Skocz do zawartości

PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10


Lech Mirkiewicz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Silnik zamontowany jest klasycznie czyli głowicą do góry, ale lepiej było by zamontować głowica w bok. Wtedy wydech znalazł by się w mniej wyeksponowanym miejscu. Ale cóż, jak sprawę przemyślałem to już było za późno na zmiany więc jest jak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...

W imię zasady, że jedenastek nigdy nie za wiele, pozwolę sobie na mały OT :)  . Przed rokiem znalazłem pod choinką cztery kartonowe opracowania modelu samolotu PZL 11c. Z braku innego zajęcia postanowiłem zrealizować jeden z nich. Wybrałem  opracowanie wydawnictwa JSC  ze względu ja najdokładniejsze opracowanie , dobry papier i skalę 1:24 (pozostałe są  w skali 1:33) Modeli kartonowych skleiłem w swoim życiu kilkadziesiąt ale było to prawie pół wieku temu :) więc postanowiłem sprawdzić czy jeszcze potrafię. Zaaranżowałem mini pracownię w salonie, podpaliłem w  kominku, włączyłem telewizor i z zapałem zabrałem się do pracy. Po pierwszych godzinach pracy zacząłem się zastanawiać czy poradzę sobie z tym projektem, po następnych ogarnęło mnie zwątpienie ale ambicja nie pozwoliła mi się poddać.  Pracowałem wytrwale i z każdą godziną rósł mój podziw dla modelarzy kartonowych. Dziś ukończyłem budowę. Zajęło mi  to prawie 50 godzin. Jestem świadomy, że wprawny „kartonowiec”  zrobiłby to o niebo lepiej ale i tak jestem zadowolony z mojego osiągnięcia zwłaszcza ,że model jest bardzo szczegółowo opracowany , do tego stopnia że np. w silniku brakuje tylko tłoków i korbowodów ;) reszta jest.

post-606-0-88707200-1487781681_thumb.jpg

post-606-0-74985100-1487781736_thumb.jpg

post-606-0-64027500-1487781741_thumb.jpg

post-606-0-92516800-1487781745_thumb.jpg

post-606-0-99974500-1487781753_thumb.jpg

post-606-0-21302300-1487781762_thumb.jpg

post-606-0-57717200-1487781770_thumb.jpg

post-606-0-34247000-1487781777_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam po przerwie.

Pora kończyć (wreszcie 11-tkę), co mam nadzieję niedługo nastąpi.

Mam pytanie Lechu do Ciebie (chyba już pytałem, ale nie pamiętam odpowiedzi), jaka waga do lotu wyszła w Twoim egzemplarzu napędzanym OS-em OMA-5010-810 na 4s i drugie ważniejsze, jaki był zakres regulacji (przesunięcia baterii) by uzyskać właściwe wyważenie, czy był jeszcze zapas miejsca?
Zastanawiam się nad zmianą koncepcji napędu, tzn. lżejszy silnik na 3s (też OS) , jak do tej pory zapowiada się lekko, ale muszę wszystko przeliczyć i się zastanowić, pod względem mocy chyba byłoby OK, ale, czy wtedy nie będę miał za lekkiego przodu, a pchanie balastu byłoby bez sensu, wtedy wróciłbym do pierwotnej koncepcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już myślałem,że zaniechałeś ukończenia modelu :) a tu widzę,że jest szansa na wspólne loty. Jest propozycja na zlot 11-tek w Radawcu. W odpowiednim czasie będziemy to nagłaśniać. Waga mojego modelu to 2200 g  a co do zakresu przesunięcia baterii to nie umiem odpowiedzieć gdyż w moim modelu nie ma "ławeczki" na akumulator tak daleko wysuniętej pod silnik. Rozwiązanie to powstało gdy pojawiły się problemy z wyważeniem. Moim zdaniem eksperyment z mniejszym silnikiem jest interesujący a akumulator 3s można dać większej pojemności i zarazem wagi. Jeśli masz taki silnik to nic nie kosztuje spróbować. Ławeczka wydaje się tak długa,że nie powinno być problemu z wyważeniem a jeśli nawet potrzebny byłby ołów to nie wstyd :) to metal związany z modelarstwem od zawsze :) Wagą specjalnie się nie przejmuj , okazuje się,że model sobie świetnie radzi przy  znacznie większej wadze. Czekam z niecierpliwością na dalszą relacje i długo oczekiwany oblot.

Pozdrawiam Lech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki :)

Jakże bym mógł zapomnieć o PZL-ce. Jeden z modeli, które zawsze chciałem posiadać i którymi chciałem latać. Niestety z moim budowaniem to już norma, że czasem się przeciąga.

Ta informacja o tej półeczce jest bardzo cenna, czyli że będę miał kilka centymetrów na wysuwanie baterii do przodu. Według wyliczeń teoretycznych powinienem się spokojnie wyrobić pod względem mocy, a przechodząc na 3s i montując lżejszy silnik powinienem zejść do 2, a może nieco poniżej 2 kg, zwłaszcza że serwa też mam odrobinkę lżejsze, a model pokryłem cienką folią. Niestety padła mi waga modelarska, albo w najlepszym razie bateria w niej (ale nie mam na wymianę), więc dziś nie rozstrzygnę i nie mam na razie czym wszystkiego zważyć.

Jeśli wszystko dobrze pójdzie i znowu nie zmienię koncepcji w jakimś fragmencie to najpóźniej w tym miesiącu skończę. Na razie nie pochwalę się fotkami, gdyż zdradziłbym malowanie, a w zasadzie (jako że nie jestem purystą ;) ), moją wariację na temat, w każdym bądź razie będzie oryginalna PZL-ka :).

A wspólne loty bardzo chętnie, tak jak już kiedyś rozmawialiśmy, gdybyś wybierał się na jakiś weekend do W-wy, zapraszam i polatamy :)

Co do zlotu, wstępnie chętnie, ale wszystko będzie zależało od konkretnego terminu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zawsze twierdziłem, moim priorytetem jest ładnie latający model i przyjemność z latania nim, a nie wierność oryginałowi. Czy będzie ładnie latał to się okaże, aczkolwiek skoro Lecha lata ładnie, a mój będzie jeszcze lżejszy, to istnieją przesłanki, że tak się stanie, na co w każdym bądź razie liczę. Jakbym chciał robić jak najbardziej zbliżony do oryginału to pobawiłbym się w waloryzację plastików. Jeśli będzie ładnie latał, to w powietrzu dywagacje, czy napędza go śmigło 14, czy 16 calowe nie mają sensu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.