Skocz do zawartości

Mistrzostwa Świata F3F (zbocze) - Rugia październik 2018


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ten rok obfitował w różne zawody klasy mistrzowskiej w modelarstwie szybowcowym. Co co nie sterują modelami odnosili sukcesy, ci co stertują w tym roku niestety nie mieli szczęścia. Zobaczymy jak ten rok sie zakończy, ponieważ w październiku będą Mistrzostwa Świata modeli na zboczu. Po raz kolejny impreza zawita do Niemiec na wyspę Rugia, gdzie w 2012 roku były pierwsze Mistrzostwa Świata F3F.

 

Dla was i wielu innych osób przy komputerach będą to bardzo ciekawe zawody bo będziecie mogli w nich prawie UCZESTNICZYĆ, nie jadąc tam. A będzie to możliwe, bo będzie sie odbywała przez cały tydzień transmisja na żywo. W czasie lotu będzie wyświetlane niezbędne informacje takiej jak nazwisko zawodnika i czasy przelotu. Dane będą na bieżąco aktualizowane w internecie. Tak więc nie będzie żadnego szukania i podpytywania o wyniki. Każdy wszystko będzie miał pod ręką.

Tak przy okazji przyznam, że do latania F3F skusiło mnie właśnie oglądanie transmisji live w 2012 roku. Już miesiąc po tym odbyłem swój pierwszy lot na zboczu. A wiosną 2013 pojechałem na swoje pierwsze zawody. No i tak zostało :)

 

W tym roku Polskę będą reprezentowali:

Andrzej Kłusek - pilot i nasz team manager (Aeroklub Wrocławski)

Andrzej jest od wielu lat czołowym polskim pilotem F3F, zdobywcą Pucharu Polski.

Uczestniczył w :

Mistrzostwach Świata na Rugii w 2012 gdzie zajął 39 miejsce (najlepsze z Polaków)

Mistrzostwach Europy w Donowalach w 2013 gdzie zajął 17 miejsce (najlepsze z Polaków)

Najlepsze miejsce w zawodach o Puchar Świata : 2 (Mechelinki 2018)

A tu jego lot z zeszłorocznych zawodów o Puchar Świata na Rugii:

 

 

Antek Kania - nasz po raz ostatni junior który będzie rywalizował z seniorami (Aeroklub Gdański)

Według mnie Antek to chwilowo najlepszy polski pilot F3F :) nieoficjalny Mistrz Świata F3F Juniorów z 2016, Mistrz Polski z 2016

Uczestniczył w :

Mistrzostwach Świata na Danii w 2016 gdzie zajął 22 miejsce

Najlepsze miejsce w zawodach o Puchar Świata : 3 (Mechelinki 2016)

A tu jego lot z zeszłorocznych zawodów o Puchar Świata na Rugii (gdzie w klasyfikacji końcowej zajął 8 miejsce):

 

Kamil Chipczyński - pilot (SMO Feniks)

Uczestniczył w :

Mistrzostwach Świata w Donovalach w 2014 gdzie zajął 31 miejsce

Mistrzostwach Świata wDanii w 2016 gdzie zajął 40 miejsce

Najlepsze miejsce w zawodach o Puchar Świata : 12 (Mechelinki 2015)

Nie latał jeszcze na Rugii

 

No i do kadry załapałem się jeszcze ja (Nieznośny Czyno).

 

W Mistrzostwach wystartują zawodnicy z 21 krajów z Europy, Azji i obu ameryk. Bedzie również 3 juniorów (z Hiszpanii, Ukrainy i Polski).

 

 

Jak będą się pojawiały nowe informacje to będę dodawał w tym wątku.

Oficjalna strona mistrzostw: http://wm2018.f3f.de/

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

A jeśli ktoś jest ciekaw kto na czym koledzy latają to informuje że:

Andrzej:

- Freestyler 5 i Freestyler 5.3

- Radio: Jeti DS16

- Serwa KST

Antek

- Respect, Freestyler 5

- Radio: Aurora (fuj)

- Serwa Graupner

Kamil:

- Freestyler 5

- Radio Graupner MC20

- Serwa KST

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszym i piątym Twoim poście pominąłeś siebie w opisie ;)

Żeby ta relacja miała komplet informacji i wyglądała profesjonalnie (bo na taką się zapowiada) dobrze by było byś to uzupełnił.

Nie każdy wie o Twoich osiągnięciach i czym latasz, a pewnie "oglądalność' tematu będzie spora.

Super że będzie live ,będziemy trzymać kciuki :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W ostatni weekend trzon kadry czyli Antek, Andrzej i ja wraz z kolegami wybraliśmy sie do Danii na "festiwal F3F". Łącznie było nas 8 pilotów. Prognozy na weekend z zawodami były tragiczne, ale zaryzykowaliśmy (no może nie do końca bo troche znam specyfikę tamtejszej pogody - to juz mój 6 tam wyjazd). Chłopcy z Antkiem zaczeli latanie juz od wtorku na 50m zboczu, przy wietrze nie mniejszym nż 10ms. Ja z Andrzejem dojechaliśmy w czwartek. Wiatr był taki że maksymalna waga FAI dla modeli była zbyt mała ;)

Kadrowicze mieli za zadanie wlatać sie w bazy i dokonać regulacji siebie i modeli. Antek w ogóle miał wlatać sie w modele i w siebie, bo niestety jako osoba nieletnia ma ograniczone możliwości poruszania sie na zbocza, a pomocy od kolegów z okolic ma niewiele. Od maja praktycznie nie latał. Tak niestety mogą ginąć perełki modelarskie czy zawodnicze. Ja miałem sprawdzić czy zmiany w modelach które zrobiłem i działały w średnich polskich warunkach, będą sie również sprawdzały przy bardzo szybkich lotach. Plus miałem posprawdzać kilka wymyślonych ciekawostek :) Andrzej miał za zadanie również posprawdzać modele i siebie.

