Skocz do zawartości

Monitoring do domku letniskowego - zasilanie


oko
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Skonstruowałem taki wynalazek. Mózg to Raspberry Pi, do tego router (nie wiem jaka to analogia anatomiczna). (Na razie) dwie kamery IP - oczy. Zasilanie (serce?) to akumulator żelowy + kontroler + zasilacz sieciowy albo panel słoneczny jeśli mu starczy mocy. Transmisja GPRS przez modem usb. Wydaje się działać bardzo dobrze. Nie ma być w trybie ciągłym, raczej wyłącznik czasowy podłącza elektronikę, ta się "budzi", robi zdjęcia, wysyła je na serwer i zasypia. Szkoda energii na podświetlanie kamery diodami IR. I jeszcze termometry będą. Jak ktoś zainteresowany to mogę bardziej dokładnie opisać całość i udostępnić skrypty/programy.

 

Pytanie: w jakiej obudowie to umieścić, by było bezpiecznie pod względem pożarowym przy pracy bez nadzoru? Na razie planuję dwa metalowe pudełka: w jednym zasilacz sieciowy i akumulator, w drugim elektronika i wyjścia do kamer i modemu. Jak zrobić by się nie kondensowała para wodna gdy jest mróz, i by w razie pożaru iskry nie opuściły pudełka, a jednocześnie by była wentylacja? No i by te pudełka nie kosztowały więcej niż zawartość :) Skrzynki amunicyjne? Narzędziowe? Na razie będzie przenośne, ale po testach zostanie przykręcone do ściany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Opisz proszę, jeśli możesz, dokładniej cały projekt, z uwzględnieniem rodzaju/modelu poszczególnych modułów. Sam już od jakiegoś czasu rozmyślam nad takim projektem więc, jeżeli masz już jakieś rozwiązanie, chętnie bym się z nim zapoznał.

 

Pozdrawiam

 

Janusz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Jak zrobić by się nie kondensowała para wodna gdy jest mróz, i by w razie pożaru iskry nie opuściły pudełka, a jednocześnie by była wentylacja?

...

 

W 100% tego nie ogarniesz, jeśli musisz oszczędzać energię. Przykładowo, w astronomii amatorskiej stosuje się minigrzałki (np. z małych resystorów mocy), żeby optyka nie rosiała. Poniżej masz tabelkę ustalającą moc grzałeczki w zależności od średnicy obiektywu:

 

post-18069-0-01178100-1521480783.jpg

 

... a TUTAJ cały temat. Tylko trzeba uważać na trochę nieścisłości, ale masz tam podanych kilka klawych/pomocnych linków i podpowiedzi. Wielkich mocy nie potrzeba - przy małej optyce są to pojedyńcze waty, więc może jakoś dasz radę zaadoptować takie rozwiązanie w swoim projekcie.

 

Jeśli mogę się przyczepić do założeń projektu, to:

 

- panel słoneczny na pewno nie, bo to będzie pierwsza rzecz, która zginie  :P  - jak najbardziej zasilacz sieciowy, jak masz tam prąd z gniazdka. Akumulator to tylko podtrzymanie instalacji w sytuacjach awaryjnych (na wypadek wyłączenia energii z elektrowni lub przez złodzieja). Bez solidnego, dobrze przemyślanego zasilania (z gniazdka) moim zdaniem nie ma w ogóle sensu robić monitoringu, czy jakiejkolwiek instalacji alarmowej.

 

- w takim zastosowaniu monitoring powinien się włączyć wtedy, kiedy dzieje się coś niewłaściwego. Więc na pewno nie wyłącznik czasowy, bo po co masz później przeglądać (i w zasadzie w jakim celu?) setki fotek, czy kawałków filmów z których nic nie wynika? Przecież nie monitorujesz na wszelki wypadek zachowań ludzkich w kasynie (gdzie jest ciżba ludzi), tylko zabezpieczasz domek letniskowy (no chyba, że z tym monitoringiem chodzi o coś innego?  ;)  ). Do załączania monitoringu właściwe będą pasywne czujki podczerwieni (ukryte razem z kamerami i oświetlaczami na podczerwień) - nawet jeśli będą fałszywe alarmy (można użyć lepszych czujek zintegrowanych) to będą same konkrety, czyli foty/filmy związane z wizytą ludzi lub zwierząt na posesji (nie daj Boże wewnątrz   :rolleyes:  ). Wyłącznik czasowy (rozwiązany jak mniemam programowo w Rasberry) może być dodatkiem, po to żeby instalacja zgłosiła swoją sprawność raz na jakiś czas, a ty oglądając tylko tych kilka fotek z dnia/nocy masz pewność, że kamery działają.

 

- w związku z powyższym monitoring pracujący tylko w dzień (bez filmowania w podczerwieni, jak piszesz wyżej) to jednak duże ograniczenie. Co ci z takiej instalacji, jeśli złodzieje włamią się w nocy (a tak często robią, chyba, że to zupełne zadupie) - szkoda na to kasy.

