Skocz do zawartości

Pelikan - Art-Model Krosno - Relacja z budowy i oblot.


specyfick

Rekomendowane odpowiedzi

Ale w dotyku jest jak by taka tłusta.

 

To normalne. Utwardzacz, który użyłeś ma taki skutek uboczny, nie świadczy to o tym, że coś nie wyszło. Skoro żywica jest twarda, to jest w porządku. Przed klejeniem czegokolwiek do takiej powierzchni należy ją porządnie odtłuścić, przeszlifować, itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Kolejny etap budowy.

Zdjęcia płatowca oszlifowanego z wzmocnieniem laminatowym tuż przed wklejeniem szklanego kołka mocującego skrzydło od natarcia.

Jak wyschnie wklejenie kołka (tkanina i żywica) doszlifuje i pokryje skrzydło.

 

Czy do odtłuszczenia powierzchni laminatu mogę zastosować rozpuszczalnik nitro ?

 

Tak złożyłem do zdjęć i oto one:

 

DSCF2311.jpg

 

DSCF2308.jpg

 

DSCF2315.jpg

 

DSCF2317.jpg

 

DSCF2324.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś Pelikan dostał poszycie płatowca, pisząc prosto okleiłem skrzydła Oracover.

Robiłem to pierwszy raz i mogę stwierdzić że praca z folią jest przyjemna.

Chyba najważniejsze jest starannie i dokładnie wszystko dopasować, naciągać i przyprasować. Troszkę nie wychodzą mi łuki i wyoblenia np. na końcach skrzydeł, nie wiem może jest jakaś tajna technika. Następnym razem będzie lepiej.

Żelazko: „ specjalistyczne” żelazko marki Łucznik. Cena 19,99 zł w Realu. Zdało egzamin ale myślę jednak że modelarskie jest bardziej poręczne.

Do zrobienia jeszcze klapka na przedział elektroniki i odpowiednie jej umieszczenie w gąbce, lub rzepy, przyśrubowanie wspomnianej klapki, poprawienie nieszczęsnych bowdenów, obloty.

A oto płatowiec w nowej szacie:

 

DSCF2333.jpg

Symetria, na oko wszystko dobrze.

 

DSCF2327.jpg

W spółce z kadłubem.

 

DSCF2328.jpg

Jeszcze wykończenia.

 

DSCF2330.jpg

Zestaw plecakowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obloty jak pogoda pozwoli. Kwestia 2 tygdni.

Waga modelu nieznana, jak skończe na gotowo to wszystko oczwiście napiszę.

A do Mechlinek mam rzut beretem, a dokładnie można uznać że widzę go z okna.

Też planuję tam polatać ale najpierw potrenuję gdzieś gdzie jest nieco łagodniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszelkie prace konstrukcyjne zakończone.

Masa:

Płatowiec: 190 g

Kadłub (z cząstkowym wyposażeniem czyli 2 serwa): 190 g

 

Aby wywarzyć model bez odbiornika i pakietu wsadziłem 215 g ołowiu na dziób w miejsce pakietu.

Teraz mam obraz jaki mogę wsadzić pakiet.

Nie wiem czy to dużo czy mało.

Wsadzę pakiet coś około 100 g i doważę ołowiem.

Plan jest taki że jak umieszczę pakiet to ołów wsadzę w wyprofilowany dziób to jest kilka cm do przodu w stosunku do SC, więc dźwignia większa, mniej ołowiu wejdzie.

Myślę że model końcowo wyjdzie 580 g.

 

A teraz fotki Pelikana.

 

DSCF2337.jpg

DSCF2339.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystając z pięknego dnia kwietnia, właściwie pierwszy weekend z taką pogodą w tym roku, zapakowałem Pelikana i go oblatałem.

Oblot pierwsza klasa, model lata pięknie.

 

Dwa rzuty z ręki.

Z ręki model bardzo ładnie szybował. Troszkę myszkował ale to taki wiaterek był i miałem wychylenia sterów na 60 %. Model potrzebuje jednak troszkę więcej.

