Skocz do zawartości

P47-1400mm-XPS


Gość marnod2
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo chciałem zrobić relację "wzorcową", ale chyba mam pecha.

Mam propozycję, "przepychajmy" się w Hyde Parku, tu zaś niech będzie tylko to, co wartościowe i przyda się modelarzom.

Tam wszyscy się pośmieją, bo tam jest "luz".

Mam prośbę, usuń (to prośba) Swoje wpisy i pozwól mi dokończyć model.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając stronę nr.2 i kontynuując.

Skrzydło przeciąłem na trzy plasterki, by wyciąć miejsce na podwozie i gdybym uznał, że jest potrzebne jakieś dodatkowe wzmocnienie, to wklejenie tu jakichś wzmocnień z płaskowników węglowych, czy też drewnianych nie będzie nasuwało problemu.

Ponowne sklejenie tego w całość wzbudza we mnie pewne obawy, ale myślę,że technologia zapożyczona od Marka temu podoła(muszę być tylko spokojny i zrobić to precyzyjnie).


W/g tego co pisze Witehead to górna część dzwigara skrzydła jest bardziej narażona na zniszczenie, dlatego zamierzam tam zastosować szerszą listewkę sosnową(10 mm X 5 mm).

Dolna będzie(5 mm X 5 mm).

post-21519-0-58532300-1539338026_thumb.jpg

post-21519-0-41314900-1539338047_thumb.jpg

Całość obudowana balsą, na odcinku do końca klap, odpowiednio pogrubiona(celem wzmocnienia, jak sugerował kolega).


Konstrukcja dzwigara będzie uzależniona od podwozia jakie zastosuję.

To tylko koncepcja wytrzymałościowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konstrukcja dzwigara będzie uzależniona od podwozia jakie zastosuję.

Aby się od tego uniezależnić - co wydaje mi się wygodne - zrobiłbym dźwigar sklejkowy, ew. kanapkę sklejka-balsa-sklejka (choćby tylko na pewnym odcinku skrzydła). W takim dźwigarze z dość dużą dowolnością możemy potem wyciąć tyle ile potrzeba na mechanizm podwozia/oponę. No chyba, że zaplanujesz wszystko wcześniej i zrobisz dźwigar z górnym i dolnym mocnikiem i zmieścisz podwozie tak, by żadnego mocnika nie przeciąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu napisałem nie precyzyjnie.

Wzoruję się na oryginale i dzwigary będą dwa.

Między nimi podwozie.

post-21519-0-44401000-1539355032_thumb.jpg


Wysokość profilu skrzydła przy kadłubie to 55 mm, 295 mm dalej to 37 mm.

Dzwigary mogą być bardzo mocne,bo jest dosyć miejsca by o to zadbać.


Myślę o:

1. góra- sosna 10 X 5 mm

2. dół- sosna 5 X 5 mm

3. całość oklejona balsą, na odcinku podwozia nawet ze trzy warstwy = 1 mm

 

4. ewentualne wzmocnienia wynikające z zastosowanego podwozia, by dobrze zamocować platformę pod podwozie(cały czas rozpatruję podwozie Tarot)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Informacja chyba bardzo ważna dla początkujących.

W poście nr. 16 Bartek napisał iż obciążenie skrzydła jego modelu to 73 g/dm2.

To wyszło z faktycznych jego wyliczeń po ukończeniu i ulotnieniu modelu.

Ja moje wyliczenia wagi policzyłem z tabelki (przyjmując 75 g/dm2).

Jeśli zmieszczę się w tym, to może poleci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poście nr.5 napisałem jak wykonałem wręgę silnikową.

Od dawna sam sobie wyrabiam sklejkę z balsy w/g potrzeb.

Jest dużo lżejsza i bardziej sztywna, niż te, które zakupiłem.

Ważne by kolejne warstwy były ułożone w poprzek(większość dostępnych i w miarę tanich arkuszy balsy to 100 X 1000 mm).

Następnie powlekam każdą warstwę Pattex-em wodoodpornym(tak z niebieską nakrętką) kładąc jedno na drugim.

To powoduje, że klej wsiąka w balsę, następnie nadmiar ściągam.

Wszystko układam (jak najbardziej dokładnie), na sklejce budowlanej(by nie potrzebnie nie zabrudzić, na folii, może to być pocięta torebka z marketu Biedronka, przykrywam drugą sklejką i ściskam ile mam jeszcze siły w moim wieku.

