Skocz do zawartości

Prototypowy model do nauki 3D z EPP.


willyams
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak najbardziej Cię rozumiem i dziękuję za cenne uwagi.

Jednak wydawało mi się że wiele go nie obciążyłem.

Zawiasy ważą w sumie 6g , płaskowniki 20g i klej , z tym gorzej bo weszło około 20g. Czyli przeciążyłem go raptem 50g. Myślę nadal że to rozsądny kompromis. Tym bardziej, że mam już taki typowy lekki model to nauki 3D , ten w odróżnieniu od tamtego miał być cięższy by dało się latać na lekkim wietrze.

Kontynuując jednak budowę

Ustawiłem kąty SW i ostrożnie wkleiłem płat stały SW.

11.jpg

 

12.jpg

 

Kiedy wszystko było ok zalałem szczeliny CA średnim.

16.jpg

 

Na koniec ponowna kontrola czy coś nie uciekło.

17.jpg

 

Następnie skorygowałem liniowość krawędzi natarcia i skleiłem skrzydło w całość już na stałe. Zaznaczyłem sobie jeszcze linie kontrolne grubośi kadłuba być prawidło potem ustawić prostopadłość skrzydła względem kadłubu. Przy  wklejaniu będę bazował na tych liniach pomocniczych.

18.jpg

 

Następnie wkleiłem całe już skrzydło do kadłuba zalewając szczeliny CA średnim.

19.jpg

 

W kolejnym kroku powklejałem do płatów ruchomych wcześniej wspominane i sławetne zawiasy.

20.jpg

 

Potem już pozostało wszystko powklejać wszystko w kadłub i gotowe. Efekt finalny jak dla mnie bardzo satysfakcjonujący.

21.jpg

 

22.jpg

 

23.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wytopiłem gniazda pod serwa na skrzydłach oraz przewody i tak to wygląda

 

24.jpg

 

Teraz chciałbym się zająć rozlokowaniem elektroniki tak by znaleźć miejsce rozlokowania tylnych serw.

Największy problem mam z zamocowaniem silnika, bo zrobiłem ze sklejki wręge, ale nie bardzo wiem jaki skłon i wykłon ustawić na wstępie.

Może ktoś pomóc.

Wiem że silnik powinien być minimalnie zukosowany w prawo (patrząc od kabiny) tylko ile ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim Yaku 54 zrobiłem tak ;wykonaj sobie wyższe łoże ze sklejki 2.5m/m  o 6m/m, a w tylnej częsci gniazda silnika w kadłubie w dole i górze natnij rowki na 3m/m głębokości.Wtenczas łoże na klej musisz wsunąć z boku, silnikiem będzie mocno osadzony. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem takie cuś. Zapomniałem sobie że pod biurkiem stoi własnoręcznie poskładana drukarka 3D :)

Zrobiłem projekt łoża z dokładnie wyznaczonym wykłonem 2o w prawo.

25.jpg

 

 W międzyczasie nabyłem we wcześniej wspomnianym sklepie doskonały silnik (moim zdaniem) 380 W 1120kv (http://abc-rc.pl/silnik-surpass-2836-08-1120kv) do którego pójdzie śmigiełko 10x4,5 SF, ale nie o tym teraz.

Prowizorycznie przyłożony silnik będzie wyglądał tak.

26.jpg

 

Po przymiarce okazało się że trzeba będzie ciut (1 cm) pogłębić wycięcie w kadłubie tylko martwi mnie inna rzecz. Wycięte gniazdo moim zdaniem mocno opada w dół względem skrzydeł, co widoczne jest dobrzez na zdjęciu z całym kadłubem powyżej lub nawet tutaj. Wychodzi na to że tzw skłon jest źle ustawiony.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale silniki moim zdaniem powinien być idealnie w osi przecinającej profil skrzydła przedniego i tylnego ?

Zastanawiam się jak to teraz sprawdzić ?

