Skocz do zawartości

Ładowanie pakietów równolegle


Wiktorr
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

To wcale nie wynika z niebezpieczeństwa ładowania równoległego, ale z jego ograniczeń. Nie da się ładować pakietów o innej ilości cel czy też o innym stopniu rozładowania (różnym napięciu). Stąd też ładowanie równoległe nigdy nie zastąpi ładowarki wielokanałowej. W drugą stronę tak, ale w wielu przypadkach jest to po prostu zbyt kosztowne. I tutaj świetnie się sprawdza ładowanie równoległe, które jest w pełni bezpieczne w przypadku ładowania akumulatorów o zbliżonych parametrach.

 

(…)

 

Wynika, wynika...Z powodów ściśle eksploatacyjnych. Ograniczenia ładowania równoległego (napięcie, prąd, ilość celi, ilość przeżytych cykli, rezystancja wewnętrzna a nawet cechy i materiały  celi) nie dadzą się (tanio) rozwiązać konstrukcyjnie więc lepiej wyprodukować ładowarki z dziesięcioma niezależnymi torami ładowanie-rozładowanie co jest przecież praktykowane nagminnie. Co więcej nie znam ani jednego opisu technicznego ładowarki gdzie wspomniane jest o możliwości ładowania równoległego w jednym kanale. Na forach zagranicznych trwa wielka dyskusja na temat zalet i wad ładowania równoległego ale ponieważ akumulatory wybuchają z tysiąca powodów zaś trwałość modeli (resurs), które napędzają jest na ogół mniejsza niż ich samych trudno dzisiaj udowodnić zalety bądź wady takiej eksploatacji akumulatorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Oczywiscie, ze istnieją firmy które produkują zarówno ładowarki jak i płytki do równoległego ładowania. Przykład? Przejrzyj ofertę iSDT. To oczywiście jeden przykład z wielu.

 

Ja kupuje zawsze pakiety 6stkami lub 12stkami i używam wszystkich w równy sposob dbając o równomierne zużycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(…)

 

Cały czas w myślach zadaje sobie pytanie ile i jakie pakiety wykorzystują Ci, którzy są takimi przeciwnikami ładowania równoległego... I ile ładowań/miesięcznie nimi robią - 10? czy może 100 a może 300?

 

To nie jest kwestia ilości ładowań na godzinę tylko dbałości o bezpieczeństwo własne i osób postronnych. Parametr tak samo ważny jak wydajność prądowa i pojemność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale odpowiedzi w sumie na pytanie nie udzieliłes…

 

...nie biorę udziału w licytacji...Uzasadnienie niekorzystnego i niebezpiecznego sposobu eksploatacji baterii akumulatorów podczas ładowania w układzie równoległym opisał Kolega SławekADW, pod którym ja się podpisuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś mówił, że nie widział opisu ładowania równoległego przez producenta ładowarek:

Proszę bardzo strona firmy Icharger (robi świetne ładowarki):  https://www.icharger.co.nz/buying/resources-faq/what-is-parallel-charging-and-why-is-it-for-me/

 

Ale można też spotkać takie opisy: https://traxxas.com/sites/default/files/KC2238-R00-LiPo-battery-fold-out-large.pdf (większego dupochrona niż Amerykanie napisać się nie da, który zabrania dosłownie wszystkiego)

 

Co dziwniejsze ładowarki Hyperion (kiedyś robili świetny sprzęt - jako jedni z pierwszych mieli ładowarkę do 12S Hyperion 1210i): mogły pakiet 12S rozbić na 2 x 6s lub 2 pakiety 6S ładować jako 1 x 12S - czyli mamy ładowanie szeregowe. Ktoś podejmie się opisania wszystkich "failure modes" przy ładowaniu szeregowym? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że wtrącę się jako nieznający tematu. Jak tak czytam z boku to mam wrażenie, że tutaj zderzyli się praktycy z teoretykami. No tak to wygląda... Ale i tak miło się to czyta i na pewno czegoś się dowiem. 

Kontynuujcie proszę.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak swoją drogą to co z pakietami xSyP (y>1)? Czym tak naprawdę ładowanie takich pakietów się różni od ładowania takich samych pakietów równolegle poza tym, że nie są razem zafoliowane i mają więcej przewodów? Skoro mam takie same pakiety, tak samo eksploatowane w tym samym modelu, z taką samą ilością cykli to przecież różnicy nie ma żadnej.

 

Jako ciekawostkę dodam, że miałem kiedyś pakiety 2S2P. Było to w czasach jak pakiety Li-Pol były zupełną nowością, a o ładowarkach z balanserem nikt nie słyszał. W jednym z pakietów rozłączyło się jedno ogniwo. Pakiet zaliczył kilka cykli ładowania i rozładowania w modelu zanim się zdecydowałem na jego rozfoliowanie i sprawdzenie co się dzieje. Tak więc kilka razy ładowałem bez balansera jakby połączone szeregowo ogniwa 1200 mAh i 2400 mAh. Nic nie wybuchło, a dom ani model się nie spalił. Biorąc pod uwagę brak balansera sytuacja była przecież dużo bardziej ekstremalna niż przy ładowaniu równoległym nawet dość mocno różniących się pakietów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam i wstrzymuje się z udzielaniem w temacie, ale chyba się odezwę. Wydaje mi się że kto ładuje równolegle, nie zrezygnuje z tego, kilku sceptyków dla zasady nie wejdzie w temat, a ci którzy spróbują w 90% wejdą w temat. Bitwa na argumenty jest bez sensu, bo argumentem "przeciw" są tylko kwestie bezpieczeństwa i ewentualnego nieodpowiedniego podłączenia pakietów. Ja ładuje równolegle od dłuższego czasu i jestem zadowolony z tego rozwiązania, choć 2 pakiety usmarzyłem na początku, na szczęście 300mah 2s, tylko przez "brak czasu" bo przecież "trzeba latać" (nie było fajerwerków, ognia, ani wybuchów - dziwne ;) ).

