Skocz do zawartości

Virus 2.5 E vs FALCON 2.2


flyszman
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Was ...

...i od razu mam nadzieję, że jakiejś burzy marketingowej nie rozpętam!

 

Zamierzam zakupić sobie model laminatowego elektroszybowca a mój budżet pozwala na zakup  Virusa 2.5 z Mawi, albo na Falcon 2.2 od Kwarcińskiego, albo też inny który polecicie. Będzie to mój pierwszy laminat (wcześniej pianka i fornir).

 

Moje założenia to:

  • umiejętność modelu do latania z małą i dużą prędkością
  • możliwość sporadycznego załapania się na termikę
  • wyżycie się modelem latając głównie na nizinach (przy wietrze do 3 m/s)
  • okazjonalnie żagiel (przy wietrze 3-8 m/s)
  • usterzenie typu V
  • model pełnolaminatowy
  • chciałbym go uposażyć w wersji lekkiej, ale tak by nie brakowało mu mocy
  • budżet bez wyposażenia max do 2 tys.

Będę też wdzięczny za sugestie w wyposażeniu.

 

Pozdrawiam.

Roland

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Hej...
No powiem Ci że ,,włożyłeś kij w mrowisko,, ;)
Oba modele latają jak marzenie z naciskiem na Virusa :)
Myślę że nie będziesz długo czekał na opinie i porady.
Miałem niejednokrotnie okazję widzieć na naszym lotnisku

Virusa w akcji. Powoził nim Rafał .... dla mnie bajka.
Falkon tak samo wymiatał. Gdybym miał wybierać to na bank Virusa.
Oczywiście to tylko moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • umiejętność modelu do latania z małą i dużą prędkością
  • możliwość sporadycznego załapania się na termikę
  • wyżycie się modelem latając głównie na nizinach (przy wietrze do 3 m/s)
  • okazjonalnie żagiel (przy wietrze 3-8 m/s)
  • usterzenie typu V
  • model pełnolaminatowy
  • chciałbym go uposażyć w wersji lekkiej, ale tak by nie brakowało mu mocy
  • budżet bez wyposażenia max do 2 tys.

Ad1. Falcon

Ad2. Falcon i trochę Virus

Ad3. Oba z przewagą Virus. Falcon ma określoną prędkość powyżej której więcej nie poleci. Virus szybszy.

Ad4. Nie kapuje

Ad5. Oba

Ad6. Oba

Ad7. Falcon

Ad8. Oba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyznam, że  nie latałem ani tym ani tym -więc moje rozważania są bardziej teoretyczne  -latam    forniry i  konstrukcyjne -kiedyś dość dawno latałem też  laminatami -- na ten  sezon znowu zamierzam   laminaty poganiać.

 

      Miałem podobny dylemat -kupiłem falcona .    -po długim czytaniu netu i oglądaniu filmów wydaje mi się, że Falcon chyba lepiej się sprawdzi zaraz po fornirach

-a virus to następny etap.

 

Virus chyba lata troszkę ostrzej od falcona... obydwoma można poszaleć  -ale  falconem chyba można latać też troszkę wolniej.

 

  No i falcon ma gruby kadłub w którym łatwo upchnąć wyposażenie.  A virus jest "bardziej elegancki"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech ,już tyle napisano na ten temat że nie wiem czy coś dodawać więcej... ;)

Generalnie to nie rozumiem porównania Virusa do Falcona -to zupełnie inne klasowo modele Virus ma 2,55 m rozp. a Falcon 2/2.2 m rozp. dlatego bardziej może konkurować np. z Whisperem z mavi .

Generalnie w czasie 3 letniego użytkowania Virusa miałem też styczność równocześnie z Falconem i zdecydowanie Virus wygrywa w każdej kategorii .Jeśli kwotowo wyjdzie tak samo (taniej pewnie Falcon) to każdy normalny wybrałby większy model wiec tu już jest na plus dla Virusa.Termikę Virus łapie znakomicie wbrew temu co napisał Konrad a mit o jego szybkości to bzdura -można pogwizdać i powozić się po niebie...

Polecam zerknąć na mój temat o Virusie ,tam wiele jest podsumowań,filmów,budowy.

Nie żebym nie polecał Falcona bo jest świetny/kultowy ale Virus na bank jest po prostu lepszy i dla mnie wybór jest oczywisty.