W czwartek lataliśmy od 11 do 19tej. Cały dzień na bazach. Mój podstawowy model pokazał że nie zapomniał jak sie lata, a prędkością mnie zaskoczył. Dla niego wystarczył mi jeden lot :) Kolejne modele ustawiałem pod niego. Chłopcy latali coraz lepiej, i było widać że regulacje siebie i modeli przebiagaja poprawnie.

W piątek miały rozpocząć sie zawody. Zbocze i bazy były gotowe planowo, my poczekaliśmy około 40 min jak przejdzie deszcz. Wiatromierz sędziowski pokazywał 22-23m/s. Ale na krawędzi ciężko było ustać, a z modelem było jeszcze ciężej sie zbliżyć. Zawody sie rozpoczęły ale po trzech lotach sie skończyły. Wiatr rozpędzał się do ponad 32m/s i miał sie wzmagać. Organizatorzy podjęli decyzję o zakończeniu latania tego dnia. Praktycznie jeszcze żadnemu obecnemu pilotowi taka sytuacja sie nie przydarzyła :lol:

W sobotę i niedziele warunki były łagodniejsze - wiatr do 20ms (oficjalnie) i do 25 ms nieoficjalnie na naszych miernikach. Latanie nad 8-10m klifem.

Ja w sobotę latałem jednym modelem, najpierw z ustawieniami z czwartku, które na tym zboczu wogole sie nie sprawdzały i powodowały duże problemy w zakrętach, potem zmieniłem na swoje ulubione, co od razu poskutkowało zdobyciem mojej życiówki. Ustawienia wypracowane w Polsce są ok. W niedziele latałem drugim modelem. Pozostałe zepsułem :rolleyes: Antek wlatywał sie w bazy, czasami rybkując a czasami mocno niedolatując.  Andrzej kombinował z ustawieniami. I szło nam całkiem nieźle. Ale co by tu nie robić nie do pobicia tego dnia był aktualny Mistrz Świata. Praktycznie za każdym razem trafiał w termikę, i osiągał czasy z innej ligi. Latał sam z sobą. Po zakończeniu dnia Antek i ja byliśmy w pieszej dziesiątce a Andrzej w dwudziestce. Po zawodach zostaliśmy potrenować i kontynuowaliśmy regulacje modeli. Największe zmiany przeszedł Andrzej.

W niedziele od razu zaczęło się nam lepiej latać. Łączeni odlataliśmy 10 rund. Antek latał rewelacyjnie, mi sie też fajnie latało nie licząc ostatniego lotu, gdzie dostałem bardzo zimny i odchylony wiatr. Dodatkowo zrobiłem przy bimbaniu farfocla, co poskutkowało przekroczeniem linii bezpieczeństwa i bonusem -100pkt. Andrzej uruchomił także swój drugi model.

Przeprowadziliśmy wiele prób i jesteśmy bardzo pozytywnie nastawieni. W każdej rundzie co najmniej jeden z nas był w dziesiątce, w 6ciu rundach dwóch (z czego czterokrotnie w niedziele - sobotni trening był ok). Andrzej i Antek awansowali (Antek na rewelacyjne 5te miejsce), a ja wręcz przeciwnie- ta stóweczka mi ciążyła :)

 

Tak jak napisałem powyżej - jesteśmy bardzo optymistycznie nastawieni przed wyjazdem do Niemiec. Nawet malkontent Andrzej. Ruszamy tam już w przyszłym tygodniu. A za dwa tygodnie będziemy juz prawie po pierwszym dniu Mistrzostw.

 

Czekajcie na dalsze informacje. Mam nadzieje że pozytywne.


PS. Dziś wieje - ale nie chce mi sie latać w tak słabych warunkach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie bardzo. palce mi się plączą. O 4 rano poszedłem spać. Wstałem o 9. Przejechane ponad 2500km. Na zawodach łącznie przeleciałem 14 minut i 40 sekund uwzględniając start i lądowanie. Bardzo nieefektywna zabawa :D Dodatkowo co nieco uszkodziłem. Ale...było warto :D


W czasie tego wyjazdu modelarskiego, modele osiągały prędkości 150-160km/h. Miłe wrażenie. Takie 5kg pociski :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cześć ekipy miała dziś wyjechać, ale ze względu na natłok prac to nam sie nie uda. Kolejny termin to jutro

Niestety wygląda na to że wiatr się wydmuchał i mistrzostwa mogą być w pewnym momencie dość zabawne. Czyli latanie na "rzęsach". Trochę niefajnie, bo ja lubię warunek typu "im więcej" tym lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś ja z Andrzejem sumiennie polataliśmy na dwóch zboczach. Na pierwszym byliśmy o 8, na drugim lądowałem jako ostatni po zachodzie słońca (przed 19). Odchyłka rano była około 50-60 stopni, tak wiec latanie było dość zabawne ;)

Jutro o 9 zaczyna się precontest. Czyli dofinansowanie organizatorów ;)

Trochę zdjęć:

W domku śpimy razem z Czechami. I jest bardzo wesoło (jak zwykle). Ale po dwóch wieczorach skończyła nam się beczka piwa i żubrówka. I zapanowała w domku żałoba

post-9196-0-35298700-1538773228_thumb.jpeg

post-9196-0-97577000-1538773241_thumb.jpeg

post-9196-0-53798400-1538773297_thumb.jpeg

post-9196-0-88150900-1538773315_thumb.jpeg

post-9196-0-08534000-1538773329_thumb.jpeg

post-9196-0-49259500-1538773341_thumb.jpeg

post-9196-0-05836200-1538773353_thumb.jpeg

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.