Jeszcze dodam, że we wszystkich swoich płytkach dla pewności przelutowuję wszystkie złącza balanserów dodając cyny i złącza prądowe "wzmacniam" przewodem miedzianym 2,5mm^2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najciekawsze ze na internetach pełno jest opisów płonących pojedynczych pakietów a w przypadku ładowania równoległego (o wiele grozniejszego) opisy dotyczą tylko sfajczonych płytek z powodu ich gównianej jakości.

 

Cały czas czekam aby adwersarze podali swoje "przebiegi".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak swoją drogą to co z pakietami xSyP (y>1)? Czym tak naprawdę ładowanie takich pakietów się różni od ładowania takich samych pakietów równolegle poza tym, że nie są razem zafoliowane i mają więcej przewodów? Skoro mam takie same pakiety, tak samo eksploatowane w tym samym modelu, z taką samą ilością cykli to przecież różnicy nie ma żadnej.

 

Rożni się dość znacznie.

 

    Taki pakiet ma na pewno dokładnie taki sam sposób eksploatacji każdej celi  i taką sama ilość cykli dla każdej -więc i podobne zużycie celek. Łączone oddzielne pakiety nigdy nie są identyczne.

 

      I jeszcze ważniejsza sprawa -taki pakiet jest solidnie połączony na stale -ryzyko odłączenia się złącza balansera od pojedynczej sekcji jest praktycznie zerowe. Podobnie ryzyko pomyłkowego błędnego podłączenia.

 

     I najważniejsze -takiego pakietu nigdy nie łączysz i nie rozłączasz. Łącząc kilka oddzielnych pakietów trafisz na jeden który jest wyraźnie mocniej wyładowany -i po połączeniu chwilowo jest doładowywany (wyrównują się napięcia)  dużym prądem -często idącym przez złącza serwisowe/złącza balansera.

  i głównie o ten moment łączenia chodzi.

 

Nie jestem wrogiem ładowania równoległego -tylko przestrzegam, że wymaga to większej staranności i wiedzy,  I albo latania na automat wyładowujący wszystkie pakiety  do tego samego poziomu (np. do odcięcia regulatora obrotów) -albo mierzenia każdego pakietu woltomierzem przed wpięciem w grupę równoległą.  

 

Dariuszj -używam pakietów li-ion 10s4p  , 10s5p oraz  lifepo4 12s 2p  do hulajnóg i rowerów...   a   pakiety modelarskie ładuję pojedynczo -nie mam potrzeby inaczej -jak wspomniałem mam mało pakietów i względnie dużo ładowarek. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

tylko przestrzegam, że wymaga to większej staranności i wiedzy,

I tu chyba jest sedno, czyli "myslenie". Myślę że nie jest to żadna wiedza tajemna, a jedynie logiczne i zdroworozsądkowe podejście do tematu. Ja pakiety sprawdzam przed podjęciem miernikiem i jak różnica nie przekracza 0,2V (używam pakietów 2 i 3s, od niedawna 4s) to podłączam na wspólnej płytce. Nie wyobrażam sobie wyjścia na halę i pojedyncze ładowanie pakietów w trakcie lotów. Przeważnie ładuje po 2 pakiety z prądem 2C (sumy pojemności). Na wszelki wypadek po ładowaniu sprawdzam miernikiem naładowanie pojedynczych pakietów.

Tylko złota zasada, zanim wetkniesz kabel, 3 razy się zastanów czy dobrze go wtykasz, bo jak już pakiety są połączone i nic specjalnego się nie dzieje przez okolo minutę, to spokojnie można zacząć lądować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powinieneś ładować z mniejszym prądem niż suma pojemności.  chyba, ze obydwa pakiety dopuszczają prąd ładowania wyższy niż 1C.  

 

 

    Ja latam głównie motoszybowcami -więc mam długie czasy lotu -i nie muszę mieć dużo pakietów.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupuje pakiety z dopuszczalnym prądem ładowania 4C lub wyżej. Ładując równolegle prądem 1-2C nadal mam jakiś bufor.

 

Oczywiście jak mam czas to staram się utrzymywać okolice 1C. Ale ładując pakiety na polu wrzucam im czasem też 4-5C (zgodnie że specyfikacja producenta, który dopuszcza takie prądy z punktu widzenia bezpieczenstwa, ale sugeruje jednocześnie ładowanie 1C gdy zależy nam na dlugotrwałości).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
A kto zna pełne prawo oma?
 
Pytane należy do tych podchwytliwych. default_smile.png
Akumulator o wyższej pojemności będzie absorbowal więcej elektronów niż ten mniejszy w tym samym czasie. Więc podłączone równolegle naladuja się w tym samym czasie? Rezystancja tej większej baterii będzie chyba niższa? Jesli źle rozumuje proszę o poprawkę.

Wysłane z mojego JSN-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.