Najlepsze są ściski śrubowe.

Pozostawiam na dłużej niż pisze na opakowaniu.

Po odpuszczeniu "sklejka" jest wilgotna(to po prostu czuć pod palcami).

Pozostawiamy do wyschnięcia.

Wierzcie mi będziecie zaskoczeni jaką dobrą sklejkę zrobiliście.

Jeśli sklejka ma być elastyczna można stosować grubsze arkusze, jeśli zaś twarda i sztywna, im cieniej i więcej warstw tym lepiej.

Nie znam się na chemii, ale mając do czynienia ze sklejkami, płytami OSB i innymi klepkami, myślę,że tajemnica tkwi w spoiwie.

Najważniejsze w/g mnie to kleić pod dużym naciskiem.

PS.

Informacja jest podawana dla takich jak ja, zaczynających,jeśli ktoś już to wszystko wie, pomija ten temat.

Jutro usunę wszystkie wpisy, które zaśmiecają relacje kolegów.

Myślę, kto miał i chciał to przeczytał i nie będzie mi zarzucone ingerowanie w posty, celem zmylenia osób trzecich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dłubiąc sobie przy części skrzydła na odcinku lotek, uświadomiłem sobie, że lotka ma na przodzie jak i na tyle kształt łuku(na końcu,OK), ale z przodu.... oznacza, że ma cięciwe.

Obrót może wykonać tylko tak, na cięciwie, a to oznacza, że część lotki będzie wystawać poniżej dolnej płaszczyzny skrzydła.

Kiedyś czytałem, nawet w pewnym sensie rozgryzłem kształt orczyka,który umożliwia zastosowanie odwrotnego działania lotek(tu mam na myśli, że lotki ku dołowi powinny wychylać się dwukrotnie mniej).

Czy to, że lotka częściowo wychyla się też ku dołowi(choć pracuje jako podniesiona ku górze), można zastosować równe wychylenie ku górze i dołowi( mam na myśli kąt wychylenia lotek)?

Czy wychylenie się części lotki ku dołowi poza obrys skrzydła, wyrównuje efekt o którym wspomniałem?

Tym razem wpis dla osób z doświadczeniem i wiedzą.

Dziękuję za wszelką pomoc.

post-21519-0-66800600-1539685352_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"kształt orczyka,który umożliwia zastosowanie odwrotnego działania lotek"

Orczyk nie ma tu nic do rzeczy, raczej umiejscowienie osi zawiasów lotki. Orczyk to ramię przy serwie. Przy powierzchni sterowej to dźwignia.

Efektu odwrotnego działania lotek nie wywołujesz tylko go minimalizujesz, przeciwdziałasz mu.

 

"Czy wychylenie się części lotki ku dołowi poza obrys skrzydła, wyrównuje efekt o którym wspomniałem"

Wyrównuje, po to się go zresztą, stosuje by wyrównać opory między skrzydłami przy wychyleniu lotek.

 

Jednak w takim modelu masz nikłe szanse na doświadczenie zjawiska odwrotnego działania lotek, charakterystycznego głównie dla dwupłatów/samolotów z okresu pionierskiego - samolotów wolno latających i/lub z mało efektywnym statecznikiem i usterzeniem pionowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to pomoże.

post-21519-0-09902800-1539688757_thumb.jpg

Orczyk rozpatrywałem z lotkami, których oś obrotu jest w linii prostej.

Teraz zaś mam lotki półokrągłe, stąd moje pytanie.

 


Myślę,że każdą moją odpowiedz odbierasz,pewnie inni koledzy też, jako złośliwą.

Ta nie jest.

To, że zaczynam, nie znaczy, że nic nie wiem.

Gdybyś spokojnie przeczytał, zapewne odpowiedział byś inaczej,pomijając wpis o orczyku(a tak, wyrwane z kontekst robi zamieszanie)

Mam nadzieję, że to co teraz napisałem, nie bezie odebrane jako jakakolwiek złośliwość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz zastosować lotki "półokrągłe" (czyli lotki typu Friese, lub Frise - bo z taką pisownią też się spotkałem), to nie trzeba stosować zróżnicowania wychyleń, bo lotki Friese wymyślono po to, żeby zapobiegać powstawaniu momentu oporowego lotek.

 

Inna rzecz, że wykonanie takich lotek w modelu o tej skali może być  trudne, bo oś obrotu znajduje się na dolnej powierzchni lotki, lub wręcz pod nią.