Chyba że zrobić "na oko" a później przy oblocie korygować ustawienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik waży 67g kompletny. Z Mojego doświadczenia (przynajmniej) wynika że słabsze silniki słabo radzą sobie ze śmigłem 10x4,7, grzeją się , brak im mocy itp. Może 380W to rzeczywiście za dużo ale mniejsze silniki jakie miałem dostępne albo nie radzą sobie z tym śmigłem albo mają za niskie kv.

Model ma mieć moc. Zresztą chciałem mocniejszy bo jak widziałem jak kolega SHOCK wwymiatał swoim  sbachem (podobnym) to aż miło było popatrzećprzy czym on miał chyba sporo większy silnik. Dla tych 10g różnicy pomiędzy tym 1000kv nie będę wariował tym bardziej że jeszcze serwa ogonowe nie są osadzone. Chciałbym by to była mocna maszyna do zabawy a nie gazeta na bezwietrzną pogodę.

Całość do lotu liczona wyżej z poprawką na silnik. Za to esc mam 30A 25g. Podwozia też nie przewiduję więc z wyliczeń wstępnych może uda się około 500g.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takich modelach podwozie przydaje się nie tyle do lądowania (bo lądowanie to jest pacnięcie o ziemię z harriera), co do szybkiej orientacji w jakiej pozycji znajduje się model w powietrzu.

Malowanie masz jednolite, spód/góra skrzydeł niczym się od siebie nie różnią, jeśli faktycznie to ma być model "do poszalenia", no to qrde ciężko będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok co wyjdzie to wyjdzie. Na razie jak dla mnie super się zapowiada i jestem nadal pełen entuzjazmu. Podzwozia nie robię bo u nas na lotnisku (Nowa Wieś) jest taka murawka że minimalne kółka to 80. Poza tym i tak zawsze takimi piankami ląduję sobie na przydrożnej wyższej piance. Miałem już kiedyś podobnego Morlocka "shogo", ale koledze się tak podobał że mu go podarowałem. Teraz lata z powodzeniem w UK :) Tam też nie było podwozia i nic się mu nie działo. W ZLINIE przykleję tylko pasek taśmy zbrojonej na brzuszek żeby się ładnie ślizgał po trawce i będzie super. W końcu ma latać a nie kołować, a harriera i tak muszę ćwiczyć :)

Co do orientacji to masz absolutną słuszność że będzie gorzej przy tym malowaniu jednak wydaje mi się że sylwetka modelu nie pozwoli na pomyłki :)

 

Podpowie ktoś jak sprawa z tym skłonem ?

Po mojemu silnik powinien być w osi skrzydeł lub chociaż równolegle. Prawda czy niekoniecznie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robiłem to tak, zrobiłem krążek średnicy 30m/m ze sklejki 2m/m i zeszlifowałem powierzchnię do  klina.W łożu, podkładkę ustawiłem najcieńszą częścią na godzinie 7-mej i przykręciłem silnik.Ile stopni nie mierzyłem ,ale od razu było dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia ustawienia linii ciągu - to już jest regulacja po oblocie.

Żeby było Ci łatwiej to zrobić, ustaw teraz tak, żeby silnik był w osi cięciwy skrzydła i z skłonem na 0o.

Jak zaczniesz latać - obczaisz, czy tak samo lata "normalnie" ( powinien utrzymywać poziom przy bardzo delikatnie zaciągniętej wysokości) i w locie odwróconym (tu o tyle samo "oddana" wysokość).

Czy w czasie zawisu nie ucieka w którąś stronę.

Jeśli coś będzie się działo - skorygujesz to podkładkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK dzięki. A mógłby ktoś jeszcze wypowiedzieć się odnośnie środka ciężkości w akrobacie ?

W pierwotej instrukcji podane jest 26 cm od dziobu modelu :o

Zawsze podawało się od krawędzi natarcia.

