Skocz do zawartości

Modelarze, lotnicy, motocykliści!


qpa
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

 

Nasz ostatni temat odszedł wraz z jego założycielem, jako że natura nie znosi próżni to postanowiłem odświeżyć trochę tematy motocyklowe, tym bardziej że dzisiaj w Lublinie ponad 10 stopni, czuć zbliżający się sezon. 

 

Jak u Was wyglądają przygotowania do sezonu? Chyba że ktoś z Was ma sezon na okrągło jak ja, zmieniając tylko otoczenie z szosy na teren. 

 

U mnie w chorobie motocyklowej bez zmian, enduro zmieniło tylko kolor na pomarańczowy, a ze staroci przybyło jeszcze kilka gruzów z PRL do których powoli zbieram części (btw jak u kogoś leżą jakieś graty do polskich motocykli to chętnie zainteresuję się tematem :) ). 

 

45375364_2296559307052547_2427719264652754944_n.jpg

 

 

Lwg! 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Tutaj fotka z ubieglego roku. Obie piekne i moje: zona i maszyna. Ta pierwsza robi akurat pauze w pracy, ta druga stoi i czeka, kiedy ja skoncze prace. Wiem, jakosc fotki do chrzanu, bo byla telefonem robiona. No i brzydko ucieta, by twarzy nie pokazywac.

 

Maszyna troche sie rozni od Twojego enduro. Waga 330kg, pojemnosc 103cui, moment obrotowy bez konca... Przygotowania do sezonu zostaly dokonane jesienia - zwykla inspekcja i porzadne mycie, potem na podnosnik i pod szmate (pod folia nawet w garazu zbiera sie wilgoc, wiec najzwyklejsza szmata najlepsza).

 

Kiedys mialem stara WLA, odrestaurowana jako bob job. Potem prawdziwy chopper z silnikiem Evo. Teraz wygodny Twin Cam.

 

A zaczynalem jakos tak na przelomie lat 70-tych i 80-tych od CZ 350 - to byly czasy. Wowczas prawo jazdy na motocykl robilo sie jako "dodatek" do prawa jazdy na samochod, krecac na starej WSK (a moze byla to WFM?) pare osemek na podworzu. Prawdziwa nauka jazdy odbywala sie dopiero po zdobyciu prawa jazdy, na drogach publicznych. Ze wszelkimi tego postepowania skutkami, a moj szwagier prostowal wielkim mlotem teleskopy. Jakos to wszystko przezylem bez szwanku, ale dzisiaj strach o tym pomyslec.

post-5988-0-42080600-1551355060_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja...

 

Mój sezon zaczął się jak tylko temperatura skacze powyżej 5 stopni i jest w miarę suchy asfalt, czyli nie ma ryzyka, że zetnie lodem jak będę wracał. Prawda jest taka, że chory jestem jak muszę po mieście samochodem jeździć, staram się go używac jak najmniej. Moto to inna bajka 929a3cfcb96cf93e9c86191aca6dbc98.jpg

 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od zawsze poruszałem się motocyklami ale w pewnym momencie pasja odeszła na bok, była żona były dzieci, ale do czasu.

Pewnego dnia żona kupiła sobie chiński skuter który to niedługo po zakupie rozbiła , nie wspominając że sama się  poważnie poturbowała.

Nie chciała juz wsiąść więcej na jednoslad i kazała mi nim jeździc do pracy, ale że taki skuter ze sklepu nie chce jechac nawet z góry praktycznie codziennie ktoś ze mnie szydził , chodzi o małolatów którzy drwili z pojazdu który dostałem od żony, zawsze mieli ubaw na światłach itp a chiński skuter wiadomo nie mógł się równać z yamahami , aprilliami itp.

Postanowiłem że dłubnę troszkę ten skuterek, ale trochę sie zagalopowałem i wyszedł pojazd który przeszedł oczekiwania w nim pokładane.

Założenie było takie że ma wyglądać identycznie jak chiński skuterek, ale ma mieć piekielną moc , niestety jedna modyfikacja pociągała za sobą inną i w efekcie z chińskiego skuterka został tylko kawałek ramy plastikowa karoseria

Projekt zajął mi zimę , ale wyglądał jak przeciętny chiński skuterek, silnik cieczą chłodzony, wał ułożyskowany na panewkach i smarowany pod ciśnieniem , zmienne fazy rozrządu :).

Generował coś około 20KM z 180ccm , a wystarczało w skuterze ważącym 100kg do teleportacji nie tylko do przyspieszania.

 

Zdjęcie z przymiarek ale już sporo miałem zrobione

7c2817e362089ea9.jpg

 

Budowa na ostatniej prostej

e6c3768d16f94eed.jpg

 

Prawie gotowy skuter ,zostało szpachlowanie i lakierowanie

805cbace318e8118.jpg

 

Niestety nie mam zdjęcia gotowego skutera.

Po jednym sezonie przyjechał do mnie pewien przedsiębiorca z prośbą abym odsprzedał ten skuter jego pracownikowi bo ma 40km do pracy w jedna stronę nie ma prawa jazdy i potrzebuje takiego szybkiego skutera do jazdy na dowodzie osobistym, dobrze zapłacił więc go odsprzedałem.

