Skocz do zawartości

Mistrzostwa Europy F3K 2018 - Martin, Słowacja


Czaro
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ale wiesz co to duch sportu i rywalizacja fair? To po co robić zawody tygodniowe?!?

Czy ty wiesz co to latanie na tego typu zawodach? I to nie z punktu widzenia zawodnika ale osoby pomagającej i doradzającej jemu. Co ze specyfiką danej klasy czyli regulaminem?  Co to taktyka i wydolność psychiczna zawodnika? Na najwyższym poziomie umiejętności pilotażowe są prawie identyczne więc czym się wygrywa lub przegrywa z kretesem zawody? 

Fair Play - tu chyba nie znasz dokładnej definicji. Co ono ma do tego jeżeli latamy z uwagą  i dajemy się wyprzedzać?

Duch Sportu a co to jest? Wygrać zawody czy tylko sobie polatać w miłym towarzystwie innych zawodników?

Jeżeli chcesz coś zmieniać to zamiast narzekać pisz do FAI o zmianę zasad. Zobaczymy co będzie. 

Jesteśmy realistami albo malkontentami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurek z pewnością wie, co to "duch sportu" i latanie na tego typu zawodach ;)

Każda klasa ma swoją specyfikę i regulamin, który może z lekka wypaczać wyniki nie będąc w pełni doskonałym. Na przykład w F3F jedna runda trwająca kilka godzin, a więc obejmująca różne warunki pogodowe nie daje równych szans dla wszystkich zawodników.

W F3K na imprezach tej rangi finały moim zdaniem SĄ potrzebne. W eliminacjach obowiązuje tzw. "team protection", więc nigdy jeden Francuz, czy Czech nie leciał przeciwko drugiemu. Dobrze, że wreszcie w finale mogli się skonfrontować, lecąc w tych samych warunkach.

Na ostatnich MŚ była dyskusja, czy wyniki eliminacji uwzględniać w finale, np. jako kolejna runda. Zwycięzca eliminacji miałby 1000, reszta proporcjonalnie mniej. To całkiem niezły pomysł. Innym, trochę gorszym, moim zdaniem, pomysłem jest dopisywanie punktów z finałów, do wyników z eliminacji. Co ostatecznie z tego wyjdzie, czas i FAI pokaże.

 

Natomiast wracając do tematu:

 

Polscy Juniorzy drużynowymi wicemistrzami Europy! :D

 

post-695-0-40574300-1531655019_thumb.jpg

 

Plan minimum wykonany. Oczywiście podium wzięliśmy tłumem, ale nikt Niemcom, czy Ukraińcom nie bronił przysłać kompletnych drużyn.

 

 

Czarku, czemu latałeś Snipem skoro nie miałeś go "rozpracowanego"?

 

Mój przypadek to dłuższa historia. W tym sezonie nie miałem wystarczająco czasu, żeby zbudować sobie kompletną flotę ze swoich Hero. Postanowiłem więc kupić gotowe płatowce. Na początku sezonu zachęcony bardzo przyjemnymi własnościami w locie zdecydowałem się na Fireblade. Niestety nie wytrzymywały moich rzutów. Dwa razy na zawodach zdarzyło się, że w stresie machnąłem mocniej, tak "ze złością" i trach! Dlatego czując się w pułapce czasu i sytuacji bez wyjścia, na 1,5 miesiąca przed ME poszedłem w Snipe. Przede wszystkim dlatego, że od dawna mnie kusił i tak jak Hero i FB miał wszystkie te rozwiązania konstrukcyjne, na jakich mi zależy. Po drugie pierwszy model mogłem kupić od ręki, a kolejne miałem nadzieję, że względnie szybko (co ostatecznie okazało się nie do końca prawdą, no ale w ostatnim tygodniu przed zawodami jednak skończyłem i oblatałem wszystkie).

Od tej decyzji już nie było odwrotu i konsekwentnie trzeba było iść tą drogą. W dodatku Snipe ma kapitalne osiągi, a lata się nim względnie łatwo. Zestaw jest dobrze dopracowany, więc montuje się szybko, regulacja jest bajecznie prosta, więc kolejne sztuki latają podobnie do siebie, co bardzo ułatwiło mi zadanie. Trochę brakło mi doświadczenia, wlatania się we wszystkie modele i idącej za tym intuicji przy doborze masy modelu do aktualnych warunków panujących na starcie. Jednak najważniejsze było, że w ogóle miałem modele, których byłem w miarę pewny.

Podsumowując moje starty, to patrząc w tabele wyników nie latałem źle. Dwa popsute loty mniej i miałbym finał.

Pierwszy: gdybym wrócił do lotniska w "Last flight". Zamiast zera byłoby ponad 980 (mniej guzdrania się przy powtórkach i w ogóle zmieściłbym pełne 5min w czasie startowym). Po prostu błędnie trzymałem się swojego zwyczaju, że z dalekich lotów zaczynam powrót na minutę przed końcem. W tym konkretnym przypadku, trzeba było wracać minutę wcześniej. Wolniej, może nawet łapiąc jeszcze jakieś zerka po drodze dałoby radę spokojnie, a tak to musiałem się spieszyć, bardziej pędzić i tracić wysokość. Okazało się sporo dalej, niż mi się wydawało. Ciekawe, że w ogóle nie czułem tej odległości, tak się skupiłem na obserwacji modelu. Wniosek: trenować bardzo dalekie odloty w słabych noszeniach.  Trochę to będzie trudne i ryzykowne w okolicach Warszawy, ale coś wymyślę.

Drugi popsuty lot był w przedostatniej kolejce. Poleciałem średnio zbalastowanym modelem, zamiast ciężkim. W jednym locie mnie zabrało. W drugim też, ale w pewnym momencie zgubiłem noszenie. Cięższym modelem pewnie zdecydowałbym się zostać, może nawet szukać dalej "z wiatrem", a tak to już byłem spękany i musiałem wracać, żeby dolecieć. W trzecim locie skaszaniłem totalnie. Przebiłem się do przodu i trafiłem na dobre noszenie. I znowu, gdybym miał balast, pewnie by mnie tak łatwo nie wypluło. Poszedłbym jeszcze głębiej, byłoby lepiej i ostatecznie dolatałbym maksa. W tym miejscu, do którego chciałem dolecieć wisiał model i ob zrobił maksa. Wniosek: nie bać się dużego balastu, tylko nauczyć się z nim latać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że wkład pracy w opisy się opłaci ;)

 

Zebrane wszystkie galerie od Izy, gdyby ktoś chciał sobie popatrzeć:

 

MartinCup: https://photos.app.goo.gl/Uri3zLi1nGjNrTUk7

1 cz. ME: https://photos.app.goo.gl/B8uyFn3eu8Ujd547A

2 cz. ME: https://photos.app.goo.gl/KCTNMDywswWWuLt68

3 cz. ME: https://photos.app.goo.gl/kmdqx8W7HDT9Hbd46

4 cz. ME: https://photos.app.goo.gl/oBZJySxuQLBi6iX68

5 cz. ME: https://photos.app.goo.gl/3szJzoEavRrd4Xmb6

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.