Skocz do zawartości

F2B - początki i pierwszy model


Karol93

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ;)

 

Już dawno mnie "naszło" na uwięź :). Nie(stety?) pomysł został mi wybity z głowy i przerzuciłem sie na RC - coś tam latam, ale nadal mnie kręci spróbować uwięziaków :).

Lektury obowiązkowe (książka Pana Schiera i Rachwała) oczywiście zostały namiętnie obczytane, może i nawet kilkanaście razy ;).

 

http://modelmaking.pl/ires/oferta/1/2/12/ - ten model przypadł mi do gustu, w wersji 2 chyba najbardziej ;). Mam nadzieje że ma też klapy :). W zestawie jest MVVS 2,5 w wersji typowo uwięziowej - brak przepustnicy (nie wiem czy ma sens kupowanie takiego silnika, skoro bawie sie w RC - sprawa do przemyślenia ;) ). Niestety z modelarzami RC problem w mojej okolicy nie wspominając o uwięziowcach :), tak więc książka, Wasze rady i musze sobie poradzić :).

Teraz kilka pytań:

Czy opłaca sie brać tego tartaka, czy lepiej kupic sam silnik i zbudować np. ABC 2,5 ?

Czy ten silniczek będzie odpowiedni na początek (nie za mały przypadkiem)?

Czy zwykłe, w miare rowne boisko trawiaste nada sie do smigania ?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to
  • Odpowiedzi 367
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Powiem Ci tak jeśli, masz ochote na uwieź. To sam zrób samolot jak najprostszy, ,skrzydła wyciete ze styropianu, oklejone papierem na wikol, najlepiej zrobic od razu dwa takie samolociki. Bo poczatki są ciężkie i na pewno rozwalisz te samoloty, ja rozbiłem wiele jak sie uczyłem, jak pierwszy raz odwracałem na plecy to samolot wbił mi sie w ziemie po same skrzydła az silnika nie mogłem wydostać. Z RC jest łatwiej sa symulatory, można latać z kimś na kablu a w uwięzi nie ma takiej możliwości. Co do silnika jeśli masz ochotę pobawić sie samozapłonem 2,5 (na początek do dobra wielkość) to możesz taki ode mnie dostać jeśli tylko obiecasz ze będziesz go używał :D Wiec odchodzi ci wydatek na motorek, musisz tylko kupić materiały na model, (nie będzie drogo), linki a uchwyt zrobisz sam, zbiornik paliwa możesz kupić kosztuje chyba jakieś grosze, jak nie, to tez mogę ci pokazać jak go zrobić :D jak będę miał czas (ostatnio sporo w pracy siedzę a jak mam wolne to z dzieckiem)to poszukam planów samolotu na 2.5 cm/3

Boisko jak najbardziej sie nada, ale też przydałby sie ktoś do pomocy, samemu niestety nie jest łatwo, i z kimś można z reki startować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jest taka możliwość, to przyjąłbym ten silniczek - będzie przynajmniej na początek do nauki. Wydaje mi sie, że to ABC 2,5, albo Brzdąc byłby dobry ;). Kupić tylko paliwko, linki, troche tych materialów i model gotowy. Myśle że 100-200zł może bym sie zamknał ;). Przynajmniej będzie mniej szkoda takiego modelu ;). Później sie przechodzi na większe modele(np. 5,6ccm) , czy lepsze modele(MVVSy, zwrotniejsze modele) ?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiekszymi modelami naturalnie lata sie o wile łatwiej nie szarpie nimi byle wiaterek nie sa takie nerwowe, ale uważam ze lepiej przejść przez mniejsze i dopiero przesiąść sie na cos wiekszego. Ja miałem w modelach silniki ST.

Do tego silnika 2.5 śmigło 220/120 . Jeśli masz juz jakies plany to zaczynaj prace i wklejaj zdjecia na forum. Jak bedziesz dobrze latał to mozesz sie tez przesiąść na 10cm/3 nie przechodzic przez 5,6 czy 7.5 8.5.

To ten motorek, nie jestem pewien ale chyba ten nie był nigdy używany :?:

8cc3c294848302f9.jpg

Ps. Zabieraj sie za prace i wklejaj zdjecia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość awiatik sosno

Czy ty już latałeś modelem na uwięzi?

Jeśl jeszcze nie to na początek proponował bym model bez klap, a jakodrugi zrób ten sam ale zklapami.

tutaj masz link do budowy co prawda z klapami- ale młodzi adepci trudnej sztuki latania na uwięzi czynią to pod okiem instruktora.

Pamiętaj że model na uwięzi nigdy nie jest dalej ani wyżej od ciebie i matki ziemi jak na kilkanaście metrów czyli na długość linek.

Boisko nada się do latania .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety jeszcze nie miałem okazji latać na uwięzi :).

Latanie RC wychodzi mi całkiem przyzwoicie, jesli mowimy o lataniu małymi trenerkami ;) (dopiero niedawno zaczałem latać).

Pytanie - czy moge zamienić żeberka z balsy o grubości 3mm na grubość 2,5mm ? Widać że zima modelarzy zastała - wszystkie typowe rozmiary balsy wyszły :P.

