Skocz do zawartości

T-rex 470LM - log eksploatacyjny :)


Patryk Sokol
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czołgiem Panowie ;)

 

Jak wspominałem w swoim blogaskowym wątku - T-Rex 450 V2 przestał mi wystarczać. Tzn. zacząłem dziada przeciążać, a to spowodowało, że zaczął się rozlatywać...

Z tego powodu - przyszedł czas na coś poważniejszego, czyli T-Rexa 470LM:

post-187-0-07887700-1526936405_thumb.jpg

post-187-0-56155000-1526936413_thumb.jpg

post-187-0-57845400-1526936422_thumb.jpg

post-187-0-15310600-1526936429_thumb.jpg

 

Wszystko nówka - prosto ze sklepu.

 

Za radą Mirka (thx!) odpuściłem sobie wersje Combo, ze względu na liche serwa i kupiłem wersję kit.

Do całości dobrałem taki sprzęt:

-Serwa 3x KST DS215MG HV (na tarczę)

-Serwo Align DS455M (na ogon - podobno daje lepsze wyniki niż KST, bo jest szybsze).

-Microbeast Plus

-Pakiet 6s Li-Pol Gens Ace 1450mAh 40C

-Regler Aligna

 

No i całość lata na moim Multiplexie

 

Bebechy prezentują się tak:
post-187-0-80836300-1526937130_thumb.jpg

post-187-0-21909600-1526937119_thumb.jpg

post-187-0-10598500-1526937140_thumb.jpg

post-187-0-71649800-1526937153_thumb.jpg

post-187-0-78508300-1526937161_thumb.jpg

 

Samo składanie tego modelu miałem dokumentować, ale...

Czasu było mało (jedną noc miałem tylko), więc stwierdziłem, że wolę poskładać niż zajmować się foceniem.

 

Ogólne wrażenie na mnie model zrobił inne niż się spodziewałem. Tzn. spodziewałem się 450tki z dłuższym ogonem i łopatami, a to co dostałem prezentuje się zgoła inaczej. Tzn. wszystkie elementy są grubsze (i te tłuściutkie wały <3 ), okucia są masywne. A silnik... Tego się aż nie spodziewałem, jest prawie dwa razy cięższy niż silnik z 450tki.Innymi słowy - wrażenie jest bardziej jak by to była shrinkowana 500tka, niż stretchowana 450tka. Aczkolwiek - to może być kwestia wieku mojej 450tki, może teraz robi się je inaczej.

 

Ogólnie bydle jest duże, ciężkie i robi solidne wrażenie (i tak wiem - 700tka to nie jest, ale to kwestia punktu widzenia).

 

Samo składanie było nad wyraz przyjemne. Jestem bardzo zadowolony z faktu, że większość śrub jest na imbus 2,5mm zamiast na 1,5mm. W 450tce imbusy 1,5mm to był wieczny problem, wyrabianie się śrub, kluczy i wieczne poczucie niedociągnięcia gwintu (co szczególnie bolało na szpindlu...). Tutaj te 2,5mm można skręcać w końcu jak należy. Ale żeby nie było zbyt fajnie - na ogonie są jakieś parszywe imbusiki mniejsze jak 1,5mm. Na szczęście Align dorzucił w zestawie śrubokręt imbusowy do tego, więc aż tak nie boli.

 

Same rozwiązanie techniczne mi się podobają - sporo lepiej przemyślana konstrukcja jak T-Rex 450V2.

Absolutnie uwielbiam trzecie łożysko na wale, to rozwiązanie IMO nie ma wad, a same zalety.

Mam za to wątpliwości co do popychacza ogona, bo może i pręt węglowy jest gruby, ale jest cholernie długi. Zastanawiam się czy nie będzie miał ochoty się wzbudzać do jakiegoś rezonansu. Najwyżej dorobię mu podparcie (albo wykorzystam z 450tki tuning).

