Skocz do zawartości

MSK i inne zjawiska na niebie.


MareX
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Można by zacząć tak: Panie dziejku! Wczoraj i dzisiaj , na własne oczy widziałem, przelatujące nad moją chałupą najprawdziwsze UFO!!! Leciało sobie "jak po sznurku", na stałej wysokości i ze stała prędkością. Za to lśniło, jak gwiazda jakaś nasza najwybitniejsza, no może , jak ta Wenus, ale nieco lepiej. Leciało to sobie prościutko z zachodu na wschód / i po co?, ja bym tam nie poleciał./ i za chwilę było już nad Ukrainą i przestało świecić. Leciało zupełnie bezgłośnie , a szybko, jak przynajmniej 5 naszych "Jaszczębi" razem prędkościami zsumowanymi. No i ta wysokość! Niby nisko, ale koleżance - małżonce rzekłem, że to tak z 300 km nad nami. A w środku tego "UFO" conajmniej trzech GOŚCI , którzy oprócz przerwy na sen i kupę, cały czas coś kombinują i się starają. Ciężko orzą i raczej im współczuję, ale zarazem podziwiam i zazdroszczę. Oczywiście , macie rację! Tych widoków, których nigdy ja, ani inni mi podobni śmiertelnicy,nie doświadczymy. Te wschody słońca / praktycznie "co chwilę"/, ten widok naszej , jedynej, niebieskiej kulki / tak, tak, tam na własne oko widać, ze to jednak kulka, a nie żaden dysk podpieramy trzema słonikami/ te zarysy kontynentów, te chmury i rozblyskujące burze, te światła miast i totalna ciemność nad Koreą Kima. No nic, tylko złapać się za "pugilares" i wysupłać kilka groszy i kupić bilet na taką przejażdżkę. Chętni już byli i skorzystali z "mega" satysfakcją...Jutro znowu po moim niebie przeleci...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

MSK widać nieraz na naszym niebie- wieki obiekt, nie jakiś tam malutki sputniczek, czy tajny szpiegowski (te chyba mają odnośny kamuflaż, jakieś kosmiczne LOZENGE?). Ale raz zdarzyło mi się widzieć stację i ostatni lot powrotny promu kosmicznego- dwa obiekty lecące razem, równolegle, w stosunkowo niewielkiej odległości. Był wczesny zmierzch, miejsce tak jakby gdzieś Włochy, czy Afryka... Na drugi dzień trafiłem na wiadomość, że ostatnia misja promu itd.- więc to musiało być to. i z innej beczki, ale blisko- w zeszłym tygodniu obejrzałem w TV (ale tej innej, nie tej co nie oglądam wcale) film z dwójką tylko aktorów: zawsze piękną, ale taką jak dla mnie "prawdziwą, realną" Sandrą Bullock i też dobrym Dżorem Clunejem- "Grawitacja". Trochę za dużo efektów (jak już coś wybuchnie, czy się z czymś zderzy, to miliardy, biliony  kawałków), ale takie niestety jest teraz kino. Ale w sumie dość prawdopodobnie i chyba jednak realistycznie pokazany ten dzisiejszy kosmos. Polecam wiec jak ktoś nie widział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 więc to musiało być to...

 

Niekoniecznie. W podwójnym, a czasem potrójnym szyku latają sobie czasem satelity szpiegowskie. Taka formacja ma na celu fotografowanie jednego obiektu pod różnymi kątami, w tej samej chwili.

Szczególnie urokliwe są formacje potrójne - światełka ustawione z ładnym trójkącie, wyglądające naprawdę jak UFO.

W podwójnych formacjach często przelatują satelity z serii Kosmos. Bardzo fajnie wygląda jak jeden po drugim błysną flarą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... ten widok naszej , jedynej, niebieskiej kulki / tak, tak, tam na własne oko widać, ze to jednak kulka, a nie żaden dysk...

Oj marek Marek, jak Ty możesz z wysokości 300km widzieć kulkę o średnicy 12 756,274 km ? .

Czaisz tą skalę ? :) .

Gdybyś zerknął z orbity geo, to miałoby jakiś sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duża rakieta, mocny silnik i krzesło przywiązane do jej czubka i jest szansa sprawdzić empirycznie.