Co do wersji z klapami czy bez - zastanawia mnie ta zbieżność płata - mozna zrobic bez tego zbiegu i bez klap ? Wolałbym mieć proste skrzydło do budowy ;).

Chyba że jeszcze lepszym pomysłem będzie "Brzdąc" - wtedy nie ma tego problemu - jedynie moze być zbyt mocny silnik (model jest przystosowany do silnika 1,5ccm)

 

PS. Chyba ze zrobić CAŁE płaty ABC 2,5 ze styropianu, wtedy większość problemów znika ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Chyba ze zrobić CAŁE płaty ABC 2,5 ze styropianu, wtedy większość problemów znika .

 

Jak masz gdzie wyciąc to, wydaje mi sie ze możesz tak zrobić. I wyciąc kilka sztuk.

My wycinalismy środek, żeby miały gdzie pracowac linki i było lżej.Natarcie z balsy, zwigary z balsy i spływ z balsy i końcówki z balsy, środkowe zebro ze sklejki do którego był zamocowany orczyk. Oklejałem bibyłą kolorową na rozrzedzony wikol. Później lakier.

Skrzydło konstrukcyjne oczywiście lepsze wagowo.

Co do wersji z klapami lub bez, ile ludzi tyle opini, nie wiem co lepsze. Wiec mówie za siebie. Mój pierwszy model to sylwetkowy zlin, bardzo ładny samolocik bez klap. Zrobiłem nim kilka lotów, nadal gdzies jest w modelarni. Dla mnie to była strata czasu :( Osobiście (zgadzam sie tuArtur Caban, )robiłbym z klapami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzęt do wycinania mam zamiar zrobić (transformator 220V/27V, oporniki, drut jest, brakuje listewek na samą ramke). Chyba że faktycznie wyjdzie szybciej i taniej robiąc jednak zwykłe konstrukcyjne skrzydla - no i wagowo lepsze będzie.

Wydaje mi sie że sprobuje zrobić wersje z klapami ;). Jesli będzie źle, albo model okaże zbyt zwrotny to zapewne kolejny będzie bez :P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie że sprobuje zrobić wersje z klapami . Jesli będzie źle, albo model okaże zbyt zwrotny to zapewne kolejny będzie bez .
Róchy ręka powinno robić sie bardzo delikatne, nie szarpać, model ma byc zrobiony dokładnie, prosto i bedzie dobrze :D

 

Co do tego boiska, dobrze sie lata w takich miejscach bo trawka ładna, ale głupota ludzka nie zna granic. Ludzie jak zobacża taki model to właża w linki, jak latasz to tak blisko potchodzą ze możesz im grzywke ściąc śmigłem. Raz mi i koledze facio przepedził po linkach stado krów, :crazy: :crazy: dobrze ze model ocalał ale linki na śmietnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam jako lekturę obowiązkową książkę Piotra Zawady "Sekrety modeli latających na uwięzi klasy F2B" - biała seria jest to jedyna książka, która zawiera wszystkie i nie wypaczone informacje.

Uczyłem się latać sam i dzięki tej lekturze obyło się bez większych kraks :D

 

Pozdrawiam !

Radek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale głupota ludzka nie zna granic. Ludzie jak zobacża taki model to właża w linki, jak latasz to tak blisko potchodzą ze możesz im grzywke ściąc śmigłem.

 

Niestety taka smutna prawda. Swego czasu latałem bardzo dużo uwięzią ale w mojej okolicy zabudowali wszelkie łaki i dzikie boiska (w końcu był boom na budownictwo:P) a latanie na boiskach szkolnych czy w wielu innych miejscach powoduje zbyt duże zainteresowanie. Szczytem była przygoda w której o mało co nie doszło do rękoczynów. Ludzie nie rozumieją że model ten potrafi zrobić krzywdę i nawet jak model lata, to po chamsku wchodzą do kręgu, a jak tłumaczysz zeby nie wchodzili w linki to jeszcze mają pretensję. Trochę ta dyscyplina u mnie z tego względu zamarła bo stwierdziłem, że walnę kogoś w głowę i będę mieć prokuratora na karku. Na uwiezi w tej chili to IMO można latać tylko na jakiś zamkniętych placach typu lotnisko czy jakiaś duży parking gdzie właściciel nam na to pozwoli. Wtedy w przypadku kontaktu modelu z postronnym przechodniem mamy duży argument w postaci "Czy on miał tam prawo wejść?". To w przypadku jesli chce się latać z betonu. Inny wariant to jakieś "zad..pie" gdzie nie ma tłumów przechodniów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie ;)

Chce sobie rozrysować profile do naklejenia na styro i zastanawiam sie, ile "mięcha" zostawić przy wycinaniu otworów odciążajacych. Jeśli zostawie np 1,5cm od brzegu profilu i zrobie 3dziury każda od siebie oddalona o powiedzmy też 1,5cm - będzie dobrze ?

PS. Robie płaty w 100% styropianowe ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.