Niemniej - samo rozwiązanie ze sterowaniem skokiem ogona jest bardzo dobre. Mam sentyment do układów czterozawiasowych, kojarzą mi się z rowerami. Rozwiązanie to jest dużo lepsze jak stare z 450tki. Tamte nie ma prawa działać bez luzów.

Sama tarcza, okucia, przeniesienie napędu na ogon etc. bardzo mi się podobają. Bezluzowe, pewne i nieprzekomplikowane.

Jedyny luz jaki występuje na sterowaniu skokiem to poddawanie się dźwigni serw. Ale już nie przesadzajmy, to nie może być duży kłopot (a wolę pękające plastiki niż metalowe ramiona masakrujące koła zębate w serwach).

Porównując ten model do starej 450tki to nie ma o czym gadać. Sporo to poszło do przodu i rozwiązano większość moich zastrzeżeń które miałem do starego modelu.

 

Moje główne zastrzeżenia dotyczą pionowego montażu serw. Powoduje to, że kulki blokują się o obudowy serw przy ruchu ku dołowi. Niby niewielki problem, ale jakoś mnie drażni niewykorzystanie całego zakresu ruchu serw.

 

Zadowolony jestem też z działania elektroniki. Serwa są szybkie i precyzyjne, regler pracuje jak należy (gova nawet nie włączam, po co się wkurzać) itp.

Trochę zdziwił mnie BeastX. Tzn. przyszedł w worku, bez instrukcji, jedynie z kabelkami i gąbką. Na początku bardzo niezadowolony bylem z braku kabla USB, bo wizja programowania tego jak ZYXa bez użycia USB mnie strasznie mierziła (do dziś nie umiem swoją drogą, wolę laptop na pole wziąć). Okazało się, że samo programowanie nie jest straszne. Po przyzwyczajeniu się jest przejrzyste i naprawdę skuteczne. Zobaczymy tylko, czy w pewnym momencie nie zatęsknię za regulacją PIDów bezpośrednio.

Punkty karne należą się za to dla producenta BeastXa za opis odczytywania wersji firmware'u.niby wszystko ładnie, ale mi się zapalały w pierwszym rzędzie 2 diody, co do niczego nie pasowało.

Co się okazało? Okazało się, że mam firmware 5.1, a diody wyświetlają numer w systemie dwójkowym (1*1 + 0*2 + 1*4) , szkoda tylko, że musiałem to znaleźć na forum modelarskim.

No i bardzo nie podoba mi się, że konieczny jest PŁATNY (co to k***a ma być, frezarka CNC?) żeby mieć funkcję poziomowania modelu.

Przeżyje bez tego, ale szczerze to niesmaczą mnie takie praktyki (choć ok, manewr z profesjonalnymi kartami graficznymi jest jeszcze gorszy)

 

A jak samo latanie?

Na razie zrobiłem 3 pakiety.

Dwa pierwsze to start, zawis, lądowanie etc, żeby coś podregulować, czy sprawdzić czy coś się nie rozkręca (jak z rowerem - dużo gwintów, nowy sprzęt coś zawsze może się rozkręcać, mimo kleju na gwintach).

Trzeci wyglądał jakoś tak:

(brakło miejsca na karcie SD - lot trwał 7:30, więc całkiem zacnie)

 

Wrażenia są nad wyraz pozytywne.

Model jest wręcz idiotycznie stabilny, na tyle że przeszkadzam mu w zawisie (o tym za chwilę). Bardzo podoba mi się, że w końcu mogę popracować mocą. Tzn. mogę mieć krzywą 70-60-50-60-70 gazu i model lata delikatnie i płynnie, a silnik nie przydycha przy przejściu na plecy, czy jakichś łagodnych rainbowach. Ogólnie bardzo miękko i płynnie się to prowadzi, reakcja na skok jest cudownie liniowa i zupełnie bez opóźnienia (bo 450tka gubiła obroty po dodaniu skoku i chwilę się rozkręcał znów, więc mimo dużych obrotów przy zerowym skoku, to przejście było beznadziejnie dychawe).

