Skocz do zawartości

Tanie serwa do carbonowej ramy czyli weekendowy miszmasz


a74BACK
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A model za 200zl to model za 200zl. Ja wsadzi bym tam cokolwiek.

Rowery..kupuje taki carbonowa ramę za worek kasy a wazy ona pol kilo mniej od Alu. Bo no. będzie super szła pod górę. A wystarczy wziąć jeden bidon mniej i będzie to samo.

Z jednym bidonem daleko nie zajedziesz  ;) . No i dlaczego mam nie kupic ? Moja kasa , moje hobby i jak juz k....a nie jestem mistrzem swiata , to chce miec chociaz rower jak on  :D  :D  :D

Poza tym przejezdzam ponad 10 000 rocznie ( tylko na szosowym , a jezdze jeszcze MTB ) , wiec chce podrozowac GODNIE !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akurat z ramami karbonowymi do roweru nie chodzi o wagę tylko o zupełnie inną pracę takiej ramy względem alu :D

 

Tego amatorzy nie musza wiedziec  ;)  Rower wg przepisow unii kolarskiej ( taki na zawody i to KAZDE zawody ; i w Pcimiu i w Paryzu  ) nie moze wazyc mniej jak 6,80 kG . 

 

Konczymy watki "poboczne" , bo za chwile bedzie kopniak od MODa ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego każdy posiadacz takowej ramy od razu może jechać w tour de france. To normalne dla

Mnie jako amatora co ma ranę Alu. Zazdroszczę tym superhiper carbonmenom. Ja to tylko wokół podwórka mogę jeździć bo tak kiepsko pracuje ta rama. No i pewnie po 10k km zardzewieje. Ni to co carbon

 

 

śmieszy nie to. Jak i kupowanie super drogich modeli czy wyposażenia jeśli komus się wydaje ze przez to będzie lepiej latał...

 

 

Rafał! Sprzątaj bo głupoty piszemy!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego każdy posiadacz takowej ramy od razu może jechać w tour de france. To normalne dla

Mnie jako amatora co ma ranę Alu. Zazdroszczę tym superhiper carbonmenom. Ja to tylko wokół podwórka mogę jeździć bo tak kiepsko pracuje ta rama. No i pewnie po 10k km zardzewieje. Ni to co carbon

 

 

śmieszy nie to. Jak i kupowanie super drogich modeli czy wyposażenia jeśli komus się wydaje ze przez to będzie lepiej latał...

 

 

Rafał! Sprzątaj bo głupoty piszemy!!!

A co mam z ta kasa robic ? Na tace pasibrzuchom ? Zycie powoli zbliza sie ku koncowi wiec trza zyc !!!

Nie chcialbym byc TWOIM kregoslupem po 10 000 rocznie na aluminiaku ( no ale Ty myslisz , ze ja ja mam zeby nie zardzewiala )  :D

Zreszta rama to pikus ; kola sa najwazniejsze !

 

Jurek ; nie "rozpychaj " sie w tematach o ktorych nie masz pojecia , bo wdepniesz i Ci bedzie but smierdzial . Jak ja chce cos o szybowcach , to sie grzecznie do Ciebie zglaszam , bo o nich prawie NIC nie wiem . Rob tak samo, a dalej zajdziesz ( zajedziesz ) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No można żyć na pokaz ;) nikt nie broni. Tylko co to praktycznie daje? Lepsze samopoczucie?

Przyjedź na Rusko. Nauczymy Cię latać gdy wieje. A za to co zostanie, zabawimy się we Wrocławiu. :)oczywiście Ty za swoje ja za swoje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No można żyć na pokaz ;) nikt nie broni. Tylko co to praktycznie daje? Lepsze samopoczucie?