Drugi rzut juz wychylenia DR (100%) i juz był bardziej kontrolowany.

 

... i Hol:

Mój hol to 30 m gumy 8 mm i jakieś 130 m żyłki morskiej 0,40 mm (25 kG wytrzymałości), spadochron. Hol rewelacja.

Pierwszy strzał to 15 kroków naciągu. Delikatnie ale stabilnie.

Drugi strzał 22 kroki, juz żywo do góry.

I kolejne strzały 30-35 kroków naciągu (krok przyjąłem 1 m)

Płatowiec i kadłub wytrzymał ten dość mocny hol.

 

Model w locie:

Jest bardzo stabilny i stateczny.

Wytrzymuje kołowrotki przy lądowaniu, widać na filmie (link dalej).

Myślę że można go polecić na początek przygody z modelarstwem.

Jestem zadowolony z modelu i zimowej pracy.

 

Na fotce bohater oblotu po oblocie, tuż przed powrotem do domu.

Jak widać cały :mrgreen:

 

DSCF2352.jpg

 

Nie odbyła by się relacja z oblotu bez filmu.

Proszę oto film. ->

Nadmieniam że filmowała moja kochana żona, obiecała że potrenuje obsługę kamery.

Utrudnieniem było silne słońce i LCD był słabo widoczny w kamerce.

Krótki montaż i coś widać.

Zapraszam do komentowania.

 

Wkrótce kolejne przygody PELIKANA :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz czas na przygody Pelikana na klifie. Fajnie, że model się udał i pilot może się szkolić na dobrej maszynie.

Jak przywieje pn-wsch 2-3m/s śmignij z nim na klif. Powinien spokojnie na nim sobie model i Pilot poradzić.

 

Na pewno można też nim dobrze zapolować na termikę z holu. Czekam na następne przygody Pelikana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz czas na przygody Pelikana na klifie. Fajnie, że model się udał i pilot może się szkolić na dobrej maszynie.

Jak przywieje pn-wsch 2-3m/s śmignij z nim na klif. Powinien spokojnie na nim sobie model i Pilot poradzić.

 

Bardzo mnie ciągnie na klif. Te miejsce gdzie był nagrany film też jest na Mechlinkach. Nie do końca wiem jaką techniką lata się na klifach i gdzie się można spodziewać noszenia. Ale może kiedyś podjadę i podpatrzę kolegów po fachu. Przed klifem jeszcze bym spróbował z jakiegoś zbocza bez wody na dole. Tylko chyba nie ma tu w okolicy takiego, może gdzie na Kaszubach ktoś zna ?

 

piękny film, czy ten model rzeczywiście tak nosi przy wyrzucie z reki?

 

No nosi, widać na filmie. Może jak wcześniej Tomisław Piotr pisał SC na granicy, więc dodałem parę gram ołowiu.

Model rzeczywiście lata ładnie. Wczoraj jeszcze trochę go pomęczyłem z holu.

Teraz na święta wybieram się do Przasnysza, a tam jest lotnisko Aeroklubu ..jakiegoś... i tam mam zamiar polować na termikę. Lotnisko naprawdę piękne, relacja na pewno będzie jak pogoda dopisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Co do lotów na zboczu to niema nic przyjemniejszego jak dla mnie. Na klifie latanie to czysta poezja - czysty , stały laminarny wiatr.

 

Przy wietrze 2-3m/s nie masz co się obawiać o latanie na klifie. Modele w wodzie lądują żadko prędzej to je przewiewa za klif.

 

Na klifie jedyne zagrożenie to turbulencje za krawędzią klifu , które występują jak mocno wieje.

 

W Mechelinkach jest sporo modelarzy latających na klifie i na pewno pomogą. Sobota i noedziela jak dobrze wieje to zawsze jest ktoś na klifie - waro się zapoznać ...

 

no i dobra lekturka o zasadach latania na żaglu:

 

 

http://www.piotrp.de/MIX/zbocze.htm

 

no i coś na smaka

 

 

Mechelinki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 4 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.