Skocz do zawartości

Rozruszniki zrób to sam czyli.....


pietka
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dwie nocki w weekend zarwane i oto co wyszło.

1. Rozrusznik elektryczny do silnika Turnigy30. Pod koniec tygodnia zrobię jeszcze moduł do uruchamiania z nadajnika
post-2373-0-30847200-1527029061_thumb.jpg

 

2. Rozrusznik do małych i dużych silników z rozruchu do skutera. Jeszcze tylko dorobić podstawkę i jakieś fajne krgłosci ale i tak działa super
Co przekładnia to przekładnia. Jeszcze tylko fotki. To jest prototyp. Docelowa wersja to albo grube twarde tworzywo np. plexa, albo amelinium.  zobaczymy....

post-2373-0-61689600-1527029155_thumb.jpg

 

Rozrusznik  do benzyniaków i mniejszych jest złożony z silniczka z przekładnią kawałków plexi, stycznika wysoko prądowego i  aluminiowej nogi do mebla. Stycznik jest schowany w jej wnętrzu. Jakby ktoś chciał to moge mu taki zrobić. 

 

post-2373-0-21935000-1527029127_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Plexi jest na kola zebate zdecydowanie zbyt kruche.

Powiedz, a ile wazy ten rozrusznik przy trzydziestce? Wyglada na dosyc masywny.

Ja znam rozwiazania z przekladnia na pasek zebaty, ktora byc moze (porownania wagowego brak) bylaby lzejsza.

 

Tak przy okazji, z ciekawosci zapytam: w Polsce takie tlumiki dozwolone sa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarku

 Koła są stalowe  i są w rozruszniku zamontowanym na silniku benzynowym. Plexi jest tylko jako chasis w rozruszniku ręcznym, doczołowym. Planuje wykonać takie chassis nośne z jednego giętego kawałka plexi 10 mm lub aluminium 6 mm.  Tryby w samej przekładni  też są metalowe , trzeba jedynie przetoczyć i nagwintować oś zębatki. Sam rozrusznik jest bardzo wygodny. Duży uchwyt i przycisk rozruchu są ergonomiczne. Muszę tylko dorobić jeszcze jakieś nóżki aby jakoś ładnie to stało i wyglądało. jeśli chodzi o wagę, to całość dała ok 20 dkg, muszę jeszcze zważyć, to pierwszy prototyp :-). Silnik jest do dużego, ponad 2m modelu ( Trojan) także tej wagi nawet chyba za bardzo się nie odczuje. Cały silnik z rozrusznikiem i kablami waży 1,5 kg. Do tego dojdzie jeszcze moduł rozruchu, może z 5-10 dkg.

 A co do tłumika, to nie słyszałem o żadnych ograniczeniach prawnych stosowania pittsów w Polsce.....

 

 

Pozdrawiam

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te Pittsy tluma tyle, co nic. U nas na modelarskich lotniskach istnieje obowiazek ograniczenia glosnosci modeli (zaleznie od lotniska w granicach do 79-85 dB), a wiec zachodzi koniecznosc pomiaru i zaden silnik z Pittsem nie jest w stanie spelnic tych wymogow. Myslalem, ze w Polsce podobnie, stad pytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek. Też latam w DE . 

W Polsce jeszcze się nikt nie przyczepił do głośności tłumików. Ale to się zmini. 

No i ubezpieczenie będzie obiowiązkowe jak w DE.

 

 

Co do rozrusznika kolegi to 

Do silnika DLE można kupić już rozrusznki montowany na silnik. .Super sprawa. 

Co do ręcznego, do rób jakąś pułke na baterie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, faktycznie! Kiedy to napisales, tez znalazlem. Mam dwie DLE trzydziestki tyle, ze z oryginalnymi gaznikami Walbro (fabrycznie silniki te wyposazone sa w chinskie kopie) i nigdy nie bylo problemow z ich startem. Ale starzeje sie, wiec kto wie, moze kiedys zamiast machac reka tez trzeba bedzie o elektrycznym rozruszniku pomyslec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja znlazłem w chinach rozrusznik do 250 ccm Taki ręczny z przekladnią. Tylko cenna tak średnia 150 Euro. 

 

Na palce trzeba uważać 

Kupiłem twardą gumę wałek i tego używam do odpalania. Szkoda palcy. Już raz widziałem jak silnik odbił i jak paluszki połamał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek. Też latam w DE . 

