Skocz do zawartości

Szybownik uczy się latać helikopterem :)


Patryk Sokol
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to

A czy jest efekt "przysysania" się heli do ziemi kiedy płozy dotkną podłoża?

Byłby to analogiczny efekt jak przy trójkołowym podwoziu (w sensie, że z przednim kołem)

 

Jak masz ujemne kąty to jak najbardziej. Dodatkowo jak pilnujesz siadać przodem do wiatru to nie powinno podwiać wirnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, pochyliłem podwozie.

Faktycznie jest ten efekt przysysania się do gleby (no, bo jak się oprze na płozach to się przechyla do przodu i spada od razu siła nośna).

 

Aczkolwiek - z racji słabej pogody mam więcej przemyśleń niż nalotu.

Doszedłem do wniosku, że heli 450 to taki dziwny rozmiar który zdaje się nie zadowalać niczego.

Tzn. latać w pokoju się tym nie da, na hali da się głównie wisieć (tzn - takiej przyszkolnej, małej hali), a na podwórku przydałoby się coś większego.

 

Oczywiście marzy mi się jakaś 600, możne nawet coś większego (i jeśli będę dalej brnął w heli to sobie taka sprawę), ale stwierdziłem, że zobaczę jak wyglądają heli do latania pokojowego.

 

W "moich czasach" to była Lama i PicoZ. Lama służyła do wiszenia na środku pokoju, a PicoZ do uderzania w ścianę niczym chrabąszcz w maju.

Tymczasem zacząłem przeglądać Banggood i okazało się, że robią teraz maleńkie heliki, które mają zmienny skok, symetryczne łopaty i systemy FBL (wypas nie?).

 

Stąd pytanie do Was:

Które z tych helików warto kupować?
https://www.banggood.com/WLtoys-V977-Power-Star-X1-6CH-2_4G-Flybarless-RC-Helicopter-p-914247.html?rmmds=search&cur_warehouse=CN

 

A może:
https://www.banggood.com/ESKY-150X-2_4G-4CH-Mini-6-Axis-Gyro-Flybarless-RC-Helicopter-With-CC3D-p-1061195.html?rmmds=detail-left-hotproducts__2

 

Czy może jednak:
https://pl.aliexpress.com/item/6CH-3D-Aerobatic-Flybarless-RC-Helicopter-Funny-Toys-RTF-Brushless-RC-Quadcopter-With-Set-High-Power/32801452316.html?spm=a2g17.search0104.3.171.4b5eb3c9m4ZuJd&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_5_10152_10151_10065_10344_10068_10342_10343_10313_10059_10340_10341_10534_100031_10084_10604_10083_10103_10304_10307_10615_10301_10142,searchweb201603_25,ppcSwitch_5&algo_expid=2c282b4e-6484-486e-be68-caca7dddde62-21&algo_pvid=2c282b4e-6484-486e-be68-caca7dddde62&priceBeautifyAB=2

 

Albo taki:
https://pl.aliexpress.com/item/In-Stock-XK-K120-Shuttle-6CH-Brushless-Motor-3D6G-System-RC-Helicopter-RTF-2-4GHz-Compatible/32560405556.html?spm=a2g17.10010108.1000023.2.6b186e19mMwvb8

 

I chyba coś jeszcze widziałem, ale znaleźć nie mogę.

 

A może coś innego polecacie?

Czy też odradzacie wszelkie modele tego typu?

Aczkolwiek - od razu zaznaczę. Musi być albo z nadajnikiem, albo z użyciem własnego odbiornika. Latam na Multiplexie, to dosyć egzotyczny system.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam z.pierwszego linku V977 . Jest super odporny, potrafi latać na plecach etc.

Ale trzeba zamontować mocniejszy silnik na ogonie nazywają go SUT.

Skoro jak piszesz masz już co nieco opanowane w Heli to sugeruje coś w rodzaju 450 np z drugiej ręki za niewielkie pieniądze i ćwiczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aczkolwiek - z racji słabej pogody mam więcej przemyśleń niż nalotu.

Doszedłem do wniosku, że heli 450 to taki dziwny rozmiar który zdaje się nie zadowalać niczego.

Tzn. latać w pokoju się tym nie da, na hali da się głównie wisieć (tzn - takiej przyszkolnej, małej hali), a na podwórku przydałoby się coś większego.