Przyjedź na Rusko. Nauczymy Cię latać gdy wieje. A za to co zostanie, zabawimy się we Wrocławiu. :)oczywiście Ty za swoje ja za swoje ;)

To beda niestety dwie rozne zabawy , bo ja jak sie bawie to TEZ na bogato  ;)

Nie zyje na pokaz , tylko zyje tak jak chce zyc ! Zycie jest jedno i nie bede pedalowal na zadnym aluminiaku  :D  :D  :D

Zreszta jak trafie pozniej do piekla , to carbonowi nic sie nie stanie , a aluminium poplynie ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz wydzielimy i będziemy dalej dyskutować  bo fajny temat... :D

 

Typowo sobotni  ;)

 

Tylko o czym tu dyskutowac ? Ja nie wiem nic o szybowcach ( i lataniu nimi ) , a Jurek o rowerach ( i jezdzeniu nimi ) .

Pisze o PRAWDZIWYM lataniu i PRAWDZIWYM jezdzeniu  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak to dziś czytam to przysięgam, że ostatni raz się dałem wciągnąć w taką dyskusję. Porady wszelkiej maści ograniczę dla własnego spokoju ducha.... Kolejny raz pyskówka i to taka typowa.

Tu nie ma znaczenia Jarek co napiszesz - powód się zawsze znajdzie. Jak masz rower z marketu za 600 to cię wyśmieją Ci co mają za 2500. Jak masz za 10000 to cię wyśmieje cała reszta bo to przecież na pokaz. Taki naród, niestety i pomimo tego, że kocham ten kraj to mamy to mocno zakorzenione. Każdy jest najlepszy i każdy we wszystkim ekspertem.

 

Dlaczego nie możemy dopuścić do naszych głów tego, że jak ktoś ma rower za 10 K EUR to nawet jak by na nim w ogóle nie jeździł to jest tylko i wyłącznie jego sprawa i póki nie drwi z innych mających tańsze to nic nam do tego.

Zbesztano mnie za serwa po 40 PLN bo za drogie i do modelu poniżej 800 EUR to fanaberia - to nie wymaga komentarza. Ktoś inny w innym wątku zbeształ kogoś za serwa po 40 PLN bo za tanie i na pewno szrot. 

Ludziom nie dogodzisz, zawsze znajdą powód, żeby się doczepić a ja nie zamierzam już dłużej niczego udowadniać.

 

Trzeba jednak przyznać, iż nie pierwszy raz widzę tu wyważoną i natychmiastową reakcję administratora i to się chwali.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jak juz temat przeniesiony , to pokaze Jurkowi moje sprzety , zeby przynajmniej widzial CO go tak boli  :)

Rower "codzienny" ( Jurek ; kola kosztowaly 1600 EUR ! )  , czasowka ( nie podam ceny , bo Jurkowi szybowiec spadnie . Korby 480 EUR , a  bidon 45 EUR , ale pewnie zyskam przez to 0.010 sek , a to to tu chodzi  :D  ) , zimowy ( normalnie ma blotniki )  goral ( Jurek : elektrycznie sterowany amortyzytar z tylu !!! )  i antyk z 1948 z oryginalnym kluczykiem  ( mam jeszce kilka innych ; A KTO MI K....A ZABRONI !!! ) 

 

Dodaje jeszcze zdjecie z czasowki w stroju klubowym  na zawodach 

post-6937-0-09986600-1552768672_thumb.jpg

post-6937-0-57834600-1552768747_thumb.jpg

post-6937-0-59881300-1552768771_thumb.jpg

post-6937-0-52736800-1552768834_thumb.jpg

post-6937-0-97194700-1552768853_thumb.jpg

post-6937-0-55935100-1552768961_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz jakoś lepiej po modelarsku oprofilować ten "wlot powietrza" na ostatnim zdjęciu. Teraz masz żywice od Havla to dasz radę  :D

 

To byl koniec 40 km czasowki i juz prawie mdlalem , bo chcialem byc drugi , a kolesie krzyczeli ze jest na styk .

Na czas wali sie caly dystans na 90-95% maxa serca ( moje bije maxa 185 , dzisiaj mi na podjazdach na treningu kilka razy zabilo ) .