Na razie - nie uświadczyłem problemu z małym tail ratio. Spokojnie radzi sobie z pompkami na małych obrotach i bez prekompensacji. Zobaczymy jak sobie poradzi z pętlami tyłem, ale to za jakiś czas.

No i bardzo ciekaw jestem lotów na wysokich obrotach. Ale to też spokojnie, jak upewnię się, że nic się nie rozkręca.

 

Ciekawa sprawa za to wyszła z pilotażem. Otóż okazuje się, że mam tendencję do nadmiernego poprawiania toru lotu modelu. Tzn. 450tka miała własne zdanie w wielu sprawach, mniej stabilna była, rwała do góry z nurkowania etc. efekt jest taki, że mam milion ruchów zapobiegających złym reakcjom poprzedniego modelu, których ten nie potrzebuje. Szczególnie to widać przy próbie pirozawisu na filmie. To latanie mdoelu na wszystkie strony to efekt walki z kręceniem spirali prze 450tkę.

Oczywiście - wszystko minie, a zostanie tylko frajda z latania naprawdę dobrze prowadzącym się modelem.

 

Łakomym okiem patrzę też na perspektywę autorotacji tym modelem. Po wyłączeniu silnika zatrzymuje się wirnik bardzo, bardzo powoli. 450tka zatrzymuje się praktycznie od razu. Nie wiem czy to kwestia mniejszych oporów, czy większej bezwładności (czy też obu na raz), ale wydaje się, że to sporo powinno autorotację ułatwić.

 

Coś podobne miałem kiedyś gdy przesiadłem się z depronowego shockflyera na porządną, balsową akrobatkę. Model latał prosto, a ja krzywo :D

Poza tym - prowadzi się to świetnie, jestem tym modelem zachwycony . Teraz już nie będę miał wymówki, że model słabo lata :rolleyes:

 

No i oczywiście - mam już zaplanowane pewne eksperymenty.

Obecny pakiet 6s waży 270g i ma 1450mAh. Rozładowując go w 6min mamy 14,5A średniego poboru prądu.

I co to znaczy?

Że pakiet 6s 2600mAh Li-Ion waży 285g i da radę sobie z takim poborem prądu!

To wydaje się być bardzo duży upgrade w czasie lotu, z prawie zerowym przyrostem wagi. A z racji tego, że mam tych Li-ionów w ilościach przemysłowych to sprawdzę temat, jak polutuje przejściówkę do łączenia dwóch pakietów 3s w jeden 6s. Nie spodziewam się tutaj dynamiki z Li-Pola, ale z racji bardzo niskiej ceny takiego pakietu (<100zł) może to być bardzo przyjemna opcja do wieczornego, relaksacyjnego bujania się po niebie :)

 

No i oczywiście na koniec drobny problem/niepewność.

 

Otóż serwo na ogonie spokojnie może pracować pod 8,4V. Takie napięcie można również ustawić w reglu dla BECa.

Problemem są natomiast serwa KST, które wg. specyfikacji mają pracować do 7,4V. Rzecz polega jednak na tym, że producent twierdzi, że są to serwa przystosowane do pracy bezpośrednio z pakietu 2s. Tyle, że pakiet 2s który 7,4V pod tak nędznym obciążeniem jak od serw to znaczy, że jest już rozładowany. W praktyce taki Li-Pol może mieć właśnie i 8,4V napięcia.

Czy to znaczy, że mogę puścić na 8,4V i nie stanie się im krzywda?

Ktoś to testował i może potwierdzić?

Zawsze to lepiej mieć szybsze serwa, szczególnie w kontekście pracy na ogonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Raczej na tarcze nie puszczaj więcej niż producent sugeruje bo się spalą,te KST i tak są wystarczająco szybkie.