W Polsce jeszcze się nikt nie przyczepił do głośności tłumików. Ale to się zmini. 

No i ubezpieczenie będzie obiowiązkowe jak w DE.

 

 

Co do rozrusznika kolegi to 

Do silnika DLE można kupić już rozrusznki montowany na silnik. .Super sprawa. 

Co do ręcznego, do rób jakąś pułke na baterie. 

No, zamierzam może dzisiaj ale obawiam się, że przy większych silnikach prądy będą tak duże, że trzeba będzie zastosować grubsze  kable i do akumulatora samochodowego podłączyć, stąd zamontowałem gniazda na banany. Do małych silników jak najbardziej półka się przyda. To prototyp, docelowy rozrusznik  będzie bardziej elegancki. Podobne w Chinach kosztują ok 250-300 zł + dostawa ale są zrobione byle jak (np. wyłącznik jest mocowany trytką, uchwyt za wąski i  niewygodny, stycznik jest w oddzielnym pudełku , z tyłu rozrusznika,  na wierzchu.... jedyna ich  zaleta to to, że można u nich  zamówić z większym kielichem na gumę i jest złożony ze ścinków płyt węglowych (albo tak wyglądającego materiału), no i zawiera od razu kable z krokodylkami.  Większe , dwuręczne to już zupełna porażka ale co tam.....  A mój?  Jak zamówię większą gumę to dorobię jeszcze większy kielich i taki będzie kompletny.

Co do rozruszników montowanych bezpośrednio na silnikach to uważam, ze ceny są zdecydowanie zbyt duże, no ale co ja tam... nie jestem producentem, aczkolwiek jakby ktoś chciał to za parę srebrników zrobię. Robiłem już do DLE 50 jednemu z kolegów.  Trochę części trzeba było dorobić ale wyszło fajnie. Mam zamiar zrobić rozrusznik na pasku zębatym lub klinowym, zapewne koszty będą dużo mniejsze niż na kołach zębatych. Ale to za jakiś czas.

Te Pittsy tluma tyle, co nic. U nas na modelarskich lotniskach istnieje obowiazek ograniczenia glosnosci modeli (zaleznie od lotniska w granicach do 79-85 dB), a wiec zachodzi koniecznosc pomiaru i zaden silnik z Pittsem nie jest w stanie spelnic tych wymogow. Myslalem, ze w Polsce podobnie, stad pytanie.

Do pittsa wystarczy włożyć druciak do garów z nierdzewki i cichnie, bez wpływu na pracę silnika, sprawdzony patent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pittsa wystarczy włożyć druciak do garów z nierdzewki i cichnie, bez wpływu na pracę silnika, sprawdzony patent.

 

Moze i wystarczy, moze nawet na pierwszy rzut oka zauwazalnego wplywu na prace silnika nie ma, co jeszcze dlugo nie oznacza, ze nie niesie w sobie innych wad, jak na przyklad zwiekszenie temperatury lub zmniejszenie osiagow. Wlasciwa konstrukcja tlumika nie polega na jego zatkaniu czym sie da, lecz na wytlumieniu predkosci wylotowej (a wiec energii) spalin przy jednoczesnym zachowaniu jak najmniejszego oporu ich przeplywu. Nie ma sie co ludzic, pod wzgledem technicznym ten zatykajacy druciak raczej tlumika trzykomorowego nie zastapi. Ale mniejsza o to, bo przeciez watek o rozrusznikach...

 

Jak skonstruujesz Piotrze rozrusznik na pasek zebaty do trzydziestek, to go prosze zademonstruj. Ciekaw jestem, jak to wyjdzie i jaka bedzie jego waga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze i wystarczy, moze nawet na pierwszy rzut oka zauwazalnego wplywu na prace silnika nie ma, co jeszcze dlugo nie oznacza, ze nie niesie w sobie innych wad, jak na przyklad zwiekszenie temperatury lub zmniejszenie osiagow. Wlasciwa konstrukcja tlumika nie polega na jego zatkaniu czym sie da, lecz na wytlumieniu predkosci wylotowej (a wiec energii) spalin przy jednoczesnym zachowaniu jak najmniejszego oporu ich przeplywu. Nie ma sie co ludzic, pod wzgledem technicznym ten zatykajacy druciak raczej tlumika trzykomorowego nie zastapi. Ale mniejsza o to, bo przeciez watek o rozrusznikach...