Wiem że zwyczajowo daje się około 1/3 szerokości skrzydła , ale to bardziej do trenera. Chyba że się mylę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nastała cisza ..... :)

Ok poczytałem, podzwoniłem, popytałem. W akrobacie standardowo ustawia się jednak 1/3 od krawędzi natarcia skrzydła przy kadłubie z tendencją do przenoszenia środka ciężkości na tył w celu uspokojenia modelu.

 

I jeszcze sprostowanie odnośnie wagi i silnika. Producent zaleca śmigło 9" oraz silnik 920 kv. I tutaj będzie rónica wagi mojego modelu od fabrycznego.

Osobiście uważam że akrobat musi mieć duże śmigło żeby strumień powietrza mógł opłynąć jak największą część sterów po to by w czasie kiedy model jest w zawisie lub leci bardzo powoli stery mogły działać i spełniać swoją funkcję. Dla tego też uparłem się na silnik który bez oporów poradzi sobie ze śmigłem 10 lub może nawet 11".

 

Kontunuując budowę musiałem troszkę zmodyfikować gniazdo bo wkręty mocujący krzyżak kolidowały mi z zaczpepem na kadłub.

Nowe wersja wygląda tak : (wykłon nadal 2o)

27.jpg

 

Kolejnym krokiem jest przypasowanie i montaż dźwigni lotek które zaczepione będą na stałe na płaskownikach węglowych usztywniających lotki.

Gotowe dźwignie zmodyfikowałem lutownicą i wkleiłem do lotek.

 

28.jpg

 

I teraz środek ciężkości.

Skrzydło ma przy kadłubie wraz z lotką 26 cm co daje mi 8.66 cm od krawędzi natarcia.

I mój patent na to. Wklejone na akrylu pinezki które podczas sprawdzania są łatwo wyczuwalne pod skrzydłami :)

29.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Model ma mieć moc. Zresztą chciałem mocniejszy bo jak widziałem jak kolega SHOCK wwymiatał swoim  sbachem (podobnym) to aż miło było popatrzećprzy czym on miał chyba sporo większy silnik.

Wojtek jeśli Ci to będzie pomocne to mój model ważył ok.700 g kompletny do lotu i miał następujące wyposażenie

 

-serwa Corona CS 939 mg

-silnik Dualsky  XM35/36CA

-regulator 30 A Dualsky V2

-pakiet 1500 mAh 30 C 11,1 V

-odbiornik FR-SKY TFR4

-śmigło węglowe 12x4,5 z  ABC RC z quada ;)

 

Prezentowany setup zapewniał spory nadmiar mocy jednak tanio nie wyszedł...

Model był trochę większy,miał rozpiętość 1,25 m.

 

Powyżej napisałeś iż przesuwanie środka do tyłu ma na celu uspakajanie modelu ? wg mnie jest odwrotnie :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taką dostałem informację , gdybym to wiedział to bym nie pytał :)

 

Czyli jak Twój przy rozpiętości 1.25m ważył 700 to mój przy 1m będzie ważył około 550 to moim zdaniem idealnie.

Dlatego też postanowiłem trochę olać trochę wagę ale uzyskać efekt niezniszczalnego "potworka" do ćwiczeń.

Generalnie dzięki Twojemu Sbachowi zachorowałem na taki właśnie model. Żeby nie latał jak gazeta (halówka) tylko bardziej jak klasyczny kadłubowy.

Właśnie temu chciałem taki model bo Twój wymiatał i  generalnie w zamyślę o coś takiego mi chodziło tylko w wersji low-budget :)

Potestujemy i zobaczymy czy się udało , ale nadal jestem pełen optymizmu.

 

Czyli mam zostawić miejsce na pakiet z możliwością przesunięcia CG do przodu ? Mam nadzieję że jesteś tego pewien bo biorę się za przymiarkę elektroniki i wycinkę kadłuba pod pakiet :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie nie ustawiałbym pakietu w jakimś krytycznym miejscu bez możliwości przesunięcia.

Ja miałem naklejony rzep z boku kadłuba pod skrzydłem o dł. ok 10 cm i mogłem przesuwać pakiet około 5-6 cm przód tył.