Kiedyś serwa MKS ds 95 były jedne z najlepszych w swojej klasie a te KST z nowej serii nie odbiegają od nich parametrami. Zostaw na 7.4 i ciesz się lataniem,no chyba że wymiatasz jak Tareq i każda setna sekundy się liczy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje nabytku. Będzie Pan zadowolony! :)

 

Na dzień dobry polecam imbusy wera 0.9 i 1.3. Prędzej czy później się przydadzą na ogon. Zwłaszcza jak Ci się śrubka zapiecze. A właśnie. Jeśli używasz kleju z zestawu to bardzo ostrożnie go dawkuj. Franca strasznie mocna - osobiście  używam innego, słabszego (wystarcza a odkręcić sie potem da...).

 

Serwa na tarcze zrobią robotę i tak jak Kubacki polecam niższe napięcie. Nie ma bata żebyś poczuł różnice.

 

Serwo ogonowe - zwróć uwagę na którą dziurkę założyleś kulkę. Pierwszy manual zalecał umieścić ją dość blisko (wydaje mi się, że mogli to zmienić). Powodowało to, że ramie serwa pracowało na zbyt dużym zakresie - mi przeskoczyło na drugą stronę, gyro odurniało, serwo się zjarało :)

 

Oczywiście kst215 jest za małe na ogon, ale jak będziesz zamieniał to są większe  kst, które spisują się idealnie. Ja mam chyba 525, czy jakoś tak (jak coś - sprawdzę).

 

Popychacz ogona - możesz go olać, jest ok. W locie mi nigdy w niczym nie przeszkodził a moj trex zbliża się do 600-nego lotu.

 

Dźwignie serw - są ok. Troche się wyginają ze względu na długie w porównaniu do innych modeli kulki. Tam się robi niepotrzebna dźwignia. Ale w locie nie odczujesz. Nie polecam natomiast niebieskich orczyków. W innych modelach sprawdzają świetnie jako savery serw, tutaj są już  zbyt elastyczne.

 

Blokujące się kulki o serwa - albo nie zrozumiałem, albo coś nie tak zrobiłeś. Opisz dokładniej i daj fotkę - poprawimy. Tam nic niczego nie dotyka i nie powinno. Jest sporo przestrzeni...

 

Pakiety - Gensy nie są złe, ale jak bedziesz kupował kolejne, polecam SLS 1450 6S 30/60C. To obecnie najlepsze pakiety w swojej klasie i rozmiarze. Lepszych (bardziej wydajnych i za razem tak lekkich) nie znajdziesz. 

 

Silnik - tak, silnik jest ganialny. Ja obecnie latam na idlu 45% i kątach 13.5 (czekam na mniejszego piniona). Ciężko go zdusić a jeśli się uda to na tyle minimalnie, że reszta mechaniki (zwłaszcza ogon) nadal pięknie trzyma.

 

Autorotacja - wiadomo, im większy tym łatwiejszy, ale na łopatach 380 już się da. Koniecznie ustaw sobie bailout (i ile jest w reglu Alignowym - nie pamiętam) do nauki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

regiel zmień od razu na Hobbywing 60A V4 ten Aligna to szmelc.

poczujesz ogromną różnicę między reglami.

HW ma bardzo dobry governor ,no i ustawia się to o niebo lepiej .

Koszt takiego regla nie jest wielki ,ten Aligna potrafi zawieść podczas lotu i wtedy kret.Oczywiscie nie jest to reguła że ten twój tak się zachowa.

Pozdrawiam

jakby kolega szukał pakietów to posiadam na sprzedaż 4szt SLS 1800 mah 6S 30/60C

Pakiety w bdb kondycji do modelu podejdą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kubacki, co do awaryjności do bym dyskutował, jak z resztą dyskusja miała miejsce w pozostałych miejscach na ten temat.