Ostatnio jakiś wyznawca teorii płaskiej Ziemi, próbował tego samego, ale jako iż modelarzem był najwyraźniej kiepskim, poleciał tylko na 50 metrów w górę i nogi przy lądowaniu połamał.

Pewnie źle dobrał silnik. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ISS dostrzeżesz TYLKO gdy odbija światło. Jej wielkość kątowa wyklucza dojrzenie jej, nawet przez silną lornetkę, jeżeli nie świeci. Chyba, że na tle jasnego obiektu.

Na tle tarczy Księżyca jest tylko punkcikiem, mniejszym od pyłka na obiektywie. 

 

Do dostrzeżenia kształtu potrzebny jest teleskop, co najmniej z powiększeniem 50 razy lub większym. Mile widziana spora ogniskowa i duży obiektyw. Newton 6" już powinien dać radę.

A z powodu prędkości i wąskiego pola widzenia przy takich powiększeniach, warto też by miał funkcję śledzenia obiektu, albo bardzo dobre prowadzenie.

Dla chcących sprawdzić swoje sprzęty optyczne, okazja będzie dziś:

 

1-szy przelot: 21:38-21:45*,

2-gi przelot: 23:15-23:18

 

Pierwszy przelot będzie dobrze widoczny.

Drugi mniej spektakularny.

Mimo wszystko próbujemy dostrzec konstrukcję o grubości autobusu, długości boiska piłkarskiego, z odległości kilkuset kilometrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na stronie DLR (Deutsches Zentrum für Luft- und Raumfahrt):

 

http://www.dlr.de/next/desktopdefault.aspx/tabid-8066/13821_read-35131/

 

twierdza, ze przy sprzyjajacych warunkach, a wiec oswietlona sloncem ISS jest widoczna golym okiem. Ponoc z rozwinietymi zagielkami ISS ma wielkosc boiska pilkarskiego. Na ich stronie znajduje sie tez mapka z godzinami przelotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie- no żadne "ponoć"- widać ją jak najbardziej, no chyba że chmury. Dodatkowo- jak tylko zobaczycie, będziecie od razu pewni, że to ISS- nie ma większego sztucznego obiektu na niebie, nie do pomylenia też z żadnym samolotem pasażerskim. Patrzmy częściej w niebo o zmierzchu- to poza tym fajne zajęcie tak ogólnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na stronie DLR (Deutsches Zentrum für Luft- und Raumfahrt):

 

http://www.dlr.de/next/desktopdefault.aspx/tabid-8066/13821_read-35131/

 

twierdza, ze przy sprzyjajacych warunkach, a wiec oswietlona sloncem ISS jest widoczna golym okiem. Ponoc z rozwinietymi zagielkami ISS ma wielkosc boiska pilkarskiego. Na ich stronie znajduje sie tez mapka z godzinami przelotu.

 

Tak.. oświetlona słońcem. Ale małe satelity też są wtedy widoczne. Może to i boisko piłkarskie, ale jednak widziane jak z Krakowa do Grudziądza.

Idę zobaczyć ją jak leci... Jeszcze kilka minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to i boisko piłkarskie, ale jednak widziane jak z Krakowa do Grudziądza.

 

Ale widziane!

 

Adrian, przeciez napislem wczesniej, ze ISS oswietlona sloncem jest widoczna nieuzbrojonym okiem.

Ty mnie najwyrazniej chciales skorygowac (bo jak to inaczej rozumiec) piszac w zasadzie to samo: oswietlona sloncem jest widoczna.

Ja na potwierdzenie tego zamiescilem link do DLR, pod ktorym "stoi" napisane dokladnie to samo.

Na co Ty znow, ze owszem, oswietlona sloncem jest widoczna.

Poniewaz nie bardzo rozumiem Twoich dywagacji, wiec dla swietego spokoju przyznaje sie do pomylki, a Tobie calkowita racje: ISS oswietlona sloncem jest widoczna z ziemi nieuzbrojonym okiem.

 

Tego typu dyskusje przypominaja typowy przebieg zebran partii komunistycznej:

- Towarzyszu, calkowicie przyznaje Wam racje.