Normalnie , prosto liczac puls MAX czlowieka to 220 - wiek. Powinienem miec okolo 168 . Wiadomo ze sa odstepstwa , ale wiekszosc miesci sie w tych granicach . Trenujacy dyscypliny wytrzymalosciowe ( rower , maratony , plywanie ) maja duzo wyzszy . Wazne jest tez szybko "spasc" z duzych obrotow serca  na nizsze . Jeden z najlepszych czasowcow w historii Miguel Indurain ( pieciokrotny zwyciezca TdF ) mial tetno spoczynkowe 36  uderzen na minute !!!

Jak tak to dziś czytam to przysięgam, że ostatni raz się dałem wciągnąć w taką dyskusję. Porady wszelkiej maści ograniczę dla własnego spokoju ducha.... Kolejny raz pyskówka i to taka typowa.

Tu nie ma znaczenia Jarek co napiszesz - powód się zawsze znajdzie. Jak masz rower z marketu za 600 to cię wyśmieją Ci co mają za 2500. Jak masz za 10000 to cię wyśmieje cała reszta bo to przecież na pokaz. Taki naród, niestety i pomimo tego, że kocham ten kraj to mamy to mocno zakorzenione. Każdy jest najlepszy i każdy we wszystkim ekspertem.

 

Dlaczego nie możemy dopuścić do naszych głów tego, że jak ktoś ma rower za 10 K EUR to nawet jak by na nim w ogóle nie jeździł to jest tylko i wyłącznie jego sprawa i póki nie drwi z innych mających tańsze to nic nam do tego.

Zbesztano mnie za serwa po 40 PLN bo za drogie i do modelu poniżej 800 EUR to fanaberia - to nie wymaga komentarza. Ktoś inny w innym wątku zbeształ kogoś za serwa po 40 PLN bo za tanie i na pewno szrot. 

Ludziom nie dogodzisz, zawsze znajdą powód, żeby się doczepić a ja nie zamierzam już dłużej niczego udowadniać.

 

Trzeba jednak przyznać, iż nie pierwszy raz widzę tu wyważoną i natychmiastową reakcję administratora i to się chwali.

Tak to jest niestety. W Polsce ludzie uwielbiaja interesowac sie cudzymi pieniedzmi ( i sposobem ich wydawania ) . Na TZW zachodzie ludzie maja to w dupie , a w USA wrecz podziwiaja zaradnych i bogatych ! U nas zawsze wersja ; moge zyc skromnie , byle sasiadowi krowa zdechla. Moim zdaniem ( ale TYLKO moim ) , to "katolickosc" Polski sprawia , ze zawsze nalezalo wstydzic sie bogacenia ( najlepiej bylo oddawac IM ) , zyc skromnie i sie nie wychylac. Protestanci przeciwnie ; BOGAC SIE i dawaj przyklad innym , ze praca ( ciezka i uczciwa ) daje i zadowolenie i efekty ........ 

To samo jest z ogolnie pojetym porzadkiem . Tam gdzie katolicy to niestety cwaniactwo , syf , wywalanie smieci do lasu i gdzie popadnie ( Wlochy , Hiszpania , Polska ) , prawoslawni jeszcze gorzej , a protestatnci ; czysto i schludnie . Wylamuje sie tutaj tylko katolicka Austria i Bawaria . Ale zawsze sa jakies wyjatki od reguly ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest niestety. W Polsce ludzie uwielbiaja interesowac sie cudzymi pieniedzmi ( i sposobem ich wydawania ) . Na TZW zachodzie ludzie maja to w dupie , a wUSA wrecz podziwiaja zaradnych i bogatych ! U nas zawsze wersja ; byle sasiadowi krowa zdechla. Moim zdaniem ( ale TYLKO moim ) , to "katolickosc" Polski sprawia , ze zawsze nalezalo wstydzic sie bogacenia ( najlepiej bylo oddawac IM ) , zyc skromnie i sie nie wychylac. Protestanci przeciwnie ; BOGAC SIE i dawaj przyklad innym , ze praca ( ciezka i uczciwa ) daje i zadowolenie i efekty .....

 

 

I z tymi słowami zgadzam się w całej rozciągłości... niestety :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.