Z tego co pamiętam to Kruku latal na zajechanych do granic bólu gensach i prawdopodobnie miał miejsce klasyczny cut off wynikający z niskiego napięcia. 

 

Ja  również raz miałem odcięcie - na dużych mrozach, gdy zapomniałem ustawić cut-offa na najniższym poziomie.

 

Dlatego pod tym względem bym się regla  nie czepiał. Trzeba po prostu cut offa  ustawić prawidłowo, pod styl latania i jakość/kondycję pakietów.

Zrobiłem na tym reglu kilkaset lotów i nigdy krzywo nie pierdnął nawet.

 

Natomias governor jest zrąbany totalnie. Bez gova da  się latać, bo i ja latałem, ale jakość w lataniu alignem bez gova (z govem nawet nie biorę pod uwagę) a hobbywingiem z governorem jest mega. I od czasu przesiadki na HW nie wyobrażam sobie wracać już do Aligna w heliku... W heliku - bo do samolotu jak znalazł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mireczku kolego moj ty,dlatego też napisałem że nie każdy regiel Aligna musi tak się zachować.

Ja nigdy nie potrafiłem dojść do melodyjek i sekwencji w ustawieniach tego regulatora i może dlatego tak latał jak latał.

Regulatory Aligna są specyficzne i niektóre ustawienia należy dokładnie sprawdzić,a z czasem jak kolega zacznie latać ma governorze to pewnie zmieni regulator jakiś inny.

Tak czy siak porównując regulatory w tej półce cenowej to HW wypada najlepiej dzięki swoim właściwościom oraz łatwością obsługi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tak. Mi chodzi o to, że stwierdzenie, że "nie każdy regiel Aligna musi tak się zachować" jest juz niepotrzebnie zbyt wiele sugerujące. Ja bym raczej napisał "regiel Aligna, jak każdy inny, należy zaprogramować świadomie i nie ustawiać cut offa na poziomie napięcia, do którego stary lipol schodzi w trakcie lotu". Wsio :)

 

Jesli chodzi o melodyjki, to wiadomo, karta wygodniejsza. Nie ma co dyskutować, natomiast, wbrew pozorom ustawienia  tutaj są na prawde uproszczone możliwie chyba najbardziej. Wystarczy w telefonie (albo na kartce jak ktoś lubi tradycyjnie ;) ) mała tabeleczka i w minete wszystko ustawione. 

 

To oczywiśćie  nie zmienia tego co najważniejsze w tym przypadku - zmiana na HW przyniesie więcej radości niż wyniesie kasy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Gratuluje nabytku. Będzie Pan zadowolony! :)

Mam nadzieję :)

 

Na dzień dobry polecam imbusy wera 0.9 i 1.3. Prędzej czy później się przydadzą na ogon. Zwłaszcza jak Ci się śrubka zapiecze. A właśnie. Jeśli używasz kleju z zestawu to bardzo ostrożnie go dawkuj. Franca strasznie mocna - osobiście  używam innego, słabszego (wystarcza a odkręcić sie potem da...).

Już leżą na poczcie :)

 

Serwa na tarcze zrobią robotę i tak jak Kubacki polecam niższe napięcie. Nie ma bata żebyś poczuł różnice.

 

A tu nie o mnie chodzi :)

Po prostu liczę na lepsze trzymanie ogona (tak wiem tail ratio najpierw)

 

 

 
Serwo ogonowe - zwróć uwagę na którą dziurkę założyleś kulkę. Pierwszy manual zalecał umieścić ją dość blisko (wydaje mi się, że mogli to zmienić). Powodowało to, że ramie serwa pracowało na zbyt dużym zakresie - mi przeskoczyło na drugą stronę, gyro odurniało, serwo się zjarało :)

 

Musieli więc zmienić manual. Odległość kulki jest dokładnie taka sama jak na tarczy. Serwo ma obecnie minimalnie więcej ruchu niż pozwala mechanika ogona. Całość jest ograniczona w BeastX (swoja drogą - skopali to ustawienie w sofcie, nie działa jak powinno i ustawienie wymagało lekkiej magi...)

