Skocz do zawartości

Granice wolności na 100 lecie.


BRoman
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Z zasady nie dzielę się prywatną korespondencją z bliźnimi . Dzisiaj muszę złamać tę zasadę . Skoro karpia pozbawiliśmy łusek to niech i łuski spadną z oczu wierzącym w wolność jednostki.

 

To nie jest temat polityczny ale technologiczny !

Z moim kolegą "z lat" wymieniamy poglądy -także polityczne. Kiedy padała nazwa narodu na Ż... zawsze pojawiały się zakłócenia w łączności. Zwróciliśmy na to uwagę już kilka lat temu. Więc zamiennie używamy innego słowa i nie ma problemu. Raz  na czas (testowo) używamy słowa na Ż i ...zakłócenia jak dawniej. Tak więc programy działają ...

 

Dzisiaj otrzymałem taki list .

 

Ide z Wanda to restauracji. Nikogo nie informuje, nikomu to nie mowie. Wychodze z restaurcji i ide do domu. 5 minut pozniej moj cellular telefone zapytuje - JAKIE BYLO MOJE DOSWIADCZENIE KULINARNE TO TEJ RESTAURACJI??!!!. K....., zaloze sie ze nawet za Stalina nie bylo takiej inwiligacji obywateli. Boje sie wsadzic reke w spodnie albo isc do sracza bo moj cell telephone chwile pozniej zapyta jakie bylo moje zmyslowe doswiadczenie. WOLNOSC, k...... Jestem gotowy zalozyc sie jeszcze przed moja smiercia moj cell telefon bedzie w krotce czytal moje mysli. Jakkolwiek mysle ze przez sledzenie characteru mojego internetowego czytania latwo sie domyslec gdzie stoje i mysle na wiekszosc tematow. Prosze mi NIGDY nie pier.....c o tak zwanej WOLNOSCI. Wyglada mi to na ku..... totalitarny system i koniec. Bardziej szeroki i efektywny niz Stasi i KGB i UB i Stalin i Kaganowicz i Beria i Hitler. W komumizmie bylismy jak w puszce i jasno bylo widziec granice naszej wolnosci. Teraz jestesmy w szklanym sloiku i wydaje sie nam ze granice wolnosci sa bardziej szerokie . A to gowno prawda.

 

 

Wykropkowania po K moje, reszta w oryginale. Ten kolega około 40 lat nie pisze na co  dzień po polsku więc darujmy sobie gramatyczne drobiazgi.

 

 

Ten temat dedykuję zwłaszcza młodszym kolegom .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Roman nie ukrywam że kilka wersetów z liściku ubawiło mnie. A wystarczyło aby szanowny kolega wyłączył kilka funkcji w swoim cell telephonie i po sprawie.
Wracając do wspomnianej inwigilacji... założyć się mogę że wymienieni panowie tudzież organizacje czy ugrupowania z dawnych lat z wielką ochotą przyjęli by

w swoje pielesze dzisiejsza technologię.
Natomiast to co się widzi wśród społeczności, ludzie sami lubią stwarzać podłoże do tzw. inwigilacji. Zaczęło się od ,,Nasza klasa,, potem ruszyła fala portali społecznościowych.

A że technologia to świetny katalizator wiec jest jak jest. Ludzie byli by chorzy, ( no może nie wszyscy ) gdyby nie dostarczali informacji o swoim egzystowaniu na tym łez padole.
Z pomocą przychodzą fb, twitter, itp ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam fakt pozostawienia (z konieczności)  telefonu jest walką z inwigilacją . To samo dotyczy wyłączenia różnych funkcji. 

Istotą jest to ,że ktoś cię śledzi . Nie to ,że można cię zlokalizować ale ,że jesteś lokalizowany czy chcesz czy nie . Nie dzieje się to z twojej osobistej zgody ale z działania systemu. Nawet jeśli już to muszą istnieć podstawy do śledzenia obywatela . 

Jak by nie nazwał oko Wielkiego Brata aż się prosi by je wydłubać ale to rola młodych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Nie dzieje się to z twojej osobistej zgody ale z działania systemu. Nawet jeśli już to muszą istnieć podstawy do śledzenia obywatela . 

Jak by nie nazwał oko Wielkiego Brata aż się prosi by je wydłubać ale to rola młodych...

 

 

Tylko, że nie...