Ale polubiłem jazdę skuterem i postanowiłem że kupię sobie taki pojazd , tyle że chciałem miec coś szybkiego ale i też wielkiego , abym siedział na nim jak na wersalce , i zafundowałem sobie takie pędzidło .

ed06a7145ead564a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mój osiołek pojechał wczoraj do malowania  :D

 

attachicon.gifIMG_20181118_192542.jpg

 

 

Z którego roku to r35? Lata 50? Zazdroszczę, bardzo słuszna droga jeżeli chodzi o weterana, silnik który chodzi bardziej jak parowy a nie spalinowy, coś pięknego. Dawaj znać jak idą postępy z restauracji. 

 

btw stolik z pod singera też pasuje tu jak ulał :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Z którego roku to r35?

niestety już powojenny 1949. 

Ale trafił mi się w niezłym stanie, bo blachy zdrowe i rama cała.

Teraz czeka mnie miesiąc czekania, aż wróci z lakieru.

 

będzie czas żeby złożyć silnik i dokupić trochę brakujących gratów.

 

post-235-0-37286500-1551366330_thumb.jpg

 

a skoro w temacie jest o lotnikach, to od tego sezonu przesiadłem się na koła.

 

post-235-0-31270600-1551366236_thumb.jpg

 

a tu jeszcze pierwszy start, na otwarcie sezonu 2019

 

https://youtu.be/CRV1OmL5p0w

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Po jednym sezonie przyjechał do mnie pewien przedsiębiorca z prośbą abym odsprzedał ten skuter jego pracownikowi bo ma 40km do pracy w jedna stronę nie ma prawa jazdy i potrzebuje takiego szybkiego skutera do jazdy na dowodzie osobistym, dobrze zapłacił więc go odsprzedałem."

 

 

20 koni ze 180 ccm i facet na tym jeździł bez prawka? Odważnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znaczy skuter używałem  przez jeden sezon, w sezonie statystycznie przejeżdżałem 30 tyś km jednośladem   , i po takim przebiegu odsprzedałem pojazd, konstrukcja sprawdzona była i lata do dziś zresztą .

Prędkość max nieznana ale zacna była , skuter miał chiński licznik wyskalowany do 80km/h więc był bezużyteczny , ale kilka razy zdarzyło mi się że jechało za mną auto i kierowca auta widział chiński skuter, auto za mną jechało jakiś czas po czym kierowca mnie wyprzedzał ale przez okno wystawiał rękę z kciukiem skierowanym do góry :).

Natomiast raz jechałem przez miasto , nie wiedziałem tylko że jestem na celowniku wideorejestratora, zostałem zatrzymany ,na nagraniu jechałem 105km/h , ale nikt się nie interesował skuterem , dostałem mandat i 10 punktów ale mówię do policjanta że ciekawe gdzie mi te punkty napisze, na czole? to jeździ na dowodzie osobistym .

Na to on powiedział że punkty dostaje na dowód ale lądują na prawo jazdy , kilka punktów miałem na koncie, 10 dorobiłem.

Policjant powiedział "do jutra" jutro jak tak pojadę to pożegnam się z kwitami.

Inna sytuacja , 12 w nocy sunę do domu nagle patrzę w lusterka coś kolorowo za mną, kontrola i znowu teren zabudowany i znowu około 100 na godzinę.

Ale tym razem policjant był zafascynowany skuterem , chodził oglądał i kazał jechać i nie ukarał mnie w ogóle , minęło z pół roku zima wyjeżdżam ze stacji benzynowej autem , ciemna noc, nie włączyłem świateł bo latarnie świeciły i widno było, ocknąłem się ze nie mam świateł jak minął mnie radiowóz , włączyłem błyskawicznie światła ale było za późno juz sunęli za mną na sygnale.

Ja juz liczyłem ile to będzie kosztowało a policjant pyta się gdzie zgubiłem ten zwariowany skuter :) , poznał mnie :) , to był ten sam policjant który mnie trzymał latem o 12 w nocy ;) .

I znowu obyło się bez kary :).

Tak że taki pojazd nie był zbyt kłopotliwy w posiadaniu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to moze zgadniecie skad przy Jarek jest 996 ??? Wiem,wiem .... Bardzo prosta zagadka .

Pierwsza myśl było Ducati... Druga myśl firestorm.

 

Ja jak sie ciepło zrobiło wyciągnąłem moje kochane V2, tego mi brakowało :)

post-20575-0-46886700-1551424265_thumb.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jednia z lepiej wykonanych polskich konstrukcji. 

 

Akurat w tym temacie juz od dawna po mojej glowie polski Sokol 1000 chodzi, ale dzisiaj, szczegolnie w stanie oryginalnym (niestety, wielu restauaratorow motocykli z najzwyklejszej oszczednosci potwornie knoci robote) raczej nie do zdobycia. W Bad Oyenhausen stoi jeden w muzeum. Piekny jest i konstrujcja bardzo charakterystyczna dla lat trzydziestych ubieglego wieku. Tylko ze smakiem oblizac sie mozna.

 

A Junaki pamietacie? To byly tez udane maszyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.