- Towarzyszu, takze ja przyznaje Wam racje.

- Jak najberdziej Towarzysze, rowniez ja przyznaje Wam racje.

Jednomyslnie i jednoglosnie.

 

Ja sie z tego watku wynosze, bo komuchow nigdy nie znosilem i juz samo ich wspomnienie przyprawia mnie o mdlosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

ISS śledzę od dawna (astronomia i astronautyka to drugie moje hobby po modelarstwie). Przy przelotach z najlepszą widocznością dorównuje jasnością Wenus (jaśniejszy na niebie jest tylko Księżyc, no i oczywiście Słońce  :P  ). W czasie przelotów przed północą ISS pojawia się majestatycznie nad zachodnim horyzontem, a kończy na wschodnim/południowym nieboskłonie, wchodząc w cień Ziemi - dlatego znika niespodziewanie. Przeloty odbywają się na różnej maksymalnej wysokości nad horyzontem - te dobrze widoczne, rozpoczynające się w godzinach: dwudziesta druga / trzecia po północy (ISS jest wtedy najjaśniejsza) i trwające najdłużej (ok. 7 min.) z przelotem prawie pionowym nad głową w Zenicie, zaczynają się od 10° nad zachodnim horyzontem (właściwy kąt odbicia promieni słońca od obiektu - dlatego zaczynamy ją widzieć) i kończą ok 10° nad wschodnim horyzontem, wejściem w cień Ziemi. Z innymi satelitami/stopniami końcowymi rakiet nośnych bywa różnie, zależnie od orbity, ale większość, co do jasności przypomina najczęściej słabsze gwiazdy, a te zupełnie małe są niewidoczne gołym okiem. Dobrze jest używać do obserwacji satelitów lornetek o małym powiększeniu, ale dużej średnicy obiektywu, czyli "światłosilnych" o szerokim polu widzenia.

 

Można też "odwrotnie":

 

Widok Ziemi z MSK (jak nie lecą w tym czasie inne programy na kanale NASA - polecam zobaczyć zachód Słońca na stacji w opcji: HD ISS View w widoku z tylnej kamery, aż do momentu kiedy przestanie świecić atmosfera - cudny widok)

 

Interaktywna wizualizacja w czasie rzeczywistym

 

Zainteresowanym polecam:

 

Heavens Above

 

Wpisujecie swoje współrzędne i możecie sprawdzić dla tej lokalizacji wszystkie parametry, związane z przelotami ISS i innych sztucznych satelitów Ziemi, oraz naturalnymi obiektami do obserwacji na niebie (w dzień i w nocy) w czasie rzeczywistym.

 

ISS będzie teraz dobrze widoczna nad Polską w lipcu:

 

ISS - Poland - Lublin

 

Fajny jest też darmowy program - komputerowe planetarium: Stellarium  - warto go zainstalować na kompie, bo w czasie "niepogody" możemy sobie obserwować wszystkie obiekty nieba, łącznie z przelotami satelitów Ziemi w czasie rzeczywistym (co łatwo sprawdzić, biorąc laptopa w teren - oczywiście jak nie ma chmur).

 

PS Fajny widok jest wtedy, jak do ISS dokują statki z załogą/towarem. Widać wtedy lecące na niebie obok siebie dwa światełka (jedno jaśniejsze, drugie dużo słabsze). Wyhaczyć takie zjawisko jest trudno bo loty na stację nie są częste, a dobra widoczność ISS w danym miejscu jest krótkotrwała. Mnie się to dotychczas nie udało ze względu na złośliwość pogody.  :rolleyes:

 

Są pasjonaci, którzy posiadają całkiem spore teleskopy z układem śledzenia stacji. Takim sprzęcikiem można filmować dokowanie statku załogowego/cargo do ISS. Kiedyś widziałem taki filmik z dokowania wahadłowca (w wykonaniu amerykańskiego pasjonata), ale to już historia. Poniżej stronka (może trochę skromniejsza) naszych rodzimych zapaleńców, polujących na ISS (i nie tylko):

 

ExtremeSpotting.com - ISS

 

... gdzie można zobaczyć między innymi fotki z przelotów stacji na tle Słońca:

 