Polecam zamawiając Virusa, o lekką i mocną wersję (wzmacnianą węglem) a doświadczysz z tym modelem wielu fajnych chwil ( pod warunkiem że coś tam już umiesz latać :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał tylko nie wziąłeś chyba pod uwagę, że kolega przesiada się z pianek. Virus owszem jest b.dobrym modelem, ale w takich rękach jak Twoje. Dla takiej osoby jak autor według mnie lepszym rozwiązaniem będzie Falcon. I żeby była jasność nie faworyzuje tu Falcona.

Sam dokładnie przeszedłem taką drogę jak autor, czyli z EasyGlidera Pro przesiadłem się na Falcona. Jak już polatałem to pobawiłem się któregoś razy i Virusem. W moim przypadku gdybym po piance przeszedł od razu na Virusa to szybko bym go ubił. Jest po prostu, według mnie, bardziej wymagający dla pilota. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Konrad ,masz pozorną rację ale powiedz mi w czym Falkon będzie "bezpieczniejszy" od Virusa ?   Wg mnie w niczym....

Większy model jest stabilniejszy,oba mają klapy do lądowania,właściwie złożone ,wyważone i z dobrym napędem obydwa będą latać znakomicie.Po co robić kosztowny kroczek po Falcona jak można zrobić krok i mieć model na dłuższą chwilę bardziej perspektywiczny z większym potencjałem (zakładając zbliżone koszty zakupu).

Sam wiesz że Twoje starty Falkonem to była porażka (słynne rzuty w bodaj lewą/prawą stronę -to nie złośliwa uwaga :) ) i tak naprawdę jak masz ubić cokolwiek po przejściu z pianki to i tak ubijesz ;). Kwestia podejścia do tematu- pomoc kogoś doświadczonego na lotnisku ,kompleksowa wiedza teoretyczna z forum na temat w/w modeli czy posiadane umiejętności i samozaparcie do ich ulotnienia .

Absolutnie nie faworyzuję Virusa -wiele osób kpi z mavi ale w tym porównaniu nie widzę innego zwycięzcy :D

 

I jeszcze jedno -oba modele można zrobić jako ciężkawe gnioty i wtedy wrażenia z latania nimi mogą być przeróżne..

 

 

Roland -nie masz wieku w profilu ! ;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz Rafał ten kroczek jak mówisz ta czy siak trzeba w jednym i w drugim rozwiązaniu zrobić.

W moim wariancie kroczek po Falcona mniejsze koszty przy rozbiciu a następnie krok do 3m modelu.

W Twoim wariancie krok po Virusa a potem kroczek do 3m modelu.

 

Obie drogi są dobre i akceptowalne, obaj te drogi przeszliśmy i obaj jesteśmy (chyba :D ) zadowoleni, tak więc, wybór drogi zależy chyba w tym wypadku od osobistych preferencji autora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu masz już 100 % racji :) .

 

A tak przy okazji by nie mieszać w temacie F5J, gratulacje za skuteczną organizację zawodów !

Patrząc na to co robisz,problemiki,dyskusje,to jak one dojdą do skutku to Ty chyba w dniu zawodów mocno odsapniesz i zluzujesz się jakimiś procentami a latanie będzie Ci "zwisać" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty chyba w dniu zawodów mocno odsapniesz i zluzujesz się jakimiś procentami a latanie będzie Ci "zwisać" ;)

Jestem tego absolutnie pewny.  :D Już teraz w weekendy zapraszam kolegę(ów) :ph34r:  Chardonnay albo Pinot noir bo bez nich już bym osiwiał. Wole jak wpada kolega "myszowaty" ale koleżanka małżonka go nie znosi. :)

Skończyłem robić dyplomy teraz robię nagrody dla zwycięzców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam bardzo za sugestie.

Cenne info to zwłaszcza "Polecam zamawiając Virusa, o lekką i mocną wersję (wzmacnianą węglem)"... Czy mogę Was prosić jeszcze o info o wyposażeniu dla lekkiej wersji ?

Z góry dziękuję i z biegiem czasu podeślę materiały z wyboru.

3majcie się.

Roland

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodam -większy model jest stabilniejszy w locie,  lepiej się lata.

 

 

Mniejszym lepiej się ląduje -mniejsze ryzyko uszkodzenia. zwłaszcza jeśli jest mniejszy i jednocześnie lżejszy.

