Skocz do zawartości

http://www.strefahobby.pl/


mario111

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 miesiące temu...

Oto moja historia:

 

W dniu 2 marca bieżącego roku zamówiłem w SH, model Trex 450 pro super combo.

Pieniądze natychmiast przelałem na wskazane konto.

Tego samego dnia otrzymałem telefon od właściciela tej firmy z informacją, że niestety nie dysponują modelem w zamówionej wersji.

Zaproponowano mi zakup wersji 450 Pro Kit i dołożenie do zestawu kompletu elektroniki i akcesoriów właściwych dla wersji 450 Pro Super Combo.

Zgodziłem się - przecież czasami i w najlepszym domu soli braknie.

 

Następnego dnia paczka dotarła.

Po jej otwarciu i sprawdzeniu zawartości stwierdziłem, że kabinka jest poważnie uszkodzona oraz że zamiast serwa ogonowego DS520 przysłano 410M.

No cóż myślę sobie, zdarza się.

Zatelefonowałem więc do SH z zapytaniem o rozwiązanie tej sytuacji.

Pracownik odbierający telefon zaakceptował potrzebę wymiany kabinki na nową przekonując mnie jednocześnie, że serwo DS520 jest "za duże" do modelu tej klasy i to które przesłał jest najodpowiedniejsze.

Poprosiłem o przekazanie słuchawki jego szefowi który zgodził się na wymianę serwa na zgodne ze specyfikacją zestawu.

Poruszyłem też temat idiotycznie naklejonego "stickera" na części wirującej silnika powodującego niewyważenie układu i usłyszałem w odpowiedzi: "to se pan to odklej"...

Zapakowałem przesyłkę i odesłałem wadliwe elementy na wskazany adres.

 

Następnego dnia otrzymałem kolejną paczkę...

Jakaż była moja irytacja, kiedy po jej rozpakowaniu stwierdziłem brak serwa DS520 oraz kabinkę w kolorze innym niż ta którą odesłałem.

Ale za to otrzymałem koszulkę Align'a w ramach jak mi powiedziano "przeprosin"...

Niestety odmówiono mi zwrotu pozostałych kosztów jakie poniosłem w związku z niedbalstwem firmy SH w kwocie 16 PLN np. za taksówkę na pocztę...

Kolejny telefon do SH i kolejna "przyjemna" rozmowa z jej niekompetentnymi pracownikami...

Na moje pytanie co z resztą pieniędzy dowiedziałem się, że przecież "dostałem koszulkę" na co odpowiedziałem, że jeśli zechcę ją mieć to ją sobie kupię.

Ale nic to... myślę sobie -jak w tym przysłowiu o pójściu na ryby i nałapaniu żab...

 

Następnego dnia otrzymałem kolejną paczkę...

W opakowaniu było serwo DS 520 oraz zwrot kosztów przesyłki uszkodzonej kabinki w kwocie 14 zł.

Niestety po sprawdzeniu zawartości opakowania serwomechanizmu stwierdziłem brak orczyka DS 5A który powinien znajdować się w zestawie 450Pro Super combo...

Kolejny telefon do SH i kolejna rozmowa z jej pracownikami...

Jeden z nich przekonywał mnie, że serwo to komplet i moje żądanie otrzymania "jakiegoś tam" wyimaginowanego orczyka jest absolutnie bezpodstawne.

Zasugerowałem mu więc aby zapoznał się z instrukcją modelu i poinformował mnie o swoich wnioskach nt.orczyka DS5A...

Niestety długo nikt nie oddzwaniał...

Próbowałem więc dodzwonić się do SH - bezskutecznie... Nikt nie odbierał ode mnie telefonu..

Po kilku próbach w ok.półgodzinnych okresach poprosiłem kolegę aby zadzwonił ze swojego telefonu i o dziwo-udało mu się połączyć za pierwszym razem...

Poprosiłem o rozmowę z szefem SH.

Pan szef stwierdził, że nie ma na stanie takich orczyków i zaproponował abym obciął do żądanego wymiaru ten z przesłanego serwa...

Na moją odpowiedź, że zapłaciłem za pełnowartościowy komplet i nie zamierzam niczego obcinać, pan szef zaproponował odesłanie modelu i zwrot pieniędzy...

Zaprotestowałem twierdząc, że model jest już złożony i wolałbym go nie odsyłać.

W odpowiedzi usłyszałem, że to nie szkodzi że złożony i że mam odesłać w takim stanie...

Swoją drogą: Ciekawe co z tym zrobią? Pewnie pojawią się w sprzedaży części w "wersji OEM bez opakowania"...

Postanowiłem skorzystać z propozycji pana szefa.

Jeśli tak mnie potraktowano na początku to aż strach pomyśleć jak będzie wyglądać zaspokojenie ewentualnych roszczeń z tytułu gwarancji na żyroskop, serwa czy regulator...

