiarom np. wypadków drogowego - czyli jak można by powiedzieć - ludziom, którzy mieli pecha....

 

Mam znajomego, który jest przeszkolonym Ratownikiem Drogowym - amatorem. Czy jakoś tak się to zwie. Kilku ludzi już ocalił, jedna osoba mu zmarła zanim przyjechała karetka, ale i 2x miał przypadek totalnej agresji ofiary wypadku drogowego. Człowiek był w szoku i w ogóle nie kojarzył co się stało i co się dalej dziej.... gryzł, kopał, walił na oślep pięciami, mimo, że był ciężko ranny. Na szczęście udało się go opanować a znajomy dzięki grubemu zimowemu ubraniu nie odniósł prawie żadnych obrażeń. Drugi raz był mniej groźny, ale opluwanie przez kogoś ani do miłych ani do bezpiecznych rzeczy nie należy. 

 

Strzeżmy się ludzi, którzy mieli pecha... tylko - odpukać - jak Kolega BRoman będzie kiedyś miał pecha, to chyba wolałby, żeby ktoś mu pomógł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imienniku ale w tym przypadku wcale nie chodzi o pomoc biednemu zwierzęciu a tylko o robienie z tego interesu i to dobrego interesu.

Przejżyj informacje o tych zwierzętach na które organizowane są zbiórki, ile z nich ma jakikolwiek epilog w postaci co najmniej informacji o wyleczeniu. Jakikolwiek film czy zdjęcia z leczenia.

Cały problem powstał nie ze względu na pomoc biednym zwierzakom a tylko w tym przypadku na kłamstwa o tym jednym kotku.

Nie trzeba być specjalistą czy weteryniarzem aby wiedzieć,że po trzech tygodniach połamana szczęka nie może być ponownie składana bo już się zrosła. A jak ktoś będzie chciał to zrobić to musi ją ponownie połamać.

 

Wychodzi na to, że przez trzy tygodnie ten jeden kotek czekający na pieniądze był nieleczony. Czy nie jest to tortura?

Na moją prośbę o filmik lub zdjęcie młodociany kuba już się nie odezwał. A co za problem aby utrzeć mi nosa i pokazać nowe zdjęcia kotka?

 

Chyba, że ktoś czeka na podobnego.

 

Nie wierzę, że ten kotek jeszcze żyje, przy takich obrażeniach raczej jest to niemożliwe ale pieniądze na niego są dalej zbierane.

Są sposoby na babcię, policjanta to mogą być też na kotka.

 

PS.

Mój pies miał raka i zgodnie z informacją od specjalisty mogłem go leczyć ale kosztowało by to psa wiele miesięcy bólu a i tak nie wiadomo czy by to przeżył. Wybrałem uśpienie. Chociaż też musiałem się powstrzymywać od łez.

Wybór był prosty. Cierpienie przez wiele miesięcy czy szybka spokojna śmierć.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.