 

Roland - masz opanowane lądowanie bez ryzyka cyrkla lub zawadzenia skrzydłem  ? lotnisko bez "chwastów" które zawsze podchodzą pod jedno skrzydło ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cenne info to zwłaszcza "Polecam zamawiając Virusa, o lekką i mocną wersję (wzmacnianą węglem)"...

Generalnie swego czasu Mawi robiło modele na zachód ,głównie do Włoch a tam w alpach preferowali mocne ,ciężkawe,pancerne modele na zbocza.Dlatego warto podkreślić zamawiając model że chce się go jako uniwersalny,do termiki,lekki.

Niestety sporadycznie zdarzały się wpadki jakościowe więc lepiej mocno uczulić producenta na jakość ;) ale to nie Toxic czy Respect za worek pieniędzy wiec można uznać wykonanie na nie najwyższym poziomie ale generalnie dobrym/wysokim.

 

 

A wracając do dyskusji co po przejściu z pianek na laminatowe modele. Co byś powiedział Konrad gościowi który latał pianką np. Cularisem o rozp. 2,6 m by przeszedł na Falcona 2,2 m ?  a co byś powiedział naszemu Bogusiowi który lata Soliusem któryś sezon i ma go chyba lepiej opanowanego jak ja Toxica, by co kupił ?  Wychodzi że przejście z pianek na następny poziom to mocno indywidualna sprawa ,zależna od wielu składowych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał masz absolutnie racje ani Tobie anie Bogusiowi nie ośmieliłbym bym się zaproponować ani Falcona ani Virusa, jak już to Respect, Toxic czy Relax. :)

Tu założyłem (może pochopnie), że autor wątku dopiero zaczął zabawę jest jeszcze nie doświadczony i dla tego wybiera między tymi modelami.

Tak masz rację przejście to bardzo indywidualna sprawa, często się kończy na spalinach, zresztą to to już chyba wiesz najlepiej.  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Rafale, ja latałem cularisem i kupiłem Falcona, bo Cularisa opanowałem na tyle ze już więcej z niego nie można było wycisnąć :D i to jest dobra pora na zdecydowana zmianę modelu. A oba to były fajne modele które dobrze wspominam. Każdy uczył czego innego ;) jak przewałkowalem na maxa falcona to kupiłem toxica. Choć równie dobrze modelem pojąć zła droga i kupić Jantara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I  bardzo dobrze Jurku. Każdy ma jakąś modelarską ścieżkę :) .Poza tym Ty jesteś jakiś inny ;)

Nie chodziło mi o sam fakt kupna Falcona po Cularisie tylko że w większości przypadków kupuje się stopniowo modele większe ,lepsze,bardziej profesjonalne.Jeśli ogarniasz Cularisa to nic nie stoi na przeszkodzie zakup modelu co najmniej o tej samej rozpiętości lub większego np. 3 metrowego jeśli Cię stać..Poradzisz sobie bez problemu  z takim  modelem.

Opanowanie ,wyciśnięcie z takiego modelu maximum to już inna bajka ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam ponownie

Mam już Swój model i zabrałem się w wolnej chwili za jego regulację:

 

https://www.fotosik.pl/zdjecie/usun/fQBKPJWfGfmC~5SmkDTB38VIz90mzp

https://www.fotosik.pl/zdjecie/usun/7hgm0eZLctpnK~OfvjDxNlqs5Y546o

https://www.fotosik.pl/zdjecie/usun/luyi3owB_s1wggm~9zcSInkSgOjM4I

 

Przy okazji mam pytanie: ustawiam zgodnie z regułą różnicowe wychylenie lotek (góra więcej a dół mniej). Czy ta sama zasada  obowiązuje również w usterzeniu typu V, gdy konfiguruję ster kierunku ?

 

Roland

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji mam pytanie: ustawiam zgodnie z regułą różnicowe wychylenie lotek (góra więcej a dół mniej). Czy ta sama zasada  obowiązuje również w usterzeniu typu V, gdy konfiguruję ster kierunku ?

 

Roland

 

 

Można napisać, że TO NIE MA ŻADNEGO ZNACZENIA i będzie to prawda i można napisać, że TO MA KOLOSALNE ZNACZENIE co też będzie prawdą.

 

 

Ustaw jednak proporcjonalnie bez kombinacji. W tym modelu, nie ma co kombinować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.