Skocz do zawartości

Orzeszku, orzeszku.. Corby Starlet


jędrek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Niee.... zbieram kasę na laserową korekcję wzroku, będę widział jak Jastrząb :P .

 

Moze taniej i bezpieczniej wiekszy model zbudowac ?   

 

Apropos oczu , to wczoraj ogladalem film o malpkach Kapucynkach i cementuja one przyjazn w stadzie , kladac sobie nawzajem pazurki ( a maja ostre ! )  w oku ( lub palec w usta uzbrojone w zeby-brzytwy )  i tak trzymaja kilka minut. Ma to potwierdzic , ze moga na siebie wzajemnie liczyc w TEJ i INNYCH sytuacjach i wzmacniaja przyjaznie w stadzie . Takich zachowan ( proby z ryzykiem w obrebie stada ) nie stwierdzono u ZADNYCH innych zwierzat ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jędrek, tak sobie dumam,   :rolleyes: może zamiast wąchać aceton,  ;)  okleić go folią z klejem termo, oczywiście jak masz dostęp do małego żelazka specjalistycznego, bo normalnym do prasowania nie podejdzie do takiego maździabstwa.  Oczywiście nie folia do modeli makro, bo ta jest za ciężka/gruba! Niestety asortyment cienkich folii termicznych na naszym rynku jest praktycznie zerowy, ale znalazłem coś takiego u Marka Rokowskiego, do kupienia TUTAJ, a tak wygląda:

 

post-18069-0-93277300-1521667921.jpg

 

Film instruktażowy

 

Cienka i lekka folia termo z klejem niskotemperaturowym (90-140 °C). Grubość 21 mikronów, gramatura: 22. - brzmi już zachęcająco, tylko, czy będzie się kleić do balsy, tak jak klei się do pianek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można sięgnąć po metody "starej szkoły". Mikrofilm nitrocelulozowy.

Tylko zabawy trochę będzie, a i przygotowanie samemu mieszanki i oprzyrządowania do zdejmowania filmu z kąpieli, trochę się zejdzie. ;)

W ultralekkich modelach to całkiem sensowne rozwiązanie. W klasie "orzeszków" co prawda królowała "japonka", ale i powyższa metoda miała zastosowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurek, dzięki za info, ale zostanę przy japonce i cellonie :) .


Można sięgnąć po metody "starej szkoły". Mikrofilm nitrocelulozowy.

Tylko zabawy trochę będzie, a i przygotowanie samemu mieszanki i oprzyrządowania do zdejmowania filmu z kąpieli, trochę się zejdzie. ;)

W ultralekkich modelach to całkiem sensowne rozwiązanie. W klasie "orzeszków" co prawda królowała "japonka", ale i powyższa metoda miała zastosowanie.

Niee.. aż tak nie będę robił, ale dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jędrek, no to teraz można sobie uzmysłowić z czym bój toczyć trzeba!  :rolleyes: Sądzę, że nieszybko zostaniesz zdetronizowany na tym forum (już pomijam fakt niewielkiego zainteresowania mikrusami). Ja przymierzam się powoli do pierwszych dwóch maluchów w oparciu o piankę XPS-EPP/folię PP/włókno węglowe, ale będą to proste konstrukcje do testowania mojej elektroniki RC, czyli raczej mało szlachetne insekty w porównaniu z twoim owadem.  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.