PZL Dromader

[model]

Witam

Ad 1

Zdaje sobie ze w razie czego trzeba bedzie dowazyc przód ale predzej zrobie to cięższą baterią niż miałbym dawać ołów, tak jak wspominałem wcześniej. A na oko to przysłowiowo ,, chłop w szpitalu umarł także nie wiadomo na dzień dzisiejszy ile gram wyjdzie może tyle co silnik ,może mniej ,może więcej.

Ad 2

Platy tylko częściowo planuje pokryć balsa.

Ad 3

Co do kólka ogonowego do bani to sie okaże czy bedzie ,po pierwszym locie na razie nie ma co oceniać przedwcześnie. Skopiowalem tylko patent kolegi modelarza z za granicy który nie skarżył sie później na takie rozwiazanie.

Ad 4

Mnie natomiast podobaja sie recznie wycinane orczyki ze sklejki.

Ad 5 samolot planuje okleic folia oracover.

Ad 5. Mam tylko 4 lata stazu w modelarskie jest to muuj drugi model balsowy po szybowcu, mogę sie nie znać.

Ale myślę ze nie buduje tutaj makiety myśliwca z II wojny światowej o rozpiętości 2 m ,tylko prosty model budowany wczesniej przez innych kolegów z forum na których relacjach próbuje sie wzorować.

A szczegółowe i przemyslane projekty zostawie na później kiedy bede miał dużo dużo większe doświadczenie w budowie modeli.

Dziekuje za Twoje przemyślenia na temat Dromaderka

[stema]

Napisano dziś, 01:03

1) Przy projektowaniu modelu, jeżeli nie budujemy go na zawody i musimy dokładnie odwzorować oryginału dobrze jest wydłużyć przednią część kadłuba. W tego typu samolotach stosowano bardzo ciężkie silniki gwiazdowe, co zmuszało konstruktora do skrócenia przodu kadłuba aby zachować właściwe położenie środka ciężkości. W modelach z napędem elektrycznym mamy lekkie silniki i jest problem z wyważeniem. Lepiej wydłużyć przód niż potem dokładać balast. Na moje oko to przy tych proporcjach dołożysz więcej ołowiu niż waży silnik. Warto też zwiększyć płaty, te samoloty w rzeczywistości miały dość rozbudowaną mechanizację płata co w modelu trudno jest osiągnąć.

2) Jeżeli zakładasz płaty kryte balsą, to nie musisz dawać tyle żeberek, lepiej mniej ale z grubszej balsy i trochę je wyażurować. Jest to konstrukcja skorupowa, która jest wytrzymała na zginanie i skręcanie.

3) Kółko ogonowe. To rozwiązanie jest do bani. Długa dźwignia sterująca spięta ze sterem kierunku daje mały skręt kółka. Lepiej będzie na osi goleni dać orczyk i połączyć go cięgłem z orczykiem zamocowanym do steru kierunku.

4) Dlaczego nie stosujesz orczyków gotowych tylko wycinasz je ze sklejki, szkoda czasu i wyglądają paskudnie.

5) Poszycie z balsy jest bardzo miękkie, warto okleić model papierem japońskim na pattexie lub wikolu i pomalować nitrocellonem.

 

5) Nie zaczynaj budowy zanim nie masz gotowego i przemyślanego w szczegółach projektu. Potem zaczynają się improwizacje i z tym jest kłopot.

Jeżeli piszesz coś o tej godzinie i wysyłasz to często wychodzą brednie.

Zastanów się czy nie przeredagować tego tekstu bo młodzi modelarze też to czytają.

[skippi66]

Japonkę raczej przyklejałbym na cellon albo capon, w ostateczności można na hemolak. Nigdy na wikol, bo elegancko pofalujesz balsę. Zresztą po co na wikol?

[model]

Witam. Dalsze postępy pracy nad budową skrzydła.

