Skocz do zawartości

Dlaczegóż dziewczynki nie powinny latać albo powinny modelami RC


skippi66
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czy praca odgrywa ważną rolę?

Raczej samorealizacja, a że praca zgadza się z moimi zainteresowaniami, to tylko na plus. Jakby się nie zgadzała, to mogę pracować w warzywniaku, nie rusza mnie to.

 

Dzieci z kolei? Nie cierpię, im dalej ode mnie tym lepiej.

 

Czy jest coś złego w moim podejściu, albo Twoim?

Ni cholery nie ma, tak mój wolny wybór jak i Twój.

 

Innymi słowy - mamy różne systemy wartości, różne potrzeby etc. Niemniej - dyskryminacją mężczyzn przy rozwodach brzydzę się równie mocno, co dyskryminacją kobiet w biznesie.

Głównie dlatego, że to to samo zjawisko i jest zwyczajnie równie złe.

 

To co musimy sobie uświadomić to to, że nie możemy oceniać co jest dla kogo ważne. Nie po to ludzie tyle lat walczyli o wolność, żeby nam ktoś narzucał co ma robić, albo żebyśmy komuś czegoś zakazywali (tak długo jak nie szkodzą innym oczywiście)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Patryk, no właśnie o to chodzi. Jest nas dwoje i dwa zupełnie inne systemy wartości. A ludzi na swiecie, nawet w Polsce jest ciut więcej ;)

 

Skoro nie można jednoznacznie stwierdzić co jest dla człowieka (ogólnie, nie dla jednostki) ważne, jak można stwierdzić czy bardziej obciążone są dyskryminacją mężczyźni czy kobiety?

 

Moim zdaniem nie da się jednoznacznie ocenic. Faktem jest dla mnie pewnym stwierdzenie, że obie płcie dostają po pupie (kobitki dodatkowo klapsy :D ).

 

Dlatego podtrzymuje moje stanowisko, że jeśli poruszamy ten temat, mówmy o wszystkim a nie jedynie o tym jak to kobiety są dyskryminowane w wybranych branzach.

 

Z czym się teraz że mną nie zgadzasz?

 

A co do dzieci - jak napisałeś, każdy czuje inaczej. Dopowiem tylko na bazie własnego otoczenia, że wielu facetom się zmienia z wiekiem - ciekaw jestem jak będzie u Ciebie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem że emocje ale trochę mnie to przestraszyło choć strachliwy ponadprzeciętnie nie jestem. Ja bym to złożył na karb emocji jednak.

A cóż takiego Cię przestraszyło?

 

Patryk, no właśnie o to chodzi. Jest nas dwoje i dwa zupełnie inne systemy wartości. A ludzi na swiecie, nawet w Polsce jest ciut więcej ;)

 

Skoro nie można jednoznacznie stwierdzić co jest dla człowieka (ogólnie, nie dla jednostki) ważne, jak można stwierdzić czy bardziej obciążone są dyskryminacją mężczyźni czy kobiety?

 

Dlatego ja jednoznacznie krytykuje dyskryminację (wniosek ogólny i całościowy) i stwierdzam, że kobiety mają gorzej w biznesie którym ja się zajmuje (wniosek subiektywny i odnoszący się do własnego otoczenia). Po to właśnie mamy statystykę, aby określać zbiory większe jak wyobraźnie obejmuje ;)

 

Dlatego ja nie stwierdzam, która płeć ma gorzej ogólnie (jak już ustaliliśmy). Pamiętaj, że całe moje gadanie o dyskryminacji kobiet zaczęło się w kontekście dyskryminacji w technice.

 

A w czym się z Tobą nie zgadzam? W zbyt łatwym i zbyt chętnym rzucaniu przykładami. No i z chęcią do łatwego uogólniania. Innymi słowy - bardziej forma niż treść. W takim przedstawieniu jak w cytowanym poście to już da się żyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no to spoko. Jeśli chodzi o moje przykłady, to interpretuj je raczej jako formę prowokacji w związku z wybiórczym traktowaniem tematu dyskryminacji a nie jako argumenty mające stanowić bazę do finalnych wniosków :)

 

Jeśli chodzi o Twoja branżę, pewnie rzeczywiście jest problem. I nie żebym mu umniejszał. Nie powinno tak być. I szczere pozdrowienia dla Twojej koleżanki z branży, pewnie łatwo nie ma. Niech się tak na mnie nie gniewa. Życze jej jak najlepiej... (bez wykrzyknika, żeby nie cechować posta zbędną emocją ;) ).

 

Mnie osobiście jednak problem Twojej branży nie porusza zbyt dogłębnie na tle innych, wg mojego systemu wartości ważniejszych, problemów związanych z dyskryminacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no to spoko. Jeśli chodzi o moje przykłady, to interpretuj je raczej jako formę prowokacji w związku z wybiórczym traktowaniem tematu dyskryminacji a nie jako argumenty mające stanowić bazę do finalnych wniosków :)

 

Jeśli chodzi o Twoja branżę, pewnie rzeczywiście jest problem. I nie żebym mu umniejszał. Nie powinno tak być. I szczere pozdrowienia dla Twojej koleżanki z branży, pewnie łatwo nie ma. Niech się tak na mnie nie gniewa. Życze jej jak najlepiej... (bez wykrzyknika, żeby nie cechować posta zbędną emocją ;) ).

 

Mnie osobiście jednak problem Twojej branży nie porusza zbyt dogłębnie na tle innych, wg mojego systemu wartości ważniejszych, problemów związanych z dyskryminacją.

No i ok, dogadaliśmy się.

 

Z prowokowaniem trzeba trochę uważać, bo stanowią one bardzo ładne poparcie (nawet jeśli tego nie chcesz) dla miłośników cherry pickingu, ale to tak na przyszłość :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.