24cze16_ISS_Sun_G1200.png

 

... oraz Księżyca:

 

29wrz15_ISS_MoonG0342.png

 

... gdzie ISS na tych zdjęciach to nie jest jakiś tam mały pyłek - jakby nie było: 300-400 km to nie są "odległości kosmiczne", a stacja to całkiem spory "kawał złoma" latającego wokół ziemi  ;) (wymiary: 108,4 m rozpiętości baterii słonecznych i 74 m długości) i trochę szczegółów jednak można nawet dostrzec. Tyle, że sprzęt trzeba mieć do tego odpowiedni. Nie musi to być nawet olbrzymi teleskop, ale optyka powinna być "z górnej półki".

 

MSK w całej okazałości (sfotografowana z wahadłowca):

 

miedzynarodowa-stacja-kosmiczna-iss-2011

 

Opis MSK w pigułce

 

cytat końcowy z powyższego odnośnika:

 

 

... Rosja rozważa odłączenie swojej części i stworzenie z niej własnej stacji kosmicznej...

 

Nie wiem na jakim etapie są obecnie te "rozważania", ale byłby to nieciekawy precedens i pewnie początek nowych "gwiezdnych wojen". :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Skoro już taki temat o stacji kosmicznej wyskoczył na tym forum to zapodam ciekawe, aktualne info z tym związane, dla zainteresowanych (obecnie już wszystkie media w necie o tym trąbią).

 

27-07-2018, czyli już w tym tygodniu w piątek wystąpi całkowite zaćmienie Księżyca, dobrze widoczne z terenu naszego kraju (choć w kraju Księżyc wzejdzie już częściowo zaćmiony) i najdłużej trwające w tym wieku (dlatego, że Księżyc będzie przechodził przez środek cienia Ziemi):

 

ca%25C5%2582kowite%2Bza%25C4%2587mienie%

Więcej szczegółów o zaćmieniu z terenu naszego kraju znajdziecie TUTAJ.

 

... a

 

TUTAJ macie film na YT - przyspieszoną wizualizację zjawiska z opisem co się dzieje w danej chwili.

 

Całość zjawiska (łącznie z początkowym i końcowym zaćmieniem częściowym i półcieniowym) będzie trwała dobrych parę godzin i pewnie nie każdy będzie miał na to czas by oglądać od a do z. Więc jeśli dopisze pogoda, to warto wyjść na powietrze wieczorem przed 22:30 i spojrzeć na południowy nieboskłon.

 

1. Zobaczymy Księżyc w fazie całkowitego zaćmienia. Księżyc będzie świecił ciemno-bordowym kolorem, gdyż część promieni Słońca załamuje się w atmosferze Ziemi (jak w pryzmacie) i trafia w Księżyc, znajdujący się całkowicie w cieniu Ziemi.

 

2. Nieco pod Księżycem będzie widoczny bardzo jasny Mars. Mars najczęściej niewiele odróżnia się jasnością od typowych gwiazd firmamentu. Obecnie jednak znajduje się w wielkiej opozycji (czyli jest najbliżej Ziemi), dlatego widać go jako bardzo jasną czerwonawą "gwiazdę" (-2.8mag), prawie dorównującą jasnością Wenus, którą możemy oglądać częściej, jako "mocną" srebrzystą gwiazdę (-3/-4mag), widoczną zaraz po zachodzie, lub przed wschodem Słońca. Poprzednia wielka opozycja Marsa była w 2003 roku. Tak będzie się zmieniać tylko w ciągu lipca widziana z Ziemi średnica Marsa (podana w sekundach kątowych):

 

mars.jpg

 

Opozycja Marsa to rzecz jasna najlepszy okres do obserwacji z Ziemi szczegółów na powierzchni Marsa przy pomocy teleskopów/lunet astronomicznych. Kiedy Mars znajduje się najdalej od Ziemi to jego tarczka ma tylko 3,5" średnicy. Dla porównania średnica kątowa Księżyca to ok. 30' minut, czyli 1800" sekund kątowych (rozdzielczość oka ludzkiego to ok. 3').  Jednak w czasie aktualnej opozycji Mars widziany z Polski znajduje się nisko nad horyzontem i ewentualne obserwacje planety nie będą dobrej jakości (niekorzystna grubość atmosfery spowoduje silne falowanie obrazu).