 

 

Skoro jak piszesz masz już co nieco opanowane w Heli to sugeruje coś w rodzaju 450 np z drugiej ręki za niewielkie pieniądze i ćwiczyć.

:huh:

Cały ten wątek jest o tym jak katuję 450tkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brednie. Najlepszy to ten w skali 1:1 :D

 

Za to mniejsze fajniej się tłucze. O taki moj przykładzik z zeszłego tygodnia ;)

(Niestety telefon stał wbity w śniegu, który się roztopil i wyczekiwaną koncoweczke juz tylko słychać ;) )

 

No jasne że 1:1 i ja coś o tym wiem ;)

 

Eeeee no z tym tłuczeniem to Wy cyrkowcy nie umiecie latać normalnie i potem są takie paciaki ;) Trrrrrrr dup !!!  :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie... Latanie 700tką w moim pokoju brzmi jak rozwiązanie, które pozbawi mnie wszelkich problemów...

 

Ale tymczasem - 450tką robi mi pewne problemy

 

Rzecz polega na tym, że czas lotu spadł mi z 11min do 5min :mellow:

 

Pytanie do Was co się mogło zmienić.

Na pewno nie jest to kwestia złego ustawienia luzu między kołami zębatymi, czy napięcia paska. Tutaj wszystko chodzi gładziutko jak po maśle.

Jedyne co się zmieniło to łopaty na Tarot 450FBL (i te nowe łopaty są fatalne. Jedna ma płaską krawędź natarcia...) i koła zębate na skośne.

Konkretnie, taka kolo zębate na silniku:
http://modele-centrum.pl/p/766/20280/450-v2-sport-pro-zebatka-atakujaca-skosna-12t-3-17-tarot-450-czesci-helikoptery-helikoptery.html

I takie na wale:
http://modele-centrum.pl/p/766/20094/450-v2-sport-pro-zebatka-glowna-zolta-3--tarot-450-czesci-helikoptery-helikoptery.html

 

Na pewno nie jest to kwestia temperatury. Pakiety trzymam w kieszeni i po lataniu władowuje się w nie pełną pojemność.

 

Jedyna rzecz której nie jestem pewien to czy wcześniej nie miałem 13 zębowego kółka na silniku (i już nie sprawdzę. Nie chciałem podgrzewać silnika, więc stare koło rozciąłem).

Czy ten 1 ząb potrafiłby zrobić dwukrotną różnicę w czasie lotu?

Macie pomysł gdzie szukać problemów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut to i tak długo :) wiec czas się raczej znormalizowal ;)

 

1. Czy przypadkiem wraz z postepami nie zacząłeś latać nieco agresywniej?

 

2. Czy latasz na idlu czy normalu?

Na idlu łatwiej zweryfikować na jakich obrotach latasz, w normalu ciezej bo się zmieniają. Ale możliwe, że latasz na juz na tyle niskich (z punktu widzenia silnika) ze pracuje on mocno nieefektywnie.

 

Tak z praktyki qiem ze silniki do helika pracują optymalnie w okolicach 85-90% obrotów maksymalnych. Poniżej 70% juz się mocno męczą co widzę po tym jak łatwo je zdusic. Przypuszczam że przyczyny trzeba szukać w tym kierunku.

 

Jak latasz spokojnie to pewnie na niskich obrotach, dlatego ja bym raczej zmniejsza ilość ząbków niż zwiększał i pozwolił się silnikowi dobrze rozkręcić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety, to też można odrzucić.

Tzn. z racji serwisu to oba dzisiejsze loty przelatałem całkowicie spokojnie (no, bo jak po pierwszym mi się już nie zgadzał czas lotu to nie chciałem ryzykować)

 

Pierwszy lot był w normalu, drugi był cały w idle'u (właśnie żeby sprawdzić wpływ obrotów). Ten lot w Idle'u był jeszcze krótszy o 40s.

 

Z tym (potencjalnym) zmniejszaniem ilości ząbków to nie mój wybór ;)

Chciałem wziąć 13 zębowe koło, ale zwyczajnie kupić już nie idzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego bez gova?

 

Bo nie mam pojęcia co to za regler i jak się programuje. Jest w czarnej koszulce i ma niebiesko anodowany radiator.

 

Na pewno po odblokowaniu się (wykryciu zera na przepustnicy) piska aż każe mu się zakręcić silnikiem, dopiero wtedy się ucisza.

Może to zachowanie coś Ci podpowie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.