 

p-47d_thunderbolt_07_of_20.jpg

Tak jak to widać na powyższym zdjęciu skrzydła P-47 D.

 

Kolejna rzecz, to to, że w modelu tej wielkości, latającemu z dosyć niewielkimi prędkościami  moment oporowy lotek nie jest mocno odczuwalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz ja się skupiłem Bartku.

Z drugiej części Twojej wypowiedzi "zrozumiałem", że nie muszę się tym przejmować.

Kolega poharatek(pisane z małej, też tak piszę), napisał to samo i podrzucił zdjęcie.

Dzięki, naprawdę to nie była złośliwość.

Teraz muszę to spokojnie "przetrawić.


Na rysunkach, które posiadam

post-21519-0-48192900-1539691260_thumb.jpg

Występują takie małe łezki na dole skrzyła,zawsze zastanawiałem się co to może być.

Dziki odpowiedzi i zdjęciu kolegi chyba już wiem.

To osłony zawias, ponieważ są poniżej płaszczyzny dolnej lotek.

Teraz dopiero będę miał do myślenia.

Tak czy siak, pozdrawiam.


Jeśli masz więcej takich zdjęć to byłbym zobowiązany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odebrałem tego jako złośliwości. Luz.

Nie zauważyłem, że chcesz zrobić napęd na 1 serwie.

 

Jedną mam korektę do tego, co sam napisałem, zwrócił mi na to uwagę wpis Marcina: zjawisko, któremu zdaje się chciałeś przeciwdziałać to nie odwrotne działanie lotek, tylko moment oporowy lotek. Niemniej podtrzymuję stwierdzenie, że jest ono charakterystyczne dla wolniej latających maszyn/modeli. Pisze o tym Whitehead, potwierdzają to moje i kolegów z lotniska skromne doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Informacja dla początkujących.

Jeśli budujecie modele wolne, zwłaszcza dwupłatowe, to co widać na zdjęciu nr. 65 bardzo się wam przyda(pobrać, obrócić, powiększyć[30 stopni, 60 stopni, dolne zdjęcie analogicznie=wyjdzie z kąta 360 stopni]).

To w/g tego co się dowiedziałem powinno zapobiegać dziwnym zachowaniom modelu.

Tu prośba, jeśli coś pokręciłem to proszę o korektę kolegów z doświdczeniem.


Wspaniałe zdjęcie.

Po analizie wydaje mnie się, że środkowy zawias wystaje troszkę mniej, co świadczyło by o obłym kształcie skrzydła.

Ja tnę drutem, więc prosto.

Ciekawe jak to wyjdzie?(jeszcze chwilę to potrwa, nim się przekonam).

Sam jestem ciekaw czy coś potrafię.


Muszę edytować, bo jak piszę zbyt szybko to klawiatura gubi litery.

Troszkę zakurzona.


Analizując wciąż zdjęcie, wydaje mnie się,że element środkowy(ten wyglądający jak końcówka snapa z obrotową główką,jest elementem stałym).

Zewnętrzna część pod nakrętką jest ruchoma.

Jakie to wszystko małe.

To wygląda na sensowne.


Musi o być profil ceowy, obejmujący z obu stron.

Płaskownik byłby zbyt wiotki.

Jakieś wzmocnienie między ścianki i mamy sztywniaka.


Aha!

Guzik prawda,jest ruchoma razem z lotką.

Przymocowana do niej na stałe.

Na zdjęciu jest w pozycji max. do góry.

To snap jest elementem sterującym..... .

Tylko gdzie punkt stały.

Na dziś starczy.

Muszę to sobie narysować.


Jakie to proste.

Oba elementy są nieruchome, obrót lotki powodowany jest jego sterowaniem.

Oba elementy są na stałe przymocowane("snap" do skrzydła,"ceownik "do lotki), dopiero "serwo" powoduje wychylenie lotek.

Ile mi to zajęło, a czas upływa.


Teraz to już pryszcz.


(pisałem to chyba 5 godzin, system traktuje to jako jeden wpis i podaje ostatni czas).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc jeszcze raz na zdjęcie, to lotka ma szczelinę, ale nie wystaje poza obrys skrzydła?

Na logikę, jeśli oś zawiasów lotki jest tam gdzie nam się wydaje, czyli poniżej dolnej powierzchni skrzydła, to każde wychylenie lotki w górę obniża krawędź jej natarcia poniżej dolnej powierzchni skrzydła - dół lotki wystaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.