Skocz do zawartości

S-1 Swift 1,84m


wojt1125

Rekomendowane odpowiedzi

Stara sprawdzona technologia. Jest trochę roboty ale wytrzymałość po byku. Ja za radą kolegów do klejenia balsy używam kleju Soudal. Wystarczy pomazać rdzeń klejem a balsę lekko zwilżyć i wszystko docisnąć negatywami i mocno obciążyć. Po kilku godzinach poobcinać nadlewy bo klej pieni się i dokleić natarcie z twardej balsy i spływ. Wyszlifować i już można polakierować. Dobrze balsę przed przyklejeniem od spodu raz pociągnąć lakierem dla pewności, że przy lakierowaniu głównym powierzchni nic nie dostanie się do rdzenia i nie wytopi go :oops:

tu pokazano to łopatologicznie:

http://www.saumodelarnia.fora.pl/modele-mlodzkow,64/f1a-m-papug,2485.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to
  • Odpowiedzi 108
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

No dobra, starczy pochwał, pisałeś, że jeden płat ma 75 cm, plus kadłub - mam go w rękach - 8 cm to wychodzi 158 cm. Piszecie o Swifcie 184 cm, gdzie 26 cm. Obaj wykonawcy tego modelu piszą , że zwiększyli rozpiętość szybowca, niestety osobiście nie otrzymałem informacji dokładniejszych niż można wyczytać z planów. Sorry, wojt1125 odpowiedział na moje pytania zadane na pw, wielkie dzięki, ale Wojtas_nt, no powiedzmy bardzo delikatnie, zapomniał odpisać. Tak się nie robi, ale myślę , że to wina tego formatu. Kontroluję temat, dość długo trwało podzielenie się doświadczeniami na temat tego modelu z innymi zainteresowanymi. Wydaje mi się , że już wszystko wiem, proszę jeszcze o podanie cięciwy końcówki skrzydła w waszych modelach, i więcej się nie odezwę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Milo, podałem Ci jakiś czas temu na PW długość płata i cięciwę końcówki w moim modelu.

 

Cięciwa końcówki: 9cm

Długość jednego skrzydła: 81cm puls 3cm oprofilowana końcówka z klocka balsowego.

 

Trochę przesadziłem z tą rozpiętością - model po złożeniu ma 176cm rozpiętości.

 

Miałem rysunki skrzydeł i szablonów do wycięcia rdzeni, ale dysk dokonał żywota, więc w tej sprawie nie pomoge.

 

P.S. Odzywaj się, odzywaj. Chętnie zobaczę jak Ci idzie budowa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Cezary - robię odwrotnie. Smaruję klejem balsę a zwilżam styropian. Dlaczego ?

Ano, bo na balsie, dyskietką można cieniej rozetrzeć klej, i tak spuchnie....

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, starczy pochwał, pisałeś, że jeden płat ma 75 cm, plus kadłub - mam go w rękach - 8 cm to wychodzi 158 cm. Piszecie o Swifcie 184 cm, gdzie 26 cm. Obaj wykonawcy tego modelu piszą , że zwiększyli rozpiętość szybowca, niestety osobiście nie otrzymałem informacji dokładniejszych niż można wyczytać z planów. Sorry, wojt1125 odpowiedział na moje pytania zadane na pw, wielkie dzięki, ale Wojtas_nt, no powiedzmy bardzo delikatnie, zapomniał odpisać. Tak się nie robi, ale myślę , że to wina tego formatu. Kontroluję temat, dość długo trwało podzielenie się doświadczeniami na temat tego modelu z innymi zainteresowanymi. Wydaje mi się , że już wszystko wiem, proszę jeszcze o podanie cięciwy końcówki skrzydła w waszych modelach, i więcej się nie odezwę.

Ton w jakim piszesz już odrzuca od odpisywania.

 

Zacisnę zęby i odpowiem...

 

Mój Swift ma 2x79+8cm= 166cm

Pierwotna wersja miała być większa, takie były pierwsze rdzenie i pierwsze skrzydła. Ostatecznie do oblotu model dostał nowe skrzydła 75cm + 4cm balsowa końcówka.

Tak 75cm styropianu krytego balsą. Coś się nie zgadza z moim poprzednim postem?

 

Nie miałem obowiązku odpisywać Ci na zadane PW. Uważam, że miejsce na takie pytania i odpowiedzi na nie jest tutaj w temacie.

Jak widać- kto pyta- dostaje odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Wojatass_nt, świetnie budujesz modele, świetnie je pilotujesz, jest co podziwiać, ale ton w jakim komunikujesz się z innymi forumowiczami jest jak sam raczyłeś napisać, odrzucający. Nie oto tu chodzi, to jest forum, czyli wymieniamy się doświaczeniami, lub inaczej, pomagamy. Dzięki za informacje i życzę Ci dalszych sukcesów w modelarstwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba dopasować wręgę do kształtu kadłuba i wyciąć w niej otwór ciut większy niż średnica silnika.

 

Wklejamy wręgę, przez otwór wkładamy silnik i mocujemy za pomocą krzyżaka do mocowania 'przed wręgą'. Zdjęcia takiego rozwiązania są w temacie o elektryfikacji ASW 19.