[model]

Cześć mam do was male pytanko odnośnie podwozia, mianowicie dysponuje pretem stalowym 3 i 4 mm który to po wygieciu i wpasowaniu w klocek ze sklejki 1,5 x1,5 cm i 11 cm długości planuje okleic listwą okrągłą balsową o średnicy 8 mm,dla nadania lepszego realizmu jak to mamy w oryginale. Czy jesli pręt 3mm obleje taką okrągłą listwą na klej CA na tyle wzmocni to konstrukcje ze w razie czego nie bedzie się to wyginac ?czy po prostu nie gdybac i od razu zastosować pret 4mm ?koła jakie zastosuje beda z innego modelu śr 72 lub 5 nie pamietam dokladnie pełna guma.

[KrzySzel]

 

 

 

 

Fot 1 tak zrobiłem w spitfirze, goleń drut stalowy 3 mm mocowany do klocków bukowych uchwytami i wkrętami do drewna, model rozp 120 cm, masa 1800 Gr. Klocki wklejone pomiędzy żebra centropłata a dźwigary.

Fot 2 a tak w DH Twin Otter . Goleń drut 3mm nakładki sklejka lotnicza 3 mm, wszystko razem sklejone z wręgą i skręcone dwiema śrubami M3

 

DH waży 1700 Gr.

Nie wiem jaki masz drut, bo są różne gatunki stali i sposoby wytwarzania drutu, ja użyłem drutu ze sklepu Modele Max, jest drut tzw.fortepianowy, utwardzany, można go spokojnie wygiąć pod kątem 90 stopni, ale w miejscu zginania nie znaczyć miejsca zginania rysikiem czy pilnikiem, bo pęknie.

Przy budowie podwozia Musisz się liczyć z twardym lądowaniem np. na trawniku i wyłamaniem goleni do tyłu.

Ja stosuję kółka piankowe bo są lekkie

 

 

Ups coś poszło nie tak

I podwozie DH

 

 

 

[KrzySzel]

Jeszcze jedno, koła ustaw lekko rozbieżnie, bo model będzie skręcał podczas rozbiegu

[model]

Ok dzieki za podpowiedź, czyli drut 3 mm powinien wystarczyć plus oklejenie listwa balsowa okrągła, nawet jesli by sie cos dzialo to mogę zawsze zastosować grubszy pręt, a same prety mam ze sklepu modele max. Mówiąc o rozbieżności masz na myśli patrząc od góry ze prawe kolo lekko w prawo i lewe lekko w lewo czy patrzac od przodu kola lekko pochylone górą do sirodka ? Ps klocki od podwozia mam wklejone w 3 zebera z twardej balsy plus nakładki ze sklejki 1.5 mm na każde z nich, ktore wchodzą pomiędzy dzwigary główne skrzydla, mniej wiecej wzorowalem sie na planach mustanga które można zobaczyc kilka wątków niżej w tymże dziale pt. P 51 Mustang.

[model]

W celu zobrazowania jak to sobie wymyśliłem. Po długości klocka musze zrobić naciecie 3x3mm zeby drut wszedł i zlicował sie z klockiem ,drut trzeba wygiac w ksztalcie litery L i drugi koniec wprowadzic w wywiercony otwór w klocku na końcu od strony kadłuba.

[KrzySzel]

No i fajnie. Poziomy odcinek goleni pracuje jako drążek skrętny, przejmie uderzenia. Proponuje klocki mocujące wykonać z twardego drewna, najlepiej buk, np. klocki dla dzieci, a kleić na kleju epoksydowym. Dobrze byłoby aby golenie można było, w razie kraksy, zdemontować do naprawy. 

Rozbieżność, to tak jak w aucie z przednim napędem, prawe koło skręcone lekko w prawo, lewe w lewo ( patrząc z góry).

Bardzo ładnie to wygląda, obstawiam ciężar 1600 gr.