 

Jak skonstruujesz Piotrze rozrusznik na pasek zebaty do trzydziestek, to go prosze zademonstruj. Ciekaw jestem, jak to wyjdzie i jaka bedzie jego waga.

Postaram się jak najszybciej, aczkolwiek zdrowie mi siada i czas jakoś inaczej leci............. tak czy siak już coś mi po głowie chodzi :-)

Moze i wystarczy, moze nawet na pierwszy rzut oka zauwazalnego wplywu na prace silnika nie ma, co jeszcze dlugo nie oznacza, ze nie niesie w sobie innych wad, jak na przyklad zwiekszenie temperatury lub zmniejszenie osiagow. Wlasciwa konstrukcja tlumika nie polega na jego zatkaniu czym sie da, lecz na wytlumieniu predkosci wylotowej (a wiec energii) spalin przy jednoczesnym zachowaniu jak najmniejszego oporu ich przeplywu. Nie ma sie co ludzic, pod wzgledem technicznym ten zatykajacy druciak raczej tlumika trzykomorowego nie zastapi.

 No, właśnie że zastąpi ale tylko w kwestii zmiany  barwy dźwięku i zmniejszenia hałasu. Poza tym..... nie napycha się jakichś ogromnych ilości tego druciaka . Fakt. Tłumik wielokomorowy to inna liga, ale przecież mamy rozum po to, żeby wynajdywać ciągle coś lepszego, nieprawdaż? Tak jak z tym druciakiem. Najważniejsze że działa ! :-)  Po kilku obsrewancjach onego tłumika, zauważył ja , iż ony tłumik hałasuje zapewne z powodu samej w sobie kostrukcyi swej, albowiem forma pudełka  jest niechybnie już swego rodzaju pudełkiem rezonansowym, cienka blacha pogłębia efekt, a "wybuchające " spaliny prosto w płaską ściankę pittsa dają efekt nieprzyjemnego, suchego, takiego trzaskającego dźwięku. Druciak rozprasza te spaliny i dźwięk jest zdecydowanie przyjemniejszy dla wrażliwego ucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze i wystarczy, moze nawet na pierwszy rzut oka zauwazalnego wplywu na prace silnika nie ma, co jeszcze dlugo nie oznacza, ze nie niesie w sobie innych wad, jak na przyklad zwiekszenie temperatury lub zmniejszenie osiagow. Wlasciwa konstrukcja tlumika nie polega na jego zatkaniu czym sie da, lecz na wytlumieniu predkosci wylotowej (a wiec energii) spalin przy jednoczesnym zachowaniu jak najmniejszego oporu ich przeplywu. Nie ma sie co ludzic, pod wzgledem technicznym ten zatykajacy druciak raczej tlumika trzykomorowego nie zastapi. Ale mniejsza o to, bo przeciez watek o rozrusznikach...

 

Jak skonstruujesz Piotrze rozrusznik na pasek zebaty do trzydziestek, to go prosze zademonstruj. Ciekaw jestem, jak to wyjdzie i jaka bedzie jego waga.

 

Moze i wystarczy, moze nawet na pierwszy rzut oka zauwazalnego wplywu na prace silnika nie ma, co jeszcze dlugo nie oznacza, ze nie niesie w sobie innych wad, jak na przyklad zwiekszenie temperatury lub zmniejszenie osiagow. Wlasciwa konstrukcja tlumika nie polega na jego zatkaniu czym sie da, lecz na wytlumieniu predkosci wylotowej (a wiec energii) spalin przy jednoczesnym zachowaniu jak najmniejszego oporu ich przeplywu. Nie ma sie co ludzic, pod wzgledem technicznym ten zatykajacy druciak raczej tlumika trzykomorowego nie zastapi. Ale mniejsza o to, bo przeciez watek o rozrusznikach...

 

Jak skonstruujesz Piotrze rozrusznik na pasek zebaty do trzydziestek, to go prosze zademonstruj. Ciekaw jestem, jak to wyjdzie i jaka bedzie jego waga.

Odnosnie kwestii..rozrusznik do 30tek.. to będę próbował zrobić na pasek ale do turnigy 30. Każdy silnik jest inny i sposób przeróbki też. Zatem nie podejmę się zrobienia uniwersalnego zestawu. Aby coś zrobić muszę mieć silnik w ręku.Niedawno jeden z kolegów zapytał o wykonanie rozrusznika do silnika i zaproponował że mi przyśle szarpankę.....ręce mi opadły...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos sie z tymi cytatami chyba troche pochrzanilo. :) Ale mniejsza o to.