 

 

 

Dźwignie serw - są ok. Troche się wyginają ze względu na długie w porównaniu do innych modeli kulki. Tam się robi niepotrzebna dźwignia. Ale w locie nie odczujesz. Nie polecam natomiast niebieskich orczyków. W innych modelach sprawdzają świetnie jako savery serw, tutaj są już  zbyt elastyczne.
 

Ok, zobaczymy. Wiesz, że ja mam alergiczną reakcję na wszelkie luzy i podatności ;) (ale tego ruszać nie zamierzam, spokojnie)

 

 

 

 
Blokujące się kulki o serwa - albo nie zrozumiałem, albo coś nie tak zrobiłeś. Opisz dokładniej i daj fotkę - poprawimy. Tam nic niczego nie dotyka i nie powinno. Jest sporo przestrzeni...

post-187-0-57568300-1526998423_thumb.jpg

 

O tutaj. Jedyne rozwiązanie jakie widzę to zamontować dźwignie lekko do góry i przestawić trym w BeastXie żeby zero było w zerze. Tyle, że instrukcja jasno mówiła, że dla zerowego ustawienia serw orczyki mają być prostopadle. No i można dać też dłuższy orczyk, ale instrukcja kazała to tyle dałem.

 

 

 

Pakiety - Gensy nie są złe, ale jak bedziesz kupował kolejne, polecam SLS 1450 6S 30/60C. To obecnie najlepsze pakiety w swojej klasie i rozmiarze. Lepszych (bardziej wydajnych i za razem tak lekkich) nie znajdziesz.

Wiesz, testowanie pakietów to część mojej pracy ;)

Następnie będę testował pewnie SLSy.

 

 

 

Silnik - tak, silnik jest ganialny. Ja obecnie latam na idlu 45% i kątach 13.5 (czekam na mniejszego piniona). Ciężko go zdusić a jeśli się uda to na tyle minimalnie, że reszta mechaniki (zwłaszcza ogon) nadal pięknie trzyma.

13,5? I nie rwą strug?

 

 

 

Autorotacja - wiadomo, im większy tym łatwiejszy, ale na łopatach 380 już się da. Koniecznie ustaw sobie bailout (i ile jest w reglu Alignowym - nie pamiętam) do nauki.

Już na 450tce mi wychodziło (miałem przyśpieszony kurs :D). Na razie popróbuje overspeedy.

 

 

 

regiel zmień od razu na Hobbywing 60A V4 ten Aligna to szmelc.

poczujesz ogromną różnicę między reglami.

HW ma bardzo dobry governor ,no i ustawia się to o niebo lepiej .

Koszt takiego regla nie jest wielki ,ten Aligna potrafi zawieść podczas lotu i wtedy kret.Oczywiscie nie jest to reguła że ten twój tak się zachowa.

Pozdrawiam

jakby kolega szukał pakietów to posiadam na sprzedaż 4szt SLS 1800 mah 6S 30/60C

Pakiety w bdb kondycji do modelu podejdą

Na razie Align zostanie jakąś chwilę.

Tzn. Jak będę potrzebował jakiegoś regla 50A do samolotu, to przerzucę tam Aligna i kupię Hobbywinga (znając moje potrzeby pewnie max zajmie to miesiąc :lol:).

 

Faktem jest, że governor by się tu przydał, bo łatwiej byłoby trzymać niskie obroty, ale to jeszcze zdążę. Ogólnie to tutaj na krzywych obroty są bardziej stałe (kwestia momentu silnika) niż w 450tce z governorem, jedyne czego krzywym brakuje to trzymania obrotów, gdy wirnik pracuje "pod włos"

 

Z tym zawodzeniem podczas lotu to byłbym ostrożny.