 

Kiedy uruchamiasz telefon z Androidem (iPhone'y na pewno też) to wyrażasz na to zgodę (przy akceptacji warunków prywatności i licencji użytkowania).

Tylko, ze mało kto licencję czyta.

 

A jak komuś to przeszkadza - root + parę aplikacji i z głowy.

A jak komuś przeszkadza nawet bardziej to jakiś wyczyszczony rom na telefon.

 

W sumie to jeden z tych momentów na przytoczenie cytatu z Carla Sagana:

"We live in a society exquisitely dependent on science and technology, in which hardly anyone knows anything about science and technology."

 

To trochę tak jak narzekanie, że ktoś zrobił sobie krzywdę wiertarką

 

Innym pytaniem jest na ile to moralne etc. ale tak długo jak nie masz obowiązku posiadać smartphone'a tak długo nie można mówić o inwigilacji, bo możesz się od tego odciąć (a dumbphone'ów też dużo na rynku)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym telefonem to tak jak z kartami płatniczymi. Są osoby co korzystają, a jednocześnie mają pretensje, że np. bank ma informacje o tym gdzie, kiedy, komu i ile płacili. Albo mi coś odpowiada i korzystam z tego mając świadomość pewnych wad albo nie korzystam. Proste. Tyle tylko, że większość ludzi woli mieć pretensje o wszystko do całego świata zamiast do samego siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie do końca Patryk, bo aby korzystać z funkcji SMART akceptujesz regulamin.I teraz tak powinno byc prawo wyboru.Bo poco komu smart i wydane dodatkowe pieniądze przy zakupie sprzętu jak nie będziesz z tej funkcji korzystał,bo nie zaakceptujesz regulaminu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie do końca Patryk, bo aby korzystać z funkcji SMART akceptujesz regulamin.I teraz tak powinno byc prawo wyboru.Bo poco komu smart i wydane dodatkowe pieniądze przy zakupie sprzętu jak nie będziesz z tej funkcji korzystał,bo nie zaakceptujesz regulaminu.

No o tym mówię  

Nie musisz mieć SmartTV, nie akceptujesz tego to glosuj portfelem 

To jedyny głos jaki się dla korporacji liczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest polowanie z nagonką ! Nie pasuje ci to nie kupuj komputera, nie pasuje ci to ,to lub tamto olewaj . 

Montowanie czipów ograniczających czas pracy drukarki to też jest normą ?

 

Nie chodzi mi o absolut wolności ale o przyzwoitość . Rozpoznawanie twarzy przez monitoring miejski może służyć łapaniu przestępców ale też i wybiórczo albo losowo gnębieniu obywateli. Kwestia kaprysu lub trendu.

Normy etyczne są po mojemu w głębokim impasie. 

Wolność po amerykańsku to wolność definiowana  przy jakiś stolikach jako zbiór dopuszczalnych zachowań w zależności od kraju jakiego to dotyczy. Inaczej lokalsi a inaczej tambylcy. Ale to wszystko porypane!

 

Patryk ! Ty właśnie mówisz; nie pasuje ci mój porządek to nie. Zagłosuj portfelem. Polecam piosenkę " Mniej niż zero" Lady Punk. Dobrze to ujęli .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest polowanie z nagonką ! Nie pasuje ci to nie kupuj komputera, nie pasuje ci to ,to lub tamto olewaj . 

 

Ale to podejście bardzo mocno upraszcza sprawę.

Tzn. Nie pasuje Ci telemetria w Windows 10 - używaj Linuxa.

 

Nie pasuje Ci monitorowanie telefonem - kup taki co nie monitoruje.

 

Podejście gdzie kupuje się produkty, a później się na nie narzeka jest po prostu śmieszne.

Bo to jak podejść do kogoś, dać mu 100zł ,a później mu powiedzieć, że się go nie lubi. Kasę ma to ma, co go obchodzi, że się krzywisz.

 

Narzekanie na tego typu rzeczy, później wydawanie na nie pieniędzy jest trochę jak bycie zbuntowanym nastolatkiem, co to chce palić kościoły, a później pójdzie na lekcję religii, bo rodzice nakrzyczą, a do tego wszyscy koledzy chodzą itp.

Ot taki tani prosty bunt z którego nic nie wynika.

Przerzucanie odpowiedzialności za ten stan rzeczy na młodych też jest takie bardzo wygodne, bo zakłada chęć nie robienia nic, a jedynie czekania aż inni zrobią efekty.