 

Piotrze, wszystko "easy". Do glowy by mi nie przyszlo, by "napadac" na Ciebie z jakimis zleceniami. Ja bardziej z ciekawosci pytalem. Interesuje mnie, jak sobie z tym poradzisz, a szczegolnie ile taki rozrusznik na pasek bedzie wazyl. Ja chwilowo rozrusznika nie potrzebuje, bo jako konserwatysta mimo wszystko staram sie zawsze dazyc do jak najmniejszej wagi modelu, wiec poki moje DLE30 pala bez problemu "od patyka" (a to dzieki dobremu gaznikowi i porzadnej swiecy), raczej przy tym pozostane. A co przyszlosc przyniesie, zobaczymy. Mimo tego, temat takze dla mnie niezwykle interesujacy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, wszystko działa. Moduł rozruchowy zrobiony z przekaźnika 70A, gniazd hx i zwykłego wyłącznika rc. Na razie bateria 1800 mAh 20C 3S ale chodził niegdyś i na 1000 mAh 20C, także jak tylko kupię małą baterię to wymieniam. Niestety znalazł się jednak zonk. Wymieniłem silnik szczotkowy z 200 na 480 i większa średnica spowodowała to że odległość pomiędzy karterem silnika spalinowego a silnikiem rozrusznika zmalała do 2 mm. Boje się , że elektryczny będzie się zbyt nagrzewał od spalinowego. Jutro odsunę go trochę i dam izolację termiczną  z maty szklanej . A potem się zobaczy. Rozrusznik ręczny działa świetnie :-). 30 centymetrowym Turnigy z kołpakiem alu kręci jakby to był jakiś malutki silniczek.  Teraz tylko popracować nad urodą owego wynalazku .Ale to już nie teraz. Myśli smutne od  popołudnia....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieczorem 2 godziny w modelarni udało się spędzić. Wychodzą jednak mankamenty. Mocowanie kielicha   w ręcznym odkręca się.  Wstawiłem klin. Planuje wytoczyć z tzw "słoniny" nowy kielich , większy. Najpierw muszę zamówić gdzieś gumę  dużą.....

W  montowanym na silniku wyłamał się jeden ząb na największej zębatce, niby nadal się wszystko kręci ale bardzo hałasuje, co mnie drażni. . Zamierzam też wymienić silnik na mniejszy (zawsze to kilka, jeśli nie kilkanaście dkg mniej)  ale mam problem z zębatką. Nie wiem jakie są moduły kółek zębatych i jak to liczyć lub pomierzyć aby dobrać zębatkę na ośkę mniejszego silnika.. Chyba przeproszę się z wujkiem googlem.....   Chyba, że może któryś z Kolegów pomógłby mi dobrać ? No i jeszcze wybrać zestaw na pasek zębaty ewentualnie

Jeśli będzie chwila czasu to z resztek materiałów jakie walają się po modelarni może zrobię nagrzewarkę do wyginania plexi i zrobię nowe "body" do ręcznego. Ten prototypowy jest ok, ale brzydki straszliwie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś znalazłem stary pasek plexi. Postanowiłem powyginać coś do tego ręcznego rozrusznika. Z kilku kawałków płyt paździerzowych, śrubek i drutu oporowego i kabelków zrobił ja prostą wyginarkę i oto pierwsze próby gięcia. Jak na pierwszy raz chyba nieźle. Wyszło nawet z tyłu zabezpieczenie dla ewentualnego lipola coby się nie wziął i nie ewakuował. Jutro powiercę otwory i przełożę graty. Muszę jeszcze popracować nad kształtami ale to już na koniec.

post-2373-0-95388800-1528662025_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, działa. Postaram się na dniach wrzucić jakiś filmik. Na razie muszę jeszcze zrobic małą poprawkę mocowania uchwytu i . jak już wspomniałem, dołożyć pojemnik na akusa lub paski na uchwycenie bateryjek.

 Jednak  będę go chyba stosował z kablami do akumulatora samochodowego, bo w takim zasilaniu dostaje dużo prundu i ma pełna moc!!! Na lipolach trochę mi tej mocy brakuje.   Na małe czterosuwy takie do 15 ccm jest ok ale już benzynową 30kę  kręci bardzo leniwie.

 Pozdrawiam

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.