Skocz do zawartości

Gens ACE - rodzaje wg kolorów ?


adamm
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Koleżanki i Koledzy.

 

Czy ktoś z Was wie na jakiej zasadzie podzielone są lipole Gens ACE?

 

Gensy prawdopodobnie występują w różnych wersjach oznaczonych kolorami.

 

Sklepy w których chciałbym dokonać zakupu mają tylko "wersje czarne", podczas gdy teoretycznie powinny być niebieskie.

 

Ma ktoś wiedzę na ten temat?

Nie chcę kupić tego co akurat ktoś ma na stanie tylko to co powinno być.

 

Na niemieckiej stronie Gensów teoretycznie jest podział wg kolorów i wychodzi na to że czarne są do FPV a do samolotów typu np. mój SkySurfer powinny być niebieskie.

 

http://www.gensace.de/lipo-battery.html

 

 

Aktualnie posiadam 1 sztukę Gens ACE właśnie w niebieskim kolorze i jako jedyny lipol przeżył po zimie (wszystkie przechowywane w STORAGE i naładowane dopiero tydzień temu).

Po zimowaniu popuchły Dualsky (po kilku/kilkunastu cyklach!!!) oraz Redox, choć ten po zimie wyglądał super, spuchł dopiero po naładowaniu.

 

Pozdrawiam

Adam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam pakietów gens od samego początku przygody z modelarstwem.

Choć narażę sie pewnie co niektórym za sposób obchodzenia sie z tymi akumulatorami.

Nie używam trybu storage, pakiety zawsze są naładowane na full, bo nigdy nie wiadomo kiedy zechcę akurat w danej chwili polatać.

Miałem dwa akumulatory redox , jeden 2s 1300mah spuchł jak balon po miesiącu.

Drugi redox ma juz 3lata i ma się dobrze, jest to pakiet 3s 900mah , kłopot w tym że wtedy nie wiedziałem że tych akumulatorów nie rozładowuje się do zera , bo się uszkadzają, nie da się ich ponownie naładować itp, na szczęście akumulator też o tym nie wiedział.

Rozładowywałem go do zera, bo zasilał radio (takie grające na budowie) jak radio padało pakiet ładowałem taką mała ładowarką która ładuje tylko wtyczką balancera.

Później latała na nim zenobia a teraz nie mam dla niego zastosowania, przez 3 lata spuchł minimalnie, a w tym roku poleżał sobie w garażu w 30 stopniowym mrozie to nawet ta minimalna opuchlizna tak o połowę zeszła.

Pakietów gens miałem sporo te które przeszły do historii poległy podczas nauki latania, i po spotkaniu z ziemią nie nadawały się juz do latania.

Ale 2 sztuki trafiły mi się trefne , a jeden to na pewno.

Jeden gens taki żółtawy1500 czy 1600 nie pamiętam, padł byc może z mojej winy bo model go szybko opróżniał a ja chciałem latać więc ładowałem go 5 amperami , pakiet nie spuchł ani nic, ale stracił pojemność , z normalnych 4 minut latania zrobiła się może z jedna minuta.

Drugi pakiet (niebieski) kupiłem nowy ale juz ze sklepu przyszedł niesprawny, bardzo długo się ładuje, na tyle długo że ładowarka pokazuje TIME i nie ładuje go dalej.

I od początku taki był, tyle że ja przylutowałem do niego wtyczkę do zasilania zapłonu i pomyślałem że przez to reklamacja była by odrzucona , ale zapłon zasila bardzo dobrze tylko jest trochę za duży bo to 2200mah.

Mam jeszcze jeden pakiet VENT czy cos takiego,jest to 4s 2600mah kupiłem go bo był tani jako alternatywa dla taniego redoxa. o dziwo pakiet ma juz ponad dwa lata, nie jest spuchnięty , lekko nie miał bo zawsze po locie wyjmowałem z modelu ten akumulator gorący jak diabli.

Odkąd go mam zawsze leży naładowany, i ja jestem z niego bardzo zadowolony , ale czy to pojedynczy przypadek czy wszystkie sa dobre tego nie wiem bo mam tylko jeden.

Ale akumulatory gens sa dobre, mimo że do najtańszych nie należą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak, gensy są:

 

Standardowe (te niebieskie)

Gold

Tattu

R-Line

 

Różnicy nie ma w zasadzie. Jedynie wygląd a parametry wydaje mi się że mają takie same.

 

Z tego co obserwuje to ta firma już lekko wygasa tzn mają tattu(dobre pakiety) i te inne ale na świecie coraz popularniejsze się stają pakiety optipower. To nie znaczy że tracą na wartości bo to są bardzo dobre pakiety używam od 1.5roku i nie tracą swojej mocy ani nie puchną. W Polsce dość popularne stały się pakiety SLS też bardzo dobre.