 

Dzisiaj 10 marca, po ośmiu dniach od zamówienia, wybrałem się osobiście do tego sklepu wraz z modelem w celu jego zwrotu. Zabrałem także ze sobą prezent "przeprosinowy" w postaci koszulki...

Zwrócono mi przelaną kwotę, odebrano "przeprosinową" koszulkę i bezczelnie z grymasem zapytano: "Czy jest pan usatysfakcjonowany rozwiązaniem sprawy?"

"Taaak Baaardzooo" - odpowiedziałem... i wyszedłem.

Nie ma przecież sensu dyskutowania ze zbieraniną przypadkowych ludzi stanowiących załogę tej firmy.

Gdyby było inaczej, a pracownikami sklepu byli prawdziwi modelarze jak chociażby w modelemax czy w innych sprawdzonych "starych sklepach", pewnie nie doszłoby do takiej sytuacji...

 

 

Wnioski wyciągnijcie sobie sami, drodzy Koledzy Modelarze.

 

Ja i "moi kumple z lotniska" już nic w tym sklepiku nie kupimy.

 

Bawię się w modelarstwo od ~30 lat i nigdy nic takiego mnie nie spotkało.

 

Model zamówiłem w sprawdzonym sklepie Modelemax i obiecałem sobie już więcej nie eksperymentować z takimi "sklepiszczami" jak SH.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja na Epheli została zdaje się zamknięta przez Admina...

To Ty Przemek od czwartego roku życia bawisz się w modelarstwo? Nieźle :shock:

W sumie to chyba przejaskrawiasz sprawę trochę, nerwa dostałeś, nie szło po myśli coś i masz babo placek...

BTW Z tym zwrotem za taryfę to już fantazja Cię poniosła na swoich skrzydłach niemiłosiernie i nikt mnie nie przekona, że masz rację... :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem lepiej zapłacić więcej i mieć pewność że po zapłaceniu sklep się na Ciebie nie wypnie :ass:

 

Też bym się wściekł jak by ze mnie pajaca naiwnego robili. Ale fakt, że zwrot za taxę to oderwanie od realiów życia codziennego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie, koledzy, może jestem "starej daty" ale tak się z klientem nie rozmawia, nawet jak go trochę nerwy poniosą. Sam mam hurtownię i takie podejście raz dwa wyrobiło by mi ładną "gębę" u klientów. Klient też człowiek i zrozumie jak się grzecznie przeprosi za zawinione nieporozumienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Ty Przemek od czwartego roku życia bawisz się w modelarstwo? Nieźle :shock:

BTW Z tym zwrotem za taryfę to już fantazja Cię poniosła na swoich skrzydłach niemiłosiernie i nikt mnie nie przekona, że masz rację... :shock:

Po pierwsze świadomie bawię się modelarstwem mniej więcej od czwartego roku życia kiedy to mój ojciec (wieloletni modelarz) zrobił dla mnie model "czyżyk" starsi koledzy wiedzą o czym piszę.

Po drugie nie uważam żądania zwrotu za przysłowiową "taryfę na pocztę" za przesadne.

Dlaczego mam ponosić jakiekolwiek koszty bałaganiarstwa czy niefrasobliwości sklepu?

 

W sumie, moje koszty to trzykrotna podróż do firmy kurierskiej + koszt przesyłki + taryfa na pocztę...

A czas?

BEZCENNY!

Za wszystko inne zapłacisz kartą....jakąś tam...

 

Dyskusja na Epheli została zdaje się zamknięta przez Admina...

I jakby tego było mało, dostałem tam "Bana"...

 

No cóż tak to bywa gdy kwestie komercyjne biorą górę nad zdrowym rozsądkiem.

Wszyscy "adwokaci" sklepu są z warszawy, jak i sam sklep, admin tamtego forum także ze "stolycy" dlatego wszystko wydaje się dość logiczne...

Nie wiedziałem tylko, że pewnie za kilka procent rabatu na nowe "wiatraki" lub części można położyć swój honor, ambicję i.... takie tam... dla tych panów bzdety...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedziałem tylko, że pewnie za kilka procent rabatu na nowe "wiatraki" lub części można położyć swój honor, ambicję i.... takie tam... dla tych panów bzdety...

Co się dziwisz, takie życie, teraz liczy się tylko Kasa. :|
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie, z całej tej długiej wypowiedzi wynika jedno: klient jest pieniaczem, sklep przyznał się do błędów i pokazał klasę bardzo honorowo kończąc współpracę z pieniaczem.

 

Nie wiem skąd wniosek, że liczy się tylko kasa, skoro sklep z własnej woli dołożył do tej niesfinalizowanej transakcji, próbował się dogadać, a nawet wcześniej wysłał prezent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na polskie warunki to przyznam , że zaskoczony jestem działaniami sklepu , niemal full wypas. :D

Sklep zachował się o.k. Może nie dopilnował wszystkiego ,ale zadbał jak mógł o zadowolenie klienta , łącznie z przyjęciem niesprzedawanego sprzętu ,a przynajmniej już nie w 100% w tej samej cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd wniosek, że liczy się tylko kasa, skoro sklep z własnej woli dołożył do tej niesfinalizowanej transakcji, próbował się dogadać, a nawet wcześniej wysłał prezent.