Tzn. tych regli lata na setki i ludzie zrzędzą tylko na governory. Gdyby problem byłby powszechny, to narzekano by tak samo jak na serwa łapiące luzy.

A że jedna sztuka zawiodła... Ostatnio trafił mi się wadliwy odbiornik Multiplexa (na szczęście producent wymienił bez pytań). Tym samym padła ostatnia firma która nie sprzedała mi jeszcze czegoś z wadą. To się zwyczajnie zdarza.

 

Pakiety mi się raczej nie opłacą. Tzn. prościej mi kupić do pracy nówki, bo wtedy od razu mogę je posprawdzać w kontekście żywotności, trzymania napięcia itd. Tak to nie wiem co im robiłeś :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napięcie na serwach - nie będzie potrzebne również na ogonie. Moge Cię zapewnić :)

 

Blakujące kulki serwa - masz zdecydowanie zbyt krótkie orczyki. Ja w KST dawałem na ostatnią lub przedostatnią kulkę. Ty masz chyba wcześniejszą. Możliwe, że serwa aligna mają nieco wyższe wyjście na orczyk i tam takie długości pasują. Tutaj wydłuż koniecznie orczyki. Jeśli przetrymujesz serwa nieco w górę to pojawi Ci się problem na tylnym serwie tarczy ponieważ orczyk będzie się zapierał o górny blok. Z resztą przy tej długości orczyków prawdopodopnie już tak się dzieje. Sprawdź koniecznie, ale nie tylko góra dół ale równiez maksymalne skrajne wychylenia (np max góra i pochył przód itp). Obejrz dokładnie te tylne serwo tarczy, tam na 99% w skrajnej pozycji Ci się orczyk zapiera od góry. Takie niby nic, ale rodzi to pewne ryzyka, których można uniknąć ;)

 

Btw. - jakie kąty masz ustawione?

 

Czy 13.5 nie rwą strug? Ależ pewnie, że rwą! Nie ma nic piękniejszego niż głęboki pierd z pod łopat! :) O to właśnie chodzi, hehe. Wiesz, gdyby brakowało mu mocy/ciągu to pewnie bym liczył efektywność pracy łopat. Ale tutaj jest na to nie można narzekać, więc czemu nie cieszyć ucha przy okazji? :D

 

Jeśli chodzi o czas lotu to 7 minut to całkiem sporo jak na helika, ale wiem że można bez problemu. Jak ćwiczę ósemki na plecach (czyli generlanie spokojne, płynne latanie) to po 5 minutach mam na celach nadal powyżej 3.8v. 

Na jakim poziomie throttle obecnie latasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok - orczyki wymienię. Na tylnym serwie też mam ograniczone wychylenie, właśnie żeby uniknąć łapania ramy.

Moja wina, że słuchałem instrukcji :P

 

Na tę chwilę latam na kątach +/-12st. Ogólnie to mam jeszcze za duży respekt do tego modelu, żeby bawić się w cokolwiek bardziej agresywnego,więc jakiś czas nie porozmawiamy jeszcze o ustawieniu krzywej skoku. 

 

Obecnie latam na krzywej gazu 70-57-45-57-70.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne.

 

Myślę jedynie, że niepotrzebnie tak wykrzywiasz tą krzywą. Silnik spokojnie sobie poradzi na płaskiej, również bez gova, a jakość latania jednak dużo lepsza.

Oj nie poradził sobie :D

Na krzywej 50-50-50-50-50 zaliczyłem prawie blade stopa.

Tzn. latało się z grubsza ok, aż chciałem zrobić Tic-toca. Silnik przydechł tak bardzo, że wręcz zobaczyłem łopaty, a heli przez moment miał wdzięk kamienia :D

Aczkolwiek - nic złego się nie stało, odzyskałem kontrolę po ułamku sekundy.

