Skocz do zawartości

Ścinak


madrian

Rekomendowane odpowiedzi

Wiecie jak to jest. Wycina się parę deseczek na żeberka. Składa się do kupy, przykłada szablon i... nagle okazuje się, że deseczki są ciut za duże. Widzimy już oczyma wyobraźni te godziny morderczego ścierania papierkiem nr 2000 kolejnych milimetrów, by przegryź się do linii wzoru, niczym rzeka Colorado przez swój mały wąwozik.

Potem szalony wzrok kieruje się na leżący obok nożyk i powstaje POMYSŁ.

W wyniku działania "Pomysła" mamy ładne żeberka przy znacznie lżejszej pracy i parę ścinków... Ale Balsa droga, zatem po co je wyrzucać?

 

Tak też przydarzyło się i mi. W pewnej chwili w stercie ścinków:

 

be212b83c82f2cef.jpg

 

Dojrzałem niepokojący wzór. Popatrzyłem i ta cząstka duszy odpowiedzialna za miłość do tego co lata i jest małe (i da się zbudować "tymi ręcami") :mrgreen: Doszła do głosu i przegłosowała całą opozycję. Zaczeło się kombinowanie i pasowanie. W pewnym momencie (kolejnym już :wink: Chyba nadużywam tej figury stylistycznej :P ) kształt w ciemnościach przybrał wygląd małego szybowca. Czemu nie. Mamy kadłub, mamy skrzydła... to znaczy kadłub jeszcze ujdzie, ale skrzydła to po prostu deski. Zaczęło się szlifowanie deseczek w celu upodobnienia ich do czegoś profilopodobnego:

 

b2a4ada44d7b80ba.jpg

 

Najpierw papierkiem. Później do głosu doszła mikroszlifierka z papierkiem ściernym. Z uwagi na wymiary elementów sprawdziła się lepiej od wielkiej packi ściernej.

Potem przyszedł czas na mocowanie skrzydeł do kadłuba. Oczywiście - żadnych bagnetów, rurek, zastrzałów. Ot kropelka "Kropelki". W celu zapewnienia odpowiedniego wzniosu, do kadłuba dokleiłem najpierw dwa kawałeczki balsiny i zeszlifowałem je pod odpowiednim kątem.

 

b384097607647d4e.jpg

 

Na to "...jeszcze po Kropelce, jeszcze po Kropelce..." i modelik otrzymał skrzydła. Nawet rasowo z nimi wyglądał. Wreszcie czas na usterzenie. początkowo planowałem po prostu przykleić ścinki 3mm balsy, widoczne na pierwszej fotce, ale wyszło to okropnie grubo i topornie. Podzieliłem wobec tego dwa ścinki na pół czyli takie same, ale o grubości ok. 1mm (ścieło się trochę więcej) Z dwóch powstały stateczniki poziome, a z trzeciej "połóweczki" (z drugiego kawałka, jakby się ktoś czepiał matematyki :P ) powstał ster kierunku.

Wyszło "Prawie" jak jakiś SZD-X :devil:

 

542d9898b2e522ff.jpg

 

79f3da544c226b5f.jpg

Rozpiętość 20cm. Olbrzym :D

Oczywiście, na tym nie koniec. W ramach wyważenia, w pierwszej chwili model otrzymał "naklejki" ze ścinków (a jakże by inaczej) 3mm balsy na przodzie kadłuba. Niestety głodnemu masy szybowcowi było to za mało. Dlatego "dokarmiłem" go kilkoma zwojkami zwykłej cyny lutowniczej 1,2mm.

 

43249370fcbb01ef.jpg

 

Stery zostały wygięte kombinerkami z płatów.

 

f20387d0950e2cba.jpg

 

I oblot. Na początku model miała zbyt duży balast i źle rozłożony. Nurkował w ziemię niczym cegła. Potem przesadziłem i odciąłem za dużo drutu i zaczął pompować. Wymieniłem balast na nowy kawałek drutu i zaczął jako tako latać. Na swoich rachitycznych skrzydełkach przelatywał ok 5m, ale bardziej przypominało to półsterowaną rzutkę do tarczy. :crazy:

Skoro nie chciał latać, zacząłem eksperymentować i tak powstał Ścinak MK2:

 

6ad2ade68c51abef.jpg

 

Tu po pierwszej większej awarii - Wyginane stery nie wytrzymały uderzeń przy lądowaniu.