 

- jeśli już budujesz taką instalację z transmisją GPRS, to warto chyba zintegrować z monitoringiem inne czujniki (gazu/dymu/ognia), które od razu mają wywołać u ciebie alarm. Zawsze głowa będzie spokojniejsza.

 

- termometr/barometr/higrometr jak najbardziej - do wyłapania "punktu rosy", żeby załączać grzałki co by optyka kamer nie rosiała (tak jak chciałeś - inaczej się tego chyba nie da zrobić), ale to już pachnie przerostem formy nad treścią.  :rolleyes:  Wszystko zależy od tego, co chcemy chronić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Z życia wzięte:

Mieszkam blisko działek POD. Zaczęły się pojawić drobne kradzieże. Właściciel e zgłosili na Policję. Ta faktycznie się starała. Co ginęło ...to co się dało wynieść czyli drobiazgi...jak nie było drobnicy to nawet kontakty, gniazdka i kable wyciągnęli. Po jakimś czasie ustało. Jednego złapali.

Koniec.

Taki monitoring to chyba aby sprawdzić czy sąsiad z zazdrości czegoś nam nie robi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ma być proof-of-concept, potem można rozbudowywać. Nie chcę by się skończyło jak w opowiadaniu Twaina o dzwonku alarmowym, gdzie (w XIX wieku!) ciągle dokupowano nowe "urządzenia peryferyjne" aż w końcu złodzieje ukradli cały system :) Okolica spokojna, nie kradną (a to ponoć podstawa, dobre relacje z sąsiadami). Ale ciekawie widzieć co się dzieje, jaka pogoda, czy ogólnie wszystko w porządku, jakie ciekawe zwierzęta się kręcą (jelenie, żurawie, o dzikach nie mówiąc). I jakie są możliwości współczesnej elektroniki. Korzystam na razie z oprogramowania Xeoma, które ma możliwość detekcji ruchu na podstawie obrazu z kamery. Kupuje się licencję na liczbę kamer, kilka $ za kamerę. Problemem jest to że kamera wtedy musi być cały czas włączona, a ona sobie świeci diodami IR. Powinna być czujka podczerwieni aktywująca te diody.

 

Zaawansowany przestępca zagłuszy sygnał GPRS ale to chyba nie o takich tu chodzi :)

 

Co do wilgoci to chyba nie jest ona problemem ze względu na specyfikę działania. Układy się nagrzeją podczas pracy, w obudowie będzie trochę cieplej, a potem się to stopniowo schłodzi i nie powinno zaparować. No ale zobaczymy. Panel słoneczny można umieścić w niewidocznym miejscu za kominem, problem jest taki że gdy nasypie na niego śniegu to nie będzie działał, ale to nie na długo.

 

 

Opisz proszę, jeśli możesz, dokładniej cały projekt, z uwzględnieniem rodzaju/modelu poszczególnych modułów. 

 

Rasperry Pi (wersja 3, ale starsze też mogą być) z systemem operacyjnym Raspbian na karcie SD. Podłączone kablem ethernet do routera (Pentagram, ale każdy inny może być). Z niego podłączone dwie kamery IP

 

https://www.ebay.com/itm/Power-over-Ethernet-Audio-1080P-2MP-IP-Camera-Dome-Vandalproof-IR-Night-Vision-/282446242994?hash=item41c31ba4b2

 

Wszystko to podłączone jako sieć lokalna. Kamery zasilane przez kabel ethernetowy (Power over Ethernet).

 

Przez USB podłączony do RPi modem Huawei E3131 z kartą SIM (kupione na portalu aukcyjnym, jeden modem dostałem turecki a drugi norweski)

 

Na RPi oprogramowanie Xeoma jest uruchomione podczas startu systemu. Co określony czas umieszcza zdjęcia z kamer w stosownych katalogach na karcie pamięci. W cronie jest uruchomiony skrypt (rsync, ale z sshpass by podać hasło), który przenosi te zdjęcia na serwer (kupiłem konto na ovh, ok. 130 złotych rocznie, i tak mi jest potrzebne do innych rzeczy). Zdjęcia, schematy i kod umieszczę na githubie. Jest też w cronie uruchomiony skrypt, który wyłącza RPi (to ważne, nie można go wyłączyć przez odłączenie zasilania bo można uszkodzić system plików). 

 

Zasilanie: z akumulatora żelowego około 12V. Kamery IP akceptują 12-48V, więc dostają to bezpośrednio. RPi zasilane przez UBEC 5V, router przez UBEC 9V.

 

Z jedną kamerą nie jest potrzebny router, ale trzeba skonfigurować serwer DHCP, a to nie jest takie proste. Oprogramowanie Xeoma jest płatne, ale dość tanie. Można to zrobić i bez niego, na przykład za pomocą streamu do VLC, ale tak jest najłatwiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.