 

Zmieniłem też te orczyki. Serwa przestały się blokować, ale w locie poprawy żadnej nie ma. Tzn. zaczęło się latać jakoś tak krzywo :huh:

Np. Tic-toc idzie ciągle w lewo przy odejściu z pleców.

Ewidentnie coś popieprzyłem z geometrią, muszę to porządnie przejrzeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy model nowe kombinacje :) Gratuluję nabytku. 

 

Zgadza się :)

 

Aczkolwiek - wygląda, że tu do czegoś się dojść da, więc kombinować warto :)

Ogólnie ciekaw jestem jak będzie gdy się z modelem dogadamy, skoro już teraz jest bardzo dobrze :)

 

No i ustaliłem przyczynę (prawdopodobną) poprzedniego problemu. Wszystko wskazuje na to, że prawe serwo na tarczy się klinowało minimalnie. Problem już poprawiony, czekam na światło :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się :)

 

Aczkolwiek - wygląda, że tu do czegoś się dojść da, więc kombinować warto :)

Ogólnie ciekaw jestem jak będzie gdy się z modelem dogadamy, skoro już teraz jest bardzo dobrze :)

 

No i ustaliłem przyczynę (prawdopodobną) poprzedniego problemu. Wszystko wskazuje na to, że prawe serwo na tarczy się klinowało minimalnie. Problem już poprawiony, czekam na światło :D

 

 

Zawsze warto coś usprawnić ale najpierw może dobrze poznać model w stanie pierwotnym :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje orczyki są na 4 dziurce:

 

06214b75aa6a02b4266bc0df300c824b.jpg

 

Serwo ogonowe, jak już rozwalisz obecne ;) , polecam to:

 

8732f3ab6de0def0df4fabfc88fa8ec4.jpg

 

A łopaty te :)

 

3d337ba7aaf6491a25a0c825c1396bdf.jpg

 

Aha, a półeczki na pakiety tańsze i nie gorsze (a nawet z lepszym rzepem) polecam tarota:

 

963a724ff36a03fe9c7848a238a5cb3f.jpg

 

Tymczasem lecę wylatac 10 pakiecik :)

 

9746999c1731d7f88c278c876c73614e.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje orczyki są na 4 dziurce:

 

Mamy identycznie

 

Serwo ogonowe, jak już rozwalisz obecne ;) , polecam to:

eee nie, celuję w to:

https://www.helidirect.com/kst-ms565-mini-tail-servo-for-450-500-size.html

Podoba mi się idea braku potencjometru :)

 

A łopaty te :)

 

Aha, a półeczki na pakiety tańsze i nie gorsze (a nawet z lepszym rzepem) polecam tarota:

 

Tym się jeszcze pomartwię jak przyjdzie czas :)

Choć nie wiem co miałbym zrobić półeczce na pakiet, żebym musiał ja wymienić.

 

Tymczasem mój Rexiu ma za sobą ze 20 uczciwych lotów i zaczynamy się porządnie zapoznawać.

 

Przede wszystkim jestem oddanym fanem bezwładności w locie do przodu.Przez to świetnie robi się szerokie, krągłe pętle, czy nawet ósemki kubańskie.

No i bardzo podoba mi się jak osiową beczkę można zrobić.

Fajnie też się helik prowadzi na plecach, nie bardzo czuć różnicę względem lotu normalnie. 450tka na plecach była jakaś taka chybotliwa.

 

Na razie z mechaniką wszystko śmiga jak należy, choć zaliczyłem poluzowanie się piasty śmigła ogonowego. Rozkręciłem, dorzuciłem kleju i skręciłem na razie bez kłopotów. Jak na tyle gwintów w modelu to naprawdę problemów jest mało :)

 

No i niestety - regler mnie denerwuje. Tzn. krzywe gazu bardzo mocno się nie dogadują z funkcją "cyclic boost". No i nie idzie latać na małych obrotach, bo druga połowa pakietu już jest poniżej komfortu.

Niestety - Hobbywing czeka mnie wcześniej niż później

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.