Nie chodziło mi o sklep tylko o ludzi, którzy stają po stronie sklepu licząc na jakieś profity nie znając do końca sprawy.

Tak naprawdę to tylko modelmaniac i obsługa sklepu wiedzą jak było i ocenianie nam kto ma racje jest chore.

Wiem jedno jak będę miał kupić coś z heli to na dzień dzisiejszy wygrywa sklep StrefaHobby (mają dobre ceny :D ) i post modelmaniaca nie będzie miał wpływu na podjętą decyzję.

W sprawach wyrobienia sobie opinii odnośnie danego sklepu, jadę tylko i wyłącznie na własnych doświadczeniach a nie "ten powiedział bo tamten powiedział"

Gdybym brał pod uwagę wszystkie opinie, które są na tym forum to gdzie ja bym teraz robił zakupy.

Moim zdaniem nie powinno być takiego działu na forum jak ten z opiniami ponieważ jest to dobre miejsce ale do promowania lub oczerniania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie powinno być takiego działu na forum jak ten z opiniami ponieważ jest to dobre miejsce ale do spekulacji.

Kazdy ma prawo do wygloszenia opinii o sklepie - zwroc uwage, ze sa sklepy, ktore maja niemal wylacznie zle opinie - to chyba o czyms swiadczy - sa tez sklepy z wylacznie dobrymi opiniami - no przeciez to nie spisek :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba dawno pieniacza nie widzieliście, Przemek skorzystał z pełni swoich praw i powinno raczej cieszyć to że pokazał nam jak skutecznie swoje prawa egzekwować.

 

Co do sklepu no to rozumiem złość Przemka ale i rozumiem właściciela/pracownika/ów sklepu. Na moje cała sytuacja powinna zakończyć się na słowach model oddałem a koszty mi zwrócono.

 

Chociaż i tutaj trzeba zwrócić uwagę że sprzedawca nie ma prawa [o ile to dobry sprzedawca] robić takich "grymasów" i zadawać takich pytań. Powinien jeszcze przeprosić za kłopot i zaprosić do korzystania dalej z oferty sklepu. Wtedy ew. Przemek mógłby zostać okrzyknięty gburem o ile by nie odpowiedział dziękuje, do zobaczenia.

 

A co by sobie pomyśleli czy też powiedzieli na zapleczu czy też w głowie to ich sprawa.

 

To że sprzedawca tak się zachował świadczy na niekorzyść jego samego.

 

Tyle ja mam do powiedzenia w temacie, a pracowałem w takim miejscu i wiem jak bardzo należy siedzieć cicho i z dziwacznym uśmiechem powtarzać "klient nasz pan". Oczywiście o ile wszystko mieści się w ramach prawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm tak się składa że w firmie której pracuje obsługujemy ok 5000 klientów i wiem co to upierdliwy klient który potrafi oddać towar za kilka tys. tylko dlatego że cena jest inna (różnica kilku groszy lub złoty na fakturze. Ale co go obchodzi że ktoś musiał go obslużyć, ktoś wydać towar z magazynu , ktoś dostarczyć towar ale on ma to w d... przez kilka złotych, gdzie wartość obsługi waść gościa jest znacznie większa.

 

co do powyższej sytuacji jak dla mnie to tak sklep zrobił co mógł czyli próba naprawienia błędu, rekompensta, odbiór towaru i rezygnacja z obsugi klienta ,a że klient niezadowolony to już jego sprawa niech idzie do konkurencji gdzie przekona się jaki inni mają bałagan, a wtedy wraca jakby nigdy nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie powinno być takiego działu na forum jak ten z opiniami ponieważ jest to dobre miejsce ale do promowania lub oczerniania.

 

A moim zdaniem jest jedyny sensowny sposób dowiedzenia się czegoś o firmach. Żadna reklama nie mówi prawdy i nie można wierzyć w zapewnienia sprzedawców, że są "naj, naj, naj".

 

Bo jak widać nie są. A każdy ma swój rozum po to, by po przeczytaniu opinii tak pozytywnych i negatywnych - samemu podjąć decyzje. Jeśli komuś się za często "zdarzają problemy z obsługą", albo "nie ma kto telefonów odebrać", to jest to jakaś, konkretna i sensowna informacja.

Są też przypadki odwrotne (choć dziwnym trafem nie zbyt częste ;) ), że klient skorzysta.

Dzięki takim opiniom wiemy z kim mamy do czynienia i kto jest dystrybutorem z prawdziwego zdarzenia, a kto tylko "biznes se robi".

Chciałbyś się dowiedzieć, że ktoś, kto oferuje ci okazjanalną "okazję" za spore pieniądze, ma problemy z wywiązywaniem się z takich umów, a kto nie ma?

Ja bym chciał. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.