Dostały zatem zawiasy z taśmy klejącej.

 

f7396537104f8508.jpg

 

Skrzydełka to kartka papieru z drukarki po przycięciu, przyklejona na starego skrzydła kropelką na początku i na końcu "dźwigaru. Przód od krawędzi kartki do dźwigara jestdelikatnie podgięty w górę (bałem się, żeby się nie zawijał w locie). Nie za bardzo jednak, bo zbyt mocne wygięcie działa jak hamulec.

Pozostało model wyważyć. Generalnie balast jest ten sam, wymagał tylko przesunięcia do przodu o parę mm.

Ale o dziwo, ta ścinankowa konstrukcja z doklejonym papierkiem... lata jak złoto. Dostojnie i powoli, trzyma się powietrza i ma małe opadanie. Nie wymaga wielkiej siły przy rzucaniu i zaskakująco dobrze znosi twarde lądowania. Model praktycznie wystarczy wypuścić z ręki i leci niczym papierowy samolocik, a może nawet lepiej.

Pozostało więc cieszyć się lotem i dopisać sobie Plus za ekologiczne wykorzystanie materiału. :twisted: :P

Niestety filmu z lotu nie wkleję bo raz, nie bardzo wiem jak, a dwa, mój SE K770i ma tak słabą kamerę Video, że widać tylko białą zmazę na tle innych zmaz. :ble: Oszczędzę zatem tego widoku. :wink:

 

8305fb7f4d640680.jpg

 

Szybowiec na tle "śłońca" - niemal gotowy temat na pejzaż niehoryzontalny...

:D

 

20904fe3bcefafbf.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to
  • 3 tygodnie później...

A ja zbudowałem coś takiego:

8f330d14a99bd9f0.jpg

f1aa7393ad642c3a.jpg

b83cd57059090f54.jpg

21ca99f73864ee28.jpg

4cf2c1a4a03b95b0.jpg

68ffbfdd28728b47.jpg

A tak się prezentuję w barku, mama (o dziwo)pozwoliła aby model tam pozostał i cieszył oko ;) Na statywie :D

73611ad56bba06bd.jpg

861f6499da9873e6.jpg

Pozostało mi jeszcze kupić czarny cienki pisak i na skrzydełku wymalować ładnie "SZD-Czarna"

 

 

 

Model zbudowany 100% z balsy, pomalowany dwuwarstwowo na biało markerem, imitacja kokpitu- niebieski pisak :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

To może i ja się pochwalę ;p

Oto mój Wicherek wykonany z balsy. Rozpiętość - 138mm, Długość - 90mm, Masa - ??? ;p

 

wicherek1kopiaad2.jpg

w768.png

 

I jeszcze obok Wicherka 10, który jest właśnie w budowie

 

wicherekkopiaja9.jpg

w768.png

 

 

W porównaniu z Wicherkiem 10 ten jest 8 razy mniejszy.

Aby wszystko było OK, spróbuję dorobić jeszcze podwozie. Latać nie będzie ale będzie lepiej wyglądał (mam nadzieję).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

A oto mój modelik ze ścinków (resztki balsy z extrim'a)

p1040394p.jpg

papier śniadaniowy nie chciał się za dobrze naciągnąć na górze :(

 

Dane techniczne:

długość- 44cm

rozpiętość- 44cm

waga- 10g

powierzchnia- 28dm2

obciążenie- 2,8g/dm2

 

Całkiem ładnie lata... nawet na dworze przy lekkim wiaterku trochę przeleciał dopóki mocniej nie powiało.

 

 

PS. Te niteczki to do wieszania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lukasz_to_ja, ale ten model jest koszmarnie brzydki i nieestetycznie zrobiony...

 

wykonanie faktycznie koszmarne

 

Zgadzam się w 100 % wstydziłbym się umieścić zdjęcia "takiego czegoś" na publicznym forum . :crazy:

 

A tak poza tym to oglądając takie zdjęcia czuje normalnie jak wrzody mi się powiększają......(może skoro za przekleństwa są krawaty to za takie fotki również powinno się obdarowywać takowymi - taka cenzura estetyczna) :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w modelarni wszelkie ścinki lądują ( pod zadnym pozorem nie londują) w pudle na ścinki bo tam ich miejsce .Używa ich się do wszelkich wypełnień lub do zabawy dla naszej "maskotki" 5 letniej Patrycji, która pilnuje swojego tatę Artura przy pracy w modelarni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.