Aż przypomina mi się Wigilia, gdzie cala rodzina zrzędziła na nieludzkie traktowanie karpi, mając rzeczonego karpia na talerzu. Karp już jest martwy, pieniądze są zarobione, co komu po gadaniu?

Ja w dyskusji nie uczestniczyłem, bo sensu w tym nie było, zdecydowanie preferowałem nie nałożyć sobie karpia na talerz (ani nic innego co o własnych siłach biegało/pływało/latało)

 

Ale

 

Żeby nie było za prosto. To się tyczy wszelkiego rodzaju elektroniki konsumenckiej. Tutaj głosujesz portfelem, bądź blokujesz co Ci się nie podoba i wsio, tak się okazuje przeciw.

Ale poruszasz temat monitoringu i to już jest bardzo problematyczne. Bo o ile mogę zainstalować sobie Androida bez GAppsów, tak nie mogę mieć chodnika bez kamer.

I te problemy należy rozróżniać, ze względu nawet nie na skalę, a wolność wyboru. Bo jak już wspomniałem mogę wybrać brak SmartTV (a np. zastąpić SmartTV małą przystawką z komputera za 50zł i darmowego Linuxa), tak nie mogę wybrać chodnika bez monitoringu, czy internetu bez państwowego filtrowania treści.

Stąd - jak ktoś narzeka na inwigilujący go telefon (a raczej - zbierający na jego temat dane), za który jeszcze sam sobie zapłacił, to niech cierpi, jego wybór.

Ale - na wszelkich demonstracjach za wolnością internetu, czy nieograniczaniem praw obywatelskich - tam się już mnie znajdzie, bo tu nie mogę portfelem zagłosować.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam że świat całkiem zmierza ku otchłani jak widzę w telegazecie coraz więcej seriali typu za ciężkie sprawy czy dlaczego nie ja. Wydawało mi się że nikt tego nie ogląda do czasu jak raz usłyszałem w autobusie jak dwie osoby ( około 60 i 40 lat ) relacjonowały sobie jeden z odcinków i wyglądało że tak na serio.

Ech tak... Wszyscy umrzemy, jest gorzej niż kiedykolwiek, aż strach na ulicę wyjść, a społeczeństwo ulega rozpadowi...

 

I żadne pokolenie tak nie twierdziło, nigdy wcześniej...

 

A żeby rzucić czymś poza czystym sarkazmem:

isolation.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o zwalanie na młodych odpowiedzialności bo niby czemu ? Raczej o to, że takie sytuacje będa bardziej ich dotyczyć niż moje pokolenie.

 

Swoją drogą narzekanie, że karp cierpi to takie modne jak malowanie grubą kreską brwi-śmieszne .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeśli to będzie tylko kopia?

To zrobię od razu dwie. Ktoś musi pchać świat do przodu.

Inną kwestią jest jakby wtedy ogarnąć kwestię "bliskich kontaktów" między kopiami?

Czy to było by "kontakty" z kimś czy, raczej solo?

Czy słowo "samogwałt" nabrałoby sensu?

 

Nie chodzi o zwalanie na młodych odpowiedzialności bo niby czemu ? Raczej o to, że takie sytuacje będa bardziej ich dotyczyć niż moje pokolenie.

 

Swoją drogą narzekanie, że karp cierpi to takie modne jak malowanie grubą kreską brwi-śmieszne .

No, młode pokolenie dłużej pożyje.

Ale pamiętaj o tym, że młode pokolenie jest biedniejsze niż pokolenie w średnim wieku. Więc w kwestii rozpowszechniania negatywnych trendów technicznych, to właśnie starsze pokolenie ma więcej do powiedzenie. Raz dlatego, że wydaje więcej pieniędzy. Dwa, że z powodu mniejszej świadomości, że ktoś ich podgląda, czy ogranicza w kwestiach technologicznych, to częściej się na to godzi.

IMO niezależnie od wieku nie da się zrzucić odpowiedzialności z siebie w kwestii rozwoju społeczeństwa.

 

A czy karp który cierpi jest śmieszny, to kwestia poczucia humoru.

Ale co do tego, że jedzenie produktów mięsnych jest szkodliwe dla środowiska (wyguglajcie sobie "ślad węglowy, a produkty zwierzęce") to możesz się albo zgodzić, albo zaprzeczać rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.