 

Dziób od przodu rozwierciłem wiertłem fi 7mm i wkleiłem łożysko. Wał silnika to zwykły pręt 3mm, daje radę. Nie bawiłem się też w skłony i wykłony. Z racji specyficznego rozwiązania napędu byłoby trudno uzyskać te 2 stopnie odchylenia w dół i w prawo, a model nie ma tendencji do zadzierania czy skręcania podczas pracy silnika.

 

 

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co powiecie na to, żeby zamiast wklejać łożysko na stałe. to zablokować je od strony silnika blokada do kół,a z drugiej strony trzymałby je kadłub rozwiercony trochę mniej niż średnica łożyska???

u mnie osią jest prowadnica z cd-romu długości 80mm (będzie skrócona wg. potrzeby)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No teraz to już chyba komplet. Kombinowałem kiedyś podobnie z zamontowaniem silnika w innym modelu ale bez zewnętrznego łożyska i wymiany wału. Twoje jednak rozwiązanie wydaje się pewniejsze i jak wspomniałeś nie psuje wyglądu modelu. Swoją drogą ważniejsze moim zdaniem są w tym przypadku właściwości modelu w locie i swoboda wywindowania na pułap niż idealne odwzorowanie oryginału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

a czy serwa tp sg-50 będą dobre na lotki?

w 2 programach wyszło mi, że serwo powinno mieć około 0,8 kg

Kolego odłóż te programy na bok. Ten model to akrobat na który działają duże siły więc TP SG90 lub 91 to minimum.

Ja już kiedyś w Easy Gliderze przekonałem się co to znaczy rozpędzić model (nieznacznie bo EG to muł) i nie mieć kontroli nad lotkami bo właśnie zastosowałem HXT500 które mi zalegały wolne.

 

Na kierunek powinieneś dać coś rozmiarów 9g ale z metalowymi trybami. W moim serwo kierunku HXT 900 działa już tylko w jedną stronę. Nowe czeka na wymianę.

 

A na wysokość daj też coś z metalowymi trybami i trochę większym ciągiem.

 

Naprawdę nie ma nic gorszego niż rozwalić model przez brak kontroli na wskutek słabych serw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego odłóż te programy na bok

Naprawdę nie ma nic gorszego niż rozwalić model przez brak kontroli na wskutek słabych serw

aha i wszystko jasne.

 

po rozmowie z milo zrezygnowałem wogóle z napędu. i w planach w kadłubie są 2 hiteki 322hd (jeśli ich wcześniej nie sprzedam) bo leżą i się kurzą. tylko do lotek bym czegoś potrzebował (najwyżej tg9e będę ze skrzydeł w extrimie wyciągał dopóki czegoś nie kupię) albo nabędę coronki 929mg. i zamiast pakietu hiteca 4,8V 1300mAh bym dał 1 celę li-pol 1300mAh i voltage booster (wojtas dzięki za namiary)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do napędu lotek w takim szybowcu to pomyśl może o hitec hs 82 mg. To tylko moje domniemywanie ale serwa te są naprawdę godne zakupu. Sam kiedyś, nie tak dawno zresztą zamontowałem je w Piracie o rozp. 3m. na lotkach i hamulcach. Powiem tylko tyle że te serwa są naprawdę godne polecenia. Możesz czuć się pewnie i bez stresu że zabraknie ci siły na którymś ze serw podczas lotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

trochę to trwało, ale jakiś postęp prac mogę odnotować:

Dołączona grafika

 

to co na zdjęciu waży 530 gram. prawe skrzydło wyszło mi 10gram cięższe.

rozpiętość 180cm, cięciwa końcówki powiększona do 100mm.

 

wyposażenie (jednak napęd): silnik 2830 800kV (śmigło 9x5 lub 10x6), regiel 25A, pakiet 2S 2200mAh (jak nie wypali to 3S, ale mniejszy), 4 serwa tp mg90 (2,2kg)

 

wyciąć lotki, poszpachlować kadłub, okleić i w górę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam,

mam w planach takiego Swifta. Kadłub i przygotowane rdzenie czekają. Mam 2 pytania:

 

1. Jak robiliście spływ w swoich modelach? Z pokrycia balsowego, wstępnie szlifowanego w klin + wzmocnienie z tkaniny, czy też jako doklejaną listwę i obrabianą do profilu?

 

2. Czy wzmocnienia z tkaniny (pod szufladę, serwa, ew. spływ) robiliście wcześniej na przygotowanych formatkach pokrycia laminując na żywicę, czy może w trakcie pokrywania - na klej w 1 procesie technologicznym? a może na żywicę w 1 procesie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

1. Spływ robiłem pierwszą metodą - tylko pokrycie plus wzmocnienie z tkaniny. Był prosty i wystarczająco mocny.

2. Na spływie i w miejscach mocowania serw chodzi o to żeby wzmocnić pokrycie z balsy, więc laminat powinien być na formatkach balsowych w tych miejscach. Ja najpierw lakierowałem Caponem balsę, później tkanina i żywica.

Co do wzmocnienia mocowania bagnetu - laminowałem tkaninę na rdzeniu, ale to rozwiązanie podpatrzone od innych i sam się zastanawiam czy ten laminat ma sens w tym miejscu :roll:

Formatki przyklejałem na Soudal dopiero po wyschnięciu żywicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.