Skocz do zawartości

Zawis


Marek:D

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to
  • Odpowiedzi 101
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

I dlatego nie wychodzi. Zawisy najlepiej ćwiczyć nisko, wtedy widzisz dokładnie w którą stronę i jak bardzo model ucieka, na dużej wysokości nie widzisz że model się przemieszcza względem ziemi. Masz pełno piankowców, kretobicie im nic nie zrobi, może oprócz łamania śmigieł. Znajdź kawałek wyższej trawy i popróbuj na małych wysokościach. Myślę że 5m to wystarczająco duża wysokość żeby uratować model i  na tyle mała że modelowi nic się nie stanie przy upadku w trawę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując wszystkie rady :  podejść harrierem , wtedy zawis można zacząć najniżej , a im niżej tym (jak napisał Giulio) lepiej widać co z modelem się dzieje, w kierunku na wiatr ( przy wietrze model nie ma tendencji do obracania się , bo nie jest w pionie tylko lekko pochylony i nie trzeba kontrować lotkami) , jeśli chodzi o model to tak jak napisał Michał , najlepiej jakiś halowiec ,lekko przeważony na tył , one same wiszą ,czy pulsować gazem ? , przecież gaz w 3D to tak jakby kolejny ster , machasz SK , SW , lotkami to i machasz gazem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak koledzy piszą najlepiej podejść harrierem, ja próbowałem z lotu poziomego na dużej wysokości i niestety słabo to wychodziło... byłem już lekko zdegustowany i zacząłem uczyć się harriera a raczej lot na bardzo małej wysokości na granicy przeciągnięcia. Zaliczyłem sporo kretów moim ParkMasterem ale nic się nie stało poza kilkoma złamanymi śmigłami i uszkodzeniem serwa SK. Dzieki harrierowi czujesz jeszcze lepiej model wiesz co w danym momencie zrobi a potem już tylko zaciągasz SW żeby stanął do pionu plus gaz i wisi. Dla mnie osobiście najlepiej stawać z lekko bocznym wiatrem plus kontra lotkami lub z wiatrem ponieważ pod wiatr nieraz uciekał mi na plecy i miałem przerażenie w oczach. Poza tym trening i jeszcze raz trening do znudzenia, symulator nauczył mnie podstaw jak zachowuje się model i jak reagować ale w realu jest inaczej. Po kilku godzinkach treningu pewne rzeczy wykonuję już automatycznie i coraz mniej się stresuję :) Powodzonka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kacper (idfx),

 

mi najlepiej nauka zawisów wychodziła modelem BLADE Free Air (przerobiłem w nim sekcję ogonową - bo miał cały ruchomy ster wysokości - czyli zrobiłem normalnie statecznik i ok. połowy ruchoma częśc steru wysokości. Zmieniłem również mocowanie serw wysokosci i kierunku). Jest to typowy krzyżak ale z EPP.

 

Model ma do lotu 220 g. 3 serwa, silnik typu 2204/54 (1400 KV), APc 9x3,8 lub 4,7 i Li-po 3S 450 mAh.

 

Rewelacyjny do nauki!!! Prop-saver wybacza wszystko. Model świetnie wisi! Za niewielkie pieniadze masz bardzo fajny i odporny model do takich treningów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za pomoc i podpowiedzi :)

 

Michale, mam jeszcze takie maleństwo - tak wyszło, że jeszcze nie oblatanie. Coś czuję, że do nauki się nada, bo z powyższych wypowiedzi zrozumiałem, że Handyman będzie zabyt ciężki a przez to i trudny do nauki podstawowych figur, zakładając że nie mam jeszcze żadnego doświadczenia.

 

wzc2.jpg

 

Obecnie siedzi Emax CF2822, ale pomyślę by zmienić silniczek na lżejszy i przez to mniej prądożerny. Dzięki temu odchudzę i na pakiecie.

 

Gdzieś posłyszałem, że w modelach do latania 3D nie stosuje się skłonu (??) tak by w locie plecowym nie odbiegał zbytnio od normalnego. Ile w tym prawdy ?

 

Jeszcze jedno pytanie mi się nasuwa .. Stosuję śmigła o max. ciągu. Mogę latać wolno a mogę i wyrywać jak rakieta w kosmos. Czy nie lepiej zastosować tu mniejsze śmigło by przy dużej prędkości obrotowej mieć nie za duży ciąg i dzięki temu płynniej prowadzić model gazem, np. w takim zawisie czy RH ?? Może gadam głupoty, ale tak zaczynam zbierać wszystko do kupy i jakoś tak mi wyszło ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w modelach do fikania preferuję silniki o małym kV i duże skręcone śmigła (odpowiednie do silnika oczywiście) by dawały nadmiar ciągu, kosztem prędkości, a zapewniam Cie że i tak jak trzeba to model wyrywa pionowo w górę jak rakieta.

Dobrze by stosunek ciągu do wagi oscylował w granicach 2:1.

Co do skłonu to powiem tak w depronach i piankach nie robiłem, w modelach PA domek silnika jest już tak zrobiony że zapewnia odpowiednie ustawienie silnika (thrust).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w modelach do fikania preferuję silniki o małym kV i duże skręcone śmigła (odpowiednie do silnika oczywiście) by dawały nadmiar ciągu, kosztem prędkości, a zapewniam Cie że i tak jak trzeba to model wyrywa pionowo w górę jak rakieta.

Dobrze by stosunek ciągu do wagi oscylował w granicach 2:1.

Co do skłonu to powiem tak w depronach i piankach nie robiłem, w modelach PA domek silnika jest już tak zrobiony że zapewnia odpowiednie ustawienie silnika (thrust).

 

Kacper,

zgadzam się z Marcinem w kwestii śmigieł.

Co do skłonu i wykłonu. Ja robiłem w Blade minimalny w prawo i  w dół i lata jak po sznurku. w Acromasterze też mam - wg. instrukcji. Przy okazji na A. dużo trudniej było mi opanować zawis, ale ostatnio się bardziej polubiliśmy i wywyja jak dziki !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.