 

... i dodatkowy BONUS dla wszystkich cierpliwych (modelarze niechybnie do takowych się zaliczają ;)  ), związany z tematem:

 

3. O 22:36:47 zobaczymy przelatującą wysoko nad całkowicie zaćmionym Księżycem bardzo jasną (prawie -4 mag) stację kosmiczną: MSK (ISS). Przelot stacji będzie trwał ok. 5 min. Zacznie się nad zachodnim horyzontem: 10° (22:33:29) i skończy nad wschodnim: 22° (22:38:46). W Lublinie stacja przeleci przez Zenit, a więc pionowo nad głową. Parametry przelotu dla innych lokacji sprawdzicie: TUTAJ (wpisując swoje współrzędne).

 

PS Dla bardzo dociekliwych:

 

Na niebie południowo-zachodnim widoczne będą dobrze jeszcze dwie planety zewnętrzne: stosunkowo słabiutki Saturn (jak żółta gwiazdka: 0,17mag) trochę na prawo i na wysokości Księżyca, oraz dalej, prawie nad zachodnim horyzontem jasny Jowisz (jako jasno-żółta gwiazda: -2,13mag), nieznacznie słabszy od Marsa i poniżej jego wysokości na nieboskłonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i już po zaćmieniu. Następne, tak długie zaćmienie całkowite Księżyca, widziane w kraju będzie za ponad 100 lat.  :P

 

Moje wrażenia.

 

Wschodu zaćmionego już częściowo Księżyca (jak i niedługo po nim wschodu Marsa) nie było widać w Lublinie, bo nad horyzontem wisiały chmury, które na szczęście szybko się rozproszyły i wkrótce zanikły. Więc w zasadzie na pogodę nie można było u mnie narzekać (w porównaniu do innych rejonów kraju), choć warunki nie były idealne do obserwacji astro (ostatnimi laty w moim mieście jest tylko kilka dni w roku z całkowicie przejrzystym niebem :(  ). Dotychczas widziałem już kilka zaćmień częściowych i jedno całkowite (krótkie) Księżyca, ale to było rzeczywiście długi: część całkowite ok. 1,5 godziny, czyli wtedy kiedy Księżyc był całkowicie skryty w cieniu Ziemi. W fazie centralnej zaćmienia wyraźnie widać było mocne pociemnienie centralnej części tarczki z lekkim pojaśnieniem po obwodzie. Księżyc nie był tak spektakularnie "krwawy", jak przy krótkim zaćmieniu całkowitym - raczej był szaro-bury (a może to tylko moje subiektywne wrażenie  ;)  ze względu na zbyt małą ilość czopków w moim oku, w porównaniu do tego co było za młodu :P  ). Fazę całkowitego zaćmienia oglądałem tylko wyrywkowo, ale ponieważ pogoda do lookania była cały czas dobra, zainstalowałem się na balkonie z browarkiem (zdradzę - tym razem Miłosław niefiltrowany z mojego ulubionego browaru Fortuna  :D  ) z myślą żeby wyłażenie naszego Łysego z cienia Ziemi poobserwować w całości, czyli od ok. 23:13 do 0:19 (naszego czasu letniego). Było super (pomijam przyjemności gastryczne  :)  ) : początek pojawienia się oświetlonej części Księżyca niesamowity (jakby raptem z podnieconej piersi "wyskoczył" sutek  :D  :P - wrażenie z obserwacji "gołym" okiem), a pod koniec wyłażenia z cienia nasz naturalny satelita wyglądał jak nadgryzione jabłko!

 

Wszystkie 3 punkty z mojego wcześniejszego wpisu odhaczone. Jasny Mars w koniunkcji (co prawda niezbyt bliskiej) z Księżycem wyglądał odjazdowo. No i rzecz jasna przelot MSK przez Zenit, aż rażącej w oczy był wyjątkowo ciekawy.

 

Kto nie oglądał niech żałuje. B)

 

PS Mateusz, przeczytaj w całości mój wcześniejszy wpis. To była na bank MSK (ISS)!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.