Dając pakiet mocno do tyłu model jest bardziej podatny na wszelakie figury jest zaś bardziej nerwowy,czuły na wysokość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czyli jak Twój przy rozpiętości 1.25m ważył 700 to mój przy 1m będzie ważył około 550 to moim zdaniem idealnie.

Dlatego też postanowiłem trochę olać trochę wagę ale uzyskać efekt niezniszczalnego "potworka" do ćwiczeń.

 

A moim nie za bardzo idealnie ;)

Taka metrówka powinna ważyć gdzieś koło 450g.

Ty celujesz w 550.

No oki - niby tylko 100g różnicy.

Ale popatrz na to w ten sposób, że jest to niemal  o 1/4 więcej...

 

Potworek do ćwiczeń byłby bardziej niezniszczalny, gdyby był lekki i potrafił latać wolno (bo wtedy nawet ewentulany kret w większości wypadków obył by się bez strat).

Przy tej wadze i silniku - będziesz miał popinkalacza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam jak to porównać i wymyśliłem coś takiego:

 

Sbach oryginał ma rozpiętość 100cm przy wadze 450g  -> 450/100=4,5

Sbach kolegi SHOCKa ma 700g/125cm= 5,6

A mój będzie miał 550g/100cm=5,5

Wiem że to nie żaden  konkretny fizyczny przelicznik , ale wynik jasno dowodzi że mój model mieści się w granicach wagi (przy oczywiście odpowiednio mocnym silniku i podobnej budowie skrzydeł ) i jest spora nadzieja że będzie wymiatał jak SHOCKOWY Sbach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Khem...

Chcesz żeby tak samo latał - powinien mieć porównywalne obciążenie powierzchni nośnej i stosunek mocy silnika do wagi.

 

Obciążenie powierzchnia nośnej.

Twój model ma 1 metr rozpiętości. Model Rafała 1,25 m.

Powierzchnia rośnie wraz z kwadratem - więc model Rafała ma 1,25*1,25 = 1,5625 - o tyle większą powierzchnię nośną.

Jego model waży 700g, więc żeby mieć to samo obciążenie powierzchni nośnej, Twój powinien ważyć 700g/1,5625 = 448g

 

Stosunek mocy do wagi.

Rafał zastosował silnik o mocy 350W, przy wadze 700g daje to stosunek mocy do masy 0.5 W/g

Przy wadze modelu 448g  mamy 0,5*448=224W.

 

Tak więc masz zbyt ciężki model i wsadzasz do niego zbyt mocny silnik.

(Zwróciłeś uwagę jak wolno potrafi lecieć Sbach Rafała?)

 

Budujesz bardziej szybkiego "popinkalacza", niż model  do poszalenia 3d.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś bardziej doświadczonym modelarzem więc nie jest moim celem się spierać. Chciałem tylko to zrozumieć bo inaczej nie robiłbym tej relacji i nie pytał tylko zbudował model i latał. Po prostu chciałem uzyskać mniejszy i tańszy model, o podobnych właściwościach do modelu Rafała.

 

Nie bardzo jednak  zrozumiałem Twoje obliczenia

 

Obciążalność skrzydła to stosunek masy do powierzchni.

Skoro u Rafała wyliczyłeś że to 1.25x1.25=1.56 to nie jasnym jest dla mnie jak podając jego parametry modelu 700/1.5625 wyliczyłeś wagę mojego modelu ?

Jeśli możesz to proszę o wyjaśnienie.

Oczywiście nie będę się sprzeczał bo rzeczywiście przy tej rozpiętości producent sugeruje wagę końcową na 450g więc nie będę dyskutował że mój model jest ciut przy ciężki.Tylko bardziej chodzi mi o to czy jest na tyle ciężki żeby latał jak cegła ?

 

Jak by nie było nic już nie zmienię oprócz silnika bo nie mam możliwości.

Jednak jedyny inny możliwy i osiągalny lżejszy silnik waży 53g więc jest to zaledwie 14g więc zastanawiam się czy to ma sens ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.