[model]

No i podwozie z grubsza zamontowanie. Klocki wykonalem ze sklejki którą znalazłem w warsztacie taty ,najpierw powierciłem otwory i powyginalem golenie, wszystko spasowałem i wkleiłem klocki na poxipol, górę muszę uzupełnić balsą plus jakies mocowanie pręta do klocka , co by mozna było demontowac w razie czego. Potem tylko zostanie ustawić koła.

[Dariusz Dudzik]

No i podwozie z grubsza zamontowanie. Klocki wykonalem ze sklejki którą znalazłem w warsztacie taty ,najpierw powierciłem otwory i powyginalem golenie, wszystko spasowałem i wkleiłem klocki na poxipol, górę muszę uzupełnić balsą plus jakies mocowanie pręta do klocka , co by mozna było demontowac w razie czego. Potem tylko zostanie ustawić koła.

Myślę że klejenie na pokxipol to nie najlepszy pomysł.

[model]

Ponieważ?

[madrian]

Ponieważ ta żywica jest krucha i mało odporna na udary mechaniczne i nie bardzo pasuje do materiału, jaki nią kleiłeś.

Klej dobieramy do materiału, aby miał podobne własności. Wtedy połączenie jest odpowiednio wytrzymałe.

Żywice typu Poxipol najlepiej się sprawdzają przy łączeniach odmiennych materiałów, jeżeli nie zależy nam na wysokiej wytrzymałości spoiny.

Trzeba też pamiętać, że są różne wersje, przeznaczone do różnych materiałów i typów spoin.

[kuzynek]

Jaką żywicą powinno być to sklejone?

 

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

[model]

Dzieki,Na drugi raz bede wiedział.

[madrian]

Jaką żywicą powinno być to sklejone?

 

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

 

A dlaczego koniecznie żywicą?

Są kleje do drewna, zapewniające bardzo mocne połączenie materiałów drzewnych.

 

Choćby poczciwy i niedoceniany Wikol. Co prawda spoina z jego użyciem wymaga dość długiego okresu utwardzania, co mocno spowalnia pracę, ale po prawidłowym utwardzeniu, prędzej pęknie drewno obok spoiny.

Jest też sporo bardziej specjalistycznych klejów, stosowanych np. w przemyśle meblarskim. Np. żywice alifatyczne.

Zwykła żywica ma ten problem, że nie przesącza drewna, tylko trzyma się jego powierzchni. W efekcie takie połączenie jest słabe, Zdarza się przy udarach mechanicznych, że spoina się po prostu odrywa od powierzchni drewna.

 

Już nawet cyjanoakryl lepiej sobie radzi. Szczególnie rzadki.

[kuzynek]

Bardzo dziękuję za tę odpowiedź.

 

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

[AMC]

 

 

Już nawet cyjanoakryl lepiej sobie radzi. Szczególnie rzadki.

Tak, on nasącza nieco drewno, zwłaszcza te miększe gatunki. Dlatego nie należy tu stosować aktywatorów przyspieszających. Jednak cyjaczek lubi skruszeć po pewnym czasie, tak od pół roku do dwóch lat. Najmniej kruszeją te drogie cyjanoakrylaty Loctite'a.

Sądzę, że z tanich i łatwo dostępnych klejów do drewna Wikol ( i pochodne podobne) jest jednym z najlepszych. Jak dobrze wykonać klejenie (patrz instrukcja na opakowaniu), to rzeczywiście - pęknie obok jakby co... ale odpukać w niemalowane  . I nie upaćkane...

[model]

Dłubania ciąg dalszy.

Dorobilem i okleiłem końcówki skrzydeł nastepnie zabralem sie za wycinanie i oklejanie lotek i klap plus montaż serw. Panowie czy wychylenie lotki w górę i dół jest wystarczajace ? Na razie mam lotke złożona na sucho w razie czego. Mam na lotce dwa zawiasy stykną czy dorobic trzeci ? Do klap oczywiscie zawiasy klapowe .