 

A jeśli chodzi o podział pakietów to myślę że chodzi o to że niebieskich gensów nie ma o pojemnościach np 16000mah jak to np jest u tattu. Mam kilku znajomych  którzy z powodzeniem używają tattu w samolotach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno między tattu a r-line jest różnica. Te drugie mają jeszcze większą wydajność ale kosztem życia ogniw. Patrząc na rozwój 'modelarstwa' wymieniona przez Kamila hierarchia jest w kolejnosci wprowadzania ich na rynek. Najpierw był gen Ace niebieski dla samolotów. Potem gdy zaczęły rozwijać się drony wprowadzono tattu a r-line jest wyczynowy pakietem wyścigowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieśku, w zeszłym roku Gens, Redox i noname z zestawu RTF, wszystkie o pojemności 1300 miałem często naładowane na maxa, właśnie dlatego że tak samo jak Ty nie zawsze miałem planowane loty i aku przydawało się od ręki (woziłem w bagażniku surferka)

 

Na zimę naładowałem do poziomu 3,8V (Storage) i tak przetrzymywałem w domu.

2 lub 3 razy w ciągu zimy naładowałem, rozładowałem i znów storage.

 

Wszystko było dobrze do momentu pełnego naładowania po zimie.

Gens i noname pozostały bez zmian, Redox zaczyna puchnąć.

 

Dodatkowo w zeszłym roku zakupiłem Cessnę która odbyła tylko kilka lotów i żaden nie zakończył się szczęśliwie, więc zawisła pod sufitem.

2 pakiety Dualsky naładowane do Storage razem z tymi 1300 i tak jak w przypadku lipoli do surfera, naładowane, rozładowane i storage.

 

około tygodnia temu chciałem znów naładować na full a tu niespodzianka, spuchnięte moim zdaniem bardzo.

 

Dlatego zdecydowałem się na Gensy.

 

Marcinie, wiem że najważniejsze parametry, ale ponieważ są różne modele, wolałem się dowiedzieć o nich czegoś a nie mieć wciśnięte to co akurat sprzedawca ma na magazynie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Marcinie, wiem że najważniejsze parametry, ale ponieważ są różne modele, wolałem się dowiedzieć o nich czegoś a nie mieć wciśnięte to co akurat sprzedawca ma na magazynie

I bardzo słusznie !!! Należy być odpornym na wciskanie nie wiadomo czego  ;).

Polecam SLS X-tron, to chyba najuczciwsze pakiety na rynku, jakie znam. Podane parametry "C" nie są zawyżone, jak w większości pozostałych. Dość odporne na męki, z 3S5300 całą zimę odpalałem auto z Dieslem, bo jego PbS umierał poniżej zera Celsjusza.

Jednak nie polecałbym dłuższego przechowywania ich do pełna naładowanych, ani rozładowania poniżej 3,0V / ogniwo, nie mówiąc już o dojeniu do zera. 

Przy całkowitym rozładowaniu pakietu znaczące dla jego ewentualnej reanimacji są dwie okoliczności : jak dużym prądem był wysysany i czy któraś z cel (ta najsłabsza) nie przebiegunowała się, gdy była już pusta, a sąsiednie jeszcze nie. Jeżeli do tego doszło, to jest zgon zupełny tego ogniwka, żadna reanimacja nie pomoże.

Jeżeli pakiet był rozładowany do prawie zera, ale małym prądem i nie doszło do przebiegunowania, to często da się go jeszcze trochę ocucić przez ładowanie małym prądem, tak 0,1C. Jednak pełnych parametrów początkowych już odzyskać się nie da. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak AMC polecam SLSy jako pewniaki.

 

Natomiast jeśli będziesz chciał Gensy to to też bardzo dobre pakiety, choć ostatnie niebieskie trochę jakbyś gorsze niż te wcześniejsze.

 

Jeśli chodzi o serie Gensow to zapewne chodzi o pewne logiczne lub nie podziały dla uzytkownikow. To też coś jest dedykowane do drona nie znaczy że w samolocie będzie działać gorzej (lipole na prawdę nie wiedzą w jakim modelu w danym momencie siedzą ;) ). Może bardziej chodzić łatwość szukania pod dany rodzaj modelu (Rozmiar, ksztalt, C) choć mi to nie ułatwia.

 

Dlatego sugerowalbym się tu dwoma kwestiami:

- parametry podane przez producenta (Gens podaje je "w miare" uczciwie)

- kolejnością wydać tych serii. Przy ostatniej serii jest mniejsze ryzyko że kupimy magazynowego leżaka niż w przypadku tych serii starszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mi przeszło przez myśl że niebieski gens który nowy po wyjęciu z pudełka od razu nie chciał się ładować jak trzeba, i właśnie pomyślałem wtedy ze to jakis magazynowy leżak.

Redox który ma juz 3 lata i był całkowicie rozładowywany, faktycznie był opróżniany powoli , 900mah grało w radiu kilka godzin, aż radio nie chciało już grać , ale jakas energia jeszcze w pakiecie była bo wyświetlacz coś tam pokazywał.

Przyznam że napaliłem się trochę na SLS , mam w planie zbudować spory model dwupłatowca z napędem elektrycznym (nawet coś juz trochę zacząłem działać w tej sprawie) i do tego modelu właśnie kupie sobie akumulator SLS.

A tak po za tym niedawno do ostatniego modelu kupiłem akumulatory LiFe , nic nie mogę powiedzieć bo latały dopiero może z 20 minut i to w modelu benzynowym więc zasilają tylko stery.

Producent to ZIPPY , miał ktoś coś takiego? LiPo zippy chyba nie są z najwyższej pułki , a takie life też mają skłonności do puchnięcia? wiem tyle że sie nie zapalają nawet fizycznie uszkodzone, ale czy jest to alternatywa dla LiPo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.